Lutowe testowanie 2019 - jeszcze zdążymy w tym roku
-
WIADOMOŚĆ
-
moni05 wrote:Szona, dziękuję
Nie wiadomo jeszcze czy zdecydują się na nią... I teraz sama już nie wiem czy bardziej chcę jej czy nie chcę. W razie pozytywu to szansa na leczenie malucha jeszcze w brzuchu.
Ja jestem panikarą. Plus - tu chodzi o małego Szkraba. ALE! Tak jak napisała Sasanka- znaczna czesc rzeczy, których się boimy, w ogóle się nie wydarza. Najgorsze, ze stres tez Maluchowi nie Doda radosci Wiadomo, że będąc z boku łatwiej mogę się mądrzyć, ale czuję całą sobą, ze limit złych rzeczy wyczerpałas już - za to zaczęły się te dobre - dwie kreski w pierwszym cyklu, Maluch dobrze rośnie, masz aż 70%, ze nic się złego nie wydarzy i TEGO SIĘ TRZYMAMY.
moni05 lubi tę wiadomość
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b4d1596dcf57.jpg
Taaaa miałam nie robić testow LH, ale że dawno na nic nie sikałam, a jajnik lewy dziś mnie doprowadził do rozpaczy, to zrobiłam sobie próbę.
No i tak, 11 dc - z prawej testowa (o ile zdjęcie wstawi się tak, jak myśle ). U mnie to jeszcze nie pozytyw, ale czuje, ze już blisko. Do atakuuuuuuuSasanka55, moni05, agge, Szczesliwa_mamusia, Weronikaaa, Arashe, 5ylwian, Magduullina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
szona wrote:Ja jestem panikarą. Plus - tu chodzi o małego Szkraba. ALE! Tak jak napisała Sasanka- znaczna czesc rzeczy, których się boimy, w ogóle się nie wydarza. Najgorsze, ze stres tez Maluchowi nie Doda radosci Wiadomo, że będąc z boku łatwiej mogę się mądrzyć, ale czuję całą sobą, ze limit złych rzeczy wyczerpałas już - za to zaczęły się te dobre - dwie kreski w pierwszym cyklu, Maluch dobrze rośnie, masz aż 70%, ze nic się złego nie wydarzy i TEGO SIĘ TRZYMAMY.
To to wino Ci pomogło, na bank! wyniki super, oby dzięki temu zaskoczyło jak trzeba
Właśnie klniemy już z całych sił, że wiecznie coś nie tak, jak coś może się zrypać (naprawdę w róznyyyych dziedzinach życia) to nas to spotyka. Serio, ZAWSZE.
Dlatego nie łudziłam się nawet, że taka przerzutka wizyty to przychylność przez ciążę
Ale jak teraz o tym myślę to dobrze, że traktują to o tyle priorytetowo, że tydzień ma dla nich znaczenie. Byłam przyjęta w szpitalu, na NFZ, ostatnia, po kolejce.szona lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Hej,
nie wiedziałam gdzie mogę zwrócić się z zapytaniem dot testowania. Oficjalną @ miałam 5.01, potem okres się spóźnił tydzień. Zrobiłam test, negatywny. Olałam sprawę, przyszło coś bardzo skąpego, ala @. Króciutkie, malutko itd... Myślę, "okres, okej". Jednak po rzekomej @ zaczely boleć mnie jajniki i znów uczucie jak na okres... Jakoś to sie rozeszło po kościach, ale zaczęły kłuć mnie sutki, piec, niedobrze było mi nawet w sklepie
Kolejny test i kolejny, obydwa negatywne
Załamuję ręce bo nic się nie zmienia, licząc od porządnej @ czyli 5.01 chyba testy nie powinny kłamać?
