NOWY ROK - STYCZNIOWE TESTOWANIE
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Wiesz co giną mam extra on mówił że jeśli chce coś robić z genetyki to właśnie tylko tą mutacje. Acard biorę non stop już od ponad roku teraz przerzucilam się na metylowane formy kwasu i modulatory. Dzięki za wsparcie. Ja to już bym chciała żeby wszystko się udało no ale muszę być cierpliwaAnia1003 wrote:Nic strasznego się nie będzie dziać
Jestem na to przykładem
Zastrzyki w brzuch, Acard i też doczekasz się małego Kosmity jak ja 
Tylko musisz mieć ogarniętego gina. Uciekaj od razu od takiego, który w mutacjach nie widzi problemu. Szkoda czasu. -
Ale wiecie, to znaczy ze każdy musi znaleźć idealne testy dla siebie bo mi nigdy na quixxach nic nie wyszło bez ciąży. Nawet mi nigdy nic nie wyschlo.
Za to wiem ze u mnie pinki się nie sprawdzają. Bardzo słabo mi wychodzą. -
nick nieaktualnyNigdy więcej nie zrobię żadnego testu ciazowego. Modlę się o szybką @, bo dopóki jej nie dostanę będzie dół...
A w następnym cyklu nie robie nic, żadnych termometrów, testów, sluzow. Mam dość
najgorsze jest to, że zaczynamy już z M wyładowywać się na sobie... do dupy to wszystko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2018, 18:28
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnaaa90 wrote:Wiesz co giną mam extra on mówił że jeśli chce coś robić z genetyki to właśnie tylko tą mutacje. Acard biorę non stop już od ponad roku teraz przerzucilam się na metylowane formy kwasu i modulatory. Dzięki za wsparcie. Ja to już bym chciała żeby wszystko się udało no ale muszę być cierpliwa
W sumie odkąd dowiedziałam się o mutacjach to minęły 4m do momentu zajścia. 4 cykle w tym 3 bez M i 1 z Nim. 3m brania metyli akurat jak M nie było. Więc podejrzewam że taki czas pozwolił na uregulowanie wyników i dlatego się udało. I ten 1 miesiac akurat byłam przygotowana po suplach. Ale cierpliwym niestety trzeba być. -
Wiem że łatwo się mówi ale nie poddawaj się. Może faktycznie odpocznij od wszelki obserwacji a wtedy się uda.Luna1993 wrote:Nigdy więcej nie zrobię żadnego testu ciazowego. Modlę się o szybką @, bo dopóki jej nie dostanę będzie dół...
A w następnym cyklu nie robie nic, żadnych termometrów, testów, sluzow. Mam dość
najgorsze jest to, że zaczynamy już z M wyładowywać się na sobie... do dupy to wszystko -
To fakt cierpliwości potrzeba e nadmiarze.Oj ta moja natura wiecznie byłam noecierpliwa to raz mam:-)Ania1003 wrote:W sumie odkąd dowiedziałam się o mutacjach to minęły 4m do momentu zajścia. 4 cykle w tym 3 bez M i 1 z Nim. 3m brania metyli akurat jak M nie było. Więc podejrzewam że taki czas pozwolił na uregulowanie wyników i dlatego się udało. I ten 1 miesiac akurat byłam przygotowana po suplach. Ale cierpliwym niestety trzeba być.
-
Luna
( przykro mi bardzo, do dupy z tymi testami
Mi się na ciążowych nic totalnie nie pokazuje, za to mam problem z owulakami bo mi się tam za dużo pozytywów pokazuje, czasami grubo przed owu
Hope - a acard brałaś może? Bo ja miałam piękny okres po acardzie (o ile o okresie można cokolwiek miłego powiedzieć). W tym cyklu tez zacznę za kilka dni brać. Póki co pije znowu srokę2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Acard biorę juz bardzo długo. I zawsze mam obfity okres. Wyjątek to okres po cyklu bezowulacyjnym i po antykach. I teraz miałam usg i endo 4 mm wiec myślę że tak to jest. Normalnie kilka dni po ovu 14 mm. Jak teraz będę miała normalna @ to będzie jasnośćnowa na dzielni wrote:Luna
( przykro mi bardzo, do dupy z tymi testami
Mi się na ciążowych nic totalnie nie pokazuje, za to mam problem z owulakami bo mi się tam za dużo pozytywów pokazuje, czasami grubo przed owu
Hope - a acard brałaś może? Bo ja miałam piękny okres po acardzie (o ile o okresie można cokolwiek miłego powiedzieć). W tym cyklu tez zacznę za kilka dni brać. Póki co pije znowu srokę
-
Sądzisz że powinnam odłożyć starania (teraz do wizyty odstawilam) i odczekać kilka msc czy starać się już z lekami? Sorki że tak pytam ale wolę pytać niz przejść przez takie piekło jak za pierwszym razemAnia1003 wrote:W sumie odkąd dowiedziałam się o mutacjach to minęły 4m do momentu zajścia. 4 cykle w tym 3 bez M i 1 z Nim. 3m brania metyli akurat jak M nie było. Więc podejrzewam że taki czas pozwolił na uregulowanie wyników i dlatego się udało. I ten 1 miesiac akurat byłam przygotowana po suplach. Ale cierpliwym niestety trzeba być.
-
https://www.facebook.com/vix.bebes/videos/1611327018900640/
małe baby mopy dla Was na pocieszenie
to już 3 dc, ale ten czas pędzi. Luna zobaczysz, że zaraz odzsykasz siły do walki, ja już na żadnego quixxa nie sikam, bo to oszukańcze testy. Przecież mi też pokazały bladziocha... a ten test w rossmanie kosztuje prawie 13 zł !!! i oszukuje.
W tym cyklu liczę na to, że się uda. Baardzo bym chciała. Za dwa miesiące stuknie mi kolejny rok. a zaczęliśmy się starać 1,5 roku temu... 18 cykl. Teraz to już bardziej czuje wkur... niż zdołowanie. No i nie sikam w tym cyklu. Po prostu czekam na @. Wiem że to graniczy z cudem. Zwłaszcza że mi przyjdą te owylaki z ciążowymi hehe : PStarania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️

Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Aaa i po tym jak byłam u hematologa wschodnich korzeniach i podczas wizyty kilka razy powiedział kakard nie biorę juz acardu
tylko kakard
Anaaa90, KateHawke, nowa na dzielni, Karma88 lubią tę wiadomość



ja widziałam bladziocha 









