Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLusesita wrote:Witam. Probuje nadrobić ale ie dam póki co rady. Ogarnęłam w miarę dzień dzisiejszy.
Dlatego przepraszam że nie odniosę się do wszystkich.
My po weekendzie nad jeziorem. Mała zniosła świetnie dwugodzinna podróż i pobyt. Pogoda też nam dopisała.
Co do szczepienia, to jak nic się nie wydarzy, to pierwsze będziemy miały 17.07.
A co do porodów. Ja też rodziła sn i cc. Po cc mam traumę. Nie wiem czemu. Moment w którym straciłam czucie w nogach sprawił, że zaczęła mnie brać panika.
Pamiętam że przed cc i na stole prosiłam o ogolne, a oni że tak, ale jak dziecko wyjmą. To powiedziałam że wtedy to sobie mogą. -
nick nieaktualnyLunaris powiem szczerze że wolałabym usłyszeć 'tego i tego kroimy'.
Boję się że oni nic sobie z tego nie zrobią. Ostatnio tak olali dziewczynę. Tylko miała farta (jakkolwiek to brzmi), że ciśnienie ją dopadło...
A ja nic innego na ten moment nie mogę powiedzieć.
I zostaję z tą hipotrofią, przepływami i łożyskiem... bo na ip widzieli skurcze jak talala a tutaj of course 'w normie'.
Tym bardziej czego się spodziewać po kroplówkach ostatnich. A dziecko trzeba wyjąć, bo będzie źle. Już go nie potrafię dokarmić i dotlenić...
Więc skurcze pomijam i przyjęłam taktykę że słabną ruchy. Może się bardziej zainteresują... bo na skurcze nie mam co liczyć że popchają sprawę teraz. -
nick nieaktualny
-
91Ewela09 wrote:Też wychodzę z założenia,że całą ciążę przeszłam bez "wspomagaczy" to i może poród dam radę przeżyć.
W razie co podpisałam zgodę na podanie zzo,ale w trakcie porodu mogę odmówić.
Trafiłam na fajnego lekarza,który wszystko mi wytłumaczył. Twierdzi że zzo pomaga (dosłownie pomaga) tylko 15% rodzacym, na pozostałe działa psychika.
Na koniec powiedział że jestem twarda babka i dam radę sama urodzićLuna1993 lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyAga9090 wrote:Aniu myślę, że dobra "taktyka" może coś w końcu zrobią, bo aż strach pomyśleć co się stanie jak tak dalej pójdzie...
Ginka wczoraj mówiła że jego trzeba wyciągnąć bo już w środku wszystko źle wygląda... tylko ostatnio też jedna lekarka tutaj zwróciła uwagę na nieprawidłowy przepływ a ordynator stwierdził że jest ok... i to jutro pewnie będzie ten sam.
A jak widać nawet soczysty opis na skierowaniu do szpitala, nic nie wskórał na jakieś usg po przyjęciu. I tak każą czekać aż do jutra. Więc czuję jak może być.
Tylko jestem już mądrzejsza o ostatni pobyt i wiem że trzeba kombinować po swoje. W karcie ruchów 17-18 wpisałam 0. Bo nie czułam żeby się ruszał. Ciekawe co rano powiedzą na to. A pikaweczka na ktg ledwo 120 się utrzymywała... gdzie powinno być trochę więcej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2018, 23:10
-
Dziewczyny ja też uważam, ze to jest kwestia indywidualna co kto wybierze, czy cc czy sn, czy zzo czy jego brak. Musismy wziąć poprawkę na to, ze życie i tak zweryfikuje nasze plany...
Ja jednak wychodzę z załozenia, ze skoro mogę sobie ulżyc albo skorzystać z pomocy konkretnej osoby - chcę z tego skorzystać. Pochodzę z podkarpacia, nie wiem czy słyszałyście kiedyś, jak matki rodzące sn obrażały tutejsze matki po cc, ze nie mają prawa obchodzić urodzin swoich dzieci, tylko "wydobyciny". Nie należe do kobiet, które chcą udowodnić coś komuś lub czemuś, nie chcę się teraz stresować porodem, chcę mieć czystą głowę. Korzystam z dobrodziejstw medycyny, moze dlatego, ze jej bardzo ufam i w nią wierzę.Flowwer, Jeżowa, Bajkaaa, KateHawke, pilik lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Ania Ty już jesteś na 37 tc, skoro skierowali Cię do szpitala to uważam że oni mają zasrany obowiązek zakończyć ciążę dla dobra Twojego i dziecka. Ale wiadomo- ile lekarzy tyle opinii. Obyś jutro usłyszała od nich konkrety!
