X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Jesienne Fasolki - październikowe testowanie 2017
Odpowiedz

Jesienne Fasolki - październikowe testowanie 2017

Oceń ten wątek:
  • emi2016 Autorytet
    Postów: 1815 2754

    Wysłany: 18 października 2017, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzisz Agniecha jakie teorie tu powstają ? Na dziewczynki nie bolą cycki, a na chłopców bolą :P Potwierdzone przez dziewcyzny ! :P Myślę, że po protu każda ciąża jest inna, mnie w biochemicznej bolały strasznie, dlatego co miesiąc doszukiwałam się bólu cycków, a tym razem nic ;) Bolą mnie może od 9 tc :) A i to bez szału :)

    Anna Stesia lubi tę wiadomość

    3jvz3e5e43yz8gvz.png
    3jvzcwa1dqef2qp7.png
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12960

    Wysłany: 18 października 2017, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aksamitna wrote:
    zdecydowanie , ja tez spisalam transfer na stratę, tyle ze jeszcze sie nakręcałam testami codziennie, i do 7 dpt biel była.

    A ja myślę już do przodu o ile bedę mieć zarodki to bym w 3 dobie zabarala 2 a reszta dzieci do 5 doby i idą spać ;)
    Już śnieżynkek nie masz ? Dobrze pamiętam ze reszta zareagowała się i nie dotrwała do 5 doby ?

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 18 października 2017, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie jak sobie przypomnieć to w ciąży z Olą miałam pełniejsze, ale niebolesne piersi ;)za to w dwóch obumarłych jak mnie bolały.....

    KateHawke - dziękuje <3 wiem, że pewnie bez poważniejszych problemów by sobie poradziła i po 34tc może troche problem z nietrzymaniem ciepła, jednak mam nadzieje wytrzymam do tego 38tc. Sama nie wiem kiedy to zleciało. Rok temu nigdy bym nie pomyślała, że będę na tym etapie gdzie jestem. Teraz boje się, żeby na koniec coś się nie schrzaniło.

    KateHawke lubi tę wiadomość

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12960

    Wysłany: 18 października 2017, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielona1911 wrote:
    Mozecie mi zerknac na wykres kiedy mogla byc owulacja? Bo niewiem czy dzisiaj tez sie serduszkowac bo szczerze to nie mam juz sil.
    Ma wykresach się nie znam ale masz ładny skok i poszybowała do góry a serduszek WOW ;) teraz tylko czekaj na efekt.

    Zielona1911 lubi tę wiadomość

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12960

    Wysłany: 18 października 2017, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline córeczka da znac kiedy będzie gotowa <3

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2017, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Flowwer wrote:
    A ja myślę już do przodu o ile bedę mieć zarodki to bym w 3 dobie zabarala 2 a reszta dzieci do 5 doby i idą spać ;)
    Już śnieżynkek nie masz ? Dobrze pamiętam ze reszta zareagowała się i nie dotrwała do 5 doby ?
    mam jeszcze 3 dwudniowe, 5 nie przetrwało do blaszki. Przestały sie rozwijać

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 18 października 2017, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Flower - <3

    Wiem, jestem nienormalna, bo jestem na tym etapie i narzekam, a wiele z was stara się miesiącami i latami. Po poronieniach po prostu zrypało mi sie coś w psychice i mimo, że wreszcie cieszę sie z ciąży to jednocześnie bardzo boję, że ktoś nam to szczęście odbierze. Wiem, że zawsze coś może się stać, w każdym momencie życia i nie da sie nic zrobić.

