MAJOWE TESTOWANIE '18, czyli zabierz testy na majówkę
-
WIADOMOŚĆ
-
Achia
"Ludzie poruszają się po wytyczonych przez los albo przeznaczenie – obojętnie jak to nazwać – trasach. Na mgnienie oka krzyżują się one z naszymi i idą dalej. Bardziej niż rzadko i tylko nieliczni zostają na dłużej i chcą iść naszymi trasami. Zdarzają, się jednak i tacy, którzy zaistnieją wystarczająco długo, aby chciało się ich zatrzymać. Ale oni idą dalej."
Niech ten Anioł idzie dalej i zazna spokoju, dając z nieba siłę mamie, Twojej koleżance.Achia, Czrna 81, KateHawke lubią tę wiadomość
"Nie ma nic gorszego niż człowiek, który się czegoś spodziewa… I którego nic nie spotyka."...
PCOS, ↑ testosteron. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny-Mamunia- wrote:Czyli jak miałaś ból owulacyjny to owulacja pojawiała się następnego dnia? Dobrze zrozumiałam?
w 2 cyklach się potwierdzilo
-Mamunia- wrote:Dziewczyny wleciała mi krowska mucha do pokoju, idzie oszaleć, a ja nie mogę packi znaleźć !!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 21:54
-
Minie Black wrote:Mamunia, mi we wtorek wleciał wróbel do auta. Nadmienię, że jechałam wtedy! Po ulicy! I że boję się panicznie wszystkiego co lata (nawet muchy dużej)
Mnie przez otwarte okno do sypialni w nocy wpadł gołąb. Nie chcecie wiedzieć jak się darłam jak go ujrzałam po otwarciu oczu. Teraz mam traumę,a mój M. wiecznie otwiera okno na oścież.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualnyreset wrote:Mnie przez otwarte okno do sypialni w nocy wpadł gołąb. Nie chcecie wiedzieć jak się darłam jak go ujrzałam po otwarciu oczu. Teraz mam traumę,a mój M. wiecznie otwiera okno na oścież.
Zapomniałam wam dodać, że ów wróbel oczywiście zesral mi się w aucie. Oby na szczęście (ja trochę już go miałam - mąż sprzatal )Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 22:01
-Mamunia-, blue00 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarudaruda wrote:Achia
"Ludzie poruszają się po wytyczonych przez los albo przeznaczenie – obojętnie jak to nazwać – trasach. Na mgnienie oka krzyżują się one z naszymi i idą dalej. Bardziej niż rzadko i tylko nieliczni zostają na dłużej i chcą iść naszymi trasami. Zdarzają, się jednak i tacy, którzy zaistnieją wystarczająco długo, aby chciało się ich zatrzymać. Ale oni idą dalej."
Niech ten Anioł idzie dalej i zazna spokoju, dając z nieba siłę mamie, Twojej koleżance.Marudaruda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReset powaliłas mnie tymi przepisami
Bociek, ciesze się, ze dochodzisz do siebie
Mi tez kiedyś gołąb do mieszkania wleciał...powiem tyle, ja z tego mieszkania uciekłam i musiał przyjechać mój ojciec z drugiego końca miasta
To nie wszystko, sytuacja się powtórzyła i o pomoc prosiłam sąsiada...od tamtej pory okna otwieram tylko uchylenie
Kurde, upiekłam biszkopt na tort i trochę mi usiadł...jakieś rady ???reset lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny ale mnie rozbawiłyście wyobrażam sobie Waszą reakcję ja pewnie postąpiłabym tak samo.
Ja kiedyś podajmy poniedziałek miałam pełność w podbrzuszu i ból z odbicia, dzień później poszłam do ginekologa na kontrole i okazało się że jest już płyn w zatoce i zapewne podrażniał mi otrzewne. Od paru cykli wcale tego nie czuję... -
nick nieaktualnyCabrera wrote:Reset powaliłas mnie tymi przepisami
Bociek, ciesze się, ze dochodzisz do siebie
Mi tez kiedyś gołąb do mieszkania wleciał...powiem tyle, ja z tego mieszkania uciekłam i musiał przyjechać mój ojciec z drugiego końca miasta
To nie wszystko, sytuacja się powtórzyła i o pomoc prosiłam sąsiada...od tamtej pory okna otwieram tylko uchylenie
Kurde, upiekłam biszkopt na tort i trochę mi usiadł...jakieś rady ???
Przed chwilą przeżyłam palpitację serca, poszłam siku i gdy chciałam spuścić wodę, patrzę a tam papier zakrwawiony, myślę sobie okres?!!! W 24 dc???!!!! Serce stanęło, myśl że coś uszkodziłam termometrem i nagle przypominam sobie że mój Mąż się zaciął przy goleniu.... Bezcenne....Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 22:52
Cabrera, Flowwer, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Cabrera wrote:Kurde, upiekłam biszkopt na tort i trochę mi usiadł...jakieś rady ???
