Idzie styczeń ❄️, Nowy Rok 💫, będę w ciąży 🤰, ale szok 🙆‍♀️

Ja też za pierwszym razem miałam mały problem z testami owu, bo nie potrafiłam ocenić tej drugiej kreski, czy ona już ciemna, czy jeszcze nie? Ale za drugim razem już wiedziałam do jakiego momentu może ciemnieć. Trzymałam się zawsze tylko testów z rossmanna, tych strumieniowych, według mnie wybarwiały się najlepiej. Dla mnie były bardzo czytelne

Temperaturę mierzyłam najpierw w ustach, później przeszłam niżej Miałam jeszcze cykl, może dwa, z badaniem szyjki macicy, ale tego niestety nie mogłam ocenić, czy ona wysoko już, czy nisko. A czy otwarta czy nie?? Kto to wiedział. Poza tym słyszałam, żeby tam nie tykać się lepiej, więc zarzuciłam całkowicie. No śluz obserwować dobrze, to nauczyłam się przy naprotechnologii, a tak na potrzeby zapisów w aplikacji, to jakoś zajarzyłam sama to w sumie nie jest trudne.

No i tyle chyba co nie? co tam jeszcze wyprawiałyście innego? Jakieś inne sposoby?

Oj ja też cudowałam: mierzenie temperatury, ale pod pachą, bo miałam taki zwykły elektroniczny termometr, sprawdzanie szyjki, ale tak jak u ciebie Tedka dla mnie to magia czy otwarta czy zamknięta. Śluz... Oszaleć idzie. Oczywiście testy owu (je szybko ogarnęłam o co chodzi). W tym cyklu od wczoraj zaczęłam robić testy owu.

Powiem wam, że jestem już na miejscu i czekam na swoją godzinę w aucie. Jakoś dziwnie się stresuję 😂 a wizyta dopiero o 10:20 🫣

❤️❤️❤️
Noooo 😂 ja tez nie wierzę 😄

Madziax trzymam✊🏼

Czy ktoś potrzebuje inozytol? Mam niepotrzebny, nie mam co z nim zrobić. Fertistim zwykły i Man.

A na co ten inozytol i fertisim?
Bo ja szukam coś na płodny śluz i na wyregulowanie okresu, tylko muszę poczytać skład, żeby mi serducho nie siadło 😅

Z tego co tutaj na forum się dowiedziałam to reguluje gospodarkę hormonalną, poziom cukru i przy moim pco powinien przywrócić prawidłowe owulacje. I tak chyba było bo bez niego nie zaszłam, a z nim tak, a ovu była 14dc jak w zegarku.
Samopoczucie też lepsze po nim miałam.

Dziewczynki, muszę się z Wami czymś podzielić, muszę, bo inaczej się uduszę wybaczcie z góry tę ckliwość, ale jak to mawiam do mojego męża "mam przypływa" (uczuć ofkors) i chcę go Wam okazać

Dziś, kiedy w końcu trochę uspokoiła się moja sytuacja zawodowa, kiedy nabrałam pewnego wytchnienia, poczułam, jak bardzo czuję się... szczęśliwa. Nie wiem dlaczego, bo nic w moim życiu się nie zmieniło, nic drastycznego, ale... Chyba naprawdę, NAPRAWDĘ pogodziłam się ze swoją sytuacją. A dokonało się to właśnie w moim wytchnieniowym styczniu, właśnie wtedy, kiedy kilka stron na wątku temu, porozmawiałyśmy o tzw. odpuszczeniu.

Czuję wielkie wsparcie jakie od Was płynie w moją stronę i to nie jest bez znaczenia, ba, to ma wielkie znaczenie. Jesteśmy tu w większości anonimowe dla siebie, ale od nikogo (poza mym mężem kochanym) nie otrzymałam tak wielkiego wsparcia i ciepła, jak od Was. Czuję się jak w siostrzanym team'ie, wiem, że co bym tu nie napisała, jak wielką głupotę, czy żałość, Wy mnie zrozumiecie, pocieszycie, sprowadzicie na ziemię albo tchniecie nadzieję. Życzyłabym sobie takich przyjaciółek w real life. Jest w tym coś magicznego, takie połączenie dusz wirtualne, choć przecież jesteśmy z krwi i kości, więc czy nie można powiedzieć, że w pewnym sensie jesteśmy w swoim życiu nawzajem? Myślę, że tak.

Dziękuję Wam, że jesteście i proszę, bądźcie Całusy!

Dziewczyny tak jak mówicie dla mnie to czarna magia, o łykaniu taksów to wiem że kwas foliowy i duphaston można brać by wyregulować cykl. Te wszystkie dc i dpo udało mi się odszyfrować dzielnie. Ale reszta to czarna magia i tak dokładnie mierzenie temperatur przede mną, ale dobrze ze mówicie gdzie prawidłowo mierzyć! W życiu bym na to nie wpadła! 🫣🤭
Testy owu też próbowałam rozróżniać "która jaśniejsza i czy już udało się wyrównać kolory kresek". Czułam się jak idiotka próbując to sprawdzić. Nadal moja wiedza jest znikoma. Ale dobrze ze tutaj się znalazłam!



Mam 28 lat, lubię czytać książki i kocham rośliny. Uwielbiam siebie w kuchni, mogłabym tam siedzieć godzinami by gotować i piec. Mam psa i dom z ogrodem, Narzeczonego. Pracuje w Handlu. Cierpię na wieczny brak czasu, ale kto go ma? Także, przepraszam za poprzedni wstęp. I witam się raz jeszcze, mam nadzieję że prawidłowo

fajnie, że zostałaś. Myślę, że obie strony mogą się uderzyć w pierś, ale dobrze, że wszystko wyjaśnione. Dobrego złe początki kiedyś będziemy się z tego śmiać

Jeśli chciałabyś rozwinąć temat obserwacji i tego, jak prawidłowo ich dokonywać, to jest tutaj kopalnia wiedzy daj tylko znać.

