MAJOWE TESTOWANIE '18, czyli zabierz testy na majówkę
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitam się w 9 tyg!
Z okazji, że dzisiaj miałam testować- przesylam wam świeże, wyspane po drzemce, wiruski ciążowe ~&%"&%#*#^&#~~~Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2018, 13:10
Bocianiątko, Anaaa90, Patrycja20, Nadzieja22, Tosia2323, Siwulec, Malgonia, MamaFabianka, moyeu, Iseko, KateKum, Morusek, Emiilka, bazylkove, Karma88, Kargo31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Bocianiątko wrote:Dzień doooobryyyy!:* powiem Wam że ja nie odczuwam dnia matki jako smutnego... To już mój drugi jako weteranka i nie rusza mnie to...
Jeśli chodzi o cewnik to założyli mi go jeszcze na bloku więc tego nie czułam. Zdjęli wieczorem tuż przed wstaniem i to było nieprzyjemne ale nie bolało. Później przez kilkanascie minut uczucie jakbym miała zapalenie pęcherza. I później już git. Tak więc dla potomności, zaczynam od poczatku:
Zgłosiłam się do szpitala we wtorek rano na czczo, bez jedzenia i picia. Wynikało to z tego że na oddziale robią wszystkie wymagane badania krwi. Jak szpital każe zrobić je wcześniej to ten etap pomijamy Ja musiałam mieć tylko czyste wymazy z kanału szyjki. Na oddziale usg, badanie gin, rozmowa z ginem i z anestezjologiem.
We wtorek ostatnim (a u mnie i pierwszym) posiłkiem była zupa o 13, pozniej tylko płyny do 22. Mnie ratował gęsty sok Kubuś
Ok 22 same przyjemności. Golenie na zero (więc możesz to zrobić sama w domu wcześniej, ja gdybym wiedziała że trzeba tak zupełnie to sama w domu hym to zrobiła) no i lewatywa... W niektórych szpitalach dają wcześniej leki przeczyszczające... I na noc tableteczka usypiająco uspakajająca
W środę pobudka o 5 kolejną lewatywą. U mnie jeszcze kazali spakować najpotrzebniejsze rzeczy do innej torby jakbym miała zostać na noc na popie. Kolejna tableteczka po której byłam jak pijana, wyjściowa koszulka szpitalna (u mnie w kwiatki i serduszka!) i na blok. Tam wenflon, maseczka, żarty z pielęgniarka i anestezjologiem i... Odlot! Ja wcześniej jeszcze tylko zaznaczyłam że wymiotuje strasznie po narkozie więc obiecali ze dadzą mi leki jeszcze przed wybudzeniem.
Obudziłam się na sali pooperacyjnej i czułam się świetnie! Nic mnie nie bolało, nie było mi niedobrze i, co najważniejsze, nie wymiotowałam jak wszyscy dookoła byłam podłączona do tony aparatury i pielęgniarki co chwilę przychodziły, pytały jak się czuję i czy mnie boli. Jak tylko mówiłam że boli, dostawałam kolejne kroplówki z różnymi fajnymi rzeczami
Dostałam też mój telefon i mogłam zadzwonić do męża że żyje
Wieczorem przyszła pani doktor, obejrzała brzuch, posłuchała i orzekł że mogę dostać wody, wstać i iść na normalną salę. Więc wyjęła mi cewnik, odłączyła aparaturę, dostałam wodę i przy asyście pielęgniarki mogłam wstać. Trochę kręciło się w głowie więc bardzo pomału przeszłam parę kroków. Wtedy jednak zrobilo mi się niedobrze więc dostałam dodatkową porcję leków przeciwbólowych i przeciwwymiotnych. I przenieśli mnie na normalną salę gdzie czekał na mnie mąż ja jednak przez większość dnia spałam nastepnego dnia przyszedł lekarz, opowiedział o zabiegu i ponieważ nie wymiotowałam to pozwolił wieczorem wyjść do domu no a po drodze dostałam kleik i sucharki aż do wyjścia dostawałam kroplówki przeciwbólowe wiec tylko trochę czułam ból ramion... Brzucha w ogóle najgorszy ból ramion przyszedł wieczorem a mój posiniaczony brzuch trochę ciągnie jak wstaje i chodzę. I w ogóle mi się nie chce jeść to chyba tyle
Aaaale elaborat! Ale mnie osobiście brakowało takiego opisu jak będziesz miała jeszcze jakieś pytania to pisz -
nick nieaktualnyA ja pytanko małe odnośnie RODO . Jest taka platforma workplace i moja firma ma tam swoją platformę i zrzesza pracowników. Też się tam zapisałam ale od mca proszę żeby usunęli moje konto a oni tego nie robią. Raz mi odp że prośba została zgłoszona. Konto nadal istnieje,ja z niego nie korzystam, wkurza mnie ze wyświetlam się w wyszukiwarce- bo to coś jak Facebook. Nie wiem już co im napisać żeby mnie stamtąd usunęli.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2018, 14:04
-
nick nieaktualnyPtysia wrote:Bociek, złota Dziewczyna jesteś! Chciałam Cię prosić właśnie o taki opis, ale było mi głupio tak się dopytywać dzieki wielki, będę wiedzieć z czyn to się je przynajmniej i oswoje się trochę z myślą o lewatywie, cewniku i innych niedogodnościach:) jak to mówią, kiedyś musi być ten pierwszy raz:/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2018, 14:06
Ptysia lubi tę wiadomość
-
Achia a dostałaś od nich teraz maila z informacja kto jest administratorem danych?
jeśli tak to na ten adres wyślij prośbę o wykasowanie Twoich danych. Muszą się zastosować, bo teraz to im srogie kary grożą jak nie. -
Aga9090 wrote:Pysia lewatywa i cewnik nie takie straszne są, 3 razy to przeszłam. Tak jak Bociek pisze, dziwne uczucie jak cewnik wyciągają. Trochę w głowie się kręci,ja na przykład nie miałam odruchów wymiotnych
Aga9090 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPtysia wrote:dziewczyny, jak dobrze, że jesteście!
-
nick nieaktualny
-
Ptysia, cewnik to na prawdę nie strasznego. Mnie osobiście nie bolało ani zakładanie ani wyciąganie. Co prawda nie jest to jakos super przyjemne, ale nie jest źle, chociaż to pewnie tez bedzie zależało od pielęgniarki ktora go zakłada
Edit: A i ja nie mialam lewatywy, tylko 1 czopka:)
Ja dzis oddalam 4 ampułki krwi i czekam aż zaczną splywac wyniki z 19 badań oczywiście znowu mi sie rozlala żyła, mam nadzieje ze nie aż tak jak ostatnioWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2018, 16:09
starania od IX 2016r.
endometrioza
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. -
nick nieaktualny