X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Przyszłe mamusie
Odpowiedz

Przyszłe mamusie

Oceń ten wątek:
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 2 grudnia 2015, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katie, pamietaj ze nowotwor endometrium - niezlosliwy - to rowniez bardzo popularne u mlodych kobiet miesniaki macicy. Ida leb w leb z endometrioza jesli chodzi o ich czestosc wystepowania. One daja obraz w macicy takich guzow i zgrubien. Lekarz nic o tym nie wspominal?

    zem3i09kl173cczw.png
  • Katie87 Autorytet
    Postów: 391 220

    Wysłany: 2 grudnia 2015, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka, otuhę to ja mam tutaj, u Was :* dziękuję Ci za wsparcie. Od razu lepiej mi, jak Cię czytam.
    In vitro płatne. O dziwo, jak chcesz wyłożyć kasę to wcale nie jest tak łatwo. Musi być powód do zapłodnienia i udokumentowane roczne leczenie. Badań jest od cholery.
    Chce mnie zobaczyć w 4-5dc i obejrzeć endometrium. A tej podstawie, plus badania krwi, zdecyduje co dalej. Mówić o jakiś delikatnych sterydach, żeby wyciszyć ogniska przed in vitro.

    Kaśka, super Twoje TSH. Kiedy badasz kolejny raz?

    "Wychodź z domu każdego dnia. Cuda tylko czekają, aż je odkryjesz" <3

    2011 - początek starań
    HASHIMOTO, NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY, ENDOMETRIOZA, dwie laparoskopie
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 2 grudnia 2015, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najwazniejsze bys miala do niego zaufanie. Przy okazji, nie wiem czy juz o to pytalam lub pisalas - z jakiego miasta jestes, jesli mozna wiedziec? Poczytaj to forum embrioogiczne kliniki novum, bardzo ciekawe wpisy.
    Nie wiedzialam, ze i na platne in vitro to nie tak latwo. A mialas kiedys inseminacje? Moze w tym kierunku?
    Pamietaj, ze zawsze mozesz liczyc na wsparcie :). Bede Ci szczerze kibicowac, by sie udalo.

    Ja TSH co 6 tygodni mniej wiecej bede kontrolowac. Pozostaje mi w kolejnym cyklu kontrola prolaktyny i witaminy D, czy te leki cos daja.

    Cycki dzis mnie zaczynaja bolec, sluz wodnisty o dziwo, chyba lekko zabarwiony na rozowo, tak mi sie wydaje na bieliznie, ale na papierze nie ma sladu. Mam nadzieje, ze malpa przyjdzie szybko!! Chce jak najpredzej zaczac nowy cykl i wykonac te przekleta droznosc :/

    Katie87 lubi tę wiadomość

    zem3i09kl173cczw.png
  • Katie87 Autorytet
    Postów: 391 220

    Wysłany: 2 grudnia 2015, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaska1985 wrote:
    Najwazniejsze bys miala do niego zaufanie. Przy okazji, nie wiem czy juz o to pytalam lub pisalas - z jakiego miasta jestes, jesli mozna wiedziec? Poczytaj to forum embrioogiczne kliniki novum, bardzo ciekawe wpisy.
    Nie wiedzialam, ze i na platne in vitro to nie tak latwo. A mialas kiedys inseminacje? Moze w tym kierunku?
    Pamietaj, ze zawsze mozesz liczyc na wsparcie :). Bede Ci szczerze kibicowac, by sie udalo.

    Ja TSH co 6 tygodni mniej wiecej bede kontrolowac. Pozostaje mi w kolejnym cyklu kontrola prolaktyny i witaminy D, czy te leki cos daja.

    Cycki dzis mnie zaczynaja bolec, sluz wodnisty o dziwo, chyba lekko zabarwiony na rozowo, tak mi sie wydaje na bieliznie, ale na papierze nie ma sladu. Mam nadzieje, ze malpa przyjdzie szybko!! Chce jak najpredzej zaczac nowy cykl i wykonac te przekleta droznosc :/
    A ja kibicuję Tobie :*
    Inseminacji nie chcę. Wydaję mi się, że nie ma u mnie sesnu.
    Jestem z Gdyni. Czytałam już trochę to forum i rzeczywiście dużo fajnych informacji :)
    U Ciebie zaraz @ i działasz dalej. TSH raz dwa się wyrównuje.

