STYCZEŃ 2019 - NOWY ROK NOWE NADZIEJE
-
WIADOMOŚĆ
-
Arashe wrote:To Wy chyba malutkie jesteście, skoro tak mało ważycie , bo ja startuje na 65 przy 175 wzrostu
Ja w pierwszą ciążę zaszłam, ważąc 45kg.
Po porodzie przez ponad rok wazylam 43kg
Teraz dobiłam do 49-50kg i więcej nie dam rady.
A wzrostu mam 170cmWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 20:45
Arashe lubi tę wiadomość
-
Alis - a jak tam u Ciebie? Poszłaś na betę?
Scarlett - @ się rozkręciła?
Irvine90 - dawno nie pisałaś co u CiebieWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 21:23
cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
A dziewczyny mam do Was kolejne (! ) pytanie - bo zapomniałam zapytać gina Kazał mi brać tą luteinę Adamedu dopochwowo mniej więcej od 16dc (owulacja była 14) i zapomniałam zapytać co dalej ? Zrobić test z moczu np. 27/28 dnia cyklu (cykle mam 27dniowe) i jak będzie brak ciązy to odstawić lek i @ przyjdzie? A jak będzie ciążą to brać dalej i zapisać się po receptę na kolejne porcje?
Gdzieś na jakimś forum wyczytałam, że taki test z moczu jest niewiarygodny jak się bierze duphaston/luteine...prawda to?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 21:33
cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
cukrzyk1991 wrote:A dziewczyny mam do Was kolejne (! ) pytanie - bo zapomniałam zapytać gina Kazał mi brać tą luteinę Adamedu dopochwowo mniej więcej od 16dc (owulacja była 14) i zapomniałam zapytać co dalej ? Zrobić test z moczu np. 27/28 dnia cyklu (cykle mam 27dniowe) i jak będzie brak ciązy to odstawić lek i @ przyjdzie? A jak będzie ciążą to brać dalej i zapisać się po receptę na kolejne porcje?
Gdzieś na jakimś forum wyczytałam, że taki test z moczu jest niewiarygodny jak się bierze duphaston/luteine...prawda to?
Luteina nie wpływa na wynik bety z moczu. Spokojnie bierz aż zrobisz test. Jak będzie ujemny to odstawiasz i okres przyjdzie po paru dniach.Starania o pierwsze dziecko od 12.2015
03.2016 - ciąża pozamaciczna
07.2017 - ciąża biochemiczna
01.2019 - poronienie w 9 tc...
Z czym się zmagam? PCOS, niedoczynność tarczycy, nieprawidłowa glikemia na czczo -
staraniowa wrote:Luteina nie wpływa na wynik bety z moczu. Spokojnie bierz aż zrobisz test. Jak będzie ujemny to odstawiasz i okres przyjdzie po paru dniach.
Dziękujęcukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
nick nieaktualny
-
cukrzyk1991 wrote:Dziękuję
Trzymam kciukicukrzyk1991 lubi tę wiadomość
Starania o pierwsze dziecko od 12.2015
03.2016 - ciąża pozamaciczna
07.2017 - ciąża biochemiczna
01.2019 - poronienie w 9 tc...
Z czym się zmagam? PCOS, niedoczynność tarczycy, nieprawidłowa glikemia na czczo -
Arashe wrote:To Wy chyba malutkie jesteście, skoro tak mało ważycie , bo ja startuje na 65 przy 175 wzrostu
Ja mam 170cm. Ale w ostatnich dwóch miesiacach naprawdę jestem jakby opuchnięta wiec myślałam ze mam znacznie więcej na wadze (baterie się popsuły wiec nie miałam kontroli -
Mama_Zuzia wrote:Ja mam 170cm. Ale w ostatnich dwóch miesiacach naprawdę jestem jakby opuchnięta wiec myślałam ze mam znacznie więcej na wadze (baterie się popsuły wiec nie miałam kontroli
-
Stookrotka wrote:U mnie zmęczenie (właśnie wstałam z 2h drzemki , częstomocz, ból podbrzusza , bolesne piersi i delikatne zaparcia.
