X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Fasoleczko moja miła obyś w końcu się zjawila :D
Odpowiedz

Fasoleczko moja miła obyś w końcu się zjawila :D

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cigaretta wrote:
    Dzięki triss ♥

    A co tu taka cisza, gdzie wszyscy? :)
    ja do koleżanki pojechałam na kawuśkę :) stara znajoma z bylej pracy :) :) poplotkowalysmy i wróciłam :D
    Zetka to ja tam się cieszę że objawow nie masz bo częściej one @ zwiastują niż ciążę a każda się różni :) bądź dobrej myśli ;)
    Cigaretta Ty również nie zamartwiaj się na zapas z tego co wiem to zazwyczaj rosną pęcherzyki na zmianę raz w lewym raz w prawym to jak miałaś w lewym to teraz musi być z prawej :P tego się trzymajmy ;)
    Dagn spokojnie najgorsze jest pierwsze wejście potem już leci :P

    jak Wam mija dzień ?? :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie... fajnie będzie to gdzieś z siebie wyrzucić. mój prawie-3latek przybiegł, dał buzi i poleciał na Dorę, to mam czas.

    Nie mam takich problemów, jak Wy, nie staram się też o dziecko jakoś długo. Ba, jakby ktoś mi pół roku temu powiedział: Będziesz w ciąży, pojechałabym się podwiązać.

    Mój poród te prawie 3 lata temu był bardzo trudny, traktowanie w szpitalu też nie lepsze, Bogu dzięki przyszedł na obchód ordynator i zaproponował CC, bo położne by mnie wykończyły. Miałam depresję, kilka miesięcy wstrętu do własnego dziecka, silny stres pourazowy :( Poprzysięgłam sobie, że nie dopuszczę do sytuacji, w której musiałabym to przeżywać jeszcze raz.
    Deprecha lekami udało się zażegnać, ba - odbiłam pięknie w drugą stronę. Dokończyłam pisanie książki, zaczęłam wychodzić do ludzi, żyć pełnią życia. Po pół roku nastąpił nawrót. Ostateczna diagnoza: ChAD.

    Obecnie jestem w remisji od paru miesięcy. Przyśniło mi się imię, obudziła się miłość do kolejnego dzieciątka. Więc się staramy, teraz leci 3 cykl. Nie udostępniam wykresów, bo poprzednie udostepniałam i mam poczucie, że hmm "zapeszyłam".

    Mój problem jest taki, że nieudane starania nie są obojętne dla psychiki. Czuję, że zaczynam się powoli rozchwiewać (wiem, że to nic w porównaniu do roku, dwóch... wiem :( ) i boję się, że nim zajdę, choroba powróci. Lekarz niezbyt chętnie pozwolił mi odstawić leki z przykazem, że jeśli będzie nawrót, nawet najmniejszy, to wracam do pełnego zestawu psychotropowego i nie ma mowy o żadnym odstawianiu co najmniej przez kilka lat = koniec starań.

    Przepraszam, że się tak rozpisałam. Moim najbliższym nie mówię, bo od razu mi każą myśleć pozytywnie, a ja... siedząc tutaj, patrząc na czerwone krople mimo pięknych wykresów albo trzy krople po pozytywnym teście, nie umiem wykrzesać z siebie ani krzty optymizmu.

    Dziękuję za wysłuchanie :)

  • klaudia1534 Autorytet
    Postów: 1151 1221

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zależy od temperatury jaka jutro będzie i czy @ się nie pojawi. Jak skoczy do góry to chyba zatestuje. A Ty Zetka?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2014, 18:11

    Nasza Pchełka jest już z nami <3
    3jvz6iye0wj7pqpl.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dagn wrote:
    W sumie... fajnie będzie to gdzieś z siebie wyrzucić. mój prawie-3latek przybiegł, dał buzi i poleciał na Dorę, to mam czas.

    Nie mam takich problemów, jak Wy, nie staram się też o dziecko jakoś długo. Ba, jakby ktoś mi pół roku temu powiedział: Będziesz w ciąży, pojechałabym się podwiązać.

    Mój poród te prawie 3 lata temu był bardzo trudny, traktowanie w szpitalu też nie lepsze, Bogu dzięki przyszedł na obchód ordynator i zaproponował CC, bo położne by mnie wykończyły. Miałam depresję, kilka miesięcy wstrętu do własnego dziecka, silny stres pourazowy :( Poprzysięgłam sobie, że nie dopuszczę do sytuacji, w której musiałabym to przeżywać jeszcze raz.
    Deprecha lekami udało się zażegnać, ba - odbiłam pięknie w drugą stronę. Dokończyłam pisanie książki, zaczęłam wychodzić do ludzi, żyć pełnią życia. Po pół roku nastąpił nawrót. Ostateczna diagnoza: ChAD.

