X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Magiczny GRUDZIEŃ
Odpowiedz

Magiczny GRUDZIEŃ

Oceń ten wątek:
  • agge Autorytet
    Postów: 3886 5061

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    Mocno spadła? Dopóki jest powyżej linii to nie trać nadziei :*

    Ja dzisiaj mierzyłam o 8:00 o miałam 36,71, a wcześniej mierzyłam o 6:30 i się utrzymywała w podobnych granicach. Myślę czy traktować dzisiejszą jako spadającą. Ale z drugiej strony skoro spałam tyle samo godzin co przy wcześniejszych pomiarach, to może jest dobra i nie muszę korygować o 0,15 :P ehh za dużo wolnego czasu z rana i mi się na kombinowanie zebrało

    Jak było tak samo to już zostaw taką :D

    91bbb8f83b.png

    c62facf3ab.png

    14.07.2015 Emilka, 3270g/56 cm 💕
    30.11.2019 Tomek, 3670g/60 cm 💕
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7402 3538

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    Miałam na myśli przeciwciała przeciwko strukturom jajnika:
    -przeciwciała przeciwko osłonce przejrzystej (zona pellucida)
    -przeciwciała skierowane przeciwko komórkom osłonki pęcherzyka jajnikowego (theca folliculi)

    Ja mam stwierdzone te pierwsze i one bardzo przeszkadzają w zapłodnieniu, a jakby się udało jednak zapłodnić, to później działają niszcząco na zarodkek. Przy nadpobudliwym układzie immunologicznym organizm zwalcza wszystkie białka, które są 'obce'. Lekarz mi mówił, że na wierzchniej otoczce zarodka są białka męskie, więc bojowo nastawiony organizm będzie go traktował jak wroga :/
    Tu jest to ciekawie opisane: https://parenting.pl/zaburzenia-autoimmunologiczne

    U mnie ten APS to jest stwierdzony nieco na wyrost (takie odnoszę wrażenie). W styczniu powtarzam kardiolipiny i jak wyjdą dodatnie po raz drugi, to wtedy można mówić o zespołe. Chociaż moja naprotechnolog twierdzi że przy jednym dodatnim wyniku trzeba leczyć. W moim przypadku leczenie jest identyczne jak przy mutacji PAI, czyli Acard od 3dpo i heparyna od 7dpo
    Dziewczyny, przepraszam, że się wtrącę - jakie wspomaganie jest w takim razie zalecane w przypadku przeciwciał przeciwko osłonce przejrzystej? Mnie tłumaczono, że może to utrudniać sam proces zapłodnienia (choć wiele kobiet zachodzi normalnie w ciążę mając te przeciwciała i tylko u niektórych są one utrudnieniem), ale nie miałam pojęcia, że może dochodzić również do uszkodzeń zarodka.

    qb3cg7rfycx8vq7e.png
    lprkj48ahla5owvn.png
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beti82 wrote:
    To czekaj w innym labie mam takie badanie
    P/c antygenom jajnika i oslonie przejrzystej IgG,IgM,IgA
    niestety nic innego już nie ma
    Jeżeli Ci to Monika wyszło to co dalej? Jakie postepowanie ? Da się cos z tym zrobić? Widac mądrego lekarza masz.Moj możliwe,ze na etapie mutacji się zatrzymał

    P/c antygenom jajnika i oslonie przejrzystej IgG,IgM,IgA - to są chyba te :)

    W klinice przy przeciwciałach zalecali od razu ivf, bo stwierdzili, że jak po kilku cyklach Clo Niemka ciąży, to główną przeszkodą są te przeciwciała. Po ivf brałam steryd, żeby nie odrzucić zarodka, ale kazali odstawić w 8tc. Kto wie czy to nie była jedna z przyczyn obumarcia ciąży :( Natomiast teraz próbuję się leczyć u naprotechnolog, bo musiałam odczekać trochę przed kolejną procedurą ivf. Na przeciwciała dostałam steryd. Przy niższej odporności, niby tak nie szaleją. Po 3 miesiącah na sterydzie nadal ciąży brak. Nie wiem czy te przeciwciała są na tyle odporne, że steryd nie daje rady, czy dochodzą do tego jeszcze inne problemy, o których nie wiem. Codziennie biorę po 10-15 tabletek, m.in TMG wspomagającą proces metylacji (mutacja mthfr) i witaminy z grupy B na obniżenie homocysteiny. Jeszcze trochę i będę świecić :P Daje sobie jeszcze dwa cykle i potem wrócę do kliniki na kolejne ivf. Mój przypadek chyba jest zbyt skomplikowany, żeby zajść naturalnie :/

