Jesienne Fasolki - październikowe testowanie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
StaraczkaNika wrote:No ja nie wiem z tą deprawacją, odpuszczaniem i luzem - przez jakieś 4 lata nie widziałam na oczy kondoma, natomiast butelek wina i tego i owego wiele, spiny jakoś na dzieci nie miałam (bo naprawdę zakładałam przy moim PCOS, że jak nie to nie, trzeba się pogodzić), sex co 2-3 dni, a jakoś ciążą się to nie skończyło. Ale może jestem wyjątek potwierdzający regułę? Cóż, nie dokładnie o to mi chodziło, jak w wieku 12 lat chciałam byś wyjątkowa...
Bo wiesz, odpuszczenie działa tylko u tych, u których wszystko fizycznie jest w porządku, ale psychicznie się za bardzo spinają. Jesli ktoś np. nie ma naturalnych owulacji to odpuszczenie nic mu nie da, a wręcz pogorszy sprawę. Dlatego najgorsze co można powiedzieć starającym się (zwłaszcza tym z problemami medycznymi czy dłuższym stażem), żeby odpuścili, zrelaksowali się, wyjechali na wakacje i tam machnęli dzieckoStaraczkaNika, Izape_91 lubią tę wiadomość
-
Pilik no właśnie, doczekamy się dzieci, które będą istnymi aniołkami, ślicznymi geniuszkami i... będą lubiły za nas sprzątać!
Mi też się podobają te rzeczy, które robisz - załóż sklep internetowy - i wtedy koniecznie na hasło "ovufriend" 10% zniżkiSarna84, Flowwer, pilik, Jedna_z_Wielu, Meśka, Bocianiątko lubią tę wiadomość
-
Anna Stesia wrote:Bo wiesz, odpuszczenie działa tylko u tych, u których wszystko fizycznie jest w porządku, ale psychicznie się za bardzo spinają. Jesli ktoś np. nie ma naturalnych owulacji to odpuszczenie nic mu nie da, a wręcz pogorszy sprawę. Dlatego najgorsze co można powiedzieć starającym się (zwłaszcza tym z problemami medycznymi czy dłuższym stażem), żeby odpuścili, zrelaksowali się, wyjechali na wakacje i tam machnęli dziecko
-
Anna Stesia wrote:Bo wiesz, odpuszczenie działa tylko u tych, u których wszystko fizycznie jest w porządku, ale psychicznie się za bardzo spinają. Jesli ktoś np. nie ma naturalnych owulacji to odpuszczenie nic mu nie da, a wręcz pogorszy sprawę. Dlatego najgorsze co można powiedzieć starającym się (zwłaszcza tym z problemami medycznymi czy dłuższym stażem), żeby odpuścili, zrelaksowali się, wyjechali na wakacje i tam machnęli dziecko
I masz całkowitą rację, Anna stesia, - jak są problemy to trzeba je wytropić i rozwiązać - udawanie, że ich nie ma nie sprawi, że znikną.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2017, 19:40
Izape_91, Jedna_z_Wielu, Meśka, Karma88 lubią tę wiadomość
-
Hopeless wrote:Nowa_na_dzielni z objawami ovu jest tak ze nie wiadomo do końca co je powoduje. Bol brzucha to może być pękanie pęcherzyka. Może to być rosnący duży pęcherzyk który uciska podroby. Może być to efekt płynu który po peknieciu drażni podroby. Czyli może być przed ovu, w trakcie ovu i po ovu śmieszne nie? nic nie może być proste
Panan ja jednak tak jak pisałam chyba będę testować w sobotę 21Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2017, 19:41
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
Witajcie, ja testuję 15.10.2017.
Będie to 14 dzień po IUI. Mam podejście racjonalno-sceptyczne. Nie sądzę,że się udało. 10 dni temu miałam podaną podwójna dawkę pregnylu,10 tys j. mam wrażenie, że cycki mi eksplodują,bolą mnie przeokropnie,klasycznie zresztą jak na miesiączkę.
Pozdrawiam wszystkie staraczki!Niepłodność idiopatyczna.
15cs
01.10.2017- pierwsza IUI i są II -
Hej dziewczyny.
Ja się zglaszam na testowanie 20.10 3 dni przed rocznicą ślubu
Mam już synka, 5.5 miesięcznego. Karmię piersią @ jeszcze nie było od porodu czyli to takie próby w ciemno. Test owu pokazał 2 kreski więc mam nadzieje że owu była28.04.2017 r - Michałek
Starania o drugiego dziecioszka od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki.