Nie wiem już sama co zrobić, kupowałam testy o roznej czułości, nawet kupiłam clearblue, wszystkie testy robione rano z gęstego moczu
Myślicie, że testy mogą wychodzić negatywnie a beta z krwi wyjdzie inaczej? Bo nie wiem czy czekać na kolejny okres i w razie jak go nie będzie znów testować czy odpuścić? -
szona wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b4d1596dcf57.jpg
Taaaa miałam nie robić testow LH, ale że dawno na nic nie sikałam, a jajnik lewy dziś mnie doprowadził do rozpaczy, to zrobiłam sobie próbę.
No i tak, 11 dc - z prawej testowa (o ile zdjęcie wstawi się tak, jak myśle ). U mnie to jeszcze nie pozytyw, ale czuje, ze już blisko. Do atakuuuuuuuszona lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Czarnamamba, czasem przez stres okresy mogą być bardziej skąpe, spóźniać się lub może ich nie być. Zrób betę to się uspokoisz, upewnisz na czym stoisz i wyluzujesz a wtedy organizm ustawi się na właściwe toryGrudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Malgonia a Ty jak tam? Znikasz ostatnio coś na długo
agge, Ochmanka lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Sasanka piękny prog zwiastun dobrych wiadomości
Szona to zaraz zaczynasz seksowe szaleństwo a ja mam nadzieję, że razem z Tobą - oczywiście w innej sypialni
Sikam do pojemnika żeby robić testy owu i już któryś dzień czuje ze siuski jakoś dziwnie śmierdza. Czy to może być zwiastun jakiejś infekcji? Mimo że nic nie piecze i nie boli i nie ma innych objawów? Łącze to jeszcze z przyjmowaniem acardu bo w sumie w tym czasie się zaczęło. Macie też takie coś po tych lekach?Sasanka55, szona, Ochmanka, MonikA_89! lubią tę wiadomość
2010 - misiu 💙🐻
Starania od I 2016
08.2016 - zaśniad całkowity
05.2019 IVF Kriobank - 1 x3BB 😭
beta <1.05
03.2020 😭 ciąża pozamaciczna/resekcja prawego jajowodu
07.2024 Invicta Wrocław
22.07 - start stymulacji (Menopur 225+ Orgalutran)
❄ 3.1.1 🙂
❄3.2.2
❄4.1.2 😞
❄4.2.2
👩🏻 '89
IO, hiperprolaktynemia
TSH- 1,4
Kariotyp ✅
👨🏻 '83
Nasienie ✅
Kariotyp ✅
30.09 ----> ❄ 4.1.2 💙
04.10 beta dla kliniki 6,7;prog 27;estradiol 1000
07.10 - beta 3,1 cb?
28.10 ----> ❄3.1.1 (+relanium)
5 dpt⏸
7 dpt - beta 57,4
9 dpt - beta 134
11dpt- beta 300,44 prog. 26
15dpt - 1660 prog. 28
17 dpt - plamienie
18 dpt - 5718
21 dpt - krwawienie, bez ustalonej przyczyny 2,1 CRL - miga ❤ -
moni05 wrote:To to wino Ci pomogło, na bank! wyniki super, oby dzięki temu zaskoczyło jak trzeba
Właśnie klniemy już z całych sił, że wiecznie coś nie tak, jak coś może się zrypać (naprawdę w róznyyyych dziedzinach życia) to nas to spotyka. Serio, ZAWSZE.
Dlatego nie łudziłam się nawet, że taka przerzutka wizyty to przychylność przez ciążę
Ale jak teraz o tym myślę to dobrze, że traktują to o tyle priorytetowo, że tydzień ma dla nich znaczenie. Byłam przyjęta w szpitalu, na NFZ, ostatnia, po kolejce.
