Majówka za pasem, w lutym wózek z bobasem. 🌱
-
WIADOMOŚĆ
-
Karo123 wrote:Kurcze Mersalla, wiem jakie to uczucie jak pęcherzyk przerasta.... ale dobrze ze Ci gin dał ovitrelle, może coś z tego jeszcze będzie ✊🍀
Karo123 lubi tę wiadomość
👩🏻❤️💋👨🏻 Starania od 08.2020
💔 Poronienia: 12.2020 (6t3d), 03.2021 (9t6d), 09.2021 (8t2d) Ewa [*]
👩🏻🦱 Ona:
Mutacja MTHFR hetero
Insulinooporność
Słabo dodatnie ANA (1:160, typ świecenia ziarnisty)
Allo-MLR 0%
Zrost centralny (usunięty)
👨🏻On:
Ruch postępowy (a+b) 28%
Morfologia 3%
Fragmentacja 21%
💉Szczepienia limfocytami 🔜 20.12.21✅, 10.01.22✅, 31.01.22✅
🌈🌈🌈
✨Beta✨ 19.35 (10dpo) -> 97.14 (12dpo)
6t2d - mamy ❤️
12t0d - I prenatalne - 5,23cm
15t2d - 142g -> 17t6d - 222g
20t0d - połówkowe, zdrowa dziewczynka, 326g
21t5d - 436g -> 24t6d - 712g -> 28t4d - 1182g
29t5d - usg III trymestru, 1442g
31t4d - 1694g -> 34t4d - 2220g -> 36t2d - 2775g -> 37t2d - 2843g -> 38t2d - 2777g 🤷🏻♀️ -> 39t1d - 3282g
🌈 Helena - 02.12.2022 o godz. 00:07 (40t1d), 3090g i 52cm -
Jeżynka nie jestem z Łodzi a z Torunia:)
Co do Paśnika moim zdaniem jest dobrze mieć już na pierwszą wizytę badania które wymaga.praktycznie od większości aby zaoszczędzić na czasie.. jeśli zleci coś dodatkowo to trzeba na kolejną wizytę czekać, nie da zaleceń przez e-mail jeśli nie będzie konsultacji stacjonarnie albo przez tele..jak ma się tele to rzeczywiście zalecenia przesyła na @. Ja szukalam naprawdę długo wszystki wyniki ok, mam mutacje ale na to heparyna i acard, miałam nie pomogło szukałam dalej... doszłam do muru gdy podeszłam do badania immunologii...dzisiaj nie żałuję. Dzięki Paśnikowi udało się w ogóle zajść w ciążę dość szybko...jeśli urodzę zdrowe dziecko to Paśnik będzie dla mnie cudotwórcąszona lubi tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Mersalla czyli teraz dmuchać zaciskać kciuki i za dwa tygodnie 🍀🤞🏻✊🏻
2018 - początek starań
2020- start klinika; histerolaparoskopia
2021 - IUI 💚 -> 💔 7tc. /2021 - IUI ❌/2021 - IUI ❌ /2021 -IUI ❌
2021 - start procedura --> 1x 4.1.1 i 6 komórek
2022 - transfer 💚 --> 11tc.💔 (trisomia 22)
2022- zapładniamy pozostałe komórki --> 1x 4.1.1. --> przebadany zarodek --> transfer 🍀
7 dpt 💚JEST DRUGA KRESKA!
7+1 - bijące serduszko
9+1 - 2,44cm Bobo
13+0 - prenatalne - 6,5 cm zdrowego Bobo - Synuś 💙
20+2 - połówkowe - 364g 💙
29+2 - prenatalne - 1420 💙
31.08 - 💙H . 💙 13:22, 3540g., 53cm💙 -
Misiaa jeszcze zapytam a przed ciążą dał ci jakieś leki ze taki szybki efekt?
I te badania robiłaś na własną rękę z neta brałaś jakieś badania? Czy on ci wszystko zlecił i dopiero?