Ale nie chce się tez nakręcać, chociaż siedzę na całym forum i czytam wszystkie rozmowy to jest silniejsze
Jakbym siebie widziała xD to już obsesja życzę nam powodzenia obyśmy razem 10 świetowaly dwie kreski :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 22:26
2.02 <--- oby Xd
Starania od sierpnia
Trzymajcie kciuki -
cukrzyk1991 wrote:A dziewczyny mam do Was kolejne (! ) pytanie - bo zapomniałam zapytać gina Kazał mi brać tą luteinę Adamedu dopochwowo mniej więcej od 16dc (owulacja była 14) i zapomniałam zapytać co dalej ? Zrobić test z moczu np. 27/28 dnia cyklu (cykle mam 27dniowe) i jak będzie brak ciązy to odstawić lek i @ przyjdzie? A jak będzie ciążą to brać dalej i zapisać się po receptę na kolejne porcje?
Gdzieś na jakimś forum wyczytałam, że taki test z moczu jest niewiarygodny jak się bierze duphaston/luteine...prawda to?
Staraniowa bardzo mi przykro i jednoczenie gratuluję pierwszych styczniowych serduszek
Ja byłam dzisiaj na monitoringu, owu znowu z lewego jajnika idzie, 17mm pęcherzyk jest więc po weekendzie pewnie będzie owu. A potem znowu lutka.Laparoskopia- torbiel okołojajnikowa, jajowody drożne
HSG - oba drożne :-)2018
PCOS - długie cykle, problem z owłosieniem, owulacja jest!
wczesne dojrzewanie
Moje wyniki -ok
Wyniki nasienia -ok 2018, 2020
ovarin,
Stymulacja clo trzecie podejście, metformina
IVF start styczeń 2022 ❄️
21.03 - transfer ❄️😭
2 czerwca - histeroskopia-biopsja+cd138 ok
24.08- transfer ❄️😭
został nam ostatni ❄️ -
Agge - a badałaś kiedykolwiek hormony płciowe? Chodzisz na monitoring owulacji? Bo z tego co pamiętam (chyba, jak źle piszę to mnie popraw ) to często masz te kreski owulacyjne takie słabsze lub raz mocniejsze, raz słabsze ?
U mnie np. co cykl zawsze ta druga kreska LH jest o wiele mocniejsza od kontrolnej. Problemów z owulacją wg ginekologa nie mam. Może u Ciebie póki jeszcze jest wcześniej to to LH sobie ciut skacze.cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
cukrzyk1991 wrote:Agge - a badałaś kiedykolwiek hormony płciowe? Chodzisz na monitoring owulacji? Bo z tego co pamiętam (chyba, jak źle piszę to mnie popraw ) to często masz te kreski owulacyjne takie słabsze lub raz mocniejsze, raz słabsze ?
U mnie np. co cykl zawsze ta druga kreska LH jest o wiele mocniejsza od kontrolnej. Problemów z owulacją wg ginekologa nie mam. Może u Ciebie póki jeszcze jest wcześniej to to LH sobie ciut skacze.
Nie badałam nigdy.
Hmm. Z tymi testami to ja sama do końca nie wiem. W tamtym cyklu używałam najpierw paskowych, ktore owulacji mi nie pokazały, ale były coraz mocniejsze każdego dnia. Robiłam je chyba do 14dc, a owulację mi Ovufriend obliczylo na 15dc. Od 15dc robiłam już te Facelle, ale już i tak było po fakcie.
Dziś może tak wyszło przez to, że robiłam godzinę później niż wczoraj? Sama nie wiem czy to aż taki wpływ może mieć.
Ale od początku dziwny ten test mi się wydawał bo długo się nie zabarwiał, musiałam trochę przechylić żeby w ogóle zaczął.
Nie wiem. Ale śluz jest, ból jajnika był, więc działać trzeba
-
U mnie odczytywać test mogę dopiero po 5-10 minutach, bo tak długo się wybarwia (mam z allegro). Godzina w tą czy w tamtą nie powinna wg mnie mieć znaczenia
A z wykresu temp. łatwo Ci zawsze odczytać kiedy masz owulacje? Od tych 3cs?cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
cukrzyk1991 wrote:U mnie odczytywać test mogę dopiero po 5-10 minutach, bo tak długo się wybarwia (mam z allegro). Godzina w tą czy w tamtą nie powinna wg mnie mieć znaczenia
A z wykresu temp. łatwo Ci zawsze odczytać kiedy masz owulacje? Od tych 3cs?
