silny PMS vs objawy ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
witajcie. rozpoczynam ten temat, ponieważ nurtuje mnie jedna kwestia dotycząca PMS i nie daje mi to spokoju. i tu pytanie głównie do dziewczyn, które przechodziły silny PMS i którym się udało zajść w ciążę. czy napięcie, jakie odczuwamy przed okresem przeciągnęły Wam się w cyklu, w którym się udało?
ja jeszcze czekam na upragniony cud i zawsze około 20 dc zaczynają mnie bolec piersi i pojawiają się inne objawy jak wzdecia, ból głowy. trwa to pare dni mniej wiecej 25dc wszystko przechodzi i wtedy już wiem, że @ na pewno nadejdzie.
interesuje mnie jak to było u Was jeszcze przed zrobieniem testu? czy ból piersi w pozytywnym cyklu pozostał? nasilił się czy zelżał? czy któraś miała taką sytuację, że objawy PMS pojawiły się, potem ustały a mimo to na teście wyszły 2 kreski??
bardzo jestem ciekawa odpowiedzi, bo bardzo czekam na mój mały cud i doszukuję się w sobie różnych sygnałów, które mogłyby swiadczyć o rozwijającym się w moim ciele okruszku..początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Hej tu koleżanka z innego wątku Ja miałam PMS w "szczesliwych cyklach".Generalnie te wszyskie objawy jak ból głowy,nerwica,częstomocz to zasługa wysokiego progesteronu.ja mam taki konkretny pms juz na 8 dni przed miesiaczka,mecze sie straszliwie nie mogę sama siebie znieść a co dopiero inni...Jednak teraz sobie przypominam z objawów,które mi zostały w cyklach gdzie zaszłam w ciąże to ból głowy(nigdy mnie głowa nie boli)dokładnie z tylu głowy i własnie ból piersi(też rzadko miewam).Kiedys myslałam,ze może mam cos z hormonami dlatego tak cięzko to przechodzę,ale niby wszystko ok..Zazdroszczę dziewczynom,które mają pms 2-3 dni przed @ a ja mam 10-8 jest to dla mnie strasznie męczące no i jutro @ a ja bym siedziała i wyła.Wczoraj na filmie "sex w wielkim miescie"w finałowej scenie płakałam porazka !rozpisałam się troche nie na temat
-
Ja nigdy w ciąży nie byłam ale od kiedy się staram to pms mam już prawie od razu po owulacji. zwłaszcza piersi tak mnie bolą ze nie można się nawet dotknąć bite min. 10 dni. Teraz mam pierwszy cykl od dobrego roku gdzie okres za rogiem a piersi nie bolą nic. Może to inofem zdziałał cuda bo znów piję regularnie od miesiąca. W każdym razie brzuch i tak boli jak na okres. Mój mały pms... taki lubię a jak jeszcze okres nie przyjdzie to pokocham!
-
Paulinucha, kolezanko z innego wątku :)ja też mam wiele objawów pms i to na tyle silnych, że naprawdę czasem czekam na ten okres żeby tę męczarnię zakończyć. czytałam też, że bóle piersi głowy i opuchlizny spowodowane są wahaniami progesteronu. wnioskuję, że jeśli dostajemy takich dolegliwości zaraz po owu, to oznacza, że jest to związane ze WZROSTEM progesteronu, a wzrost progesteronu wspomaga zagnieżdżanie i podtrzymuje ciążę. stąd właśnie moje pytanie, czy jeśli te objawy trwają kilka dni przed okresem i jeszcze przed okresem ustają to czy jeszcze jest szansa na ciąże? to mnie nurtuje. i czy skoro nasilanie się objawów powoduje wzrost proga to czy spadek analogicznie zatrzymuje objawy takie jak ból piersi, co skutkuje @?