Nie wiem może psychicznie się zablokowalam 🤔 chociaż pół roku to z mojej strony zrezygnowanie i zazenowanie wiec " wpasc powinnam" jakkolwiek to zabrzmi 🤦11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
Przed zastrzykiem zrobiłam sobie test owulacyjny - wyszedł pozytywny, czyli chyba pęcherzyk sam z siebie też by pękł 🤷🏻♀️ Ale dla pewności zastrzyk wzięty, jeden w tą czy w tamtą już nie zrobi mi różnicy👩🏻❤️💋👨🏻 Starania od 08.2020
💔 Poronienia: 12.2020 (6t3d), 03.2021 (9t6d), 09.2021 (8t2d) Ewa [*]
👩🏻🦱 Ona:
Mutacja MTHFR hetero
Insulinooporność
Słabo dodatnie ANA (1:160, typ świecenia ziarnisty)
Allo-MLR 0%
Zrost centralny (usunięty)
👨🏻On:
Ruch postępowy (a+b) 28%
Morfologia 3%
Fragmentacja 21%
💉Szczepienia limfocytami 🔜 20.12.21✅, 10.01.22✅, 31.01.22✅
🌈🌈🌈
✨Beta✨ 19.35 (10dpo) -> 97.14 (12dpo)
6t2d - mamy ❤️
12t0d - I prenatalne - 5,23cm
15t2d - 142g -> 17t6d - 222g
20t0d - połówkowe, zdrowa dziewczynka, 326g
21t5d - 436g -> 24t6d - 712g -> 28t4d - 1182g
29t5d - usg III trymestru, 1442g
31t4d - 1694g -> 34t4d - 2220g -> 36t2d - 2775g -> 37t2d - 2843g -> 38t2d - 2777g 🤷🏻♀️ -> 39t1d - 3282g
🌈 Helena - 02.12.2022 o godz. 00:07 (40t1d), 3090g i 52cm -
Mersalla wrote:Przed zastrzykiem zrobiłam sobie test owulacyjny - wyszedł pozytywny, czyli chyba pęcherzyk sam z siebie też by pękł 🤷🏻♀️ Ale dla pewności zastrzyk wzięty, jeden w tą czy w tamtą już nie zrobi mi różnicy
Super! ✊✊✊ właśnie dlatego to jest taka w sumie sztuka wyłapać czy pęcherzykowi się zechce pęknąć czy trzeba mu pomoc a i tak nigdy do końca się tego nie wie. I w sumie prawda jest taka ze nigdy nie wiemy jaki jest ten „idelany” rozmiar pęcherzyka. Ovitrelle nie zaszkodzi a może go trochę zmobilizuje 😊 trzymam kciuki za starania 😁💚anka, Kaśik lubią tę wiadomość
17 cs All I want for Christmas is You Baby...🎄-> marzenia się spełniły 👶💙
👱🏻♀️ kocia mama, PAI homo, VR2 hetero, mthfr oba hetero, KIRy - brak 4 z 5 implantacyjnych, Puste jajo 8+3 ❤️🩹, CB 💔, Mój Cud 💙 -
nick nieaktualnyja dzisiaj pochodzilam soie po aptekach czy moze u mnie jakies ovitrelle jest no ale niestety musze kupywać w tym poznaniu . z drugiej strony ciekawi mnie czemu takie duze miasta mają dojscie i jakos spprowadzają te ovitrelle a w tym mniejszych sie nie da... to zalezy od hurtowni czy co...
-
anka wrote:ja dzisiaj pochodzilam soie po aptekach czy moze u mnie jakies ovitrelle jest no ale niestety musze kupywać w tym poznaniu . z drugiej strony ciekawi mnie czemu takie duze miasta mają dojscie i jakos spprowadzają te ovitrelle a w tym mniejszych sie nie da... to zalezy od hurtowni czy co...
