Kto będzie testował w tym tygodniu ?
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam!
Ja też dziś testowałam... zrobiłam badanie z krwi i niestety, wynik negatywny. Strasznie to smutne... na ale przynajniej mogę w spokoju czekać na okres.
Gratuluję II kresek i życzę wszystkim, które bedą testować pozytywnego wyniku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2012, 15:07
magmart -
A ja już w żadne cuda nie wierzę... Nie zaliczyć wpadki przez 6 lat?? Coś nie halo... Teraz pomimo starań i idealnego wycelowania plemniczków w te dni no i unormowania do starań TSH znowu negatyw no i tempka w dół.. Dziś już luteiny nie brałam... W sumie żałuję, że wogóle napoczynałam to opakowanie - mogłam zaczekać do nastepnego cyklu...
Jasmin - dobrze prawisz - ale mam dość tego jego pouczania i uodparniania przez całe moje krótkie życie dość już mam tego. Niech zacznie pouczać tych co tego potrzebują naprawdę..
Alishiaone - GRATULACJE spokojnej ciąży
Justyna14 - trzymam kciuki jak już jakiś cień choć był to już dobrze jest
Eh chyba dam sobie siana z tym braniem tabletek, mierzeniem i wogóle staraniami... I tak się nie doczekam. 6 lat to dla mnie za dużo... MUSIAŁABY się trafić wpadka gdyby wszystko było jak należy... nie ma bata... Przecież my praktycznie wogóle nie uważaliśmy nigdy!! -
Nie mam jeszcze takiego gina do któego bym na stałe chodziła.. Moje zdrowie na razie jest ok. Ale jestem w trakcie badań zlecanych co wizyta przez endo. Więc do końca nie wiadomo jeszcze. Z tarczycą na bank jest ok - ostatnią wizytę miałam na początku cyklu i było świetnie. Plemniki męża - to dobre pytanie - bo on ich nigdy nie odda na badanie.. Nie wiem co by się musiało stać. On twierdzi że wina nie leży po jego stronie tylko po mojej.. No więc nie będę na razie jego męskiej dumy urażać.. No a ja zaczęłam właśnie cykl mikołajkowy - może będzie jakaś owu na mikołajki? A w prezencie pod choinkę teścik z II krechami?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2012, 13:57
-
Nastawienie meza troche smutne "Ja niewinny, ty winna"... Skoro to nie jego "wina" to czemu boi sie przebadac plemniki? Czasami wystarczy, ze facet bierze leki pomagajace na to czy tamto i moze miec dzieci. Nie chodzi o podejzewanie, ze jest bezplodny, ale czasami plemniki sa poprostu za wolne, albo jest ich za mało. W staraniu sie o dziecko nikt nie ponosi WINY, dopoki obie strony sie staraja. Na twoim miejscu poprosilabym meza zeby poszedł z toba do lekarza i powiedziala, ze od 6 lat nie zaszlas w ciaze mimo, ze sie nie zabezpieczacie. Badanie OBU partnerow to standardowa procedura...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2012, 14:52
Nina, anulek89, sylwiunia lubią tę wiadomość
-
No nic na to nie poradzę. A co do zaprowadzenia go do lekarza... To się nie uda.. bo on się chyba boi wszelkich lekarzy (nie pamiętam żeby odkąd ze mną jest był u jakiegokolwiek..). Poczekam od pół roku do góra roku. Jeżeli nie zajdę w ciążę wtedy zaczniemy działać już konkret. Bo może być, że ta tarczyca się wcześniej zaczęła mi rozwalać.. I to przez to...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2012, 15:20
-
Męska dumą męską dumą, ale chyba oboje chcecie mieć dziecko? więc powinien ją wsadzić głęboko do kieszeni i isć się zbadać, a nie wszystkim Ciebie obwiniać...to przykre, ale zadam Ci pytanie: czy jemu zależy??? bo mój mąż mimo wstydu itd, poszedł bez zająknięcia jak lekarz nam zalecił, bo mu po prostu też bardzo zależy i jest to wtedy rzeczą naturalną, w końcu to razem będziecie rodzicami i trzeba poczuć tę odpowiedzialność razem!!! nie chce nikogo urazić, ale tak uważam!
anulek89 lubi tę wiadomość
-
u mnie nina było podobnie jak u Ciebie, kiedy lekarz zalecił badanie mój mąż zgodził się bez oporów, był zdania, że razem chcemy mieć dziecko i razem przez ten okres przechodzimy, jego wyniki są dobre i nigdy mi nie powiedział, że wina leży po mojej stronie, wspiera mnie, gdy tylko siebie obwiniam za brak dziecka.
anulek89, Nina lubią tę wiadomość
"Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności, jakie panują w naszych sercach".Jan Paweł II
-
Nina bo masz rację i nie sądzę, żebyś kogoś urażała. Twierdzi, że mu zależy, ale ja już nie wiem co o tym myśleć... On jest z tych, co to lekarza się boją... Jak ostatnio palca złamał to mi siary narobił na IP - lekarz mu się kazał położyć i już przygotowywał strzykawkę ze znieczuleniem a mój to zobaczył i chciał uciec dobrze, że byłam z nim.. bo by uciekł haha. Wogóle gdyby nie ja to by nie pojechał do szpitala... Wiadomo, że męska duma cierpi przy takich badaniach - ale powinien mieć to daleko gdzieś w tym przypadku.. No ale cóż.. Ja za niego niestety tego nie zrobię... Na razie poczekamy.. Ale jakoś go będę musiała zmusić jeżeli nadal się nie uda!
Sylwunia i Nina zazdroszczę Wam, że Wasi męzowie mają takie piękne podejście...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2012, 19:54
-
Mój mężuś przechodził to badanie 5 razy,cieszę się że nie robił problemów. Sam zresztą wyszedł z taką inicjatywą. Rozumiem jednak ,że u niektórych mężczyzn może budzić to przeraźliwy strach,wstyd...może potrzebuje czasu żeby oswoić się z tą myślą
Nina, anulek89 lubią tę wiadomość
-
Anulka, nie martw sie kochana. Najwazniejsze to nie psuc sobie relacji w zwiazku staraniem i presja posiadania dziecka. Jak sie nie uda jakis czas to moze uda Ci sie meza delikatnie przekonac do badan. Oczywiscie bez zarzucania winy tylko w stylu "robimy to razem". Dla Kobiety badania hormonalne itd. tez nie sa przyjemne. Zawsze to stres, ze cos jest nie tak. Nie ma powodu do załamywania wtedy tylko trzeba sie spokojnie zmierzyc z "przeciwnikiem" w postaci np. tarczycy i nie wolno tracic nadziei! Zycze wam spokojnego cyklu staran. Buzka!
anulek89 lubi tę wiadomość
-
A tak na inny temat: miala ktoras z was owulacje w okolicy 12.11.12? Kiedy testujecie? Ja dzisiaj mialam zrobic badanie z krwi, ale moja ginekolog troche za daleko ma gabinet i nie zdarze juz dzisiaj. Szkoda, ze u rodzinnego nie da sie zrobic takiego testu. Mam nadzieje, ze wytrzymam z testowaniem do wtorku.
-
hej, i u mnie owulka byla jakos okolo 11.11.2012, testuję jutro z racji tego że biorę duphaston, a do spodziewanej @ jeszcze jakieś 3 dni, dziś mam 26 dc i 12 dpo, tempki póki co nie mierzę. Jeśli ten cykl przepadnie to od następnego postanowilam zacząć mierzyć.