STYCZEŃ 2019 - NOWY ROK NOWE NADZIEJE
-
WIADOMOŚĆ
-
Angelika1313 wrote:Dziewczyny u mnie jutro będzie 11-12 dpo jak myślicie testować czy czekać?
Moim zdaniem możesz przetestować, ale najlepiej testować w dniu spodziewanego @. Ja mam dziś 12dpo i test negatywny. Każda z nas jest inna więc może u Ciebie test już wyjdzieStaramy się...
7 cykl starań...
AMH 6,30 ng/ml
TSH 0,615 uIU/ml -
Agge dobra zaryzykuje i jutro testuje
agge, Magda_Lena0801, Sasanka5 lubią tę wiadomość
Aleksandra 23.06.2020 3090g 51cm 👣❤️
19cs.. 1 cykl po hsg szczęśliwy 💖
10.10 II
04.11 : Crl 6,6 mm i jest
14.11 : 1,62 cm szczęścia 😍
06.12 prenatalne: crl 45,5 mm
07.02 : 287g córeczki ❤
24.02 : 496g
12.03 : 781g
03.04: 1244g
23.04: 1703g
07.05: 2148g
21.05: 2520g
04.06: 2818g
15.06: 3178g
29.08.2019 HSG oba jajowody drożne
🌸MTHFR C677T hetero🌸MTHFR A1298C hetero🌸PAI-1 homo🌸Insulinooporność🌸pcos🌸hiperprolaktynemia🌸niedoczynność tarczycy🌸cukrzyca w ciąży.
💊 Metformina, letrox, acard, heparyna, duphaston, insulina -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Powodzenia
MagdaLena dziwnie ten świat jest ułożony, że kiedy najłatwiej zaskoczyć to najmniej się tego chce (wspomniane nastolatki, mam kilka przykładów z grona koleżanek z podstawówki, niektóre dzieci mają teraz 16 lat, a mój pierworodny niewiele ponad rok! ).
Ja na szczęście nie mam testów w domu, ale coraz trudniej powstrzymać się przed wypadzikiem do apteki Boję się biochemicznej, także czekam twardo do terminu @, to będzie jakieś 13-14 dpo. Ale ciężko wytrzymać, oj ciężko...
A co do starań, no cóż, każde nieudane podejście boli, wiadomo, a każda @ smuci. Ale jestem przeciwna nakręcaniu się, nic to nie daje, jedynie dodaje stresu który przecież źle robi na płodność. Trudno, bardzo trudno, ale musimy trzymać nerwy na wodzy i przenosić głowę gdzie indziej
Piersi - moje płatają ogromne figle, nie są u mnie wyznacznikiem płodności, owulacji itp. W cyklu owocnym wcale nie bolały, a wcześniej nieraz miałam mocną tkliwość. Ale już w ciąży jak zaczęły napieprzać to musiałam się przerzucić na bawełniane biustonosze bez fiszbin, jakichkolwiek usztywnień, o koronkach nie wspomnę bo na samą myśl wszystko mnie swędzi
Magda_Lena0801, MonikA_89! lubią tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
nick nieaktualnyMnie w ciazy z synkiem,to cycki tak bolaly,ze jak szlam i sie trzesly,to miałam wrażenie, że mi żyletkami je tną. Ale i tak myślałam wtedy, że jestem przed@. Teraz mnie okrutnie swędzialy.
Holibka,z którego listopada masz synka?Magda_Lena0801 lubi tę wiadomość
-
Holibka wrote:Powodzenia
MagdaLena dziwnie ten świat jest ułożony, że kiedy najłatwiej zaskoczyć to najmniej się tego chce (wspomniane nastolatki, mam kilka przykładów z grona koleżanek z podstawówki, niektóre dzieci mają teraz 16 lat, a mój pierworodny niewiele ponad rok! ).
Ja na szczęście nie mam testów w domu, ale coraz trudniej powstrzymać się przed wypadzikiem do apteki Boję się biochemicznej, także czekam twardo do terminu @, to będzie jakieś 13-14 dpo. Ale ciężko wytrzymać, oj ciężko...
A co do starań, no cóż, każde nieudane podejście boli, wiadomo, a każda @ smuci. Ale jestem przeciwna nakręcaniu się, nic to nie daje, jedynie dodaje stresu który przecież źle robi na płodność. Trudno, bardzo trudno, ale musimy trzymać nerwy na wodzy i przenosić głowę gdzie indziej
Piersi - moje płatają ogromne figle, nie są u mnie wyznacznikiem płodności, owulacji itp. W cyklu owocnym wcale nie bolały, a wcześniej nieraz miałam mocną tkliwość. Ale już w ciąży jak zaczęły napieprzać to musiałam się przerzucić na bawełniane biustonosze bez fiszbin, jakichkolwiek usztywnień, o koronkach nie wspomnę bo na samą myśl wszystko mnie swędzi
Ja w ciąży nie jestem, a od grudnia od owulacji aż do okresu noszę miękkie staniki bez fiszbin, bo nie wyrabiam
Chociaż cycki mam takie małe, że niby nie ma co boleć haha. A jednakMagda_Lena0801 lubi tę wiadomość
-
Holibka wrote:Powodzenia
MagdaLena dziwnie ten świat jest ułożony, że kiedy najłatwiej zaskoczyć to najmniej się tego chce (wspomniane nastolatki, mam kilka przykładów z grona koleżanek z podstawówki, niektóre dzieci mają teraz 16 lat, a mój pierworodny niewiele ponad rok! ).
