Fasoleczko moja miła obyś w końcu się zjawila :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Morwa wrote:To prawda w Anglii samochody dużo tańsze ale ja bym jakoś nie mogła przestawić się na jazdę lewą stroną ulicy , nie potrafię sobie wyobrazić jak można zmieniać biegi lewą ręką i wyprzedzać auta prawa strona :p dlatego cieszę się ,że mam możliwość jeżdżenia tak jak jeżdżę nawet jak mam dać więcej za auto a ta kwota co zapłaciliśmy za mondelca to i tak był pikuś w porównaniu do tego co musieliśmy wyłożyć na busa , to kropla w morzu jak to mówi mój mąż. A Tobie jak się jeździ druga strona ulicy ?
No ja jeżdżę tylko jako pasażer, ale dziwnie się jeździ po lewej stronie. Aha, zapomniałam dodać, że nasze Mondi to automat -
nick nieaktualnyWłaśnie nie mamy ode mnie ani od mojego partnera w ogóle bliźniaków. Tzn wiadomo mi tylko do 4 pokolen wstecz.Lekarz twierdzi ze to przez clo, nie mam pojęcia. Powiem Wam ze syn spokojny pobawi sie lego,oglądnie bajkę zajmie sie sobą (lekarz podejrzewał autyzm niby po szczepieniu skojarzonym) a te dwie szogunice to takie wampirki. Tłuka sie,gryzą, wlosy sobie wyrywają. Tak dają popalić. Ale zadna spac osobno nie chce ,wiec śpią razem przytulone do siebie. Taki ubaw z nich mam,a czasem to mam ochote trzasnąć drzwiami pojsc gdzieś i mieć czas dla siebie,poleżeć w wannie ogolić nogi i rozczesać porzadnie wlosy. Teraz nawet pod moimi nogami walka sie toczy o nakrętkę z butelki
agata83 lubi tę wiadomość
-
Morwa wrote:Ja mam astmę! wywoływana przez kurzu roztocza :p także dotyka mnie codziennie w nocy jak nie wezmę leków ale ona jest najmniejszym z moich problemów i nie przyłącza się do tego ,że się nie udaje. Mam koleżankę, która jest uczulona na wszystko . Wszystko wywołuje u niej atak astmy, bierze leki co chwila i ma trójkę dzieci, każde poczęte w pierwszym cyklu starań szczęściara pełną gębą jak widać
Ja mam astmę od 6 roku życia, a uczulona też jestem niemal na wszystko (pleśnie, kurz, pyłki rozmaite, sierść itp.), ale pocieszyłaś mnie Muszę przestać szukać już przyczyn, bo to idzie zwariować.
kamka9319 - Ach bliźniaki! U mnie w rodzinie już się zdarzały, więc podobno prawdopodobieństwo jest większe i mam nadzieję, że u mnie się powtórzą Ja to bym wprawdzie wolała dwóch chłopaków, ale jak tylko już się uda, to marudzić nie będę Życzę powodzenia i niech w końcu będzie podobne do mamusi!
Dziewczyny, pytanie do wszystkich. Bardzo rygorystycznie przestrzegacie godzin mierzenia temperatury? Ja w tygodniu budzik nastawiam zwykle w przedziale 6:30-8.00 (mam dość elastyczne godziny pracy), ale w weekendy zdarza mi się spać do 10.00, a czasem nawet do 11.00 i teraz nie wiem, jak to pogodzić. Macie jakieś wskazówki, bo właśnie przyszedł mój termometr Jutro zaczynam👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
NIEPOKORNA, ja już nie pójdę dalej spać, jak się obudzę. A jak w tygodniu wracam jednego dnia z pracy ok. 24.00, to wolałabym następnego pospać chociaż ciut dłużej, bo do pracy i tak muszę iść, tyle że trochę później. Dlatego te moje wątpliwości, a jeśli miałoby być codziennie o tej samej porze, to mi wychodzi 6:30. Nie wiem, jak taki śpioch jak ja to przeżyje👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Smerfelinka wrote:NIEPOKORNA, ja już nie pójdę dalej spać, jak się obudzę. A jak w tygodniu wracam jednego dnia z pracy ok. 24.00, to wolałabym następnego pospać chociaż ciut dłużej, bo do pracy i tak muszę iść, tyle że trochę później. Dlatego te moje wątpliwości, a jeśli miałoby być codziennie o tej samej porze, to mi wychodzi 6:30. Nie wiem, jak taki śpioch jak ja to przeżyje
Kochana,
Chcesz dziecka? Musisz się poświęcać -
nick nieaktualnyOo! To extra! Jak masz w rodzinie to pewnie ze są szanse !