Uciekam spać, do jutra! -
nick nieaktualnyDo 13 pewnie będę kwitnąć czekając na usg, także nerw mi nie pomoże teraz.
A po samolocie G podejmą. Bo się nic tam nie zmieniło od 3tyg.
Potrzeba ocenić wnętrze a to tylko usg. Deficytowy towar tutaj przecież.
O zmianie szpitala myślę jak tutaj zleją problem. Ale najpierw diagnoza musi być.
Uciekam spać z chucherkiem. Rano ktg zapowiedziane a przed 6 pobudka na leki. -
Kurczę Aniu, bardzo nieciekawie. Oby jutro zapadła dobra decyzja, bo z każdym dniem robi się niebezpieczniej dla synka.
Nadrobiłam Was, ale nie pamiętam co jeszcze chciałam napisać
Czemu jestem tak spokojna skoro wizyta za 19, lub ciut więcej, godzin? -
Ania jak co zapraszam na porodowkę do Bytonia jest tu full wypas prócz jedzenia.
Tutejszy Docent jdk jest zagrozenie dla divrostanu płodu minimalne zaleca szybkie cc. Dziś na cc idą moje 2 współlokatorki.
Witam się w 36 tc !!!! Robi się powaznie. Olik obys sie nie zdziwiła że jeszcze urodzisz przed. Dziś w nocy mniejsze bóle @
Nadzieja trzymam kciuki!!!
Lusesita i Rucola szerze nie rozumiem celu dyskusji na temat wyboru sposobu karmienia, rozwiazania ciąży czy innych tego typu debat. Ja np bedę próbować kp ale nie za wszelką cenę -Luna1993, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry kochane, chciałam Wam tylko napisać, że czytam Was cały czas, kibicuje, trzymam kciuki i myślę o Was, ale moje dziecko ma jakiś 6 zmysł i jak tylko docieram do ostatniego postu i chce coś naskrobac, to on się budzi
właśnie on śpi na moim dekoldzie po karmieniu a ja Was nadrobiłam
Co do cc, to dla mnie to było przedziwne i jednocześnie triche przerażajace. U nas oczywiście to była bardzo szybka akcja, nawet nie pamietam czy Wam opisywałam szczegóły. W każdym razie od podjęcia decyzji do narodzin Frania to była niecała godzina - czułam się jak w jakimś filmie, jakbym oglądała to wszystko z boku - nagle wszystkie położne biegały obok mnie, jedna pobierała krew, inna rozbierała mnie do naga, byłam cały czas podpięta pod ktg żeby słyszeli tętno, trzecia zadawała setki pytań i kazała podpisywać zgody - uwierzcie mi nie mam pojęcia na co, nawet jakby mi tam ktoś dał kredyt na 100 lat do podpisania to bym to zrobiła. Samo cięcie tez dziwne, aż pytałam anestyzjologa czy ja jestem dibrze znieczulona bo czułam takie „ruszanie wnętrznościami”. Ale moment kiedy słyszy się płacz i dostaje się takie maleństwo przed oczy jest jedyny i niepowtarzalny
Flo tak czekam na Twojego Szymka - to chyba najbardziej wyczekane dziecko tego forumbez urazy dzuewczyny, myśle, że wszystkie które znają Flo z naszych wątków staraniowych, wiedza co mam na myśli
Aniu - już nie raz pokazałaś jaka jesteś dzielna, walcz o podjęcie decyzji, bo tu nie ma żartów - chodzi o zdrowie Oskara, a tych lekarzy i szpital to bym chyba do jakiejś Uwagi czy czegoś takiego podała
Amal wiem, ze Twój mąż zachowuje się okropnie w ciąży, ale myśle że jednak jak zobaczy maleństwo to tez się zmieni jego podejście - mój m się cieszył, dbał o nas w ciąży itd, ale dopiero jak go zobaczył tontotalnie oszalał na jego punkcie
Ktoś pytał ostatnio o to w czym dziecko leży poza łóżeczkiem - my mamy w salonie kołyskę i sprawdza się rewelacyjnie, Franio ją uwielbia - można znaleźć na olx w rozsądnych cenach używki w dobrym stanie ( w naszej można wszystko zdjąć i wyprać)
Kiedyś się tez przewinął Rutinoscorbin w ciąży - mój gin odradzał, ewentualnie sama witaminę C mogłam, a gin kolezanki to wręcz kategorycznie zabraniał
Reset ogromne gratulacje - jesteś naszą sexy radczyniąa już niedługo będziesz sexy ciężarówką
Lunka marudź ile chcesz, nie psujesz atmosfery - tutaj wsparcie jest absolutnie cudowne i budujące, aż nie do uwierzenia, że tyle dobra mamy tutaj dla siebie choć się nie znany, bo ciagle sie tylko słyszy jak ludzie sibie wzajemnie krzywdę robią
Miłego dnia i wybaczcie, że się nie odniosłam do wszystkich, wysyłamy z Franiem buziaki i życzymy miłego dnia
Ps poprosimy o kciuki, bo dziś odbieram wyniki z morfologii, moczu, żelaza i crp - o 11:30 mamy pierwsza wizytę u pediatry. Stresuje się czy hemoglobina nie spadła znów, ale staram się bardzo nastrajać pozytywniereset, Flowwer, Jeżowa, lamka, Kaczorka, Rucola, Aga9090, Lunaris, Nadzieja22, KateHawke, Amal, pilik, Czrna 81 lubią tę wiadomość
-
Flo mam przeczucia że mój maluch wcale nie chce wyjść.. i nie będzie chciał za szybko, ale zobaczymy.