Pcos + insulinooporność
Przygotowujemy się do czerwca ❤
Mąż - wyniki w dolnej granicy normy -
Maoladkazjablka1986
ja mam słabe doświadczenie z pregnylem (1 raz, 5 000 j.m.), ale nie bolały mnie po nim cyce, wręcz przeciwnie - pierwszy raz od lat nie bolały mnie ani trochę przed okresem. Ale wiadomo - każdy reaguje inaczej. Trzymam kciuki za pozytywa za tydzień.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2017, 20:03
Maoladkazjablka1986 lubi tę wiadomość
-
No wlasnie kurczę dobrze ze od listopada zaczynamy działać z lekarzem bo tak naprawdę wcale nie mam pewności ze ta owulacja w ogole występuje. Tez zazwyczaj biust zaczyna mnie bolec pózniej ale juz ze 2 razy było tak ze bolał juz od owu.2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Dziewczyny mój doktor emek mnie dzisiaj zbadal, a konkretnie piersi,i co stwierdził? Ze faktycznie są nabrzmiałe, mam żyłki widoczne których wcześniej nie było i w dodatku mam duże sutki ciemne a takie ma się w ciąży. : - D diagnoza została postawiona. Nie ma odwrotu.
Skąd on wie jakie cycki ma się w ciąży? Mam w domu prawdziwego doktora !StaraczkaNika, Lejka, Aaeemm, pilik, malka, Koteczka82, Jedna_z_Wielu, Lunaris, Madżka89, Bocianiątko, lamka, Emiilka lubią tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Bocianiątko wrote:Nowa, z bólami na owu jest jak napisała Hopeless czyli wiesz ze nic nie wiesz musisz poobserwować siebie i wtedy będziesz w stanie na podstawie bólu stwierdzić kiedy jest lub była owu ale ja np teraz na stymulacji mam wszystko inaczej. Bolało przed owu jak rosły pęcherzyki a teraz jak już popękały (chyba) to boli jeszcze bardziej, ale inaczej a biust zwykle boli i jest wrażliwy tydzień po owu ale mnie raz zaczął już od samej owu i później do końca cyklu byla masakra... I znowu, u każdej jest inaczej i to w każdym cyklu
Panan ja jednak tak jak pisałam chyba będę testować w sobotę 21
Ej mam pomysł bo ja mam 14 dpo zrobić test może zrobimy razem rano? 20 Października a jak będzie pozytywnie to lecimy na bete -
Sarna - dziękuje! Twój suwaczek mi pokazuje ile z Wami jesteem pamietam Twoje testowanie i mi utkwiłaś w pamięci przez awatar
Nika - marzy mi się dg i robienie tego zawodowo! Póki co tylko prezenty i jakieś pojedyncze sztuki na zamowienie...
Dziewczyny mam zagwostke... w środę byłam u ginekologa, w lewym jajniku pęcherzyk prawie 20mm, w prawym 13mm. Wg gin (która mnie już zna dość) owu w czwartek, najpóźniej piatek. Testy owu w czwartek wieczorem na granicy, piatek rano pozytyw, w piatek też miałam bóle, ale wiadomo jak z nimi . Śluz płodny miałam w czwartek ale bez szału. Były przytulanki w środę, piątek i sobotę. Dzisiaj sprawdzam (a miałam tego nie robić!) a tam śluzu dużo ładnego przezroczystego. I teraz mam rozkminę czy mogła to być druga owulacja? A może pierwsza bo dopiero ładny śluz? Uch, nie lubię nie wiedzieć! Chciałabym mieć swoje usg w domu, hehe... teraz nie wiem, nie mam dzisiaj siły, mąż też. Może jutro Go dopadnę ale już w głowie że może za pozno będzie, a wczoraj za wcześnie? Teorie znam, ale jakoś mam mętlik...Sarna84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIzape_91 wrote:Dziewczyny mój doktor emek mnie dzisiaj zbadal, a konkretnie piersi,i co stwierdził? Ze faktycznie są nabrzmiałe, mam żyłki widoczne których wcześniej nie było i w dodatku mam duże sutki ciemne a takie ma się w ciąży. : - D diagnoza została postawiona. Nie ma odwrotu.