Natalek, dzięki za odpowiedź. niektóre dziewczyny piszą, ze `pierwszym objawem ciąży był właśnie brak PMS więc może coś to u Ciebie oznacza ja też cierpię długo. jak owu około 15dc to PMS zaczyna się gdzieś 19-20dc i trwa jakis tydzień.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2017, 20:05
Natalek lubi tę wiadomość
początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
właśnie u mnie na około 2 dni przed @ ustają bóle piersi, zostaje tylko obrzmienie i ból brzucha lub krzyża. wtedy moja nadzieja powoli umiera, bo wiem, że spadają hormony i niebawem pojawi się @.
schemat powtarza się również w tym cyklu, dziś 27dc a ból piersi jest już prawie niezauważalny. jeszcze wczoraj nie mogłam ich dotknąć.początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Ja w sumie to za bardzo niewiem o co chodzi czasem..No bo tak.Czuję sie koszmarnie juz od momentu owulacji praktycznie rozumiem ten progesteron sie podnosi i stąd moje dolegliwości,ale czasem one ustepuja dopiero w trakcie miesiaczki!a już przeciez pr musi spaśc..I jeszcze jedna sprawa to sluz mleczny.Duże ilości w fazie drugiej swiadczący właśnie o duzej jego ilości a mam tak,że taki sluz w takich samych ilosciach mam dzien przed miesiaczką..nie moge tego pojac skoro poziom pr musiałby juz spaśc do niskiego poziomu a u mnie zachowuje sie tak jakby był na wysokim,az do pierwszego dnia miesiaczki
Marlena nie nakrecaj sie może własnie teobjawy ustepuja bo zwracasz na nie szczególna uwage ?wiem łatwo sie mówi,ale może własnie tak jest życze tego Tobie i wszystko okaże sie na dniachMarlena88 lubi tę wiadomość
-
Paulinucha87 wrote:Ja w sumie to za bardzo niewiem o co chodzi czasem..No bo tak.Czuję sie koszmarnie juz od momentu owulacji praktycznie rozumiem ten progesteron sie podnosi i stąd moje dolegliwości,ale czasem one ustepuja dopiero w trakcie miesiaczki!a już przeciez pr musi spaśc..I jeszcze jedna sprawa to sluz mleczny.Duże ilości w fazie drugiej swiadczący właśnie o duzej jego ilości a mam tak,że taki sluz w takich samych ilosciach mam dzien przed miesiaczką..nie moge tego pojac skoro poziom pr musiałby juz spaśc do niskiego poziomu a u mnie zachowuje sie tak jakby był na wysokim,az do pierwszego dnia miesiaczki
Marlena nie nakrecaj sie może własnie teobjawy ustepuja bo zwracasz na nie szczególna uwage ?wiem łatwo sie mówi,ale może własnie tak jest życze tego Tobie i wszystko okaże sie na dniach
wiem, wiem . nakrecam się i za bardzo wszystko analizuję, ale z każdą porażką mam coraz mniej sił i chciałabym, żeby w końcu się udało. zamiast spokojnie czekać, aż sytuacja się rozwiąże, szukam i szperam w internetach w poszukiwaniu podobnych przypadków. ehhhh. wiem, że nawet jak posiądę na ten temat jakąkolwiek wiedzę to i tak to nic nie zmieni i bedzie co ma być, ale sama wiesz jak to jest na pewnopoczątek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Marlena ja Ciebie rozumiem w 100 % .Mi najbardziej "odbija" tak ok 5-6 dpo wtedy juz sobie wkręcam testy,analizuje temperaturę,która zawsze super wygląda i daje nadzieje..I od nastepnego cyklu termometr chowam,nie chce go widzieć.Czasem zaluję,że wgl sie za to wzięłam bo strasznie duzo stresu mnie to kosztuje.Obserwowałam kilka cykli,wiem,że z 2fazą jest wszystko ok i to mi wystarczy bo naprawdę w drugiej fazie to wszystko ładnie wygląda a potem spadek/dwa i po wszystkim :/Człowiek niepotrzebnie się nakręca.Posprawdzałam progesteron/faza lutealna akurat jest dobra więc to zostawiam.Czekam na wynik testu(oczywiście pozytywny )Buziaki :*
-
ja też zawsze mam pms już parę dni po owu (głównie mam tu na myśli ból piersi). W szczęśliwym cyklu pmsu nie miałam, ale to naprawdę różnie bywa, nawet u jednej osoby w poszczególnych ciążach może to wyglądać zupełnie inaczej. Ale z racji moich osobistych doświadczeń jak przychodzi parę dni po owu ból cycków to już podświadomość wiem że nic z tego. Także Natalek, ja na Twoim miejscu byłabym już nieźle nakręcona ból okresowy też miałam w szczęśliwym cyklu na parę dni przed spodziewaną @