    Dziękuję <3

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 18 października 2017, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc Dziewczynki!
    Widze, ze tu zielono sie porobilo! malka, summer! gratulacje!!
    O!! i Ewcia, Kaczorka urodziły!! ogromne gratulacje! Wasze cudy są już z wami :)


    Wpadam zdac relacje co u mnie. Ja juz zakonczylam stymulacje, ktora trwala 11 dni, wczoraj wzielam ovitrelle, jutro punkcja o 9:00. Estradiol mam malutki, bo w 10ds mialam tylko 640pg/ml, ale pecherzykow jest 3 bardzo ladne, 3 rokujace ze dojrzeja i 5 malutkich. Lecimy na jednym silniku (czyli tylko jeden jajnik funkcjonuje).
    Dzisiaj sie oszczedzam i odliczam godziny do punkcji!
    Licze ze jednak 5-6 bedzie dojrzlaych jaj.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2017, 13:11

    emi2016, Agniechaaaa, KateHawke, Flowwer, malka, Sarna84, E_w_c_i_a lubią tę wiadomość

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • emi2016 Autorytet
    Postów: 1815 2754

    Wysłany: 18 października 2017, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Flower - <3

    Wiem, jestem nienormalna, bo jestem na tym etapie i narzekam, a wiele z was stara się miesiącami i latami. Po poronieniach po prostu zrypało mi sie coś w psychice i mimo, że wreszcie cieszę sie z ciąży to jednocześnie bardzo boję, że ktoś nam to szczęście odbierze. Wiem, że zawsze coś może się stać, w każdym momencie życia i nie da sie nic zrobić.

    Dziękuję <3

    Kochana ja też się boję mimo, że jestem w ciąży. Gdy miałam 16 lat usłyszałam, że nie będę mieć dzieci, potem że będzie to bardzo trudne, ale może po 10 latach starań się uda itd. Jak już udało mi się zajść w ciążę, to panikowałam cy wszystko będzie dobrze. Teraz natomiast panicznie boję się, że urodzę martwe dziecko - grozi mi to z powodu cukrzycy t1. Tak już będzie. Potem będziemy się martwiły jak dziecko się przeziębi, coś sobie złamie, późno wróci do domu itd. Chyba taki już los matek ;)

    Musi być dobrze po prostu ! Nie możemy się dołować, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie !

    3jvz3e5e43yz8gvz.png
    3jvzcwa1dqef2qp7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2017, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane bardzo zwał Dziekuje za takie wsparcie Ale strach mnie paraliżuje

  • Lejka Autorytet
    Postów: 272 490

    Wysłany: 18 października 2017, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga, ale nie możesz tak! Ja wiem, że łatwo mi mówić, że po tym co przeszłas, to jest to naturalne, że się boisz, ale błagam Cie, staraj się myśleć optymistycznie! To naprawde ma ogromne znaczenie dla Twoich maleńkich Zajączków... Podświadomośc ma ogromną siłę, zobacz jak często się zdarza, że ludzie, którzy wierzą w swoją wygraną wychodzą z chorób, z których mieli nie wyjść, ale to działa też w drugą stronę! Więc nie możesz się poddać, nie teraz! ONE TAM SĄ-TWOJE 2 SŁODKIE ZAJĄCZKI I POTRZEBUJĄ SILNEJ MAMUSI, KTÓRA W NIE UWIERZY!!! I DA IM SIŁĘ, ŻEBY UWIŁY SOBIE ŁADNE GNIAZDKO W TWOIM BRZUSZKU!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2017, 13:29

    emi2016, Bocianiątko, Flowwer lubią tę wiadomość

    19.10.2017 - nasz drugi cud <3 <3 <3
    zem3x1hpg5sqvgam.png
    5.02.2017 - poronienie w 6 tc, ale... równocześnie początek szczęśliwego cyklu...
    27.11.2015 - nasze największe szczęście <3 <3 <3
    1usaj44jdjzlowlt.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2017, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Staram sie jak moge

  • emi2016 Autorytet
    Postów: 1815 2754

    Wysłany: 18 października 2017, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Staram sie jak moge

    Postaraj się w ogóle o tym nie myśleć. Odsuwać wszystkie natrętne myśli. Może poczytaj coś, wyjdź na spacer ? Nie wiem... Coś co pomoże ci się odprężyć.....