Wiesz, ja też tak czasem o sobie myślę. Miałam CIN 1, miałam LEEP, miałam kilka lat spokoju, później nawrot ascus..., znowu badania, znowu sprawdzanie, ciągle na tykającej bombie. A w życiu prywatnym wiele lat porąbanych związków - gdy reszta świata ogarniała życie i rodziny, wiele lat walki o zawód, gdy reszcie się „po prostu udało”. Ciągle coś. Ale spinam tyłek i brnę do przodu. I wiem, że Ty robisz dokładnie tak samo
-
Kingulla wrote:Sasanka piękny prog zwiastun dobrych wiadomości
Szona to zaraz zaczynasz seksowe szaleństwo a ja mam nadzieję, że razem z Tobą - oczywiście w innej sypialni
Sikam do pojemnika żeby robić testy owu i już któryś dzień czuje ze siuski jakoś dziwnie śmierdza. Czy to może być zwiastun jakiejś infekcji? Mimo że nic nie piecze i nie boli i nie ma innych objawów? Łącze to jeszcze z przyjmowaniem acardu bo w sumie w tym czasie się zaczęło. Macie też takie coś po tych lekach?
Ha ha, zaczynam seksowne szaleństwo :p moja droga, to będzie w tym cyklu nasz 7 raz, gdzie @ skończyła się w 5 dc Zmasowany atak. Postanowiłam działać nie tylko okoloowulacyjnie i na razie udaje się
Maz jakiś zmobilizowany. Gdy zażartowałam „Twoja matka chciałaby wnuka” usłyszałam „ooooo to dla mamusi wszystko”. Bydlak, nauczył się ripostować. Na własnej piersi wyhodowałam dziada :p
Kingulla, Ochmanka, MonikA_89!, Ania_85_, Arashe lubią tę wiadomość
-
szona wrote:Wiesz, ja też tak czasem o sobie myślę. Miałam CIN 1, miałam LEEP, miałam kilka lat spokoju, później nawrot ascus..., znowu badania, znowu sprawdzanie, ciągle na tykającej bombie. A w życiu prywatnym wiele lat porąbanych związków - gdy reszta świata ogarniała życie i rodziny, wiele lat walki o zawód, gdy reszcie się „po prostu udało”. Ciągle coś. Ale spinam tyłek i brnę do przodu. I wiem, że Ty robisz dokładnie tak samo
Dokładnie i nawet nie wiesz jak wiele z tego, co napisałaś nas łączyszona lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualnyMoni, dosc ch*jowosci! Teraz tylko prawdziwe szczescie
Kingulla, co by to nie bylo, to ciesze sie z proga Lepsze 17.3 niz 0.1 Mam nadzieje, ze ten zapach u Ciebie to zadna infekcja!
Szona Maz pewnie zachwyconyWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2019, 22:37
moni05 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nuch wrote:Ja też mam takie wrażenie, że kiedy innym powiodło się odrazu, my przechodzimy ciagle przez nowe przeszkody. Najpierw słabe wyniki nasienia, zabieg. Teraz u mnie CIN 1, prawdopodobnie też czeka mnie zabieg. I ciągle coś, ciągle spełnienie marzenia się odwleka w czasie
Słuchaj! Kiedy CIN1 wyszedł mi jakieś 5 lat temu, wiedza w tym przedmiocie była dużo mniejsza i zdecydowano o LEEPie praktycznie od razu. Teraz znowu wyszły mi zmiany w stopniu odpowiadającym CIN1 i doc. Knapp, specjalizujący się w ginekologii onkologicznej kazał czekac - bo teraz ponoć CIN1 się już nie atakuje zabiegami. Ze lepiej czekac, bo takie zmiany organizm potrafi zwalczyć własna odpornością. A jeśli po 3 mcach nie ma poprawy, to zmiana jest zazwyczaj realnie widoczna i zabieg ma większy sens - zwiększa się pewność pozbycia sie wszystkiego, co zmienione. Ja średnio pozytywnie zareagowałam na wiadomość o czekaniu, ale uznałam, ze dobra - ryzyk fizyk. I okazało się, ze po 3 mcach po CIN 1 nie było śladu. Brałam ciagle dobry kwas foliowy (jest zbawieniem dla szyjki macicy), bardzo dbałam o odpornosc (kurkuma, imbir, sport) i udało się ubić gnojka w zarodku. Głowa do góry!Nuch lubi tę wiadomość
-
Nuch wrote:Ja też mam takie wrażenie, że kiedy innym powiodło się odrazu, my przechodzimy ciagle przez nowe przeszkody. Najpierw słabe wyniki nasienia, zabieg. Teraz u mnie CIN 1, prawdopodobnie też czeka mnie zabieg. I ciągle coś, ciągle spełnienie marzenia się odwleka w czasie
Wiem, że CIN1 to strach już, ale dasz radę, szybciutko dojdziesz do siebie. Ja miałam CIN2/CIN3. I już jest dobrze, po diagnozie w sierpniu już jestem w ciąży, bo mogę :* trzymam kciuki.szona, Nuch, MonikA_89! lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Sasanka55 wrote:
Szona Maz pewnie zachwycony
Wolę nie pytaćSasanka55 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKamila, Weronika- gratulacje wynikow.