    "Wychodź z domu każdego dnia. Cuda tylko czekają, aż je odkryjesz" <3

    2011 - początek starań
    HASHIMOTO, NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY, ENDOMETRIOZA, dwie laparoskopie
  • iza776 Autorytet
    Postów: 1626 1450

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katie tak sobie myślę, że jest dużo dobrych stron tej sytuacji. Wiesz przynajmniej na czym stoisz, masz jasna drogę do celu. To chyba lepsze niż niedwiadomosc. Będzie dobrze. W mojej rodzinie jest chyba z 5 dzieci z in vitro, proces jest bardzo trudny, obciazajacy psychicznie i fizycznie ale finał jest wspaniały. Jest silną babka dasz rade.! My wszystkie mocno w w Ciebie wierzymy ;-)

    Ja zaczęłam wczoraj brać luteine dowcipnie ;-) myślę tylko o dawce czy 4 tabl dziennie to nie za dużo? Jak myślicie? Jak po stymulacji tyle brałam

    Katie87 lubi tę wiadomość

    3i498u69hx44zg3k.png

    aniołek 7tc 19.10.2015r.
    Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
    Ciąża po stymulacji owulacji
  • Gosposia Autorytet
    Postów: 484 159

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katie, Kaska, ja jestem zdania, że in vitro powinno być finansowane przez państwo. To takie samo leczenie jak okulary dla słabo widzących, czy insulina dla cukrzyków. Przecież wtedy też nie leczy się przyczyny, a objawy! Tyle, że wczoraj w telewizji mówili, że gdyby policzyć ile in vitro się odbyło, a ile z nich miało oczekiwany rezultat, to koszt "spłodzenia" jednego dziecka wyniósł 70 tysięcy złotych. Ciekawe jak to wygląda w innych państwach.

    Katie, odnośnie endometrium, to moje w 11 dc miało 4-4,5 mm, nie było jednorodne i też będzie obserwowane przez lekarza... Ale to pierwszy lekarz, który zwrócił na to uwagę. Może to też pierwszy raz było widać na USG? Nie wiem. Najczęściej byłam na USG ostatnio tuż po owu, więc i endo większe było ;) Trzymam za ciebie kciuki, Katie! Nie denerwuj się na zapas, choć wiem, że to nie proste. Na szczęście mamy Kaskę, która czuwa nad spokojem naszego ducha :)

    Katie87, Kaska1985 lubią tę wiadomość

    Gosposia
  • Katie87 Autorytet
    Postów: 391 220

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza, masz rację. Ja bardzo lubię kontrety, kawa na ławę i prawda prosto z mostu. Za wiele lat minęło, żeby ktoś się ze mną cackał.
    A jaką masz dawkę luteiny? 50? 4 tabletki to sporo.

    Gosposia, jak masz takie cienkie edno to ja Ci chętnie oddam część swojego ;)

    Kaśka, to skarb nasz kochany :) <3

    Dziękuję dziewczyny za wsparcie! Jesteście niezastąpione :) :) :) będę Was informować na bieżąco.

    Gosposia, Kaska1985 lubią tę wiadomość

    "Wychodź z domu każdego dnia. Cuda tylko czekają, aż je odkryjesz" <3

    2011 - początek starań
    HASHIMOTO, NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY, ENDOMETRIOZA, dwie laparoskopie
  • Gosposia Autorytet
    Postów: 484 159

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katie, czekamy na info! A endo chętnie przyjmę, w okolicach owu miałam ostatnio 7mm, więc w sumie troszkę by mi się przydało :D

    Katie87 lubi tę wiadomość

    Gosposia
  • iza776 Autorytet
    Postów: 1626 1450

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak 50mg.brałam wtedy 2 tabl na noc i 2 na dzień, miałam po nich straszna bezsenność, dlatego już w ciąży dostałam duphaston

    3i498u69hx44zg3k.png

    aniołek 7tc 19.10.2015r.
    Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
    Ciąża po stymulacji owulacji
  • iza776 Autorytet
    Postów: 1626 1450

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosposia wrote:
    Katie, czekamy na info! A endo chętnie przyjmę, w okolicach owu miałam ostatnio 7mm, więc w sumie troszkę by mi się przydało :D

    Gosposia ja miałam 8mm jak zaszłam także Twoje jest w porządku
    ;-)

