NOWY ROK - STYCZNIOWE TESTOWANIE
-
WIADOMOŚĆ
-
KarolinaNS wrote:Kraków
Betę zrobię w sobotę, pełne 2 tygodnie od odstawienia chociaż boję się rozczarowania -
Hej dziewczyny. Byłam dziś u hematologa, ceniona pani profesor, specjalista z zakresu trombofilii. Dowiedziałam się, że mutacje PAI i MTHFR nie mają w zasadzie żadnego znaczenia i to nieprawda, że mogą wpływać na poronienia. Według pani profesor homocysteina na poziomie 14 nie mogła mieć wpływu na problemy z zajściem w ciążę bo to wcale nie taki wysoki poziom. Na moje pytanie co brać na regulowanie homocysteiny zamiast betainy (TMG), której w ciąży nie można, kazała mi kupić kompleks witamin B o nazwie Prewenit Intensiv. Niemetylowanych. Acardu nie brać bo to nie ma sensu a w ciąży należy unikać niepotrzebnych leków. Oczywiście o heparynie nie ma mowy.
Zapłaciłam 250 zł. Jestem załamana, tak liczyłam, że będzie się znała na rzeczyWiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 14:23
-
Ananas na zagnieżdżenie? no w życiu nikt mi tego nie powiedział muszę kupić bo lubię.... ja tam słyszałam tylko że na smaki i zapachy intymne to działa ale to jakby dla przyjemności a nie zadaniowo
iskierka szukaj w takim razie innego endokrynologa... jak ci się wydawała nie teges a i walnęła cię lekami jak obuchem w łeb to nie ma co .. jak dostałaś tabletki 100 to ciężko zmniejszyć dawkę myślałam że masz 50 to na pół się da... mi przepisała odrazu jedno opakowanie 25 i jedno 50 i zaczynałam od połówek 25 potem całe itd. to radzę podskoczyć do jakiegoś endo jak masz możliwść i poprosić o schodkowe wejście na eutyrox bo się źle czujesz i niech ci wypisze tabletki z taką dawką jaką masz brać bo po co się pier...ć z krojeniem tej tyciej tableteczki na pół i potem gubieniem i szukaniem tych połówek? euthyrox ma dawki co 25!
ja właśnie po wizycie u bardzo fajnej miłej i konkretnej pani endokrynolog Anna Torska powiedziała żeby zrobić prolaktyne test z obciążeniem MCP i jak wyjdzie że to hiperprolaktynemia to będziemy zbijać lekami zapisała mi też skierowanie na krzywą glukozowo insulinową brrrr.... oraz zwiększyła euthyrox do dawki 75 i powiedziała że TSH mam sprawdzic za 6 tyg więc całość tych badań pewnie zrobię razem żeby się nie kuć choć jeszcze się zastanowię bo jak prolaktynę zacznę zbijać już to na straty będzie w najlepszym wypadku 1 cykl a jak poczekam i zrobię wszystkie razem to na straty min 2 cykle... i nie wiem.... wstępnie jestem do niej zapisana na 5 marca i mam być z wynikami jeśli zdecyduję się te badania prolaktyny szybciej to pewnie i polecę do niej szybciej...
w każdym razie powiedziała mi że przy tej prolaktynie to nic dziwnego że progesteron niski i że owulki na bank brak... dopiero jak się upewni po badaniach że to nie guz przysadki to da mi leki na zbicie prolaktyny ale dała nadzieję... powiedziała że z lekami prolaktyna spada szybko i że da się to wziąć za pysk... hmmm pani która razem ze mną czekała na wizytę też mówiła że starali się z mężem i nie szło bo też Hashimoto i niedoczynność jak ja i że u tej pani doktor się udało ustawić i poszło i mają półrocznego szkraba....MOJE, Bocianiątko lubią tę wiadomość
34 lata Hashimoto, TSH 5,54 - euthyrox 75, prolaktyna 1203! (norma do 493)
25 miesięcy starań -
Anaaa90 wrote:Nie bój się będzie dobrze. Trzymamy kciuki. Pytałam bo w nicku masz NS więc myślałam że z Sącza ale Krk nie daleko;-)
Nowy Sącz - moje miasto rodzinne
Bardziej się boję tego, że jeżeli beta wyjdzie ujemna, to co mi jest, teraz prawie zasnęłam w pracy i piersi tak bolą, że zaraz zacznę gryźć -
KarolinaNS wrote:Nowy Sącz - moje miasto rodzinne
Bardziej się boję tego, że jeżeli beta wyjdzie ujemna, to co mi jest, teraz prawie zasnęłam w pracy i piersi tak bolą, że zaraz zacznę gryźć
Głowa do góry. Spokój najważniejszy:-)
Widzisz czyli trochę trafiłam z tym Saczem:D -
AlicjaJ wrote:Hej dziewczyny. Byłam dziś u hematologa, ceniona pani profesor, specjalista z zakresu trombofilii. Dowiedziałam się, że mutacje PAI i MTHFR nie mają w zasadzie żadnego znaczenia i to nieprawda, że mogą wpływać na poronienia. Według pani profesor homocysteina na poziomie 14 nie mogła mieć wpływu na problemy z zajściem w ciążę bo to wcale nie taki wysoki poziom. Na moje pytanie co brać na regulowanie homocysteiny zamiast betainy (TMG), której w ciąży nie można, kazała mi kupić kompleks witamin B o nazwie Prewenit Intensiv. Niemetylowanych. Acardu nie brać bo to nie ma sensu a w ciąży należy unikać niepotrzebnych leków. Oczywiście o heparynie nie ma mowy.