    3jvz3e5e43yz8gvz.png
    3jvzcwa1dqef2qp7.png
  • Kargo31 Autorytet
    Postów: 1738 1275

    Wysłany: 18 października 2017, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak jak pisze Emi2016, to faktycznie tak jest, że każda z nas ciągle czymś się martwi. Pomijam oczywiście jakieś kłopoty w pracy, wredne koleżanki, niesprawiedliwego szefa, kłopoty w domu, w związku.
    Ja teraz martwię się czy moja torbiel własnie nie rozrasta się do niebotycznych rozmiarów,a podejrzewam, że część ludzi na świecie powiedziałaby że to pierdoła.

    Czasami też słowa pocieszenia mają odwrotny skutek, wydaje mi się, że zdecydowanie więcej daje mi obecność tutaj z Wami i świadomość, że nie jestem z takim problemem sama. Że jest wiele nas staraczek, które tak samo pragną dziecka. Chociaż powiem Wam, że oczywiście wolałabym, żeby każda z nas była tutaj tylko na chwilę, bo każda z Was zapewne będzie cudowną matką. I właśnie tego Wam życzę, żeby te wszystkie najbliższe cykle były tymi ostatnimi. Żeby te Wszystkie Fasolki, Zajączki, Kropeczki i Blade Kreseczki pozostały z Wami już na zawsze <3

    KateHawke, Bocianiątko, Anna Stesia, Flowwer, Lejka lubią tę wiadomość

    *starania od marca 2017

    *iui x 3 - nieudane
    - I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
    - II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
    - III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.

    *I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
    - I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
    11dpt- beta88,9, prog16,1
    13dpt- beta218,9, prog14,3
    19dpt -beta 2541, prog 16,6
    26dpt- ❤
    28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
    - II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
    6dpt- beta 0, prog 12,5
    11dpt -beta 0, prog 40,33

    *II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
    - I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
    - II FET 23.012023 - zarodek 4BB
    5dpt bladzioch
    7dpt negatyw
    10dpt beta 0
  • boduszka Ekspertka
    Postów: 166 221

    Wysłany: 18 października 2017, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emi2016 wrote:
    Kochana ja też się boję mimo, że jestem w ciąży. Gdy miałam 16 lat usłyszałam, że nie będę mieć dzieci, potem że będzie to bardzo trudne, ale może po 10 latach starań się uda itd. Jak już udało mi się zajść w ciążę, to panikowałam cy wszystko będzie dobrze. Teraz natomiast panicznie boję się, że urodzę martwe dziecko - grozi mi to z powodu cukrzycy t1. Tak już będzie. Potem będziemy się martwiły jak dziecko się przeziębi, coś sobie złamie, późno wróci do domu itd. Chyba taki już los matek ;)

    Musi być dobrze po prostu ! Nie możemy się dołować, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie !
    Emi, pierwsze słyszę o tym, ze przez cukrzyce można urodzić martwe dziecko. Dlaczego tak się dzieje? Przeraziłaś mnie :(

    Cukrzyca t1, niedoczynność tarczycy,
    l22ndf9hr2tr2g4j.png
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 18 października 2017, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ładnie to ujęłaś, Kargo. Mnie też się zdarzają chwile niepotrzebnego stresu - ostatnio sporo takich chwil miałam w pracy, kładłam się spać po 14 godzinach roboty, a potem znów wstałam i kieracik. Zawsze wtedy jest myśl, czy nie szkodzę dziecku. Do tego jakieś myśli - czy nie za dużo witamin, czy nie za dużo USG, co z infekcjami etc.... Ale doszłam do wniosku - i to mi daje duży spokój - że będę się przejmowała rzeczami, na które mam wpływ, ale oleję to, czego nie może dosięgnąć moje sprawstwo. I że na pewno nie mam zamiaru ciągle myśleć o tym, co złego się może wydarzyć. Bo akurat w przypadku ciąży mamy wpływ na niewiele rzeczy.