    Gosposia lubi tę wiadomość

    3i498u69hx44zg3k.png

    aniołek 7tc 19.10.2015r.
    Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
    Ciąża po stymulacji owulacji
  • Gosposia Autorytet
    Postów: 484 159

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza, ja jak teoretycznie miałam zajść rok temu, to przy pozamacicznej miałam niecałe 11mm. Nie wiem ile ma u mnie przed miesiączką, ale jak pójdę z wynikami badań do nowego gina na początku przyszłego cyklu, to zapewne się umówimy na monitoring i będę wszystko wiedzieć na ten temat, bo on duuuuuuuużo gada, nawet jak nie pytam i bez owijania w bawełnę ;)

    Gosposia
  • iza776 Autorytet
    Postów: 1626 1450

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosposia wrote:
    Iza, ja jak teoretycznie miałam zajść rok temu, to przy pozamacicznej miałam niecałe 11mm. Nie wiem ile ma u mnie przed miesiączką, ale jak pójdę z wynikami badań do nowego gina na początku przyszłego cyklu, to zapewne się umówimy na monitoring i będę wszystko wiedzieć na ten temat, bo on duuuuuuuużo gada, nawet jak nie pytam i bez owijania w bawełnę ;)

    Super, dr którego nie trzeba ciągnąć za język to wielki plus

    Gosposia lubi tę wiadomość

    3i498u69hx44zg3k.png

    aniołek 7tc 19.10.2015r.
    Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
    Ciąża po stymulacji owulacji
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jeju kochane jestescie :*

    Ja Was zaskocze - bylam dzisiaj u endokrynologa. Lekarz z poczatku niemily, ale rozmowa sie rozkrecila i spedzilam w gabinecie 45 minut. Skrytykowal generalnie dzialania mojego gina, powiedzial w ogole, ze ginekolodzy niempowinni sie tykac hormonow tylko zostawic to endokrynologom. Powiedzial mi, ze to tak jakby on zrobil dodatkowy kurs z ginekologii ale leczyl jako endokrynolog. Zapytal sie, czy zostalam zdiagnozowana czy po prostu przepisano mi leki. Nie powiedzial jednoczesnie, ze to zle, ale zalecil mi jedna rzecz i dal wybor. Zapytal czy chce brac to wszystko dalej - euthyrox, bromka, inofem, duphaston i wszystko inne, czy przerywamy leczenie i sie doagnozujemy. Wiec powiedzialam, ze ok, no i przepisal mi szereg badan. Do powtorzenia tsh, ft4, i badania ktorych nigdy nie mialam - testosteron, SHBG, ACTH, DHEA-S, 17 OH Progesteron i Prolaktyne w powtorzeniach 4 razy co pol godziny. Powiedzial, ze nie wyklucza, ze leki sa zasadne ale zapytal sie czy nie chcialabym wiedziec co mi dolega i jaka jest przyczyna takich a nie innych wynikow wczesniejszych i przyczyna niepowodzen ciazowych. W ogole zapytal sie mnie: A czy Pani nie chodzi czasem do ginekologa do kliniki X? Ja do niego, ze a tak, a skad pan zgadl? A on sie usmiechnal i powiedzial, ze ma pacjetnki z tej kliniki, u ktorych schemat leczenia sie powtarza i ja jestem kolejna taka. Jak to,powiedzial: "niech zgadne, chodzi pani pewnie na monitoring co dwa dni, lekarz zleca badania, mowi ze jest ok, ze prosze sie starac, pani czuje ze jest pod opieka i nawet sie pani cieszy, ze tyle badan pani zleca, niby wiadomo gdzie tkwi problem, zostawia pani pieniazki a ciazy jak nie bylo tak nie ma". Powiem wam, ze porzadnie mna potrzasnal dzisiaj w tej rozmowie. Jednoczesnie nie skrytykowal u mnie, ze schemat leczenia jakis nie taki czy cos, nawet powiedzial, ze po,powtorzeniu tych badan moze okazac sie zasadne wdrozyc pewne leki, jak np euthyrox. Zgodzil sie z tym, ze tsh dla staraczek najlepiej w okolicach 2,5, jednoczesnie powiedzial, ze tsh lekko podwyzszone nie u kazdej kobiety oznaczac bedzie problemy z zajsciem w ciaze. Z utrzymaniem juz inaczej, ale z samym zajsciem zdaniem endokrynologow juz nie. Ale skrytykoal podawanie bromergonu bez poglebionej diagnozy. I powiedzial juz to, co czytalam na forach, ze ginekolodzy nagminnie podaja kobietom leki na zbicie prolaktyny, bez glebszej diagnozy skad ona pochodzi i jaki jest stan calego ukladu hormonalnego, bo wszystkie hormony ze soba wspoldzialaja. Powiedzial. Ze przy tych wynikach badan jakie mialam i na jakie dostalam leki, odstawienie ich na czas wykonania badan nic nie zmieni i on mi to zaleca. Z wynikami mam sie zglosic do niego 17 grudnia.
    Jutro ide do mojego gina na wymaz i przy okazji powiem mu tez o tej wizycie, co tu ukrywac, trzeba konfrontowac takie rzeczy. Nadal mu ufam oczywiscie, bo jako ginekolog zna sie na tym co robi. Napewno gdzies tkwi problem, bo z jednej strony mam progesteron piekny, a prolaktyne wystrzelona w gore, a te dwie rzeczy sie przeciez wykluczaja. Jak ten endo zobaczyl moj wymik to kazal jeszcze raz koniecznie zrobic prolaktyne bo jest to niemozliwe, wysoka prolaktyna jesli naprawde cos sie dzieje ( i nie jest wynikiem stresu) w 99% przypadkow hamuje wydzielanie progesteronu. U mnie to nie ma miejsca. Z drugiej strony na 7 dni przed malpa zaczynam plamic po serduszkowaniu, wiec cos gdzies musi byc nie tak. Normalnie bym pomyslala, ze to niedomoga wlasnie, ale jak bralam dupka to bylo to samo. W polowie jego brania zaczynaly sie plamienia po seksie.
    Generalnie robiac te badania i na ich czas odstawiajac leki nic nie trace, a moge sie dowiedziec wiecej o swoim stanie zdrowia. Ten endo dzisiaj powiedzial mi jeszcze jedna rzecz... Powiedzial " ja rozumiem was kobiety, ze chcecie zajsc w ciaze i sie staracie, tylko czasem sie w tym zatracacie. Chodzicie na monitoringi, nakrecacie sie, stresujecie, jak zaczynacie sie stresowac ro wariuja hormony, robi sie bledne kolo, wychodza zle wyniki, wiec zostaja wam przepisywane przez ginekologow leki hormonalne, ktore i tak nie lecza przyczyn waszych niepowodzen. Nie twierdze, ze pani na tych lekach nie zajdzie w ciaze, prawdopodobnie to sie pani za jakis czas uda, ale na podstawie tych wynikow jakie mi pani pokazuje, radzilbym odstawic leki i porzadnie sie zdiagnozowac. Prosze to przemyslec, przebadac sie hormonalnie na wskros, i wtedy myslec o dziecku".