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • Beti82 Autorytet
    Postów: 6769 6057

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    P/c antygenom jajnika i oslonie przejrzystej IgG,IgM,IgA - to są chyba te :)

    W klinice przy przeciwciałach zalecali od razu ivf, bo stwierdzili, że jak po kilku cyklach Clo Niemka ciąży, to główną przeszkodą są te przeciwciała. Po ivf brałam steryd, żeby nie odrzucić zarodka, ale kazali odstawić w 8tc. Kto wie czy to nie była jedna z przyczyn obumarcia ciąży :( Natomiast teraz próbuję się leczyć u naprotechnolog, bo musiałam odczekać trochę przed kolejną procedurą ivf. Na przeciwciała dostałam steryd. Przy niższej odporności, niby tak nie szaleją. Po 3 miesiącah na sterydzie nadal ciąży brak. Nie wiem czy te przeciwciała są na tyle odporne, że steryd nie daje rady, czy dochodzą do tego jeszcze inne problemy, o których nie wiem. Codziennie biorę po 10-15 tabletek, m.in TMG wspomagającą proces metylacji (mutacja mthfr) i witaminy z grupy B na obniżenie homocysteiny. Jeszcze trochę i będę świecić :P Daje sobie jeszcze dwa cykle i potem wrócę do kliniki na kolejne ivf. Mój przypadek chyba jest zbyt skomplikowany, żeby zajść naturalnie :/
    Ojej faktycznie to skomplikowane ale życzę Ci z całego serca,zeby szybko się udało

    w5wqroeqo28oqb86.png
    22.11-Będzie córeczka <3
    24.01-432 (22tc)
    06.02-579 (24tc)
    14.02-800 (26tc)
    05.03-1067 (28tc)
    13.03-1250 (29tc)
    27.03-1699 (31tc)
    02.04-2001 (32tc)
    30.04-2500 (36 tc)
    13-05-3170 (38 tc )
    25.05-3450 (40 tc)
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emma_ wrote:
    Dziewczyny, przepraszam, że się wtrącę - jakie wspomaganie jest w takim razie zalecane w przypadku przeciwciał przeciwko osłonce przejrzystej? Mnie tłumaczono, że może to utrudniać sam proces zapłodnienia (choć wiele kobiet zachodzi normalnie w ciążę mając te przeciwciała i tylko u niektórych są one utrudnieniem), ale nie miałam pojęcia, że może dochodzić również do uszkodzeń zarodka.
    Wszystko zależy od tego jak silne są te przeciwciała. U mnie dochodzą jeszcze aTPO i aTG, więc cały układ odpornościowy szaleje. Możliwe, że przy samych przeciwciałach przeciw otoczce komórki uda się zajść w ciążę i ją szczęśliwie donosić. Wiele osób nawet nie podejrzewa, że je ma, bo nie mają problemów z poczęciem. Gorzej jak się nazbiera kilka różnych problemów, które pobudzają układ odpornościowy. Jak organizm czuje się zagrożony i cały czas musi walczyć, to nie myśli o reprodukcji :/ Nie wiem czy słyszałyście, ale często zaleca się wycinanie migdałków, które, z racji pełnionej funkcji, są źródłem bakterii i mogą powodować nadpobudliwość układu odpornościowego.
    Uważam jednak, że immunologia jest na tyle niepoznaną jeszcze dziedziną, że nie każdy lekarz chce się w nią zagłębiać. Nie ma co na siłę szukać przyczyny niepowodzeń w immunologii, bo w dzisiejszych czasach u każdego coś się znajdzie. Przetworzone jedzenie, smog, stres to wszystko działa na nas niekorzystnie - "Daj mi człowieka, a choroba się znajdzie"

    Emma_, Beti82, makowa lubią tę wiadomość

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beti82 wrote:
    Ojej faktycznie to skomplikowane ale życzę Ci z całego serca,zeby szybko się udało
    Dziękuję :* Tobie również życzę dwóch kresek w styczniu!
    Ale powiem Ci, że jak Twój lekarz dał heparynę przy mutacji, to dobrze o nim świadczy. Niektórzy się nie przejmują takimi rzeczami i nie widzą sensu w profilaktyce. Może zapytaj go o sterydy na zabijanie przeciwciał. Ciekawe czy się zainteresuje tematem :)