-
Mersalla, też myślę, że dobrze, że ovi wjechało. 🙂 Podkoksuje trochę pęcherzyk po pęknięciu. 🙂 Ja trzymam kciuki. ✊❤️🍀✨
Jeżynka, ja jechałam do Paśnika z tym, co miałam - kariotypy, profil antyfosfolipidowy, mutacje, histeroskopia, podstawowe badania. Wszystkie immunologiczne zlecił nam on na miejscu. Cudem się udało wszystko szybko pozałatwiać, serio do tej pory w to nie wierzę jak szybko to ogarnęliśmy - w listopadzie 2019 pierwsza wizyta, koniec stycznia 2020 pierwsze szczepienie, później mieliśmy kontakt mailowy przy każdym pozytywnym teście. Myślę, że warto się zapisać. Trochę poczekasz, bo jak nie uda ci się zdobyć terminu przypadkiem to teraz zapisy są na październik... Może też warto przemyśleć czy nie zmienić gina albo chociaż skonsultować się z kimś z dobrymi opiniami? Bo trochę słabo, że nic nie robi...Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
nick nieaktualnyIskra444 wrote:Nie wiem skąd jesteś ale jeśli chodzi o Poznań i okolice to najlepsze ceny ma Apteka w galerii Mallwowa w Swarzędzu - ja nie jestem co prawda z Poznania ale ostatnio zjeździliśmy masę aptek wcale nie blisko domu w pogoni z ovitrelle...
-
Jeżynka wrote:Misiaa jeszcze zapytam a przed ciążą dał ci jakieś leki ze taki szybki efekt?
I te badania robiłaś na własną rękę z neta brałaś jakieś badania? Czy on ci wszystko zlecił i dopiero?
Nie wiem może psychicznie się zablokowalam 🤔 chociaż pół roku to z mojej strony zrezygnowanie i zazenowanie wiec " wpasc powinnam" jakkolwiek to zabrzmi 🤦24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Dziewczyny, wiem, ze to głupio zabrzmi, ale.. Jak wy to robicie, że Wam się udaje w 1 cyklu?
Dwa lata się staramy, za każdym razem "inaczej" i nic, zupełnie nic.. Chyba dopada mnie depresja. Wiem, że mam choroby, mutacje, ale przeciez nie ja pierwsza i nie ja ostatnia! Tyle dziewczyn nawet nie ma pojęcia o tym, co ja mam, a jednak się udaje. O co chodzi? Co robię nie tak? Błagam.. Tylko nie mówicie, ze mam odpuścić.
Może dwa lata to nic.. Ale mnie jednak doprowadza do depresji. Co mam robić?Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Księgowa wrote:Dziewczyny, wiem, ze to głupio zabrzmi, ale.. Jak wy to robicie, że Wam się udaje w 1 cyklu?
Dwa lata się staramy, za każdym razem "inaczej" i nic, zupełnie nic.. Chyba dopada mnie depresja. Wiem, że mam choroby, mutacje, ale przeciez nie ja pierwsza i nie ja ostatnia! Tyle dziewczyn nawet nie ma pojęcia o tym, co ja mam, a jednak się udaje. O co chodzi? Co robię nie tak? Błagam.. Tylko nie mówicie, ze mam odpuścić.
Może dwa lata to nic.. Ale mnie jednak doprowadza do depresji. Co mam robić?
Księgowa... przytulam... nie wiem jak się udaje w pierwszym cyklu... nam się udało po 9msc, ale poroniłam i teraz prawie pół roku od poronienia.
Wiem jedno. Gdzieś tam napewno patrzy na Ciebie Twój dzidziuś i czeka na odpowiedni moment, żeby przyjść do Twojego życia🙂 Może jeszcze nie jest gotowy, może czeka aż humor mamy się poprawi i nie będzie w staraniowej depresji. Bo które dziecko chce mamę w depresji? Raczej szczęśliwą, uśmiechniętą i cieszącą się życiem 😘 Dlatego powtarzaj mu codziennie, Że bardzo na nie czekasz, że jesteś gotowa aby wkroczył w Twoje życie. I przyjdzie, zobaczysz...
Mocno Cię przytulam
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
nick nieaktualnyKsięgowa wrote:Dziewczyny, wiem, ze to głupio zabrzmi, ale.. Jak wy to robicie, że Wam się udaje w 1 cyklu?
Dwa lata się staramy, za każdym razem "inaczej" i nic, zupełnie nic.. Chyba dopada mnie depresja. Wiem, że mam choroby, mutacje, ale przeciez nie ja pierwsza i nie ja ostatnia! Tyle dziewczyn nawet nie ma pojęcia o tym, co ja mam, a jednak się udaje. O co chodzi? Co robię nie tak? Błagam.. Tylko nie mówicie, ze mam odpuścić.