Zapłaciłam 250 zł. Jestem załamana, tak liczyłam, że będzie się znała na rzeczy
Mam wrażenie, że niektórzy, czego się nauczyli na studiach tego sie trzymają jak głupi do końca życia... i nie ważne, że badania dowodzą, że jest inaczej - oni i tak twierdzą że białe jest czarne i koniec. Gdyby mutacje nie wiązały się z poronieniami moja koleżanka dawno by tuliła dwójkę dzieci - a tak nie ma żadnego. Mutacje wskazują na problem i ten problem trzeba albo rozwiązać albo ominąć. Rozwiązanie nie zawsze jest możliwe bo to nie tylko trombofilia z tego wynika. A ominięcie polega na dawkowaniu metyli oraz heparyny. Nie rozumiem tych lekarzy...
Edit: Aaa zapomniałam. Jak mozżna twierdzić że homocysteina na poziomie 14 nie wpływa na zagnieżdżanie czy wczesne poronienia!?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 14:34
Rucola lubi tę wiadomość
-
amb83 wrote:
iskierka szukaj w takim razie innego endokrynologa... jak ci się wydawała nie teges a i walnęła cię lekami jak obuchem w łeb to nie ma co .. jak dostałaś tabletki 100 to ciężko zmniejszyć dawkę myślałam że masz 50 to na pół się da... mi przepisała odrazu jedno opakowanie 25 i jedno 50 i zaczynałam od połówek 25 potem całe itd. to radzę podskoczyć do jakiegoś endo jak masz możliwść i poprosić o schodkowe wejście na eutyrox bo się źle czujesz i niech ci wypisze tabletki z taką dawką jaką masz brać bo po co się pier...ć z krojeniem tej tyciej tableteczki na pół i potem gubieniem i szukaniem tych połówek? euthyrox ma dawki co 25!
ja właśnie po wizycie u bardzo fajnej miłej i konkretnej pani endokrynolog Anna Torska powiedziała żeby zrobić prolaktyne test z obciążeniem MCP i jak wyjdzie że to hiperprolaktynemia to będziemy zbijać lekami zapisała mi też skierowanie na krzywą glukozowo insulinową brrrr.... oraz zwiększyła euthyrox do dawki 75 i powiedziała że TSH mam sprawdzic za 6 tyg więc całość tych badań pewnie zrobię razem żeby się nie kuć choć jeszcze się zastanowię bo jak prolaktynę zacznę zbijać już to na straty będzie w najlepszym wypadku 1 cykl a jak poczekam i zrobię wszystkie razem to na straty min 2 cykle... i nie wiem.... wstępnie jestem do niej zapisana na 5 marca i mam być z wynikami jeśli zdecyduję się te badania prolaktyny szybciej to pewnie i polecę do niej szybciej...
w każdym razie powiedziała mi że przy tej prolaktynie to nic dziwnego że progesteron niski i że owulki na bank brak... dopiero jak się upewni po badaniach że to nie guz przysadki to da mi leki na zbicie prolaktyny ale dała nadzieję... powiedziała że z lekami prolaktyna spada szybko i że da się to wziąć za pysk... hmmm pani która razem ze mną czekała na wizytę też mówiła że starali się z mężem i nie szło bo też Hashimoto i niedoczynność jak ja i że u tej pani doktor się udało ustawić i poszło i mają półrocznego szkraba....