    Beti82 lubi tę wiadomość

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7402 3538

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    Wszystko zależy od tego jak silne są te przeciwciała. U mnie dochodzą jeszcze aTPO i aTG, więc cały układ odpornościowy szaleje. Możliwe, że przy samych przeciwciałach przeciw otoczce komórki uda się zajść w ciążę i ją szczęśliwie donosić. Wiele osób nawet nie podejrzewa, że je ma, bo nie mają problemów z poczęciem. Gorzej jak się nazbiera kilka różnych problemów, które pobudzają układ odpornościowy. Jak organizm czuje się zagrożony i cały czas musi walczyć, to nie myśli o reprodukcji :/ Nie wiem czy słyszałyście, ale często zaleca się wycinanie migdałków, które, z racji pełnionej funkcji, są źródłem bakterii i mogą powodować nadpobudliwość układu odpornościowego.
    Uważam jednak, że immunologia jest na tyle niepoznaną jeszcze dziedziną, że nie każdy lekarz chce się w nią zagłębiać. Nie ma co na siłę szukać przyczyny niepowodzeń w immunologii, bo w dzisiejszych czasach u każdego coś się znajdzie. Przetworzone jedzenie, smog, stres to wszystko działa na nas niekorzystnie - "Daj mi człowieka, a choroba się znajdzie"
    No właśnie... niepowodzenia ciążowe to chyba składowa różnych przyczyn. Przyznam, że doszłam już do takiego momentu leczenia, że bałam się cokolwiek badać, bo czego by mi nie zbadali, to wychodziło coś nowego. Ja mam te przeciwciała graniczne, innych przeciwciał u mnie nie wykryto. Udało się zajść w ciążę po inseminacji. W klinice, w której się leczę, nie zwraca się aż takiej uwagi na immunologię, wyniki badań lekarka przejrzała, ale wcale nie twierdziła, że pozostaje nam tylko in vitro. Mam nadzieję, że te przeciwciała nie mają już żadnego wpływu na maleństwo.

    qb3cg7rfycx8vq7e.png
    lprkj48ahla5owvn.png
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emma_ wrote:
    No właśnie... niepowodzenia ciążowe to chyba składowa różnych przyczyn. Przyznam, że doszłam już do takiego momentu leczenia, że bałam się cokolwiek badać, bo czego by mi nie zbadali, to wychodziło coś nowego. Ja mam te przeciwciała graniczne, innych przeciwciał u mnie nie wykryto. Udało się zajść w ciążę po inseminacji. W klinice, w której się leczę, nie zwraca się aż takiej uwagi na immunologię, wyniki badań lekarka przejrzała, ale wcale nie twierdziła, że pozostaje nam tylko in vitro. Mam nadzieję, że te przeciwciała nie mają już żadnego wpływu na maleństwo.
    Jak masz tylko te jedne i w dodatku graniczne to jestem dobrej myśli :) Kiedy masz kolejne USG?
    Co do badań, to mama tak samo - boję się jakiekolwiek robić, żeby znowu coś nie wyszło. Chociaż z drugiej strony lepiej znać swojego wroga niż walczyć po omacku. Mam wrażenie, że kliniki niechętnie podejmują temat immunologii. Mój dr z kliniki dość niepochlebnie mówił o immunologach, którzy ładują w kobiety sterydy, wlewy, szczepienia a ciąży i tak nie ma. Pomijając fakt jakie to wszystko jest kosztowne. Są sytuacje, że ivf jest najlepszym wyjściem albo nawet jedynym. Ja jednak jestem otwarta na inne metody leczenia. Skoro i tak nie mogłam podejść od razu do drugiej stymulacji, yo po co tracić czas, jak można spróbować walczyć na innym froncie :)

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • makowa Autorytet
    Postów: 628 984

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beti82 wrote:
    A jakie badanie robilas ? jeśli mogę zapytać.Ja brałam acard i zrobiłam później powtórne Aptt ,nic się niestety nie zmienilo od acardu :( ale może inne badanie powinnam zrobic
    No właśnie aptt i mam wydłużony czas krzepnięcia. A wcześniej powtarzalam badania na zespół antyfosfolipidowy i też wydłużony czas krzepnięcia mi wyszedł na samym acardzie. Jak go nie brałam to był w normie.