Jeśli masz psa, to znaczy, że dobry z Ciebie człowiek mnie to już wiele mówi

A jaka jest Twoja historia staraniowa? Jakieś trudne chwile, kliniki i leczenie na koncie? Czy początek bez specjalnych napięć?

Kleopatra a piłaś codziennie fertistim po 2?
Bo ja mam tak że często zapominam i nie pije systematycznie moze dlatego nie widzę różnicy 🫣🤔

Tedka jak pięknie to napisałaś, aż się łezka w oku kręci 🥹

Dobrze moje panie, jestem już po, wróciłam do domu i mogę chwilę odpocząć przed gotowaniem rosołu 😂 Wysłałabym Wam zdjęcia tego pięknego USG i opisu badania, ale totalnie nie wiem jak i od czego zacząć żeby jest tu wstawić. Więc napiszę.

A więc:
Tak jak wspomniałam dzisiaj 9dc.
TVS trzon macicy w przodozgięciu, jednorodny o wymiarach AP 31,12 mm. Endometrium jednorodne o wymiarze: 6,93 mm.
Jajniki obustronnie niezmienione, prawy o wymiarach: 26,3 mm na 27,6 mm z pęcherzykiem dominującym średnicy 14 mm, lewy o wymiarach: 24,4 mm na 17,2 mm. Zatoka Douglasa wolna.
Piersi lewej na godzinie 1 badalne dwa niewidzialne guziki około 5 mm, pierś prawa nie zmieniona, doły pachwowy wolny, brodawki bez wycieków.

Babeczka zaleciła mi pójść na ft3,prolaktyna, ft4, TSH glukoza, morfologia krwi pełna. Ale teraz totalnie nie wiem o co jej chodziło bo mówiła że badanie między drugim a piątym czy siódmym dniem cyklu. I teraz nie wiem czy chodziło jej o te wszystkie badania, które wymieniłam.

Oczywiście wspomniała, że siedem miesięcy to nie jest długo, przypisuje się, że jeżeli po roku czasu dalej nic się nie uda to mam wtedy zgłosić się do niej na badania. Głowa ma być spokojna, bez spięcia, przytulać się najlepiej co drugi trzeci dzień i czekać aż się w końcu uda.

Powiem wam, że ta pani ginekolog do której chodziłam, a ta do której teraz pojechałam, to niebo a ziemia. Całkiem inna logika jeżeli chodzi o całokształt. Kto by pomyśla, że ja mam jakąś różową spódniczkę zakładać. To u mojej poprzedniej pani ginekolog było... no nie było tego 😂

No i do tego badanie piersi, pierwszy raz miałam coś takiego. Napisała mi na kartce gdzie mam się umówić na USG żeby sprawdzić o co kaman z tym lewym cyckiem 🫣😂

Wspomniałam jej o tym że w piątym cyklu miałam zrobiony monitoring, okazało się, że nie ma owulacji, wspomniałam o przepisaniu clostilbegyt. Powiedziała mi że nie mam problemu z owulacją dlatego bez sensu jest stymulować tą owulację tabletkami.

I wyjaśnijcie mi proszę o co chodzi z tym przodozgięciem, bo już to gdzieś kiedyś słyszałam: tyłozgięcie, przodozgięcie i jestem blada.

Nie chcesz na aa pochwalić się brzuszkiem? 😊

Xmadzia, te badania najlepiej zrobić razem do 5 dnia cyklu, czyli wtedy kiedy masz jeszcze okres. Na czczo🙂 szykuje Ci się owulacja, myślę że do 4-5 dni także działajcie. A przodozgiecie to dobre położenie🙂

Ja niestety mam tyłozgięcie

No, super wizyta 14 mm, to pewnie niedługo owulacja a mówiła coś, żebyś przyszła sprawdzić, potwierdzić owulację? Wtedy może powiedzieć dopiero, czy one są

No i pięknie, witamy Cię serdecznie ☺️

Anatomicznie macica powinna być w przodozgieciu, natomiast kilku lekarzy mi powiedziało, że to bzdura z tym tyłozgięciem i trudnością zajścia w ciążę. Kto na zajść ten zajdzie. Ja mam w przodozgieciu i co ? I nic 🤪 mówią że to przedpotopowe myślenie z tym tyłozgięciem ☺️ ale zawsze to też pretekst do tego żeby znajdywać fajne pozycje do seksu 😈 wszystkie te kolankowo-łokciowe i pieskowe i ogólnie od tyłu są mile widziane przy tyłozgięciu bo jest głębsza penetracja 😅

Dziewczyny, czy ja dobrze widzę że Sasanka usunęła konto? Może któraś wie czy wszystko u Niej w porządku? 😔

Tak sumiennie punkt 10 piłam. To było godzinkę po śniadaniu i na 2 przed wypiciem kawy. Bo w ulotce wyczytałam że nie można popijać. Ma to sens bo się może wypłukać.

Tedko! Będziemy🫶🏼

Tedka, tak zaczęłaś ten wstęp, ze myślałam, ze na końcu będzie test z dwoma kreskami! Wez to za dobrą wróżę ❤️

Co do tylozgiecia.. Tez mam, nie zmienilo sie tez po porodzie, choć lekarze twierdzili, ze moze. Tak czy siak.. Mozna kombinować z innymi pozycjami, ale czy to ma znaczenie, watpie.
Też uwazam, ze to nie jest zadna "wada", która uniemożliwia zajście w ciążę.