-
paulinucha, ja też w drugiej fazie analizuje wykres na wszystkie sposoby, przyrównuję do mojego ciążowego wykresu i nakręcam się jak nienormalna a później jest zonk, wielkie rozczarowanie, postanowienie że teraz po owu termometr idzie w kąt i wcale o tym nie myślę, ale jak przychodzi co do czego to jest to silniejsze ode mnie i znowu mierzę, analizuję... i tak już ponad pół roku
-
marlenko, jestem świadoma że to najgorsza porada jaką chciałabyś teraz usłyszeć ale postaraj się tego nie analizować. Druga faza cyklu zaciążonego i niezaciążonego może wyglądać identycznie i bardzo często tak jest. Jedynym obiecującym objawem ciąży jaki możemy dostrzec w drugiej fazie cyklu jest jednodniowy spadek temp. 7-8 dpo i późniejszy dodatkowy wzrost temp (wykres jakby 3 fazowy). Ale nawet wtedy nie należy się jeszcze zbytnio nakręcać bo czasem wykres tak właśnie wygląda a @ przychodzi normalnie. Nie ma innego wyjścia tylko cierpliwie czekać do terminu @ i wtedy testować, chociaż mnie również to czekanie doprowadza do szału
Marlena88 lubi tę wiadomość
-
magdis wrote:marlenko, jestem świadoma że to najgorsza porada jaką chciałabyś teraz usłyszeć ale postaraj się tego nie analizować. Druga faza cyklu zaciążonego i niezaciążonego może wyglądać identycznie i bardzo często tak jest. Jedynym obiecującym objawem ciąży jaki możemy dostrzec w drugiej fazie cyklu jest jednodniowy spadek temp. 7-8 dpo i późniejszy dodatkowy wzrost temp (wykres jakby 3 fazowy). Ale nawet wtedy nie należy się jeszcze zbytnio nakręcać bo czasem wykres tak właśnie wygląda a @ przychodzi normalnie. Nie ma innego wyjścia tylko cierpliwie czekać do terminu @ i wtedy testować, chociaż mnie również to czekanie doprowadza do szału
Kochana, mam identycznie, to czekanie to dla mnie jakaś kara. kiedyś mierzyłam jeszcze tempkę, ale wkurzyłam się i nie mierzę jej teraz przez cały cykl. ale w drugiej fazie jak już się nakręcam to czasem sięgam po termometr i mierząc tempkę tylko się denerwuje i ciskam nim znów do szuflady
ja naprawde strasznie przeżywam te porażki i zawsze druga faza ciągnie się dla mnie w nieskończoność. oczywiście zamiast to olać i spokojnie czekać to przeszukuje dziesiątki stron na temat ewentualnych objawów. załamka przychodzi właśnie zawsze wtedy kiedy objawy PMS ustępują, jak na kilka dni albo godzin przed @ zanika ból piersi, ból głowy, robi się trochę lżej. wtedy to jest znak dla mojej podświadomości, że znów się nie udało i znów muszę czekać kolejny miesiąc. dobija mnie to już
kiedyś mierząc temperaturę poznałam co nieco mój cykl i mniej więcej jakie mam temperatury w jakiej fazie cyklu. teraz czasem jak mierzę to widzę, czy powinnam mieć tego dnia wyższą czy niższą temperaturę. generalnie czasem mierzę parę dni przed okresem żeby sprawdzić czy się utrzymuje czy spada. zrobiłam oczywiście tak i teraz na moje nieszczęście i trzy dni pod rząd miałam: 26dc-36,98, 27dc-36,87, 28dc-36,54 więc to już dla mnie nie pozostawia złudzeńpoczątek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
magdis wrote:marlenko, jestem świadoma że to najgorsza porada jaką chciałabyś teraz usłyszeć ale postaraj się tego nie analizować. Druga faza cyklu zaciążonego i niezaciążonego może wyglądać identycznie i bardzo często tak jest. Jedynym obiecującym objawem ciąży jaki możemy dostrzec w drugiej fazie cyklu jest jednodniowy spadek temp. 7-8 dpo i późniejszy dodatkowy wzrost temp (wykres jakby 3 fazowy). Ale nawet wtedy nie należy się jeszcze zbytnio nakręcać bo czasem wykres tak właśnie wygląda a @ przychodzi normalnie. Nie ma innego wyjścia tylko cierpliwie czekać do terminu @ i wtedy testować, chociaż mnie również to czekanie doprowadza do szału