    MTHFR, PAI-1 hetero | ANA1, ANA2 + | p/c antykardiolipinowe + | Hashimoto
    OK: V Laiden, R2 | Protrombina II | ANA3 | LA | p/c p. b2 glikoproteinie | białko C, S | homocysteina

    Aniołki 03.2018 12 tc, 06.2018 6 tc
    Udało się! II - 24.12.2018
    x0f7mnb.png
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7402 3538

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    Jak masz tylko te jedne i w dodatku graniczne to jestem dobrej myśli :) Kiedy masz kolejne USG?
    Co do badań, to mama tak samo - boję się jakiekolwiek robić, żeby znowu coś nie wyszło. Chociaż z drugiej strony lepiej znać swojego wroga niż walczyć po omacku. Mam wrażenie, że kliniki niechętnie podejmują temat immunologii. Mój dr z kliniki dość niepochlebnie mówił o immunologach, którzy ładują w kobiety sterydy, wlewy, szczepienia a ciąży i tak nie ma. Pomijając fakt jakie to wszystko jest kosztowne. Są sytuacje, że ivf jest najlepszym wyjściem albo nawet jedynym. Ja jednak jestem otwarta na inne metody leczenia. Skoro i tak nie mogłam podejść od razu do drugiej stymulacji, yo po co tracić czas, jak można spróbować walczyć na innym froncie :)
    Kolejne mam w połowie stycznia, to będzie już usg genetyczne (wtedy akurat wypada 13 tydzień). Trzeba walczyć i robić wszystko, co się da, ale też pamiętać, że cuda się zdarzają :) W którym mieście się leczysz?

    qb3cg7rfycx8vq7e.png
    lprkj48ahla5owvn.png
  • Beti82 Autorytet
    Postów: 6769 6057

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    makowa wrote:
    No właśnie aptt i mam wydłużony czas krzepnięcia. A wcześniej powtarzalam badania na zespół antyfosfolipidowy i też wydłużony czas krzepnięcia mi wyszedł na samym acardzie. Jak go nie brałam to był w normie.
    A no to ja Aptt mam przy dolnej granicy caly czas

    w5wqroeqo28oqb86.png
    22.11-Będzie córeczka <3
    24.01-432 (22tc)
    06.02-579 (24tc)
    14.02-800 (26tc)
    05.03-1067 (28tc)
    13.03-1250 (29tc)
    27.03-1699 (31tc)
    02.04-2001 (32tc)
    30.04-2500 (36 tc)
    13-05-3170 (38 tc )
    25.05-3450 (40 tc)
  • makowa Autorytet
    Postów: 628 984

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beti82 wrote:
    A no to ja Aptt mam przy dolnej granicy caly czas
    No widzisz, u Ciebie coś jest na rzeczy, stety lub nie, zależy jak na to spojrzeć. U mnie wygląda na to, że problemów z krzepliwoscia raczej nie mam, teraz to wprost przeciwnie. Nie wiem czy jak bym zaczęła brać heparyne to czy na jakieś krwotoki bym się nie naraziła. Ale jak lekarz zdecyduje inaczej to oczywiście będę się kłóć.

    Trochę mnie to wszystko irytuje, bo ogólnie z badań wychodzi, że jestem zdrowa, no Hashimoto jest, ale przeciwciała nie jakieś duże, tsh bez leków też nie najgorsze, z krwią chyba ok, więc nie wiadomo skąd te poronienia. Problemów z zajściem nie mam, bo dwa razy udało się w pierwszym cyklu, teraz w 4, a to dobry wynik.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2018, 12:15

    MTHFR, PAI-1 hetero | ANA1, ANA2 + | p/c antykardiolipinowe + | Hashimoto
    OK: V Laiden, R2 | Protrombina II | ANA3 | LA | p/c p. b2 glikoproteinie | białko C, S | homocysteina

    Aniołki 03.2018 12 tc, 06.2018 6 tc
    Udało się! II - 24.12.2018
    x0f7mnb.png
  • Izape_91 Autorytet
    Postów: 5024 11636

