Kwietniowe staraczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Olinek wrote:Deneira, powiększające się piersi są super
Ale u mnie w sumie zawsze przed @ trochę się powiększają. Chociaż w tym miesiącu Mąż też zwrócił na to uwagę, więc może faktycznie są trochę większe niż zazwyczaj. W sumie mogłoby już mi tak zostać 
Tak już po cichu sobie marzę i zastanawiam się, jakbym powiedziała Mężowi o ewentualnej fasolce
A Wy, macie jakieś wizje, pomysły jakbyście przekazały te radosne wieści Waszym mężczyznom? 
Mój ostatnio własnie zapytał...
"ej... ale jak Ci wyjdzie dodatni ciążowy to wyślesz mi MMSa co?"
Rozczulił mnie bardzo;)
Almanah, Deneira, AJA_S lubią tę wiadomość
PCOS, niedoczynność, problem męski
2 x IUI, 2017 próba IVF, ICSI + PICSI
4.12 start / 15.12 pick up 4 jaj/ 20.12 podany 1 5d orzeszek/ 7dpt beta 55.5/10dpt beta 284 -
Tak się zastanawiam czy nie iść do gina w następnym cyklu jeśli w tym nie zajdę. To jest drugi cykl po odstawieniu antyków, ale chyba nie powinny być takie długie (w poprzednim cyklu owu 28 dc, w tym mam już 18 dc i nic...). Do tego ta faza lutealna nie przekraczająca 11 dni jak obserwuję od 4 lat... Czekać i obserwować czy się nie wydłuża na castagnusie, czy iść? Jak myślicie?
Z jednej strony nie chcę marnować czasu, a z drugiej nie chcę wyjść na nadgorliwą...
-
faza lutealna 11 dni to zła? wydawało mi się że jest ok. Ja mam ow też w okolicach 18dc zazwyczaj.Almanah wrote:Tak się zastanawiam czy nie iść do gina w następnym cyklu jeśli w tym nie zajdę. To jest drugi cykl po odstawieniu antyków, ale chyba nie powinny być takie długie (w poprzednim cyklu owu 28 dc, w tym mam już 18 dc i nic...). Do tego ta faza lutealna nie przekraczająca 11 dni jak obserwuję od 4 lat... Czekać i obserwować czy się nie wydłuża na castagnusie, czy iść? Jak myślicie?
Z jednej strony nie chcę marnować czasu, a z drugiej nie chcę wyjść na nadgorliwą... -
Od początku tego cyklu. Z małymi przerwami.
Jak byłam u ginki na początku grudnia, to powiedziała, żeby starania zacząć dopiero w czwartym cyklu po odstawieniu, to jest drugi. Dlatego nie wiem czy jest sens teraz iść, skoro jeszcze dwa cykle teoretycznie powinnam czekać... Ale problem krótkich fl nie jest niczym nowym u mnie.
-
Deneira wrote:faza lutealna 11 dni to zła? wydawało mi się że jest ok. Ja mam ow też w okolicach 18dc zazwyczaj.
U mnie to jest maks. Widziałam ze 4 razy w przeszłości, tak to 8-10 dni.
-
Marie trzymaj się :-* jaka szkoda no
28.04.2017 r - urodził się Michał
(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
MArie :* Bez sensu

Ja zrobiłam dziś test owu (przedwczoraj negatywny a wczoraj nie robiłam) i pozytywny! Mój gin dobrze wypatrzył i wyliczył aż jestem w szoku bo dziś 17dc a ostatnio mam bardzo długie cykle. Wczoraj było
ciekawe moze cos z tego bedzie. Dzisiaj mnie pobolewa na prawym boku (z tej strony na jajniku pecherzyk był) i zastanawiam się czy to świadczy o owulacji ??
26.09.2014 Aluś :*
Aniołek [*] Listopad 2015r.

-
No u nas pewnie też by było jakbym docisnęła, ale wiesz nie chciałam już tak na siłę. Był zmęczony, boli go ten kręgosłup, ciężko mu się ruszać, więc no...muszę to też zrozumieć. No nic co ma być to będzieDeneira wrote:Reddie- dziekuje

Offca- niestety tez sie z tym borykamy ale suma sumarum jakos sie udaje finishowac;) zawsze mowię "to nic. Trudno. Idziemy spac. " a ten zaraz znów gotowy i juz daje rade do końca
w tym miesiacu męża zajechalam hahaha


-
No właśnie pewnie za dużo, wiadomo jednak jak ktoś tak normalnie się kocha to ok, ale my tak około 3 razy na tydzień, więc dla nas to codziennie to troszkę dużoRudzielec91 wrote:reddie jakby co ja mam zawzse drzwi otwarte

Offca u mnie też ostatnio zdarzyło się
bez zakończenia, pierwszy raz, może za bardzo tych chłopów męczymy
... w następnym cyklu( mam nadzieję, że go jednak nie doczekam) aż tak go maltretować nie będę 
Taśka i dobrze
mocno kciukuję!


-
O widzisz ...dobra myśl wymasuję go, bo właśnie ostatnio go połamało i masakra, nie może sobie nawet skarpetek założyćAJA_S wrote:U mnie kilka razy była sytuacja, że serduszko bez happy endu... Może to być spowodowane stresem albo ze zmęczeniem a nawet z bólem kręgosłupa
Więc przed serduszkiem dobrze zrobić masaż swojemu partnerowi
AJA_S lubi tę wiadomość


-
Kochana w pierwszej ciąży to mnie cycki nic nie bolały, dopiero tak od 7 tygodnia. Także to akurat nie jest żaden wyznacznikDeneira wrote:Rudzielec hahahah no ma ciezko
no temperatura odbiła az dzis szoku doznałam Nabrałam nowej wiary. Tylko te piersi nic.....ech. Marie kochana wiem ze sie boisz. Czekanie najgorsze. Ale jak tylko bedziesz cos wiedziec dawaj znac. Trzymam kciuki:)