Lenka super ze się odzywasz i że wszystko dobrze u Twojego Księcia, będziemy dziś trzymac za niego kciuki
Aniu tak jak dziewczyny piszą... jeśli nie będzie decyzji chyba czas na zmianę szpitala. Oskar jest najważniejszy a dla nich chyba szyjka i święty spokój.. ehh
Lamka wózek ma piękny kolor, taki ładny niebrudny szary! Trudno teraz taki dostać... albo ja juz mam wstręt do tych kolorów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 06:25
-
Lena oczywiście trzymam kciuki za wyniki. Grunt to optymizm!!!
Kochane ja jeszcze nie mam w planach rodzić jeszcze 2 tyg do donoszonej ciąży.
Olik a jak ogolnie samopoczucie?
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Ania,ciąża donoszona - nie krępuj się i ródź
Może zacznij więcej narzekać i panikować, że nie czujesz ruchów? Dorzuć do tego osłabienie, mdłości, zawroty glowy i zaburzenia widzenia?
Jesteśmy z Wami! -
Flowwer wrote:
Olik a jak ogolnie samopoczucie?
Jak nie ma upałów to nawet nie czuję, że to już końcówka ciąży -
Cześć Laski
Aniu szczerze mówiąc nie wiem że u ten szpital tak źle traktuje pacjentki, tutaj nie do pomyślenia taka sytuacja jest, bo jak jest jakieś zagrożenie to jest cc i koniec tymbardziej w donoszonej ciąży, ja bym poprostu wymagała od rana decyzji a jeśli powiedzą że trzeba czekać to wypis na własne żądanie i do innego szpitala bo sama wiesz ze twoja ginekolog powiedziała że trzeba kończyć ciąże więc nie ma na co czekac
Flowwer faktycznie lepiej te 2 tyg jeszcze niech Szymek nie pcha się na świat
U mnie kolejny dzień odchaczony zostały 3 dni do 34tc no i 24dni do donoszonej ciążymega się cieszę co prawda już wolałabym żeby był tydzień później ale na to i tak przyjdzie czas
No i dziś mija 7 tygodni jak jestem w tym szpitaluzleciało w sumie
Jedne co mnie martwi to wczoraj wieczorem mi palce u rąk napuchly i nie widzę za duże poprawy rano... Oby mi tylko teraz nie okazało się że faktycznie to zatrucie wystrzeli bo wtedy ciężko będzie o donoszenie ciąży...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 07:27
-
nick nieaktualnyOlik a nadal pamiętam jak panikowałaś po wynikach proga przed testem ciążowym
Lena kciuki
Ania czekamy na info jak sytuacja, ja bym już chyba wpadała w panikę na Twoim miejscu.
Dzień dobry Mamuśki! Dzisiaj jedziemy omawiać zmiany w projekcie i adaptację projektu domu do działki, jest ekscytacja, ale i strach czy nie doliczą nam jakichś horrendalnych kosztów np. za dodanie okna.
Co mądra Lamka wczoraj robiła wieczorem? Przeglądała torby do wózka. Macie osobno kupione? Lubicie? Polecicie? Oczywiście jako typowa cebula przejrzałam aliexpress i jest dużo fajnych wzorów takich a'la plecaków.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 07:39
Rucola, olik321, Lena21 lubią tę wiadomość