    Podsumowujac, jak to moj facet powiedzial dzisiaj - oni wszyscy to konowaly :).

    Dziewczyny, powiem wam, ze robie to co mialam - wymaz, jak bedzie ok to droznosc, i jednoczesnie sie diagnozuje hormonalnie jeszcze raz, bez lekow. Niech sie dzieje co ma sie dziac - wszystko w swoim czasie :).

    Trzymam za was kciukasy, bedzie dobrze :)

    zem3i09kl173cczw.png
  • moniqe Ekspertka
    Postów: 405 91

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka super że trafiłaś na takiego lekarza wydaję się że wie co mówi i stawia sprawę jasno jednocześnie ma bardzo dobre podojście i chce wiedzieć co Ci naprawdę dolega a nie tylko udaje że wie i pisze te recepty na hormony które rozwalają calą resztę :/ Ja też miałam progesteron w 7dpo 19.92 norma do 20 a prolaktynę grubo ponad 800 a norma 400 pare. TSH skakało raz 3.92 raz 2.5 i co się okazało że po podaniu Eutyroxu 25 w ciągu miesiąca w tym czasie też przeszłam na dietę bezglutenową i TSH spadło do 1,8 i prolaktyna mniej więcej w srodku normy. plamienia miedzy okresowe zniknęły zostały tylko na 2 dni przed okresem więc wszystko ładnie wróciło do normy teraz robię eksperyment i odstawiłam eutyrox jutro wracam do Polski i zrobię badania zobaczymy co wyjdzie ;) dodam że moje samopoczucie bardzo się polepszyło więc myślę że jest dobrze. Pewnie u Ciebie też jest tak samo że trzeba znaleźć przyczynę co konkretnie zaburza Twoje hormony wierzę że ten lekarz zajmie się sprawą konkretnie i szybko się wszystko wyreguluje i jesienią bedziesz już rodzić ;) trzymam kciuki ;)

    3jgxqqmzw0t63qg2.png
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 23:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam nadzieje ze tak bedzie monique :).

