Dziwne objawy - ciaza?

Cześć nie udzielam się zbytnio na forum ale obserwuje i czytam szczególnie tematy związane z objawami ciąży tymi wczesnymi. Wciąż mam jednak wiele watpliwosci co do moich objawów i dlatego proszę Was o opinie czy to może być ciaza. Juz ledwo wytrzymuje z ciekawości. 13 listopada wspolzylismy, następnego dnia temperatura skoczyła do 36.3 z 36.1 i tak lub na poziomie 36.4 utrzymywała się chyba do soboty. W sobotę rano spadła do 36.1 tak jak w niedziele i poniedziałek a we wtorek do 36.0. Jest to 22 dzień cyklu. Nigdy wcześniej tak nie miałam. Oprócz tego od niedzieli do wczoraj a dziś tylko ciut delikatne krople krwi różowej lub pomarańczowej i od wtortu tydzień temu cały czas marudzi mi brzuch jak na okres. Ponadto wczoraj było mi bardzo zimnóstwo wieczorem czułam się jak przeziębiona, byłam rozdrazniona i miałam wielkie zawroty głowy i sennosc. Co do ochoty na seks to właśnie w sobotę odechciało mi się tak jak zwykle wtedy kiedy mam okres czyli na zasadzie ze nawet nie wyobrażałam sobie ze cos może się znaleźć w środku :p dziś ochora wraca brzuch marudzi ciut mniej i tylko jedna nitka tej jakby pomarańczowej krwi. Błagam co sądzicie?

Przeszly cykl mialam tak samo ale u mnie niestety pojawila sie @ .
Ale czytalam ze moze to byc objaw ciazy ale moze byc to tez objaw przebytej owulacji .. u mnie byla to owulacja .. jak dlugie masz cykle ?

Różnie od 28 do nawet 34 dni. Robiłam juz dwa testy i wyszły negatywne ale to chyba za wcześnie żeby mogły coś wykazać. To nasz pierwszy cykl starań wiec jakoś nie dowierzam żeby to była ciaza i ze tak lekko poszło. Ale bardzo bym chciala:) zwykle skok temperatury miałam w 18 dniu cyklu a teraz byłam zaskoczona bo w 15. Martwi mnie ten spadek który utrzymuje się od soboty.

Doszło klucie w jajnikach głównie w prawym. Takie rytmiczne klucia z uczuciem ciepla. Czy któraś z Was tak miała i okazalo się ze to ciaza? Waham się czy to owulacja czy zagniezdzanie i zastanawiam czy możemy się z mężem teraz bezpiecznie kochać czy lepiej się wstrzymac żeby nie zaszkodzić w ewentualnym zagnieżdżaniu?

Według mnie taki skok temperatury to nie skok i masz cykl bezowulacyjny, albo owulacji jeszcze nie było.

Ja w pierwszym cyklu staran mialam chyba wszystkie objawy ciazy. Widzialam tylko to. Wylapywalam najmniejsze zmiany. To juz bylo dawno temu. Teraz juz wiem ze poprostu wczesniej, gdy sie nie staralismy nie zwracalam uwagi jak pracuje moj organizm. Życzę ci dwoch kresek, ale polecam sie nie nakrecac, bo pozniej jest wielkie rozczarowanie . Zaczekaj spokojnie do teminu @ i zatestuj

Ja od dwóch lat prowadzę obserwacje i nigdy tak się nie czułam jak teraz. Jeśli ten skok to nie skok to znaczy ze w ciągu badanych lat praktycznie nie miewałam owulacji. Zobaczymy co przyniosą kolejne dni. Rzeczywiście nie ma się co stresować i nakręcić niepotrzebnie. Dam znać czy się udalo

Trzymam kciuki oby to byly same szczesliwe objawy

Dziś rano temperatura 36.5 czyli może jednak skok. Zobaczymy jak to się dalej potoczy. Rany czemu ten czas tak wolno plynie...

Dziewczyny a poradźcie prosze czy mogę już jutro zrobić test ciążowy o czułości 10 czy jest jeszcze za wcześnie żeby wykazały ewentualna ciążę? Te o czułości 25 były negatywne. To byłby 24 dzień cyklu i 10 dzień od dnia współżycia

Witajcie ponownie. Dziś temperatura rano 36.1 jestem załamana. Nigdy tak nie miałam. Co to może oznaczać? Wy czytałam ze możliwe jest żeby zarodek nie mógł się zagniezdzic. Czy tak mogło być w moim przypadku? Bardzo proszę o odpowiedzi

Witajcie ponownie. Dziś temperatura rano 36.1 jestem załamana. Nigdy tak nie miałam. Co to może oznaczać? Wy czytałam ze możliwe jest żeby zarodek nie mógł się zagniezdzic. Czy tak mogło być w moim przypadku? Bardzo proszę o odpowiedzi

Tak jak Lamka pisała wyżej, albo bezowulacyjny albo jakieś zaburzenia hormonalne. Mi np. swirowala temperatura gdy tarczyca szwankowała.

Hm... musze wiec zrobić badania. Kochana a czy to możliwe ze doszło do zapłodnienia ale nie udała się implantacja?

Witajcie. Nigdzie nie mogę znaleźć informacji na temat tego czy temperatura mogła być zaburzona z powodu np. Zimna? W ten dzień kiedy temperatura spadła do 36.1 było mi bardzo zimno w nocy. Spałam odkryta lekka kołdra a temperatura w pokoju spadła i obudziłam się drzac z zimna. Znajduje tylko info co do zaburzeń temp z powodu gorączki itp ogólnie w związku z wyższą temperatura a o jej obniżeniu przez czynniki zewnetrzne nic nie znalazlam.

A myślałam, ze to ja jestem niecierpliwa
Moim zdaniem masz trzy wyjścia, albo testować codziennie, albo uzbroić się w cierpliwość i poczekać do daty @, albo iść na betę,jeśli coś jest, to pewnie najprędzej tu zobaczysz.

Wiem ze jestem okropna ale nie rozumiem tego co się ze mną dzieje bo nigły tak nie mialam

Rozumiem co przezywasz, bo mam dokladnie to samo, ale pewnych rzeczy nie da sie przeskoczyc. Mozemy dobrze Ci zyczyc i trzymac kciuki, ale nikt nie odpowie ns pytanie czy jestes w ciazy czy nie.
Kibicuje zebys byla

Najgorsze jest czekanie. Rozumiem Małgoniu ze Ty też czekasz na testowanie po terminie @? Mój mąż juz mi kategorycznie zakazał kupowania i robienia testów do tego czasu. Niestety dziś czuje się trochę jak przed okresem choć temperatura ciut się podniosła, sluz inny niż zwykle przed okresem i szyjka miękka. Zwykle była jak czubek nosa przed okresem. No nic...poczekamy zobaczymy. Ciekawa jestem jednak nadal czy możliwe jest żeby temperatura obniżyła się z powody zewnetycznych czynnikow takich jak zimno w pokoju.

Tego Ci nie powiem bo mierzenie temperatury to dla mnie czarna magia.
Ja juz jestem po 3 testach w tym miesiacu, mimo, ze do terminu @ jeszcze 2-3 dni
Mialam jutro nie robic, ale mam jeszcze jeden test.. tylko nie chce sie zdolowac