    Obecnie jestem w remisji od paru miesięcy. Przyśniło mi się imię, obudziła się miłość do kolejnego dzieciątka. Więc się staramy, teraz leci 3 cykl. Nie udostępniam wykresów, bo poprzednie udostepniałam i mam poczucie, że hmm "zapeszyłam".

    Mój problem jest taki, że nieudane starania nie są obojętne dla psychiki. Czuję, że zaczynam się powoli rozchwiewać (wiem, że to nic w porównaniu do roku, dwóch... wiem :( ) i boję się, że nim zajdę, choroba powróci. Lekarz niezbyt chętnie pozwolił mi odstawić leki z przykazem, że jeśli będzie nawrót, nawet najmniejszy, to wracam do pełnego zestawu psychotropowego i nie ma mowy o żadnym odstawianiu co najmniej przez kilka lat = koniec starań.

    Przepraszam, że się tak rozpisałam. Moim najbliższym nie mówię, bo od razu mi każą myśleć pozytywnie, a ja... siedząc tutaj, patrząc na czerwone krople mimo pięknych wykresów albo trzy krople po pozytywnym teście, nie umiem wykrzesać z siebie ani krzty optymizmu.

    Dziękuję za wysłuchanie :)

    Bardzo dobrze że wyrzucasz to z siebie od tego tu jesteśmy a i może Tobie uda się łatwiej przejść przez te starania jeśli nie będziesz trzymać w sobie tych wszystkich emocji :) zaglądaj do nas jak często chcesz i i pisz wszystko czy będzie źle czy dobrze a my postaramy się pomoc Ci jak najlepiej :) :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Swoją droga kochane dzieciątko buziak dla Mamy musi być :) :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj, kochany, kochany ;) Teraz przyszedł dowiedzieć się, czy tu jest Bilbo Baggins. Spojrzał na Twojego kotka i wydumał: niee, nie Bilbo Baggins. Chyba przedawkowaliśmy mu "Hobbita" kilka dni temu :D

    25staraczka25 lubi tę wiadomość

  • Madlene84 Autorytet
    Postów: 1721 1007

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No kurka wodna, 3ci raz pisze tego posta

    Dotarlam do domu i zyje :) Boli mnie prawdzie wszystko ale chyba sie czas przyzwyczaic. Dzieci wygonilam do sasiadki sie pobawic, ja robie kawe i ide myc okno i sprzatac salon, bo mnie z tym balaganem zaraz swieta zastana.

    Moje owulkowe objawy ustepuja, test negatywny, sluz kremowo-wodnity. To jak z ta owulka? Byla wczoraj? czy raczej dzis? Jak jutro bedzie skok, to przyjdzie mie testowac w swieta ;) ale niespodzianka z ta przyspieszona owulka :)

    Zetka kciuki zaciskam z calych sil, za Twoje jutrzejsze testowanie! Brak objawow to tez objaw ")

    Triss mam nadzieje, ze to TO co mowia dziewczyny :D Zielony kropek ;)

    Klauda oby skoczyla! A moja niech skacze razem z Twoja!

    Staraczka fajnie Ci, tez bym sobie po prostu posiedziala i poplotkowala, ale to juz niedlugo... swieta... bedzie sie odpoczywac.


    Dagn witaj!

    25staraczka25 lubi tę wiadomość

    Emilka 10 lat & Davidek 7 & Philipek ♡
    zrz6e6ydhjw308do.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dagn wrote:
    Oj, kochany, kochany ;) Teraz przyszedł dowiedzieć się, czy tu jest Bilbo Baggins. Spojrzał na Twojego kotka i wydumał: niee, nie Bilbo Baggins. Chyba przedawkowaliśmy mu "Hobbita" kilka dni temu :D
    :D :D Słodziaczek :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dagn jestem takiego samego zdania co Staraczka :) najlepiej jest wylać z siebie wszystkie smuty, złe emocje.. potem poprawia się samopoczucie :) i nie przepraszaj, od tego tu jesteśmy żeby wysłuchać, pocieszyć i doradzić :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madlene84 wrote:
    No kurka wodna, 3ci raz pisze tego posta

    Dotarlam do domu i zyje :) Boli mnie prawdzie wszystko ale chyba sie czas przyzwyczaic. Dzieci wygonilam do sasiadki sie pobawic, ja robie kawe i ide myc okno i sprzatac salon, bo mnie z tym balaganem zaraz swieta zastana.

    Moje owulkowe objawy ustepuja, test negatywny, sluz kremowo-wodnity. To jak z ta owulka? Byla wczoraj? czy raczej dzis? Jak jutro bedzie skok, to przyjdzie mie testowac w swieta ;) ale niespodzianka z ta przyspieszona owulka :)

    Zetka kciuki zaciskam z calych sil, za Twoje jutrzejsze testowanie! Brak objawow to tez objaw ")

    Triss mam nadzieje, ze to TO co mowia dziewczyny :D Zielony kropek ;)

    Klauda oby skoczyla! A moja niech skacze razem z Twoja!