Zrobić więcej kremu i wyrównać dziury kremem niczym szpachla z zewnątrz nikt nie zauważyAga9090 lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Koteczkowa wrote:Oo krechy już prawie takie same ja jak teraz siknelam to w sekunde juz druga
ja teraz grzecznie czekam do poniedziałku bo juz nie bede robić, wynik 481 do poniedziałku wzrosnie do jakis 4000 więc juz licze na ten pecherzyk
Kochana gratuluję tak się cieszę że ci się udało. Zaciskam kciuki za ten pecherzyk -
Ptysia a ja Ci zazdroszczę tej laparo. Przynajmniej jest jakas diagnoza i szansa ze po zabiegu wkoncu zaskoczy a nie takie szukanie po omacku i brak efektow.
U nas wlasnie przez płot przyszedl tesciu, usiadl w fotelu z winem w reku i gadal takie pierdoly ze ciezko sie tego sluchalo. Opanowalam sie bo on jak sie obrazi to gorzej niz baba. Chyba zaloze drut na płocie pod napieciem bo te ich "odwiedziny" wpedzaja mnie w nerwice.Aga9090 lubi tę wiadomość
19.11.2018 laparo - jajowody przedmuchane, bez endomendy
Starania od lipca 2016 r.
Synuś ❤️ 11.2014 r. -
nick nieaktualnyMeśka wrote:Ptysia a ja Ci zazdroszczę tej laparo. Przynajmniej jest jakas diagnoza i szansa ze po zabiegu wkoncu zaskoczy a nie takie szukanie po omacku i brak efektow.
U nas wlasnie przez płot przyszedl tesciu, usiadl w fotelu z winem w reku i gadal takie pierdoly ze ciezko sie tego sluchalo. Opanowalam sie bo on jak sie obrazi to gorzej niz baba. Chyba zaloze drut na płocie pod napieciem bo te ich "odwiedziny" wpedzaja mnie w nerwice. -
-Mamunia- wrote:Ja bym zlikwidowała fotel Albo na wieczór zabierała do domu
Ale on zapukał w okno, wlazł do domu , wypil nasze wino, zepsul mi pamiatkowy korek do wina z podrozy poslubnej, wkurwil mnie i poszedl...19.11.2018 laparo - jajowody przedmuchane, bez endomendy
Starania od lipca 2016 r.
Synuś ❤️ 11.2014 r. -
nick nieaktualnyMeśka ciężki przypadek z tymi teściami... Ale ja bym na chłodno, jutro, obojgu powiedziała co uważam, że sprawiają mi przykrość i tyle. I wcale bym nie czekała na wyjaśnienia, ani rozmowę, ani nic, tylko powiedziała swoje i wyszła. Może i parę dni nie będą się odzywać, ale potem im przyjedzie. Kilka dni milczenia jeszcze nikomu nie zaszkodziły. Warto czasem otwarcie powiedzieć o swoich emocjach, bo oni może nawet nie domyślają się, że Ty nie lubisz takiego wpadania bez zapowiedzi.
Ja do swoich raczej mam w drugą stronę, że nigdy nie zajrzą jak np.dlugo nie wychodzimy na podwórko, mimo że mieszkamy w jednym domu tylko wejścia mamy oddzielne. Szczególnie mi to doskwieralo jak syn był malutki... -
nick nieaktualny
-
frezyjciada wrote:Meśka ciężki przypadek z tymi teściami... Ale ja bym na chłodno, jutro, obojgu powiedziała co uważam, że sprawiają mi przykrość i tyle. I wcale bym nie czekała na wyjaśnienia, ani rozmowę, ani nic, tylko powiedziała swoje i wyszła. Może i parę dni nie będą się odzywać, ale potem im przyjedzie. Kilka dni milczenia jeszcze nikomu nie zaszkodziły. Warto czasem otwarcie powiedzieć o swoich emocjach, bo oni może nawet nie domyślają się, że Ty nie lubisz takiego wpadania bez zapowiedzi.
Ja do swoich raczej mam w drugą stronę, że nigdy nie zajrzą jak np.dlugo nie wychodzimy na podwórko, mimo że mieszkamy w jednym domu tylko wejścia mamy oddzielne. Szczególnie mi to doskwieralo jak syn był malutki...
Wiem, tylko wszystko, latwo sie mowi. Gdyby to byli moi rodzice to juz dawno bym im powiedziala co o tym myślę. Ale moi tesciowie sa specyficzni, nie da sie tego na forum opisac w kilku zdaniach, trzeba ich poznac. Moja mama czy siostra tez na początku mowily zebym z nimi pogadala ale gdy sie ich pozna to sie wie ze to niewiele da. Oni sa po prostu DZIWNI. Ale z tesciowa pogadam w najbliższym czasie tylko zbieram sie na odwage19.11.2018 laparo - jajowody przedmuchane, bez endomendy
Starania od lipca 2016 r.
Synuś ❤️ 11.2014 r.