Era dinozaurów :) dla wtajemniczonych!
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny dajcie spokój, bo nie warto.
Tak mało jest tu ostatnio dobrych wieści wiec cieszmy się tym, ze kolejnej się udało.
Ja też bym chciała, żeby to forum żyło jak kiedyś, ale widać już tak się zaklopsowałyśmy w swoim nieszczęściu, ze już nie potrafimy się cieszyć szczęściem innych.
-
Aksamitna może nie powinnam się tu odzywać bo dinusie czytam tylko "po ciuchu". Jak sama zaszłam w ciąże, nie chciałam tu ćwierkać o moich mikroproblemach przy problemach staraczek. Mam wrażenie, że nie zrozumiałaś słów Fozzie. Nikt nie umniejsza Ci bólu ani doświadczeń, które przeszłaś. Tym bardziej powinnaś rozumieć co przeżywają tu inne dziewczyny.
Zwyczajnie przykro jest jak ktoś wpada po to tylko, by napisać co u niego. To takie znjaomości typu "słuchaj mnie, bo Ty nie jesteś ważny/ważna".
Trochę więcej empatii ( choć ja też pewnie nie raz walnę jakieś głupstwo).Fozzie Bear, Yoselyn82, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Malgonia- moim zdaniem potrafimy się nadal cieszyć szczęściem innych. Jestem na facebooku, jestem na ex testerkach, podziwiam dzieciaki, składam serdecznie gratulacje dziewczynom, tyle, ile mogą pomagam i radzę (jasne, w tematach dzieciowych mało mogę, bo głównie teoretyzuję, ale jeszcze mnie nie wyrzuciły stamtąd ). Cieszę się wszystkim - ciążą Melevis, sukcesami w rozszerzaniu diety u Anny Stesi, donoszą ciążą Niki, zdrowym sercem Zuzi czy Klarksona.
To chodzi o co innego- o ZAINTERESOWANIE drugim człowiekiem, inną użytkowniczką. Ja wiem, że są dni, kiedy człowiek głównie skupia się na swoim problemie i cały dzień odmienia "ja" przez przypadki (chyba każda z nas tak miała, jak jej wychodziły jakieś gorsze wyniki itp.) Ale też to są "dni". W pozostałych dniach wzajemnie się wspieramy, radzimy, opieprzamy, żartujemy, troszczymy się O SIEBIE. I jakkolwiek rozumiem, że dla Aksamitnej najważniejszy był teraz jej transfer, jej przyrosty itp. to jednak zważ, że każda z dziewczyn tu ma swoje sprawy, a jednak większość poświęca czas, uwagę, zainteresowanie innym. Bo nawet jak ktoś się nie zna i nie umie pomóc, to pisze choćby krótkie "trzymam kciuki".
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 16:01
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Ja też czytam "po cichu", każdy ma z nas jakieś problemy, ale największy ból sprawia nam brak dzieci, a niekiedy samej możliwości, czy planu! Tak, jestem w końcu, mam nadzieję, że na końcu szczęśliwej drogi do powtórnego macierzyństwa, ale doskonale pamiętam jakie uczucia targają podczas starań.
Mimo wszystko dziewczyny potrafią się cieszyć jeśli którejś się udaje, chociaż serce im pęka na milion kawałków, że to nie im!
I szlag mnie trafia jak ktoś widzi tylko czubek swojego "roga" (w tym konkretnym przypadku jedno-roga).Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 16:03
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
-
Aksamitna, jeśli chcesz przeżywać z nami radości i trudy (mam nadzieję, że na bólach pleców, zgadze i problemach z zalożeniem skarpetek się skończą) to myślę, że nikt nie będzie mial nic przeciw jeśli zaproszę Cie na ex-testerki. Byłas tam z nami od poczatku i byłoby miło gdybyś wróciła.
Rozumiem tu dziewczyny i ich podejście, bo walczą i wspierają się każdego dnia, ale w pewnym stopniu rozumiem też Ciebie, bo przykre zdarzenia w naszym życiu wpływają na to jacy jesteśmy.Lunaris lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
Wieki mnie tu nie było, co widać po braku aktualizacji na pierwszej stronie (w trakcie zmian).
