Era dinozaurów :) dla wtajemniczonych!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMorusek wrote:Cabrera to razem zaczynamy nasz 1dzien ciąży szkoda tylko że u mnie ciągle pada... I na dodatek w pracy jestem.. I już na chłopa zdążyłam się wkurzyć... Ech...
Łączę się w niedoli
Ja tak sobie zniknęłam, bo jadąc ostatnio na Hel ( bazylkove następnym razem na pewno dam znać, tym razem byliśmy tylko na weekend ) i siedząc 5 godzin w aucie, niestety ustaliliśmy, że zostajemy przy staraniach naturalnych , mimo, że lekarze zalecają coś innego (kwestia światopoglądu ).
I niby nie mogę się gniewać, bo wiedziałam wcześniej (choć M. wspominał, że jak będzie trzeba, to się zdecyduje), ale czuję, że mam wewnętrzny żal do M...
No ładnie, wpadam z znienacka (jak ten Senegalczyk, który w pierwszym meczu strzelił nam bramkę ) i sieje dolinę..przepraszam, postaram, się poprawić
Czrna 81 lubi tę wiadomość
-
Cabrera wrote:Łączę się w niedoli
Ja tak sobie zniknęłam, bo jadąc ostatnio na Hel ( bazylkove następnym razem na pewno dam znać, tym razem byliśmy tylko na weekend ) i siedząc 5 godzin w aucie, niestety ustaliliśmy, że zostajemy przy staraniach naturalnych , mimo, że lekarze zalecają coś innego (kwestia światopoglądu ).
I niby nie mogę się gniewać, bo wiedziałam wcześniej (choć M. wspominał, że jak będzie trzeba, to się zdecyduje), ale czuję, że mam wewnętrzny żal do M...
No ładnie, wpadam z znienacka (jak ten Senegalczyk, który w pierwszym meczu strzelił nam bramkę ) i sieje dolinę..przepraszam, postaram, się poprawić
Mam nadzieję, że przynajmniej dobrze spędziliście razem ten weekend U nas były wianki i trochę się pobujaliśmy na koncertach
A co do IVF to niestety ciężki kaliber. Mój też jeszcze rok temu był na NIE, a teraz już jest świadomy, że może to jest nasza szansa na dziecko.
Może Twój też potrzebuje czasu, żeby do tego dojrzeć bo w gruncie rzeczy to nie jest łatwa decyzja7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
nick nieaktualnybazylkove powiedzmy tak: mój M. ma już 41 lat, więc dość mało czasu na dojrzewanie
Tak serio, to staram się zrozumieć, ale kurde mimo szczerych chęci, czuję narastający żal
a na Helu byliśmy jakoś ok. 16/17.06 i było rewelacyjnie: wiało (M. mógł popływać na kite), a ja się opaliłam -
Cabrera mam nadzieję, ze uda się w takim razie naturalnie, albo emek jednak sobie to jakoś przemyśli.
Mam pytanie, czy przed robieniem krzywej cukrowej i insulinowej powinnam się jakoś przygotować fizycznie, czy tylko psychicznie na wypicie tego ulepu?
A jak będziecie miały czas i ochotę to zapraszam na sierpniowy wątek :* (choć mam nadzieję, ze już nikomu nie będzie potrzebny -
Anaaa90 wrote:Dziewczyny nie wiem co się dzieje. W środę stwierdzony cykl bezovu tak jak pisałam od czwartku mega plodny śluz z lekkim bólem jajników. 30 powinnam dostać @. Myślicie że gin się pomylił i jednak u mnie późna owluka. U mnie to by oznaczało katastrofę bo nie zagram się z emkiem
A masz możliwość podejścia teraz do gina na monitoring? Bo to by w sumie wyjaśniło czy coś tak się wykluło czy nie..