Tak, przeważnie jest wyraźny ten skok.
Ostatnio tylko miałam wątpliwości, bo Ovufriend i Fertility Friend wyliczyły na 15dc, a Flo i Ovuview na 14dc
Ale i tak był wyraźny ten wzrost temperatury. -
Agge - ja Was podziwiam, za to mierzenie tempki To mój już 6cs i ani razu jeszcze nie mierzyłam Mam kilka powodów:
a) lenistwo
b) boję sie fiksacji - i tak już cały dzien prawie spędzam na ovufriend
c) zafiksowana boję się, że nie zajdę przez psychikę. Mam silne dowody na to, żeby wierzyć ze tak jest bo ja tyle rzeczy sobie potrafię wkręcic, że hej...
Robię więc jedynie testy, które u mnie zawsze wychodzą mega mocne i ta mega gruba krecha trwa jedynie 1 dzien, więc wiem mniej więcej kiedy mam owu. Do tego najbardziej płodny śluz mam na oko 2 dni przed tą krechą, ochotę na też + sugeruje się też bolem jajnika (zazwyczaj jak krecha pozytywna to i ból jajnika jest). Więc moja teoria jest taka: 2 dni przed owulacją pojawia się duzooo śluzu i organizm krzyczy: do dzieła ! Bo chce żeby plemniki posiedziały tam te 2 dni, dojrzały i trafiły potem na komórkę I wtedy zazwyczaj wychodzi pozytywny test (kilkanaście godzin przed owu). Potwierdził mi to ginMonikA_89! lubi tę wiadomość
cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
cukrzyk1991 wrote:Agge - ja Was podziwiam, za to mierzenie tempki To mój już 6cs i ani razu jeszcze nie mierzyłam Mam kilka powodów:
a) lenistwo
b) boję sie fiksacji - i tak już cały dzien prawie spędzam na ovufriend
c) zafiksowana boję się, że nie zajdę przez psychikę. Mam silne dowody na to, żeby wierzyć ze tak jest bo ja tyle rzeczy sobie potrafię wkręcic, że hej...
Robię więc jedynie testy, które u mnie zawsze wychodzą mega mocne i ta mega gruba krecha trwa jedynie 1 dzien, więc wiem mniej więcej kiedy mam owu. Do tego najbardziej płodny śluz mam na oko 2 dni przed tą krechą, ochotę na też + sugeruje się też bolem jajnika (zazwyczaj jak krecha pozytywna to i ból jajnika jest). Więc moja teoria jest taka: 2 dni przed owulacją pojawia się duzooo śluzu i organizm krzyczy: do dzieła ! Bo chce żeby plemniki posiedziały tam te 2 dni, dojrzały i trafiły potem na komórkę I wtedy zazwyczaj wychodzi pozytywny test (kilkanaście godzin przed owu). Potwierdził mi to gin
Hehe, ja już 2 lata mierzę temp
a co do wiarygodności testów u mnie zaczynam mieć wątpliwości, ciekawe czy w ogóle coś pokażą może u mnie po prostu się nie sprawdzają. Podobno bywa i tak.
Ja bólem jajnika się nie sugeruję, bo w tamtym cyklu (pierwszy raz w ogóle czułam) miałam kłucie już na kilka dni przed owulacją i tak prawie codziennie aż do okresu
A śluz płodny u mnie dłużej trwa. 4-5 dni, z tego co w ostatnich cyklach zaobserwowałam. Tylko w listopadzie trochę mnie zmylił.
Zobaczymy jak będzie teraz. -
U mnie nadal @ brak... Jedynie baaardzo delikatne plamienieTomeczek 02.07.2012 godz. 20:15
3850g/61cm - Naszego Szczęścia
Aniołek 22/11/2016 r. [6tc]
"Bose Aniołki siedzą na chmurkach,
A każdy lekko jak piórko fruwa
I każdy czuwa, cichutko czuwa,
Nad tatą, który płakać nie umie,
Nad siostrą, która nic nie rozumie,
Nad dziadkiem, babcią smutną czasami,
i swoją mamą - osnutą łzami,
I każdy woła cichutko z daleka:
mamo już nie płacz... mamo ja czekam..."