Jest mi strasznie przykro, że tak zaniedbałam forum mimo, że jako moderator powinnam o nie dbać ale postanawiam się poprawić
Mam nadzieje, że znajdzie się tu jeszcze trochę miejsca dla mnie
Muszę siąść na spokojnie i wszystko nadrobić, co u Was i jak się sprawy mają
Pozdrawiam Was cieplutko -
nick nieaktualnyPrepraszam ze nie napisze ze "będzie dobrze", "ze wszystko się musi dobrze skończyć". Nie z mojego punktu widzenia. Jestem egoistka. Nie mam w sobie empatii, nie mam nadzieji. Może z waszego punktu widzenia jestem potworem, ale to sprawiło ze wstaje rano i żyje. Ze nie próbowałam się zabić po raz któryś. Dlaczego zniknęła i pisze tylko przy transferach? Bo tylko wtedy można to uznać za okres starania. Na szczęście to ostatni raz wszystkie zarodki obumarly przy odnrożeniu. Nie czytam es staraczek wiec nie wiem co tam się dzieje.wiec nie mogę niczego skomentować.
Jeszcze raz przepraszam jeżeli moje wpisy sprawiły przykrość którejkolwiek. -
Fozzie i Olik wyjeliscie mi z ust to co mialam napisac bo cosnienie juz wysokie bylo!!
Jak mozna byc takim egoista i tylko widziec wlasna dupe?
Kazda z nas ma rozne doswiadczenia wieksze i mniejsze, wiekszosc z nas tez jest po roznych przejsciach i stracila dzieci! i walczy dalej!! i sie stara utrzymac ciaze itp
Nie rozumiem jak mozna wpasc i gadac tylko o sobie?
Nawet nie napisac glupiego slowa "co slychac u was", "jak wasze maluchy", "jak starania" oraz jakie piekne dzieci czy pogratulowac dziewczynie ktora zobaczyla w koncu 2 kreski!!
A nie tylko gadanie o sobie, tylko ja ja ja i ja ...
Ja rozumiem jej bol i to ze duzo przeszla, ze musiala sie uporac z trauma, ale skoro weszla na forum to wypadalo by sie troszke chociaz w malym stopniu zainteresowac innymi...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 16:37
Fozzie Bear lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Anaaa super Cie widziec. Czy emek juz wrocil? Tak sie zastanawialam, czy Cie nie bo bo zaleglosci nadrabiasz.
Ja pamietam, ze watek mial byc i dla staraczek i dla mamusiek. Ja rozumiem o co Wam chodzi, Aksamitna pewnie tez. Tylko nie klocmy sie.
Moze lepiej bylo napisac , " sluchaj przykro nam, ze nie podziekowalas za kciuki".
Ja tez czasem mysle, czy dziewczyny ktore poznikaly to nie dlatego, ze nie dostaly dosc zainteresowania.
Czasem tu jest taka cisza, ze ja sie az boje odezwac, bo mam wrazenie, ze tylko dupe wszystkim zawracam, ale kazda z nas jest inna. Jedna ma potrzebe analizowac kazdy szczegol, a druga wpadnie przeczyta, zostawi dwa lajki i wroci do swojego staraczkowego nedznego zycia.Anaaa90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, ja tylko dodam, ze powoli się odmeldowuje.
Czuje, ze krąg osób tutaj mocno się zawęził, a ja chciałabym, żebyście się tutaj dobrze czuły
Będę Wam wszystkim mocno kibicowała i mocno trzymała kciuki, żeby droga do macierzyństwa była jak najkrótsza i jak najmniej wyboista!
Ps. O mojej decyzji zaważył fakt, iż mimo chęci dołączenia do grupy fb otrzymałam informacje, iż grupa jest już zamknięta. Także szanuje Wasza decyzje -
Małgonia tak jest teraz więc coś tam działamy A czy owocnie okaże się za kilka dni :* dziękuję, że pytasz a co u Ciebie jak się sprawy mają.
Muszę Was nadrobić :*
Cabrera nie opuszczaj forum
-
Aksamitna, a ja Cię proszę - napisz czasem chociaż kilka słów o sobie tutaj czy na ex-testerkach. I wiem, że dla Ciebie ta ciąża to będzie kolejnych 8 miesięcy niepokoju i strachu, więc jakbyś chciała to z siebie wyrzucić, to pisz.