Udało mi się dodzwonić do tej przychodzni. Lekarka do mnie oddzwoniła. Generalnie zdziwiona że obawy bo pierwszy raz słyszy żeby coś się działo po eythyrox. Kazała odstawić na 2-3 dni a później zacząc brac po 25 i zadzwonić do niej w nastepnym tygodniu. Zdziwilłam sie że mam ciąć setki. no ale cóż będę myśleć... Zobaczymy co się będzie działo po 25.
Amb83 to super wieści. Mocno 3mam kciuki. Grunt, że masz sensownego lekarza i jest plan działania
A z jakiego miasta jesteś? Gdzie ta Twoja doktor przyjumuje?
Też myślałam aby zbadać prolaktynę. Chyba w 3dc się ją bada??Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 14:46
-
KateHawke wrote:Mam wrażenie, że niektórzy, czego się nauczyli na studiach tego sie trzymają jak głupi do końca życia... i nie ważne, że badania dowodzą, że jest inaczej - oni i tak twierdzą że białe jest czarne i koniec. Gdyby mutacje nie wiązały się z poronieniami moja koleżanka dawno by tuliła dwójkę dzieci - a tak nie ma żadnego. Mutacje wskazują na problem i ten problem trzeba albo rozwiązać albo ominąć. Rozwiązanie nie zawsze jest możliwe bo to nie tylko trombofilia z tego wynika. A ominięcie polega na dawkowaniu metyli oraz heparyny. Nie rozumiem tych lekarzy...
Edit: Aaa zapomniałam. Jak mozżna twierdzić że homocysteina na poziomie 14 nie wpływa na zagnieżdżanie czy wczesne poronienia!?
Dziewczyny pewnie to głupie pytanie, ale czy bez heparyny jest w ogóle szansa? Znacie takie przypadki? -
lamka wrote:Też mi się coś śniło z prawem jazdy.
Kargo mam zrobione subpopulacje limfocytów, trochę z krzepliwości i homocysteinę. Zobaczę co mi jeszcze zleci.
Lameczko ja niestety nie wypowiem się na temat badań jestem totalnie zielona i sama dopiero niewiele zrobiłam. Mam nadzieję, że faktycznie coś Ci zleci i pomoże jakoś konkretnie.*starania od marca 2017
*iui x 3 - nieudane
- I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
- II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
- III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.
*I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
- I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
11dpt- beta88,9, prog16,1
13dpt- beta218,9, prog14,3
19dpt -beta 2541, prog 16,6
26dpt- ❤
28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
- II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
6dpt- beta 0, prog 12,5
11dpt -beta 0, prog 40,33
*II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
- I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
- II FET 23.012023 - zarodek 4BB
5dpt bladzioch
7dpt negatyw
10dpt beta 0 -
AlicjaJ wrote:I to taka niby nagradzana profesorka, która kształciła się zagramanicą i w ogóle. Yhy. Chyba nie jestem w stanie znaleźć nikogo, kto potraktuje mutacje poważnie. Może któraś z Was ma kogoś sprawdzonego, gina czy hematologa, z okolic Poznania, Łodzi albo Wrocławia? Do tych miast mam najbliżej.
Dziewczyny pewnie to głupie pytanie, ale czy bez heparyny jest w ogóle szansa? Znacie takie przypadki?
Tego niestety nie wiem. Pewnie są takie przypadki i takie. Nie mozna od razu zakładać że bez heparyny na pewno sie nie uda. Ale lepiej poszukać innego gina. W klinikach niepłodności na pewno tacy są. -
AlicjaJ wrote:I to taka niby nagradzana profesorka, która kształciła się zagramanicą i w ogóle. Yhy. Chyba nie jestem w stanie znaleźć nikogo, kto potraktuje mutacje poważnie. Może któraś z Was ma kogoś sprawdzonego, gina czy hematologa, z okolic Poznania, Łodzi albo Wrocławia? Do tych miast mam najbliżej.
Dziewczyny pewnie to głupie pytanie, ale czy bez heparyny jest w ogóle szansa? Znacie takie przypadki?