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane :* trochę nie niw było, bo niestety wigilię do południa spędziłam w szpitalu. Miałam zabieg nacinania Grażyny :p zrobił mi się ropien gruczołu bartholina i był już na tyle bolesny, że nie chciałam dłużej czekać... Teraz leci 3 doba po zabiegu i jest nawet ok. Szwy czasem ciągną, najgorzej przy siadaniu, ale jest o niebo lepiej niż jak musiałam chodzić z tą bulwa... Przy okazji na usg przed zabiegiem dowiedziałam się że z dwóch pęcherzyków prawdopodobnie nie pękł żaden albo tylko jeden bo był płyn w zatoce.. Czyli nie ma nawet co testować, ale trochę mi ulzylo, bo jestem na antybiotyku, i ogólnie mnie uspili, dali ketonalu. To chyba nie jest dobry cykl na ciążę więc lepiej żeby jej nie było. Byle do laparoskopi...

    Gratuluję nowych fasolek
    ♥️♥️♥️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2018, 12:25

    Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️

    S3YWp2.png
    Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
    Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d

    On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2%
  • Beti82 Autorytet
    Postów: 6769 6057

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    makowa wrote:
    No widzisz, u Ciebie coś jest na rzeczy, stety lub nie, zależy jak na to spojrzeć. U mnie wygląda na to, że problemów z krzepliwoscia raczej nie mam, teraz to wprost przeciwnie. Nie wiem czy jak bym zaczęła brać heparyne to czy na jakieś krwotoki bym się nie naraziła. Ale jak lekarz zdecyduje inaczej to oczywiście będę się kłóć.

    Trochę mnie to wszystko irytuje, bo ogólnie z badań wychodzi, że jestem zdrowa, no Hashimoto jest, ale przeciwciała nie jakieś duże, tsh bez leków też nie najgorsze, z krwią chyba ok, więc nie wiadomo skąd te poronienia. Problemów z zajściem nie mam, bo dwa razy udało się w pierwszym cyklu, teraz w 4, a to dobry wynik.
    No wlasnie nie wiem czy dobrze ale Ja tez tak do tego podchodziłam.Nie mam dużej wiedzy na temat mutacji ale ja to tak rozumiem,ze nawet jeżeli ona jest to tylko większe prawdopodobieństwo zakrzepicy u nas wystepuje.Ty masz PaI -hetero ja mam homo czyli ta gorsza wersje .Może dlatego u Ciebie wcale nie ma problemów z krzepliwoscia.I tutaj pojawiają się moje wątpliwości od początku .Bo po 1 bardzo fajnie ,ze gin zlecil mi te badania za wczasu ale uważam ,ze powinien zlecic jeszcze jakies dodatkowe,zeby ta kzrepliwosc sprawdzić.Bylam w tej sprawie u rodzinnego bo zawsze uwazalam go za mega ogarniętego i nie olewającego.Ale nic mi nie poradzil...Aptt na wlasna reke sama zrobiłam i sama sobie odpowiedziałam na pytanie ,ze jeżeli jest krotki czas to pewnie mi ten acard ani heparyna nie zaszkodzą.Nadzieje pokładalam w gin jak szlam z wynikami mutacji.Rodzinny twierdzil,ze to ona powinna mnie wysłać na dodatkowe badania.ALe ona powiedziała krótko PAI -1 powoduje problemy z zagniezdzeniem -brac acard i heparynę .To nie jest zakrzepica tylko problemy z zagniezdzeniem.No ale czy to wlasnie o te skrzepy przecież nie chodzi?? Sama jak już przyszłam w ciąży z beta 10,5 powiedziała ,ze teraz trzeba bardzo uwazac bo jak pojdzie skrzep to koniec.I bądź tu mądrym

    makowa lubi tę wiadomość

    w5wqroeqo28oqb86.png
    22.11-Będzie córeczka <3
    24.01-432 (22tc)
    06.02-579 (24tc)
    14.02-800 (26tc)
    05.03-1067 (28tc)
    13.03-1250 (29tc)
    27.03-1699 (31tc)
    02.04-2001 (32tc)
    30.04-2500 (36 tc)
    13-05-3170 (38 tc )
    25.05-3450 (40 tc)
  • agge Autorytet
    Postów: 3886 5061