    Zaczynam teraz zglebiac temat hormonow i czytam sobie medyczne opracowania i wiecie co, az sie zalamalam. Poczytalam o niedomodze lutealnej. Na niedomoge lutealna przepisuje sie progesteron ale czy kiedykolwiek zastanawialyscie sie, dlaczego on jest niski? Okazuje sie, ze dosc czesto przyczyna niskiego progesteronu wynika z jego nieprawidlowej produkcji przez kore nadnerczy. Nieprawidlowa produkcja tego hormonu przez kore nadnerczy wymaga salszej diagnostyki. Czyli wynika z tego, ze ten moj endokrynolog dzisiaj to mial racje - wiekszosc ginekolow niestety nie leczy przyczyn chorob ( jak np. Zaburzenia w korach nadnerczy), jedynie ich objawy - niedomoge lutealna. Tak samo z hiperprolaktynemia - podaje sie pierwszym rzutem bromergon zanim wyleczy sie tarczyce lub to, co,powoduje zaburzenia tarczycy. Ciekawe... Az jestem ciekawa co wyńiknie z tych moich wynikow badan...

    zem3i09kl173cczw.png
  • Gosposia Autorytet
    Postów: 484 159

    Wysłany: 4 grudnia 2015, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaska, może ginekolodzy tak robią dlatego, że jest spory odsetek pacjentek, którym do zajścia w ciążę nie jest potrzebna diagnoza przyczyn, a leczenie skutków. Każda kobieta jest inna, ale może to "chybił-trafił" w jakimś procencie się sprawdza?
    Ja dostałam do przebadania PRL, FSH, LH, Estradiol (e2), Testosteron i Androstendion. Ale zastanawiam się czy nie zrobić pełnego kompletu badań hormonalnych, tzn. wszelkich możliwych, żeby lekarz miał jednak pełen obraz. Bo kilku hormonów nie kazał mi badać. Pytał "miewa Pani problemy z..." i pomijał albo dopisywał badanie do karteczki. Ale po zwiedzeniu tylu lekarzy w moim życiu wiem, że lepiej być o krok przed nimi jeżeli chodzi o badania (jak leżałam z CP w szpitalu, to męczyli mnie usg dwa razy dziennie, ale sprzęt mieli taki, że nic nie widzieli. Po kilku badaniach powiedziałam, że nie dam się zbadać na tym sprzęcie, bo i tak nic nie zobaczą znów a badania były dla mnie bolesne. Wzięli mnie na usg w pracowni prenatalnej, gdzie lekarz od razu widział zmianę przy jajniku i pusty pęcherzyk w macicy. No i finalnie dwa dni później diagnoza się potwierdziła też w tej pracowni, a dzięki temu było jeszcze możliwe podanie metotreksatu)
    Więc Kaska, dawaj całą listę badań jakie kiedykolwiek robiłaś odnośnie hormonów, pójdę do doktorka z całym kompletem, żeby nie tracić czasu i nerwów ;)

    Gosposia
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 4 grudnia 2015, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No masz racje Gosposia, oni tak robią bo im sie niechęć bawić w szukanie przyczyn. Wiec od razu lepiej zaaplikowac luteine czy Bromka i miec spokój, a nuz pacjentka zajdzie w te ciaze.
    Wiesz co, ja nie robiłam nigdy kompletu badań, ale jak zobaczysz na stronach internetowych to sa tzw profile hormonalne w laboratoriach, chociaż nie wiem czy one zawierają pełen komplet badań. U mnie było juz FSH i LH, progesteron po owulacji, teraz dostałam na 17 OH Progesteron - prekursor progesteronu w pierwszych dniach cyklu. Zostaje prolaktyna zwykła, ewentualnie po obciążeniu, ale podobno ta po obciążeniu nie ma znaczenia klinicznego. Tzn nie istnieją dowody na to, ze skok PRL po podaniu tabletki wiąże sie naprawde z jakimikolwiek problemami. Endokrynolog mi powiedział, ze PRL i progesteron zwykły należy badać co najmniej dwa razy by stwierdzić czy wynik jet faktycznie odbiegający od normy czy to jednorazowe skoki. Zostaje estriadol, testosteron, androstedion jesli chcesz, ale mi akurat tego nie przepisał. SHBG, ACTH - te sa od nadnerczy. DHEA-S. I chyba to wszystko :). Acha, jeszcze AMH robiłam na rezerwę jajnikowa, No i wszystkie inne ktore wpływają na płodność i których zle wyniki zaburzają owulacje - wit D, TSH i wszystkie przeciwciala do niej, pciala plemnikowe, antykardiolipinowe, ANA, insulina i glukoza po obciążeniu, antygen HCV. Warto jeszcze posiewu z szyjki macicy zrobić na bakterie. I pewnie jeszcze masę innych ale to chyba podstawy podstaw :P. Daj znac jak wyniki bedziesz miała!