Może dwa lata to nic.. Ale mnie jednak doprowadza do depresji. Co mam robić? -
Hej
Przepraszam, nie pamietam która dziewczyna pisała że jeździła za lekami wiec trzymajcie dziewczyny linka, mi on odmienił życie 😄
https://ktomalek.pl/
Możecie dowiedzieć się jaka apteka ma Wasz lek, w jakiej dawce i sztukach co oszczędzi Wam dużo czasu na jeżdżenie po aptekach i szukania. Aaa nie tylko leków ale tez supli. Gratuluje kresek i bet❤️🥳. Za wszystkie dziewczyny gorąco trzymam kciuki ✊🏻2009-ciąża naturalna- poronienie zatrzymane 9tc
2016-inseminacja- ciąża ektopowa jajowodowa
2017-kriotransfer- poronienie zatrzymane 9tc (Agatka)
2018-kriotransfer -ciąża biochemiczna
2019- transfer 2 zarodków UDANY
E 👧🏼 i M🧒🏼 na świecie ❤️
+ 1 ❄️ w banku
Na jesień zabieramy naszego Śnieżka 🥰
🔜🤰🏼❓ -
nick nieaktualnyMartyna33 wrote:Księgowa... przytulam... nie wiem jak się udaje w pierwszym cyklu... nam się udało po 9msc, ale poroniłam i teraz prawie pół roku od poronienia.
Wiem jedno. Gdzieś tam napewno patrzy na Ciebie Twój dzidziuś i czeka na odpowiedni moment, żeby przyjść do Twojego życia🙂 Może jeszcze nie jest gotowy, może czeka aż humor mamy się poprawi i nie będzie w staraniowej depresji. Bo które dziecko chce mamę w depresji? Raczej szczęśliwą, uśmiechniętą i cieszącą się życiem 😘 Dlatego powtarzaj mu codziennie, Że bardzo na nie czekasz, że jesteś gotowa aby wkroczył w Twoje życie. I przyjdzie, zobaczysz...
Mocno Cię przytulam
Kochana, przytulam mocno, bo widzę że dopadło Cię zwątpienie .
Pytanie zadajesz niestety niewłaściwym osobom, bo mało której z nas udało się w pierwszym cyklu
Ja bym chciała jaki jest złoty środek na ciążę, patologia mnoży się jak mrówki, kobiety nie chcą i wpadają a my walczymy, szukamy, pijemy suplementy i leki i guzik z tego -
nick nieaktualnyCiżemka wrote:Hej
Przepraszam, nie pamietam która dziewczyna pisała że jeździła za lekami wiec trzymajcie dziewczyny linka, mi on odmienił życie 😄
https://ktomalek.pl/
Możecie dowiedzieć się jaka apteka ma Wasz lek, w jakiej dawce i sztukach co oszczędzi Wam dużo czasu na jeżdżenie po aptekach i szukania. Aaa nie tylko leków ale tez supli. Gratuluje kresek i bet❤️🥳. Za wszystkie dziewczyny gorąco trzymam kciuki ✊🏻Ciżemka lubi tę wiadomość
-
Księgowa wrote:Dwa lata się staramy, za każdym razem "inaczej" i nic, zupełnie nic.. Chyba dopada mnie depresja. Wiem, że mam choroby, mutacje, ale przeciez nie ja pierwsza i nie ja ostatnia! Tyle dziewczyn nawet nie ma pojęcia o tym, co ja mam, a jednak się udaje. O co chodzi? Co robię nie tak? Błagam.. Tylko nie mówicie, ze mam odpuścić.
Może dwa lata to nic.. Ale mnie jednak doprowadza do depresji. Co mam robić?
Nie Kochana!
Dwa lata to ogrom czasu - to średnio 24 cykle, które mają być właśnie TYM UDANYM, TYM IDEALNYM.
Dwa lata, to co najmniej 24 załamania naerwowe, 24 niezmierzone nadzieję, 24 miliony przekonań "teraz się uda".
