Lutowe staraczki.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnya ja zawsze około 15 dc miałam owulke czyli powinna przypaść dzisiaj (albo tak mi się wydawało przynajmniej) a tu takie coś tym razem ... test owu wyszedł tak jakby pozytywyny już 12 dc - stwierdziłam że jak zwykle zawodzi test - niestety w tym miesiącu nie sprawdzam tempki bo od począku cyklu śpie bardzo niespokojnie i z przerywanym snem. no i tak sobie od tego niby zawodnego testu czekałam i sprawdzałam śluz ... 13 dc test dużo słabszy jakby poziom lh spadał a od 14 dc śluz kremowy - ło jejku czyli już po owulce dobrze że starania były też w tym terminie ale o mało je nie przegapiłam no nic dzięki temu będę wcześniej testować PROSZĘ PRZEPISZCIE MNIE NA 24 LUTEGO
-
Mi nie kazał ale czytałam o tym ja mam problem z czerwonym winem bo mnie po nim zgaga pali. Ja dostałam niby na zagniezdzenie acard ale brałam go i źle się czułam więc odstawiłam.
Ale mam ochote na ciepłe kraje, plaże i driny z parasolką -
nick nieaktualny
-
To przełóż spotkanie Nie ma sensu się zmuszać ;] Dzisiaj jazda konna będzie dla Ciebie dużo lepszym zajęciem hahah
niecierpliwa-dominika lubi tę wiadomość
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*] -
nick nieaktualny
-
Morisek28 wrote:Lilmama, a jak samopoczucie? Przeczuwałaś prawda?
Przeczuwalam, przeczuwalam )
A jak mnie dzisiaj rano zemdlilo, ten posmak w ustach fuuu, i to ze wczoraj zasnelam przy gosciach Test byl tylko formalnoscia hehe
A tak to nic mi nie jest, a piersi w ogole nie bola -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej dziołchy. Ja tam nic nie czuję kompletnie. Ani cycuchów, ani jajcorów. @ to chyba już tylko formalność, heh. Właśnie wróciłam ze sklepu, musiałam kupić jakiś upominek na jutrzejszy dzień dla mojego M. Ten to już od wczoraj mnie obdarowuje, a umawiałam się z nim inaczej. za chwilę zabieram się za robienie czekoladowych babeczek z białą polewą. Bo oczywiście dostałam od M wielką foremkę właśnie w kształcie serduszek hehe. Wczoraj niechcący natknęłam się na filmik, w którym babeczka robiła sobie pazurki. Do plastikowego kubeczka nalała wody, następnie umieszczała po kropli każdego z kilku lakierów na tej wodzie, pomerdała wykałaczką i wyszedł jej jakiś ciekawy wzorek. Zanurzyła w tym palucha i po chwili wyciągnęła. Super to wyglądało!!! A więc zabrałam się za robienie pazurków, no ale efekt niestety był odwrotny haha. Następnym razem wyjdzie lepiej.
Morisek, masz super poczucie humoru! Siedzę sama w domu od rana i tak teraz sobie właśnie czytam, po czym śmieję się na głos. Potrafisz poprawić humor:).