Kogo oszukal test ciazowy?
-
WIADOMOŚĆ
-
zenia wrote:witajcie miałam stosunek 21 oczywiscie w prezerw...która byłą zmieniana bo sie z suneła cykl powinnam dostać 25-26 okres spuznia mi się, już 8 dni zrobiłam test ciążowy 2 giedo czyli ok 11 dni po w pierwszej chwili wyszedł negatwyny po 5 min. szkoda ze nie zrobiłam zdjecia wczesniej czystego. jedna kreska czyste pole (test(qoixx) ) po 2 godz pijawiła sie drugie coś lekko ruż a puzniej i namokniete i zaczeło robic sie bardziej żułte... tak to wygladało http://www.fotosik.pl/zdjecie/fc3f4f841844d016
http://www.fotosik.pl/zdjecie/a9e0c115a0eb7787
martwie sie niechce dzieci już mam dwoje a nigdy testów nie robiłam... test był robiony ok 13 godz
Jak koleżanka wyżej napisała - aż oczy krwawią, gdy się to czyta.
kasza lubi tę wiadomość
Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Dziewczyny, moglybyscie zerknąć ze na moj wykres? Jestem 16 dni po owulacji (przynajmniej wedlug OvuFriend)...No wiec zaczelam myslec, ze moze w koncu cud sie zdazyl i dzisiaj zrobilabym test...niestety wyszedl negatywny.... Czy wedlug Was, pomimo negatywnego testu, istnieje jednak szansa na ciazę?
Kasita
16.11 - krio-transfer 5-dniowej blastki
05.12 - pozytywna beta
15.12 - bicie serca -
Zawsze mialam dlugie (miedzy 31 a 42 dni). Z tymze moja faza lutealna to max 14 dni.
A ile sie na wynik czeka? Wiem, kilka godzin, ale czy to 2h czy 8hWiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2016, 15:55
Kasita
16.11 - krio-transfer 5-dniowej blastki
05.12 - pozytywna beta
15.12 - bicie serca -
Ale czy 16 dpo to nie za krotko (w sensie na domowy test)? Bo kiedys juz tez myslalam, ze na pewno sie udalo i tylko sie rozczarowalam....Moze jeszcze czekac i nie odbierac sobie nadziei? Chociaz test wyszedl negatywny....
Ach, wiem, ze dywaguje, a zadna z Was nie moze mi dac odpowiedzi.... Ja raczej tak sama ze soba dyskusje prowadze...
W kazdym badz razie najwyzej faktycznie zrobie tą betę i jakby co, nie omieszkam podzielic sie nowinami....
Dzięki Kasza!Kasita
16.11 - krio-transfer 5-dniowej blastki
05.12 - pozytywna beta
15.12 - bicie serca -
nick nieaktualny
-
Kasita wrote:Ale czy 16 dpo to nie za krotko (w sensie na domowy test)? Bo kiedys juz tez myslalam, ze na pewno sie udalo i tylko sie rozczarowalam....Moze jeszcze czekac i nie odbierac sobie nadziei? Chociaz test wyszedl negatywny....
Ach, wiem, ze dywaguje, a zadna z Was nie moze mi dac odpowiedzi.... Ja raczej tak sama ze soba dyskusje prowadze...
W kazdym badz razie najwyzej faktycznie zrobie tą betę i jakby co, nie omieszkam podzielic sie nowinami....
Dzięki Kasza!
Nawet of może się pomylić i zle wyznaczyć datę owulacji. -
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa.
Mam PCOS. Moje cykle są różne od 36-46dni (bywały i dłuższe, ale bardzo sporadycznie). Dzisiaj jest 56dc (testy ciążowe robiłam w 38, 52dc - oba wyszły negatywnie). Dzisiaj zrobiłam znowu ciążowy (negatywny) i owulacyjny (o dziwo pozytywny z mocnym krechami). Spotkałyście się z takim czymś? -
tyna89 wrote:Cześć dziewczyny, jestem tu nowa.
Mam PCOS. Moje cykle są różne od 36-46dni (bywały i dłuższe, ale bardzo sporadycznie). Dzisiaj jest 56dc (testy ciążowe robiłam w 38, 52dc - oba wyszły negatywnie). Dzisiaj zrobiłam znowu ciążowy (negatywny) i owulacyjny (o dziwo pozytywny z mocnym krechami). Spotkałyście się z takim czymś?Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Tak. Początkowo chodziłam do Pani gin., która nie widziała żadnego problemu. Stale przepisywala serię antykoncepcyjnych, przerwa na starania i od nowa to samo. Obecnie chodzę do specjalisty, który ma stosunkowo dobre opinie. Odstawił mi duphaston, żeby nie blokować cyklu jeżeli występuje owulacja. Kazal zrzucic kilka kg i jezeli po 3mies. Moje cykle nie ulegna zadnej poprawie, zaproponowal badanie droznosci jajnikow. Za 1,5tyg. Mam wizytę, więc wtedy pewnie będziemy kontynuować rozmowę o badaniu.
-
Przy pcos nieregularne cykle to norma. Byc moze Twoja owulka sie przesunela.