Ja na szczęście nie mam testów w domu, ale coraz trudniej powstrzymać się przed wypadzikiem do apteki Boję się biochemicznej, także czekam twardo do terminu @, to będzie jakieś 13-14 dpo. Ale ciężko wytrzymać, oj ciężko...
A co do starań, no cóż, każde nieudane podejście boli, wiadomo, a każda @ smuci. Ale jestem przeciwna nakręcaniu się, nic to nie daje, jedynie dodaje stresu który przecież źle robi na płodność. Trudno, bardzo trudno, ale musimy trzymać nerwy na wodzy i przenosić głowę gdzie indziej
Piersi - moje płatają ogromne figle, nie są u mnie wyznacznikiem płodności, owulacji itp. W cyklu owocnym wcale nie bolały, a wcześniej nieraz miałam mocną tkliwość. Ale już w ciąży jak zaczęły napieprzać to musiałam się przerzucić na bawełniane biustonosze bez fiszbin, jakichkolwiek usztywnień, o koronkach nie wspomnę bo na samą myśl wszystko mnie swędzi
Mnie tak napieprzaja piersi, że jak wchodzę do domu to od razu zdejmuje biustonosz. Jak w pracy idę do drugiego biura to przy każdym kroku czuję ciągnący ból u góry piersi (można powiedzieć 'u nasady'). Każde wyciągnięcie ręki po coś, każdy ruch odzywa się w moich piersiach. A jak nic nie robię, to lekko "marudzi" i czuję lekki ból.Staramy się...
7 cykl starań...
AMH 6,30 ng/ml
TSH 0,615 uIU/ml -
Szczesliwa_mamusia wrote:Mnie w ciazy z synkiem,to cycki tak bolaly,ze jak szlam i sie trzesly,to miałam wrażenie, że mi żyletkami je tną. Ale i tak myślałam wtedy, że jestem przed@. Teraz mnie okrutnie swędzialy.
Holibka,z którego listopada masz synka?
Mam podobny ból terazStaramy się...
7 cykl starań...
AMH 6,30 ng/ml
TSH 0,615 uIU/ml -
nick nieaktualny
-
Szczesliwa_mamusia wrote:
Holibka,z którego listopada masz synka?
7.11.17
Agge to masz przerąbane z tą wrażliwością. Nie sądzę aby wielkość miała przy tym znaczenie, a może mniejsze bardziej bolą bo mniej otoczki tłuszczowej i mniejsza amortyzacja wszelkich bodźców? Taka moja teoria pewnie tyle warta co oświadczenia na facebookuagge lubi tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Niecierpliwa... wrote:Jak wszystkie będziecie sikać to zostanę sama na czwartek
Ja sikam z tobą we czwartek jeśli @ nie zawita!Niecierpliwa..., Angelika1313, MonikA_89! lubią tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Holibka wrote:7.11.17
Agge to masz przerąbane z tą wrażliwością. Nie sądzę aby wielkość miała przy tym znaczenie, a może mniejsze bardziej bolą bo mniej otoczki tłuszczowej i mniejsza amortyzacja wszelkich bodźców? Taka moja teoria pewnie tyle warta co oświadczenia na facebooku
Hehe kto wie, może i tak być
Mnie najbardziej bolą od zewnątrz, bliżej pachy. Nie wiem czemu akurat tam, ale ten ból jest okropny -
Niecierpliwa... wrote:Jak wszystkie będziecie sikać to zostanę sama na czwartek
Spokojnie. Ja mam termin @ na środę lub czwartek. Będziemy sikać razemNiecierpliwa..., Angelika1313 lubią tę wiadomość
Staramy się...
7 cykl starań...
AMH 6,30 ng/ml
TSH 0,615 uIU/ml -
nick nieaktualnyHolibka wrote:7.11.17
Agge to masz przerąbane z tą wrażliwością. Nie sądzę aby wielkość miała przy tym znaczenie, a może mniejsze bardziej bolą bo mniej otoczki tłuszczowej i mniejsza amortyzacja wszelkich bodźców? Taka moja teoria pewnie tyle warta co oświadczenia na facebooku -
nick nieaktualny
-
Z tymi objawami się zgodzę.
Nigdy w życiu jajników nie czułam aż do drugiego cyklu starań. Teraz przez kilkanaście dni w cyklu mnie kłują.
Tak samo te cycki. Wcześniej bolały ale dużo mniej. Od miesiąca straszny bólMagda_Lena0801, moni05, Szczesliwa_mamusia lubią tę wiadomość
-
Magda_Lena0801 wrote:Oby ten cud się zdarzył i u mnie. Przeczytałam chyba już całe forum i się tylko nakręciłam, że niektórym wychodziły testy już 9-10dpo, a u mnie już 12dpo i nic. Czytałam też o testach owulacyjnych na wczesne potwierdzenie, ale zrezygnowałam, nie chce robić sobie aż takiej nadziei.
Noooo ja sobie zrobiłam drugą kreskę przy pomocy kontrastu a poważnie - trwa u mnie 4 cykl starań, o macierzyństwie marzę, ale na razie wypieram comiesięczne negatywy, spinam poślady i działam dalej! Dookoła jest ogrom historii - gdzie dwie kreski pojawiały się chociaż wedle wszystkich znaków na ziemi i niebie miało ich nigdy nie być. Niestety mamy w większości tendencję (nie tylko tutaj, ale generalnie jako ludzie) do stresowania się rzeczami, które się nie wydarzają. Dokładamy sobie do pieca (ja oczywiście tak samo), a później okazuje się, że stres był bezsensowny, bo wszystko wyszło jak należy! Także puenta: cycki w górę, wszystko się uda
Magda_Lena0801 lubi tę wiadomość