Malgonia tylko psychicznie. Jak masz przynieść glukozę ze sobą to kup cytrynową, jak podadzą Ci swoją to kup cytrynę. U mnie potem bolała głowa z nadmiaru cukru i bardzo chciało mi się spać, pomogła mocna kawa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2018, 14:48
Malgonia lubi tę wiadomość
*starania od marca 2017
*iui x 3 - nieudane
- I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
- II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
- III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.
*I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
- I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
11dpt- beta88,9, prog16,1
13dpt- beta218,9, prog14,3
19dpt -beta 2541, prog 16,6
26dpt- ❤
28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
- II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
6dpt- beta 0, prog 12,5
11dpt -beta 0, prog 40,33
*II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
- I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
- II FET 23.012023 - zarodek 4BB
5dpt bladzioch
7dpt negatyw
10dpt beta 0 -
Cabrera kurcze, może w takim razie uda się na naturalnym? Jaki plan ma Twój doktor?
Malgoniu kup cytrynę i poproś żeby Ci zrobili cytrynową glukozę, trochę mniej obrzydliwa będzie No i obowiązkowo weź słuchawki albo książkę dla zabicia czasu7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
Kargo31 wrote:A masz możliwość podejścia teraz do gina na monitoring? Bo to by w sumie wyjaśniło czy coś tak się wykluło czy nie
Cheresta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cabrera ciężko cokolwiek doradzić. Mężczyzna nigdy nie poczuje tej potrzeby posiadania dziecka tak silnie jak kobieta. Tak poza tym to dla mnie temat rzeka, bardzo drażliwy więc nie będę się uzewnętrzniać trzymam za Was mocno kciuki :*
Cabrera lubi tę wiadomość
2010 - misiu 💙🐻
Starania od I 2016
08.2016 - zaśniad całkowity
05.2019 IVF Kriobank - 1 x3BB 😭
beta <1.05
03.2020 😭 ciąża pozamaciczna/resekcja prawego jajowodu
07.2024 Invicta Wrocław
22.07 - start stymulacji (Menopur 225+ Orgalutran)
❄ 3.1.1 🙂
❄3.2.2
❄4.1.2 😞
❄4.2.2
👩🏻 '89
IO, hiperprolaktynemia
TSH- 1,4
Kariotyp ✅
👨🏻 '83
Nasienie ✅
Kariotyp ✅
30.09 ----> ❄ 4.1.2 💙
04.10 beta dla kliniki 6,7;prog 27;estradiol 1000
07.10 - beta 3,1 cb?
28.10 ----> ❄3.1.1 (+relanium)
5 dpt⏸
7 dpt - beta 57,4
9 dpt - beta 134
11dpt- beta 300,44 prog. 26
15dpt - 1660 prog. 28
18 dpt - 5718 -
nick nieaktualnybazylkove generalnie dał nam kilka miesięcy po laparo, która była w lutym, w międzyczasie M. poprawił wyniki (na konsultacji Lekarz też kazał mu nie zwlekać z IVF), no i te miesiące jakoś tak lecą...
Ostatnio odechciało mi się monitoringów, ale pojawiły się plamienia i ten cykl trwał krócej niż zwykle, więc nie wróży to niczego dobrego.
jak sytuacja się w tym cyklu powtórzy, to pójdę na kontrolę, ale mi się tam nie spieszy, bo jeśli endomenda wraca, to dadzą mi antyki na wyciszenie, a ja chyba wolę się łudzić, że może się uda naturalnie
szansa marna, ale zawsze szansa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2018, 15:09
-
Cabrera wrote:Jezuu Dziewczyny, szukałam Was
człowiek na chwilę w depresję wpada, na forum nie zagląda, a tu jakby wszystkich wymiotło
To teraz oficjalnie, Anaa można??