    Staraczka fajnie Ci, tez bym sobie po prostu posiedziala i poplotkowala, ale to juz niedlugo... swieta... bedzie sie odpoczywac.


    Dagn witaj!
    Witaj Madlene to i tak masz świetną sąsiadkę że tak po prostu zajmie się dzieciaczkami :)
    Nie wiem jak to jest dokładnie ale patrząc na Twój wykres stawiałabym na dziś lub wczoraj ze względu na pierwszy pozytywny test owu 2 dni temu . Zazwyczaj owu wysteuje do 36 godzin po pozytywnym teście :) Skok tempki może być nawet 3 dni po lub przed owulacją :) Ale tak jak piszę ekspertem nie jestem uczę się :P :P

  • klaudia1534 Autorytet
    Postów: 1151 1221

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madlene oj tak, niech skaczą jak najwyżej :)

    Nasza Pchełka jest już z nami <3
    3jvz6iye0wj7pqpl.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idę prasować zaglądne wieczorkiem <3
    miłego popołudnia :)

  • Madlene84 Autorytet
    Postów: 1721 1007

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje dzieci to juz sie raczej same soba zajmuja. Ale tam maja kolezanke to w grupie sila :) nie raz to u nas sie bawi pol podworka :) na szczescie nie dzis :D

    No wlasnie ja sie tez wciaz ucze. W zeszlym cyklu było ksiazkowo. 1 pozytywny test. Od razu skok. Wszystko jasne :P a tam zobaczymy co bedzie ale skoro mówisz ze to rownie dobrze jeszcze moze byc dzis to naladuje akumulatory i jeszcze meza pomecze wieczorem :D

    Emilka 10 lat & Davidek 7 & Philipek ♡
    zrz6e6ydhjw308do.png
  • Zetka Autorytet
    Postów: 3307 3692

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madlene, ja myślę że dzisiaj owulka i jutro będzie skok :) odpocznij trochę :) Dziękuję :*

    Klaudia, jak mi starczy odwagi to zatestuje, choć termin wydaje mi się ze dopiero niedziela, może nawet bardziej poniedziałek.

    A Ty kiedy masz termin? Trzymam mocno kciuki :)

    25staraczka25 lubi tę wiadomość

    82doh371efo4yjxe.png
    82doh371ee36m5no.png
  • Madlene84 Autorytet
    Postów: 1721 1007

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ide myc to okno :)

    25staraczka25 lubi tę wiadomość

    Emilka 10 lat & Davidek 7 & Philipek ♡
    zrz6e6ydhjw308do.png
  • Madlene84 Autorytet
    Postów: 1721 1007

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zetka a moze byc dzisiaj skoro sluz juz nie taki?


    Dziewczyny ktos kiedys podawal stronme na ktora mozna wrzucic fotke a pozniej podeslac do niej link... ktos cos?

    25staraczka25 lubi tę wiadomość

    Emilka 10 lat & Davidek 7 & Philipek ♡
    zrz6e6ydhjw308do.png
  • Madlene84 Autorytet
    Postów: 1721 1007

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I co... zaczelo padac... okna dzis myje tylko od srodka hahahahha

    Ale ktos o mnie gada... poliki mnie pieka jak szalone... wygladam jak elf swietego mikolaja :)

    25staraczka25 lubi tę wiadomość

    Emilka 10 lat & Davidek 7 & Philipek ♡
    zrz6e6ydhjw308do.png
  • klaudia1534 Autorytet
    Postów: 1151 1221

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zetka wrote:
    Madlene, ja myślę że dzisiaj owulka i jutro będzie skok :) odpocznij trochę :) Dziękuję :*

    Klaudia, jak mi starczy odwagi to zatestuje, choć termin wydaje mi się ze dopiero niedziela, może nawet bardziej poniedziałek.

    A Ty kiedy masz termin? Trzymam mocno kciuki :)

    Heh, no tak ta odwaga czasem ucieka :) Ja, na jutro mam termin okresu

    25staraczka25 lubi tę wiadomość

    Nasza Pchełka jest już z nami <3
    3jvz6iye0wj7pqpl.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madlene84 wrote:
    Zetka a moze byc dzisiaj skoro sluz juz nie taki?


    Dziewczyny ktos kiedys podawal stronme na ktora mozna wrzucic fotke a pozniej podeslac do niej link... ktos cos?
    fotoszok.pl
    zapodaj.pl :)
    dobra znikam bo wchodzę co chwilę i nic nie zrobię :D

  • Zetka Autorytet
    Postów: 3307 3692

    Wysłany: 12 grudnia 2014, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madlene, w sumie nie wiem, ale nie zaszkodzi zbalamucic męża :) :) :)

    Klaudia, to powodzenia :)

    82doh371efo4yjxe.png
    82doh371ee36m5no.png
‹‹ 39 40 41 42 43 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