Tak, dwa lata to ogrom czasu! I nie ma się co dziwić, że ten czas.tak.na nas wpływa, że na słowo "odpuść" ja jestem w stanie wydrapać oczy 🥊
Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że czuje się jakbym robiła studia z "zachodzenia w ciążę" - tyle wiedzy medycznej i tej czerpanej od nas z forum zostało przeze mnie wchłonięte, że nieraz myślę, że oczywiste są niektóre rzeczy.
Księgowa wysyłam Ci ogromnego przytulańca i proszę daj sobie chwilę, popłacz, wykrzycz zrób coś dla siebie. Przecież skądś trzeba mieć energię na kolejny 25 raz, bo przecież może to WŁAŚNIE TEN?
💚Zielone.Slonce, Aniaw89, Noelle, szona, Karo123, Oliwka91 lubią tę wiadomość
2018 - początek starań
2020- start klinika; histerolaparoskopia
2021 - IUI 💚 -> 💔 7tc. /2021 - IUI ❌/2021 - IUI ❌ /2021 -IUI ❌
2021 - start procedura --> 1x 4.1.1 i 6 komórek
2022 - transfer 💚 --> 11tc.💔 (trisomia 22)
2022- zapładniamy pozostałe komórki --> 1x 4.1.1. --> przebadany zarodek --> transfer 🍀
7 dpt 💚JEST DRUGA KRESKA!
7+1 - bijące serduszko
9+1 - 2,44cm Bobo
13+0 - prenatalne - 6,5 cm zdrowego Bobo - Synuś 💙
20+2 - połówkowe - 364g 💙
29+2 - prenatalne - 1420 💙
31.08 - 💙H . 💙 13:22, 3540g., 53cm💙 -
Księgowa wrote:Dziewczyny, wiem, ze to głupio zabrzmi, ale.. Jak wy to robicie, że Wam się udaje w 1 cyklu?
Dwa lata się staramy, za każdym razem "inaczej" i nic, zupełnie nic.. Chyba dopada mnie depresja. Wiem, że mam choroby, mutacje, ale przeciez nie ja pierwsza i nie ja ostatnia! Tyle dziewczyn nawet nie ma pojęcia o tym, co ja mam, a jednak się udaje. O co chodzi? Co robię nie tak? Błagam.. Tylko nie mówicie, ze mam odpuścić.
Może dwa lata to nic.. Ale mnie jednak doprowadza do depresji. Co mam robić?
Dla starających się 2 lata to wieczność, każda z nas zna ten cholerny ból i rozczarowanie jak przychodzi okres, ten żal do wszystkich dlaczego znowu się nie udało, te łzy jak dowiadujemy się o kolejnych ciążach w naszym otoczeniu....
Nie napiszę Ci żebyś odpuściła, bo sama tego nie potrafię zrobić, ale zajmij czymś innym głowę, stres w kolejnych nieudanych cyklach już wchodzi na najwyższe obroty, może idź na jakiś masaż, żeby tak na chwilę zapomnieć o tym wszystkim, ostatnio wyczytałam że akupunktura pomaga przy staraniach się o dziecko, w najbliższym czasie chce spróbować z mężem, jeżeli nie pomoże na dzidziusia to przynajmniej będziemy odstresowani.
Nie możemy tracić nadziei, zobacz ilu dziewczyna w bezbeznadziejnych sytuacjach, w najgorszych cyklach i przy mnóstwie chorób się udało, uda się i nam, ja w to wierzę 😘 ściskam mocno21 cs- 5.11.2021 r. ⏸
23.11- 6t1d jest 💙
8.07- 38t+3d Antoś już z nami 🥰 4070g, 56 cm, poród sn -
nick nieaktualnyKsięgowa, Kaśik jestem z wami całym serduszkiem. ❤️
To co się dzieje w mojej głowie to istny armagedon. 😔
W pracy też mam urwanie głowy, bo nagle z 9 osobowego zespołu zostały 4 osoby. Reszta choruje + są na urlopie.
Nie dość, że jestem psychicznie zmęczona to doszło też i fizyczne wyczerpanie. Ciężki ten maj ale jeszcze 2 tygodnie i zaczynam urlop i procedurę. Trzęsę portkami. 😬Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2021, 08:24