    Bocianiątko, Kargo31 lubią tę wiadomość

  • malka Autorytet
    Postów: 2366 4686

    Wysłany: 18 października 2017, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja za to mam wrażenie że dzisiaj znacznie mniej mnie bolą cycki niż wcześniej. I znowu mnie brzuch pobolewa. Chyba jednak nie wytrzymam i pójdę na betę mimo postanowień że już więcej nie robię.

    5b09trd8ji0unw2g.png

    34bwflw153i9m8vo.png
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 18 października 2017, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Choć z drugiej strony powiem Wam, że ostatnio (w poniedziałek) widziałam na ulicy parę - pani była w dość zaawansowanej ciąży (6-7 miesiąc). Mijając ją zobaczyłam, że trzyma w ręku zapalonego papierosa... Miałam wielką ochotę odwrócić się i coś jej powiedzieć na ten temat, ale powstrzymałam się, gdyż uświadomiłam sobie, że na pewno mnie zeklną, a ten facet może się na mnie rzucić z pięściami (wyglądali na meneli - oczywiście może to tylko pozory, lecz wolałam nie ryzykować). Ale od tego czasu ciągle myślę o tym podtruwanym maleństwie zdanym na łaskę i niełaskę nieodpowiedzialnych rodziców... I czy dobrze zrobiłam, że nie zareagowałam, może jednak coś by to dało? Trochę egoistycznie pomyślałam o sobie i moim dziecku - nie chciałam niczym ryzykować, a teraz mam o to do siebie lekki żal.

  • emi2016 Autorytet
    Postów: 1815 2754

    Wysłany: 18 października 2017, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    boduszka wrote:
    Emi, pierwsze słyszę o tym, ze przez cukrzyce można urodzić martwe dziecko. Dlaczego tak się dzieje? Przeraziłaś mnie :(

    Chodzi o to, że pod koniec ciąży łożysko staje się coraz mniej wydolne, (grozi min niedotlenieniem dziecka) przy cukrzycy to podobno norma, dlatego lekarze i literatura naukowa zaleca zakończenie ciąży w 36-38 tygodniu żeby do tego nie dopuścić. Dlatego większość ciąż u kobiet z cukrzycą kończy się cc. Ale spokojnie, dopóki się pilnujemy jest dobrze ! Mój gin mówił, że od połowy drugiego trymestru cukry stale rosną (zwiększa nam się zapotrzebowanie na insulinę), aż ok 32-36 tygodnia mają się wyrównać, w momencie gdy zaczną nam spadać (zapotrzebowanie isę zmniejszy) należy zadzwonić do gina, zgłosić się do szpitala i rozwiązać ciążę.
    To tak w dużym skrócie. Ja też jestem przerażona, ale nie możemy się nakręcać, musimy być dobrej myśli !

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2017, 14:37

    3jvz3e5e43yz8gvz.png
    3jvzcwa1dqef2qp7.png
  • emi2016 Autorytet
    Postów: 1815 2754

    Wysłany: 18 października 2017, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malka wrote:
    A ja za to mam wrażenie że dzisiaj znacznie mniej mnie bolą cycki niż wcześniej. I znowu mnie brzuch pobolewa. Chyba jednak nie wytrzymam i pójdę na betę mimo postanowień że już więcej nie robię.

    Mnie brzuch jak na @ bolał prawie do końca 1 trymestru z różnym nasileniem, gin mówiła że to normalne ;) Pomagał mi odpoczynek, kładłam się z nogami w górze i przechodziło, jak bolało bardzo - brałam no spę.

    malka lubi tę wiadomość

    3jvz3e5e43yz8gvz.png
    3jvzcwa1dqef2qp7.png
‹‹ 274 275 276 277 278 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