Piszesz ze lekarz kazal zrzucic kilka kilo a jak u Ciebie z cukrem i insulina i tarczyca? Robilas krzywe jakies badania?
Przy pcos czesto wystepuja tez insulinoopornosc albo choroby tarczycy.
-
Ale aż tak późna owulacja? Czy to możliwe, że rozpoczął mi się kolejny cykl bez miesiączki?
Wszystko co do tej pory robiłam, było robione na własną rękę. TSH w normie, cukier pozornie ok, choć do przekroczenia normy niewiele brakuje.Izape91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja miałam tak w zeszłym cyklu, mam PCOS, i hashimoto, ale przy endometriozie cykl trwał z 60 dni i miałam dwie owulacje. Po laparo i visanne się w miarę unormowało, cykl się skrócił do 28 dni jak w zegarku ale nie miałam owulacji mimo wyrzutu LH.
-
Ja zrobiłam test w dniu spodziewanej miesiączki (regularny cykl co 27 dni) i wyszedł negatywny. Słaba, blada kreska pojawiła się dopiero po 5-6 godz. Stwierdziłam ze to nie ciąża i ze okres się pojawi wkrótce.
3 dni później nadal brak okresu, kolejny test i znowu to samo czyli wynik z bardzo blada kreska po wielu godzinach.
Tydzień później wciąż brak okresu, powtórzony test i ta sama sytuacja!
Uzbroiłam się w cierpliwość i przeczekałam kolejny cały tydzień i w końcu wyszła od razu gruba pozytywna krecha czyli test wyszedł mi dopiero w czwartym tygodniu ciąży.
Dodam że z pierwszym dzieckiem wynik pozytywny wyszedł mi od razu rano w dniu spodziewanej miesiączki.
Tak ze różnie to może być
Mam nadzieję że moja wypowiedź doda chociaż trochę nadziei kobietom wyczekujacym upragnionej kreseczki.
Annas1985, rudajola, FreshMm, joannaj, Coccolina, Tami88 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny...
Pytanie mam do Was. Moja gin stwierdziła u mnie ostatnio cysty na jajniku i brak owulacji. Więc po terminie @ zrobiłam test bardziej dla zabawy. I oczy mi wyszły z orbit jak zobaczyłam od razu dwie tłuste krechy. Zrobiłam drugi test, z drugiego "siku" i to samo. Moją radość uśmierciła informacja na ulotce, że torbiele na jajnikach mogą dawać fałszywie pozytywny wynik...
I tu moje pytanie do Was. Czy przy torbielach poziom betaHCG jest równie wysoki co przy normalnej ciąży? A jeśli może być taki sam to sprawdzenie przyrostu po 48 coś wyjaśni czy on też może być przy cystach taki sam jak w ciąży?
Zrobiłam dziś pierwszą betę: 2600,00 mIU/ml (5 tydz: 217 – 7138)
Co myślicie? Z objawów za wiele mi nie dolega. Trochę bolą piersi ale biorę dupka więc to może być też od tego, jestem zmęczona ale zważywszy na nocne pobudki pierworodnej i sen max 6h na dobę to chyba nie jest nic dziwnego...
Staraliśmy się już kilka miesięcy bez skutku i to pierwszy cykl ze wspomaganiem (bromergon + duphaston), i jeszcze ten prawdopodobny brak owulacji... jakoś trudno mi uwierzyć, że to TO
I jak na złość najbliższy termin u gin mam tuż przed świętami...
-
Frelka! nie mam pojecia jak to jest z cystami, czy wytwarzaja betaHCG, ale ja mialam torbiel na lewym jajniku popęcherzykową przez ostatni rok, i nigdy mi pozytyw sie nie pokazał mimo torbieli (pomijam fałszywe cienie, ktore weryfikowalam betą z krwi i zawsze byla <0,1).
Takze ja tam mysle, ze JESTES W CIĄŻY!!
zrób przyrost bety po 48h i bedzie na pewno wszystko jasne!Frelka lubi tę wiadomość
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
annakatarzyna wrote:Ja zrobiłam test w dniu spodziewanej miesiączki (regularny cykl co 27 dni) i wyszedł negatywny. Słaba, blada kreska pojawiła się dopiero po 5-6 godz. Stwierdziłam ze to nie ciąża i ze okres się pojawi wkrótce.
3 dni później nadal brak okresu, kolejny test i znowu to samo czyli wynik z bardzo blada kreska po wielu godzinach.
Tydzień później wciąż brak okresu, powtórzony test i ta sama sytuacja!
Uzbroiłam się w cierpliwość i przeczekałam kolejny cały tydzień i w końcu wyszła od razu gruba pozytywna krecha czyli test wyszedł mi dopiero w czwartym tygodniu ciąży.
Dodam że z pierwszym dzieckiem wynik pozytywny wyszedł mi od razu rano w dniu spodziewanej miesiączki.
Tak ze różnie to może być
Mam nadzieję że moja wypowiedź doda chociaż trochę nadziei kobietom wyczekujacym upragnionej kreseczki.
Anna
joannaj