    zem3i09kl173cczw.png
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 4 grudnia 2015, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamiętaj tylko ze 17 OH progesteron to jedyny oprócz FSH i LH który należy wykonać miedzy 3 a 5 dc

    zem3i09kl173cczw.png
  • Katie87 Autorytet
    Postów: 391 220

    Wysłany: 4 grudnia 2015, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak najbardziej zgadzam się z tym lekarzem. Hormony zawsze szaleją z jakiegoś powodu a nie tak sobie, bo im się podoba. Ja mam super endokrynologa. U mnie zaczął od badań TSH, FT3, FT4, ATPO, ATG i USG TARCZYCY, PROLAKTYNA, PROGESTERON, ESTRADIOL, ANDROSTENDION, TESTOSTERON. Diagnoza- niedoczynność tarczycy i hashimoto, wysoka prolaktyna, niski progesteron. Reszta hormonów w normie. Endo myślał, że wyrównanie TSH obniży prolaktynę i podwyższy progesteron. Niestety tak się nie stało. Zbadałam kortyzol, DHEA, i prolaktynę z metoclopramidem, aby wykluczyć guza przysadki i niedoczynność kory nadnerczy. Zaczęłam brać Norprolac. Bardzo źle się po nim czułam i zmieniliśmy na Bromergon. Obecnie TSH i prolaktyna są pięknie w normie. Nad progesteronem walczę. Zmieniłam Luteinę na Duphaston. Teraz mam zrobić jeszzce krzywą insulinową, bo często przy hashimoto występuje insulinoodporność, ale zbieram się do tego jak pies do jeża :(
    Miałam jeszcze badania na krzepliwość, żeby ewentualnie wykluczyć przyszłe poronienia.

    W klinice InviMed dostałam do badania w 3dc ESTRADIOL, LH, FSH, TESTOSTERON, SHBG, PROLAKTYNA.

    Jeśli chodzi o to, że kobiety się spinają, chodzą na monitoringi, żyją tylko ciążą i łykają wszystko, co im lekarz przepisze to też uważam, że to złe podejście, ale tylko w przypadku kobiet zdrowych. Ja mam tę cholerną endometriozę i kilka innych rzeczy i raczej wyjścia nie mam. Muszę się kontrolować i raczej sprawia mi to przyjemność, bo czuję, że będę przygotowana na 200% na przyjęcie do brzuszka maleństwa :)

    "Wychodź z domu każdego dnia. Cuda tylko czekają, aż je odkryjesz" <3

    2011 - początek starań
    HASHIMOTO, NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY, ENDOMETRIOZA, dwie laparoskopie
  • werni Autorytet
    Postów: 10510 7856

    Wysłany: 4 grudnia 2015, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widze ze duzo badan robicie i dobrze, bedziecie wiedzialy na czym stoicie. Jak w jednym dniu duzo badan bedzie to bedzie potrzeba duzo krwi do pobrania. Ostatnio myslalam ze nie zejde z fotela tak dlugo puszczala babka mi krew.

    Dzis dzwonilam do dwoch miejsc i popytalam sie czy robia badanie nasienia. Tylko w jednym w parens robia niestety dopiero w styczniu bedzie moj mogl sie zbadac.

    f2wlsg1849ksqu5m.png

    mhsv20mmdqfv97ge.png
    Na ovu od 07.07.2014

    Prl-maj 950
    Tsh- maj 3.04
    Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.

    Nasz cud Wojtuś 😍
‹‹ 59 60 61 62 63 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