Dziewczyny, czasem zwyczajnie jakieś doświadczenie wpływa na ogląd spraw i sama po tym co się zdarzyło rok temu schowałam się na kilka tygodni pod miotłę. Potem bardzo długo musiałam pracować nad sobą, żeby nie widzieć wszystkiego w czarnych barwach i nie zakładać złego obrotu spraw - i u siebie i u innych dziewczyn. Miałam ogromne szczęście i już po 3 miesiącach od straty pojawiła się nadzieja. Tylko że ile razy opłakałam tę ciążę, bo nie widziałam szans że jednak będzie dobrze, to wie tylko moja poduszka. Aksamitnej życie dało po głowie znacznie bardziej niż mnie, a po burzy długo nie wychodziło dla niej słońce. Nie dziwię się, że nie czuła się tą osobą, ktora może pocieszyć, zapewnić że jest i będzie dobrze, czy coś podpowiedzieć.
Mam nadzieję, że te dziecinki Aksamitnej i Hope pomogą tu wszystkim znowu uwierzyć, że zdarzają się cuda i życie uśmiecha się także do długodystansowych staraczek. I wiem, że ciąża innej dziewczyny zawsze prowokuje myśl "dlaczego ona, a ja ciągle nie?", ale trzdba się przyzwyczaić do tej swojej ciemnej strony - bo to nie przechodzi nawet w ciąży. Wtedy przychodzą myśli, że inni tak szybko i łatwo doczekali się swoich cudów i teraz nie trzęsą portami przez 9 miesięcy, że coś się stanie i dochodzi do człowieka, że już nie jest normalny. Także umówmy się - kazdą zakłuje w sercu na widok pozytywa u innej, ale i tam cieszymy się że koleżance się udało, bo wszystkie dzieci nasze są.
Cabrera - psze sie nie wygoopiac tu i pisaćsummer86, Anaaa90, Cheresta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCabrera ja nie należę do grupy na fb, ale fb mam jak chcesz to dawaj na priv to choć na fb Cię pozaczepiam jeśli zdecydujesz się naszą dinusiowa dolinę opuścić Malgonia jeszcze mnie ze znajomych nie usunęła czyli nie jestem aż tak upierdliwa
Anaaa witaj! Superancko, że jesteście razem! Kciukam za Was mooooocno! Cieszcie się swoją obecnością! To zrozumiałe, że Ciebie teraz mniej buziaki!
Reset kurcze.... Brzmi trochę hmmmm strasznie... Ale popieram opcję "macico! czas na gościa, JUŻ"
Yos pokaż brzuszek!
Edit:IZULKU pościel doszła! Dziękuję!❤Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 19:13
Anaaa90, Izape_91 lubią tę wiadomość
-
Reset pociesz się tym, ze przy każdym porządnym przeglądzie coś się znajdzie, a lepiej zawsze usterki w porę reperować . Pozdrowienia dziewczyny . U mnie nic nowego w sprawie dzieci . Tyle ze emek się nie na powtórkę badań doczłapał, czeka na wyniki
Hope - czy ja Ci gratulowalam? :*
Podczytuje Was ale niestety nie za często, jesteśmy w separacji ze staraniami .2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Dobry wieczór,
Ja najczęściej czytam ale się nie odzywam ostatnio. Chyba sporo z nas ciężarówek ma takie poczucie żeby nie "drażnić oczu" staraczek. Ale wcześniej też byłyśmy w tej sytuacji więc nawet jeśli nie "ciałem" to niewidocznym duchem jesteśmy ze wszystkimi walczącymi dalej!
Przykro że tak się smutno zrobiło Cabrera nie znikaj!
Nowa -ja jak zawsze niezmiernie się cieszę że Cię "widzę", każdy wpis to dla mnie znak że zaglądasz. Mam nadzieję że to się nie zmieni, nawet jeśli macie przerwę (tymczasową mam nadzieję). Dużo lofciów w Twoją stronę
Anaaa dobrze Cię znowu widzieć
Reset dobrze że już po, oby Twoja wątróbka się zregenerowała samoistnie! Teściki owocne- niech się dzieją przedświąteczne cudeńka!
Ogłaszam zwolnienie brzucha z okazji Mikołajek: 7 grudnia to u nas dzień zero także zapraszam do przejęcia mikołajkowego prezentu dziewczyny!nowa na dzielni, Anaaa90, Luna1993, Izape_91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anaa u nas starania trwaja, ale ze maz nie ma czym strzelac, to odpoczywam psychicznie, bo nie oczekuje jakiegos cudu.
Bylam dziewczyny na Bohemian Rhapsody... jestem oczarowana. Zawsze lubilam FM i Queen, ale ten film mnie oswiecil. Zarowno pod katem ich geniuszu jak i portretu samego Frediego.
Polecam goraco.