Mam wkupne pyszne ciacho w wczoraj
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/40a31bddcb77.jpgCabrera lubi tę wiadomość
-
Ja mam dzis mega doła coś nam sie nie układa ostatnio z M. i widac to coraz bardziej w codziennym zyciu. Coraz blizej nam ostatnio do rozstania niz do budowania rodziny
Bardzo bym chciala zostac jeszcze mama ale gdy patrzę realnie na Nas to nie wiem czy to dobry pomysl. On tez chce ale mowilam mu ze dziecko nie jest dobrym lekarstwem na zwiazek a wrecz przeciwnie.
Siedze wlasnie pod gabieneten i czekam na usg. Chyba juz ostatnie. Przyjechalismy tu ponad 40 km w totalnej ciszy. Dowiem sie pewnie zaraz ze mam kilka pecherzykow i ze mamy działać a zadne z nas nie ma na to ochoty... nie wiem po co tu przyjechalam
Wybaczcie smutki ale placz mam na koncu nosa19.11.2018 laparo - jajowody przedmuchane, bez endomendy
Starania od lipca 2016 r.
Synuś ❤️ 11.2014 r. -
Jedna_z_Wielu wrote:http://allegro.pl/swanson-kwas-foliowy-250k-folic-acid-800-mcg-ciaza-i6291898401.html
Kochane pilne, zamówiłam to sobie - dobre czy strata kasy ??
Ta dawka jest spora, więc jak Ci się czasem zapomni łyknąć to spoko. I wtedy już nie bierz innych rzeczy z kwasem foliowym np prentalu czy witamin na piękne włosy -
Pytanie do Reset, o ile znajdziesz czas pomiędzy bzykankami:)
O ile dobrze kojarze, mamy to samo ubezpieczenie i chciałam się zapytać o usg. Wysłałam fakturę z wizyty na której mi ginekolog robil usg, ale napisali, ze jak nie mam skierowania na to usg to jest odmowa zwrotu. Tobie tez się coś takiego przydarzyło? Znaczy się zanim pójdę do ginekologa prywatnie to mam mieć skierowanie na badanie usg? bez sensu, przecież to standardowo na wizycie robi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2018, 15:20
-
nick nieaktualnyMeśka wrote:Ja mam dzis mega doła coś nam sie nie układa ostatnio z M. i widac to coraz bardziej w codziennym zyciu. Coraz blizej nam ostatnio do rozstania niz do budowania rodziny
Bardzo bym chciala zostac jeszcze mama ale gdy patrzę realnie na Nas to nie wiem czy to dobry pomysl. On tez chce ale mowilam mu ze dziecko nie jest dobrym lekarstwem na zwiazek a wrecz przeciwnie.
Siedze wlasnie pod gabieneten i czekam na usg. Chyba juz ostatnie. Przyjechalismy tu ponad 40 km w totalnej ciszy. Dowiem sie pewnie zaraz ze mam kilka pecherzykow i ze mamy działać a zadne z nas nie ma na to ochoty... nie wiem po co tu przyjechalam
Wybaczcie smutki ale placz mam na koncu nosa
Kochana, z jednej strony masz rację, że to nie jest sposób na ratowanie związku.
Ale jeśli ta trudna sytuacja wynika tylko z problemów z zajściem z drugą ciążę, to może po pojawieniu się dziecka zniknie problem "0" i będzie dobrze??
Trzymam kciuki za wizytę! -
nick nieaktualnyPtysia wrote:Cabrera, a Ty ile masz lat? Bo mąż już faktycznie trochę nie ma się co zastanawiać, a Ty jesteś dużo młodsza?
do grudnia jeszcze 34 więc dinozaur pełną gębą
Ps. jeśli dobrze kojarzę, to pisałaś o bolesnej owulce po laparo...nie wiem, czy cię to pocieszy, ale ja po laparo miałam 6 cykli, w tym 4 z owulką z operowanego jajnika i te z operowanego jajnika były meeega bolesne...latałam jak głupia na monitoring, bo myślałam, że dzieje się coś nie tak, a owulki były jako to lekarz określił "książkowe", tylko baaardzo bolesne...