powiem Wam ze ja nie robilam beta hcg przy dziewczynkach, mama mi z Glowy wybiła. Zrobilam test w dniu @ spodziewanej i jedna kreska, pamiętam poźniej jeszcze wino pilam. Po 4 dniach dalej @ nie bylo. Powtórzyłam test i ledwo co widoczna kreska. Pierwsze usg mialam w 7 tyg sondą dopochwową. I tak leże na lezance lekarz mówi " Pani Kamilo to rodzinka sie powiększyła" ja mówię czy prawidlowo ulokował sie lokator a on na to ze tak ,ale wziął pasażera współlokatora żeby nudów nie bylo. A ja w ryk, jak wyszlam z gabinetu to czulam zw stąpam nad ziemią.Smerfelinka, Morwa, Madlene84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
NIEPOKORNA wrote:Kochana,
Chcesz dziecka? Musisz się poświęcać
Wiesz, poświęcenia poświęceniami, ale w pracy muszę być chociaż w miarę przytomna
Będę się starać, zobaczymy, co z tego wyjdzie. A np. przy półgodzinnym odstępstwie od reguły wynik byłby już zafałszowany?👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyŻycie potrafi byc przewrotne. Z synkiem to byla wpadka, nie będę kłamać ze skakalam z radości. Poźniej staralam sie i nic.
ale ja nie o tym teraz. Mama czasem opowiada jakie historię maja kobiety które lądują na porodówkach. Jedna mialam po paskudnej endometrioze tylko jeden jajnik i w dodatku jajowod tak zalepiony ze nawet przepchać go nie próbowali. Po paru latach trafiła do szpitala z omdleniem z odwodnienia. Porobili badania ona musiala ze ma salmonelle a tu ciąża lekarz nie mogl tego medycznie wytlumaczyc bo sie nie dalo. Lezala na podtrzymaniu ale juz urodziła syna,zdrowego.
albo jak przyszła kobieta na hsg niby po okresie a tu na usg przed badaniem pęcherzyk ciążowy .
nie traćcie nadzieji. Nigdy.Smerfelinka, Morwa lubią tę wiadomość
-
Morwa wrote:Smerfelinka zmęczony człowiek zaśnie ja to potrafię zmierzyć temperaturę w półśnie, słyszę budzik męża (on nastawia swój bo mój może dzwonić a nam się wydaje ,że to dyskoteka) szturcha mnie ja sięgam po termometr zaczynam mierzyć, po 15 min mąż szturcha mnie znowu ,że mam wyciągnąć już ten termometr bo już dawno pikał no i wziąść tabletke od tarczycy . Robię to a po kolejnych pięciu minutach mąż znowu mnie szturcha i pyta czy polknelam tabletke (nie raz mi się to uda,a nie raz idę spać z tabletka w ustach ) i wtedy mu odpowiadam ,że już tak i idę dalej spać :p jak już się wyspie to zaglądam na termometr jaki był ostatni pomiar i go zapisuję
Zazdroszczę Żeby ze mną było tak prosto! Ja jak się już obudzę, to na amen. W dzień spać też nie potrafię. Raz mi się to zdarzyło. Tylko raz i to po całej zawalonej nocy. W innym wypadku to jest nie do osiągnięcia. Już teraz trochę się na mnie krzywo w pracy szef patrzy z pewnych względów, więc wolałabym nie podpaść, ale mus to mus. Postaram się mierzyć codziennie tak samo. Mam nadzieję, że się uda.👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
nick nieaktualny
-
kamka9319 wrote:Życie potrafi byc przewrotne. Z synkiem to byla wpadka, nie będę kłamać ze skakalam z radości. Poźniej staralam sie i nic.
ale ja nie o tym teraz. Mama czasem opowiada jakie historię maja kobiety które lądują na porodówkach. Jedna mialam po paskudnej endometrioze tylko jeden jajnik i w dodatku jajowod tak zalepiony ze nawet przepchać go nie próbowali. Po paru latach trafiła do szpitala z omdleniem z odwodnienia. Porobili badania ona musiala ze ma salmonelle a tu ciąża lekarz nie mogl tego medycznie wytlumaczyc bo sie nie dalo. Lezala na podtrzymaniu ale juz urodziła syna,zdrowego.
albo jak przyszła kobieta na hsg niby po okresie a tu na usg przed badaniem pęcherzyk ciążowy .
nie traćcie nadzieji. Nigdy.
O tak! Więcej takich historii poproszę👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
nick nieaktualnyNaprawdę znam mnóstwo.
ja wiem ze medycyna to nauka, ze badania wykonują mądrzy ludzie. Ale życie biegnie swoim torem.
Nigdy nic nie jest pewne na 100%. Jestem przekonana ze Was nie raz w najmniej odpowiednim momencie życie pozytywnie zaskoczy mowie WamMorwa, Smerfelinka lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny,
Witam nowe staraczki!
Juwelka co nowego u ciebie?
Zetka jak wizyta u twojego gina?
Morwa, Niepokrna niech wam autka dobrze sluza. Nam tez by sie przydalo zmienić.
Ja wczoraj spadłam ze schodów, tzn z 3 ostatnich. Dobrze ze trzymałam sie poręczy to troche zamortyzowalo upadek. Ale upadłam akurat na kant schodka, auc! Mam fioletowy pośladek, ręka mocno boli i zdarlam skore z łokcia aż do krwi Dobrze, ze brzuchem sie nie uderzylam. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa już po zabiegu, mam 3 szwy, nie wiem jeszcze co i jak bo z nikim nie gadalam, przespalam 6 godz i niedawno się obudziłam. Mam kroplowki I cewnik i boli mnie dosłownie wszystko, nawet gardło po intubacji..
Dziękuję za kciuki, żyję wiec się przydały!
Morwa, agata83, NIEPOKORNA, Astrate, Madlene84 lubią tę wiadomość