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
iskierka ja jestem z Warszawy a ta Pani doktor przyjmuje w Lux Med bo mam tam dzięki mojemu Tacie abonament ma dobre opinie na znanym lekarzu więc się zapisałam no i z wizyty jestem zadowolona zobaczymy jak będzie dalej. w każdym razie to ja wspomniałam o insulinie i dała mi skierowanie bez mrugnięcia okiem
Bocianiątko lubi tę wiadomość
34 lata Hashimoto, TSH 5,54 - euthyrox 75, prolaktyna 1203! (norma do 493)
25 miesięcy starań -
Bocianiątko wrote:Skarbie, szansa jest zawsze Hope pierwsze dzieciątko donosiła normalnie z PAI homo i mthfr ale później już trzy aniołki... To wszystko zależy jakie masz wyniki krzepliwości krwi... U mnie hematolog zalecił heparynę nonstop bo mam nadkrzepliwość, a to u mnie w połączeniu z PAI blokuje zgnieżdżenie i sam acard to za mało... Same mutacje rzeczywiście nie świadczą o chorobie... Mówią tylko, że moze być problem i na co trzeba zwrócić uwagę. Szukaj dalej rozsądnego hematologa bo można na takiego trafić
-
AlicjaJ wrote:Dzięki Boćku za słowa otuchy U mnie wyniki krzepliwości były bez zarzutu, pewnie dlatego lekarze mnie nie biorą poważnie. Jeszcze jak usłyszą, że nie roniłam, to już w ogóle nie ma o czym gadać. Tak jakby poronienie to była konieczność, bo przecież po co mu zapobiegać...
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
amb83 wrote:iskierka ja jestem z Warszawy a ta Pani doktor przyjmuje w Lux Med bo mam tam dzięki mojemu Tacie abonament ma dobre opinie na znanym lekarzu więc się zapisałam no i z wizyty jestem zadowolona zobaczymy jak będzie dalej. w każdym razie to ja wspomniałam o insulinie i dała mi skierowanie bez mrugnięcia okiem
Mam nadziję, że kolejne Twoje wizyty będą tak samo owocne Ja mojej pani doktor daję jeszcze jedną szansę. Zobaczymy czy zleci USG tarczycy i anty-tg. Jeżeli nie to przepisuje się do innego lekarza. Nie bedę bawila się w jasnowidza lub ręce które leczą -
Bocianiątko wrote:Jedyne co mogę Ci poradzić, to monitoruj krzepliwość i homocysteinę i szukaj gina i hematologa będzie dobrze :***
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 15:23
-
Iskierka21 wrote:Własnie dziewczyny apropo żelaza czy któras może orientuje się czy kwas foliowy może wpływać na większe przyswajanie żelaza?
Przypadkowo miałam zlecone badanie żelaza i wyobraźcie sobie moje żdziwienie jak wyszło mi kosmiczne 248,1 przy normie max do 145. Kolejne badanie żelazo 204,40. Jak odstawiłam kwas foliowy to w tym momencie mam 144. Nic nie zmieniałam poza odstawieniem kwasu foliowego na 1,5 miesiaca. Może któras się spotkała z podobnym przypadkiem?? Albo spróbowac zbadać w jakiś dwóch innych laboratriach tego samego dnia?? Wiem dziwna jestem
Ja miałam tak samo. Zawsze żelazo w normie aż tu nagle bach jakaś wysoka wartość i zaczęłam się już bać, ze to może ta homohromatoza czy jakoś tak. aż skojarzyłam fakty, ze jem kwas foliowy już długo i jak odstawiłam go na chwile, to normy żelaza się ustabilizowały do środkowej wartość normy. Teraz aż się boje żelazo badać bo jem ten metylowany to jak się on jeszcze lepiej wchłania to kto wie jaki będzie wynik:p
-
Ptysia wrote:Ja miałam tak samo. Zawsze żelazo w normie aż tu nagle bach jakaś wysoka wartość i zaczęłam się już bać, ze to może ta homohromatoza czy jakoś tak. aż skojarzyłam fakty, ze jem kwas foliowy już długo i jak odstawiłam go na chwile, to normy żelaza się ustabilizowały do środkowej wartość normy. Teraz aż się boje żelazo badać bo jem ten metylowany to jak się on jeszcze lepiej wchłania to kto wie jaki będzie wynik:p
Własnie może lepszy bo gdzieś czytałam że zwykły kwas foliowy u części kobiet się nie wchłania tylko gromadzi w organiźmie.. Może warto jednak zrobić to badanie żelaza?
Ja już kombinuje na różne sposoby.. Zastanawiam się czy nie zrobić jeszcze raz po
odstawieiu. Pobrać trochę metylowanego i zrobić wyniki. Niestety wysoki poziom żelaza z tego co czytałam może powodować zaburzenia hormonalne i trudności z zajściem w ciążę -
AlicjaJ wrote:Dziękuję, kochana jesteś Będę działać chociaż strach mnie paraliżuje. Kończę już z tym narzekaniem i przepraszam Was, że tak tylko o sobie piszę!
Nie wiem czy znają się na krzepliwości itd, ale na pewno to nie są lekarze, którzy bagatelizują problemy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 15:43
Bocianiątko lubi tę wiadomość