Weronika- Twój prog mega imponujacy
Ja od niedzieli wykorzystuje męża codziennie. Naprawde mam na to ochotę. Choc on patrzy na mnie podejrzanie,jak zaczynam sie do niego zblizac. Takze jutro mu chyba odpuszczę. Niech sie chłopak zregenerujeMalinowa91, MonikA_89!, Sasanka55, moni05, Ania_85_, Weronikaaa lubią tę wiadomość
-
U mnie prog 9,31 w domniemanym 9 dpo, wiec albo cykl bezowulacyjny albo bezwartosciowa owulacja(pozna w 23-24 dc) albo juz spada na @. W kazdym badz razie ciazy z tego nie bedzie.
Gratulacje dla Kamili i Weroniki.
Monia nie trzeba sie dac tylko walczyc dla siebie i Kropka. 70% to bardzooo duzo, pozytywne nastawienie i do boju.
Sasankoo piękny prog! A beta mooze Cie jeszcze zaskoczyc!
Kciuki za wszystkie Panie, ktore systematycznie wykorzystuja swoje drugie polowki!moni05, Ochmanka, Szczesliwa_mamusia, Weronikaaa lubią tę wiadomość
58cs szczęśliwy ❤
Córcia👨👩👧
32 lata👫
03.2019-pierwsza wizyta-Kriobank Białystok
04.2019- start I procedura - 4❄
04.2019 - ET 4/5AA cb 👎
06.2019- FET (N) 2BB 👎
09.2019- FET (S) 4AA i 4BB 👍
21.09 - 6dpt - II kreski❤
8dpt - beta 99,56😍; 10dpt 286,03😍; 14dpt 1584,58😍; 18dpt 6879,10😍; 28dpt 52066,17😍; 29dpt mamy❤
11.2022 start II procedura 👎
04.2023 start III procedura - 6❄
05.2023 start IV procedura - 11❄
Badanie genetyczne PGT-M pod kątem choroby jednogenowej.
12 zdrowych Słoneczek🌞
09.2023 - FET (S) 5.1.1
22.10.2023 - 8tc 👼👼
12.2023 - FET (S) 5.2.2 👎
01.2024 - FET (S) 6.2.3 👎
04.2024 - FET (S) 6.2.2 👍
“In vitro nie jest drogą prostą. Wiadomo jaki jest cel podróży, ale nie wiadomo, dokąd prowadzi droga”. -
Dzień dobry dziewczynki! Wczoraj odstawiłam dupka i dzisiaj spadek temperatury o kolejne 0.2. Brzuch boli jak cholera... dzisiaj będzie @ jak nic. Tak więc oficjalnie zaczynam pierwszy dzień ciąży Ostatnia próba naturalnie, ale coś nie wierzę w sukces. Pewnie skończy się na ivf pod koniec marca.
Kciuki za wszystkie testujące! Zakończcie ten miesiąc dwoma kreskami
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62