Skąd on wie jakie cycki ma się w ciąży? Mam w domu prawdziwego doktora !Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2017, 20:33
Izape_91 lubi tę wiadomość
-
Za tydzień 15.10 jest Dzień Dziecka Utraconeego... I tak zaczelam czytać i wynika z tego ze ok. 30 % rodziców ma za sobą taka stratę, a kto wie moze i więcej, przecież są też ciążę biochemiczne, o których bardzo często nie wiemy. Ostatnio dowiedziałam się tez ze moja kuzynka znowu poroniła maleństwo, z powodu tarczycy, to juz druga strata. Bardzo to przygnębiające, ale cieszę się ze jest taki jeden dzień, który został poświęcony właśnie tym małym radosciom jakimi sa dzieci, moze niejednokrotnie nieplanowane, wprowadzajace duzo zawirowań, wywracające zycie o 180 życie ale przecież chciane, małe Aniolki które patrzą na Ziemie i czekają aż ktoś pośle im radosny uśmiech i znowu z nadzieja zspojrzy w przyszłość. Sama tego nie doświadczyłam, ale potrafię sobie wyobrazić jak mocno taka strata moze wpłynąć na człowieka, dlatego chciałam Wm powiedzieć, ze bardzo wierze, ze kazda z dziewczyn, które tak bardzo pragną dziecka w końcu je przytula, moze czasem po wielu latach starań, inne po miesiącu, inne bez starań i planowania, inne moze wybiorą drogę bez swoich dzieci, ale będą pomagały innym dzieciom, innym rodzicom. Wierze ze w końcu to się odwróci i stanie się coś pięknego : ) strata boli, ale wierze ze te Aniolki będą szczęśliwsze kiedy będą widziały, ze mimo wszystko potraficie żyć z uśmiechem na twarzy. Moze i pisze od rzeczy, ale tak mnie naszło...
E_w_c_i_a lubi tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
A propos pozytywnego wpływu patologizacji na płodność:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,22484003,lodzkie-miala-2-7-promila-alkoholu-we-krwi-i-przyjechala-na.html#BoxNewsLink&a=66&c=96
Rodząca 40-latka trafiła do szpitala w Tomaszowie Mazowieckim po tym, jak spożyła znaczną ilość alkoholu. Stan bliźniaków jest stabilny.
No i weź się człowieku nie patrz tęsknie na to wino w lodówce...
-
Kochana Flower, dziękuję, że o mnie pamiętasz i myślisz:) Faktycznie możnaby pomyśleć, że zapadłam się pod ziemię jak to napisałaś, ale nieeee. Kochana, ja tutaj naprawdę jestem codziennie, żeby nie powiedzieć, że czytam ze dwa razy dziennie jak tylko mam czas, żeby być na bieżąco, ale ponieważ jestem w takim beznadziejnym stanie leczenia tych bakterii, to się prawie nie udzielam, bo co ja mogę napisać, jak stoję w miejscu. Aktualnie czekam na wymaz po tych robionych dowcipnych globulkach które mi zlecił mikrobiolog na to cholerstwo i będe miała wymaz w czwartek robiony, bo żeby nie było tak miło w międzyczasie tak mnie rozłożyło dwukrotnie choróbsko, że też dostałam antybiotyk (laryngolog dała mi taki, który pasował na zatoki, a był z antybiogramu z wymazu) więc musiałam przełożyć o trochę wizytę. Jak już to nie pomogło, to zostanie mi jakaś szczepionka (tak zlecił mikrobiolog mojemu ginowi i w zasadzie jeszcze jeden lekarz, który się zajmuje takimi trudnymi infekcjami a z którym konsultował się mój dr M). Także trzymajcie kciuki, bo ja już jestem na dnie wyczerpania w walce z tym dziadostwem - bo nie wiem czy pamiętacie, ale po ostatnim ustnym antybiotyku Klebsiella zniknęła, ale w jej miejsce pojawił się gronkowiec na szczęscie szczep który wrażliwy na jakieś leki jest. To tak w skrócie co u mnie... Bardzo za Was wszystkie mocno trzymam kciuki i zawsze buzia mi się śmieje, gdy czytam o kolejnej fasolce! Uwielbiam Was dziewczyny, rozumiemy się tutaj jak nikt w naszym otoczeniu, niestety taka prawda:*
Lunaris, Emiilka lubią tę wiadomość
-
aha, a w tamtym cyklu 16 dc wyszedł mi poztywny test owu, a z proga wyszło, że nie było owulki . w tym cyklu dla odmiany pozytyw wyszedł już 10 dc i tak mnie wtedy naparzał jajnik, że chyba była teraz owu, nawet cycki zaczeły boleć idealnie nastęnego dnia, a w tamtym cyklu nic a nic, więc mam nadzieję, że teraz była. zrobię teraz tez progesteron w 7dpo, żeby się przekonać czy się nie mylę