Potwierdzam. U mnie wykres 3 fazowy. Zarąbisty spadek wyglądający jak zagnieżdżenie a potem jeszcze bardziej zarąbisty wzrost tempki, a potem dużo mniej zarąbista @... W tym cyklu powiedziałam sobie : Dość! termometr po wyznaczeniu owulki rzuciłam w kąt, jakiekolwiek objawy z miejsca neguję i zaraz próbuję je zagłuszyć robieniem czegoś. I wiecie co? Od dawna nie byłam tak szczęśliwa i spokojna. -
Kate, ja też raz miałam taki wykres, wyraźny spadek 8 dpo, później dodatkowy wzrost, wykres niby 3 fazowy, ja już na 100% pewna że to ciąża (nigdy wcześniej nie miałam podobnego wykresu), a tu test negatywny i @ o czasie. Staram się robić tak jak Ty, czyli negować wszelkie potencjalne objawy ale różnie to mi idzie, raz lepiej raz gorzej, ale niestety częściej gorzej
KateHawke lubi tę wiadomość
-
wiem, że u wielu dziewczyn taki PMS utrzymuje się do dnia miesiączki i w przypadku ciąży może nawet nie zauważyłyby różnicy jeśli chodzi o objawy bo piersi by bolały do dnia miesiączki a potem by bolały bo ciąża. u mnie wygląda to trochę inaczej, najpierw około 20dc pojawia się ból piersi i inne objawy (ból piersi na pierwszym miejscu bo najbardziej mi doskwiera)a kilka dni przed @ zanika. zastanawiam się jakby to było w tym przypadku.
KateHawke, przed każdą @ po prostu szaleję i nie wiem gdzie mam się ze sobą podziać. zaczynam bez sensu sprawdzać tempkę, zaglądam i oglądam śluz, macam cycki. wszystko po to, żeby doszukać się choć najmniejszego symptomu, żeby mieć choć skrę nadziei. i za każdym razem powtarzam sobie: daj na luz, ile razy już się oszukałaś i rozczarowałaś?! za każdym razem to samo, znów się doszukuję i znów nadzieja i potem fiasko:/
nie pomaga mi tu zajęcie się czymś innym bo już próbowałam. ciągle o tym myślę.
ehh, życiepoczątek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
magdis wrote:Kate, ja też raz miałam taki wykres, wyraźny spadek 8 dpo, później dodatkowy wzrost, wykres niby 3 fazowy, ja już na 100% pewna że to ciąża (nigdy wcześniej nie miałam podobnego wykresu), a tu test negatywny i @ o czasie. Staram się robić tak jak Ty, czyli negować wszelkie potencjalne objawy ale różnie to mi idzie, raz lepiej raz gorzej, ale niestety częściej gorzej
też się staram i walczę sama ze sobą, żeby dać po prostu na luz i spokojnie czekać, ale to już tak długo trwa, że każdy kolejny miesiąc jest dla mnie coraz to większą porażką.początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Dziewczyny ja w szczęśliwym cyklu pms miałam zaraz po owulce, czyli ból piersi, gazy, wnerw (szczególnie mąż cierpi) później w jednym dniu wsio przeszło - no wiadomo myślałam że już po wszystkim, czekam na @. A tu za dwa dni od nowa, piersi zaczęły inaczej boleć, i wszystko wróciło i zostało więc to że od owulki coś się dzieje to napewno progesteron a później sięga wysoko i dlatego wróciło. No i nie miałam żadnego spadku temperatury, tylko schodkami pięła się w górę
Wiem że się doszukujecie, ja też tak ze dwa cykle robiłam, ile ja testów przerobiłam bo niektórym dziewczynom przecież wychodził po południu. A cienie pod słońce itp. Ale teraz wrzuciłam na luz, zaglądam bo to że innym się udaje daje mi motywacje ale czekam pokornie do @, żeby oczywiście zrobić test i zobaczyć 2 kreski hehe:)KateHawke lubi tę wiadomość
Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
no i tak jak myślałam, menda przyszła jak w zegareczkupoczątek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
PMS jest raczej oznaką spadającego progesteronu,u mnie PMS zawsze zapowiada @ i jak mam dzień przed terminem nerwa to wiem że nici ze starań i to potęguje uczucie smutku ,wtedy ukrywam się gdzie się da i ryczę...tak już mam
A wzrost progesteronu po owu i po zapłodnieniu i zagnieżdżeniu powoduje wiele objawów które mylimy często z PMSem
Ból piersi,ból głowy,nudności,nerwowość,płaczliwość (u mnie agresja za kierownicą)) mogą być objawem i PMSu i wczesnej ciąży