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izape_91 wrote:
    Hej kochane :* trochę nie niw było, bo niestety wigilię do południa spędziłam w szpitalu. Miałam zabieg nacinania Grażyny :p zrobił mi się ropien gruczołu bartholina i był już na tyle bolesny, że nie chciałam dłużej czekać... Teraz leci 3 doba po zabiegu i jest nawet ok. Szwy czasem ciągną, najgorzej przy siadaniu, ale jest o niebo lepiej niż jak musiałam chodzić z tą bulwa... Przy okazji na usg przed zabiegiem dowiedziałam się że z dwóch pęcherzyków prawdopodobnie nie pękł żaden albo tylko jeden bo był płyn w zatoce.. Czyli nie ma nawet co testować, ale trochę mi ulzylo, bo jestem na antybiotyku, i ogólnie mnie uspili, dali ketonalu. To chyba nie jest dobry cykl na ciążę więc lepiej żeby jej nie było. Byle do laparoskopi...

    Gratuluję nowych fasolek
    ♥️♥️♥️

    O kurczę....

    91bbb8f83b.png

    c62facf3ab.png

    14.07.2015 Emilka, 3270g/56 cm 💕
    30.11.2019 Tomek, 3670g/60 cm 💕
  • agge Autorytet
    Postów: 3886 5061

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dostałam jednak okres :(
    I to w kościele, nie byłam przygotowana bo zawsze dostawalam zaraz po wstaniu.

    To zaczynamy od nowa...

    91bbb8f83b.png

    c62facf3ab.png

    14.07.2015 Emilka, 3270g/56 cm 💕
    30.11.2019 Tomek, 3670g/60 cm 💕
  • Beti82 Autorytet
    Postów: 6769 6057

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agge wrote:
    Dostałam jednak okres :(
    I to w kościele, nie byłam przygotowana bo zawsze dostawalam zaraz po wstaniu.

    To zaczynamy od nowa...
    Przykro mi :( Tule

    agge lubi tę wiadomość

    w5wqroeqo28oqb86.png
    22.11-Będzie córeczka <3
    24.01-432 (22tc)
    06.02-579 (24tc)
    14.02-800 (26tc)
    05.03-1067 (28tc)
    13.03-1250 (29tc)
    27.03-1699 (31tc)
    02.04-2001 (32tc)
    30.04-2500 (36 tc)
    13-05-3170 (38 tc )
    25.05-3450 (40 tc)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agge wrote:
    Dostałam jednak okres :(
    I to w kościele, nie byłam przygotowana bo zawsze dostawalam zaraz po wstaniu.

    To zaczynamy od nowa...
    Przykro mi będziemy walczyć razem w sierpniu :(
    Ja na swoj jeszcze czekam ból brzucha ustąpił po 20 minutach. Jak juz wiem ze nic z tego to przynajmniej by się zaczal..

    agge lubi tę wiadomość

  • Ynka__ Znajoma
    Postów: 24 31

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muszę się wygadać, może mi się lepiej zrobi bo jestem na granicy wytrzymalosci. Okres spóźnia mi się już tydzień :O wieczorami tylko brzuch trochę boli, że jestem pewna że rano zobaczę @, a tu nic. Na ciążę już nie liczę w 36dc test negatywny więc nie ma co się łudzić. Prawda? Niech już przyjdzie @, chce walczyć o dzidzię od nowa. :(

  • makowa Autorytet
    Postów: 628 984

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beti też w ten sposób rozumiem mutacje - że mogą się przyczyniać do rozwoju choroby, ale to nie znaczy że ta choroba już jest.

    Agge przykro :(

    agge lubi tę wiadomość

    MTHFR, PAI-1 hetero | ANA1, ANA2 + | p/c antykardiolipinowe + | Hashimoto
    OK: V Laiden, R2 | Protrombina II | ANA3 | LA | p/c p. b2 glikoproteinie | białko C, S | homocysteina

    Aniołki 03.2018 12 tc, 06.2018 6 tc
    Udało się! II - 24.12.2018
    x0f7mnb.png
‹‹ 138 139 140 141 142 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Super produkty na okres ciąży, czyli 9 produktów szczególnie polecanych dla kobiet w ciąży

Zapoznaj się z produktami, które są wyjątkowo cenne dla rozwijającego się maleństwa i Twojego nadwyrężonego ciążą organizmu. Postaraj się, aby takie produkty jak kasze, żurawina i migdały w okresie ciąży na stałe zagościły w Twoim menu.

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