Styczniowe testowanie (na dobry początek)
-
WIADOMOŚĆ
-
skorpionek82 wrote:Szyjkę sprawdza się zawsze o tej samej porze rano zazwyczaj jest na dole a wieczorem często jest wyżej niż rano.
-
U mnie po wizycie u lekarza potwierdzilo sie tak jak wskazuje brak skoku temp na wykresie i niski wynik progesteronu ze owulacji w tym cyklu nie bylo. Wiec czekam teraz tylko na @ a potem dzialamy dalej, Powodzenia dziewczyny, bede zagladac i po cichu dopingowac.
-
Nie ogarniam mojego tego cyklu .. temp tak szaleje moim zdaniem bezowulacyjny chyba ze wyjazd na trzy dni mial taki wplyw na tepm sama juz nie wiem co myslec. maz juz wierzy ze bedzie tatsiem hahaha ;d ale ja w to watpie widzac po temperaturze tez mu mowie zeby sie nie napalal ;d
-
Princesska wrote:Pomóżcie bo zaczynam sie denerwować. Ok 6-7 dpo wieczorem bolą mnie jajniki nie jest to kłucie ( chociaz zdarza sie) ale ból promieniujący na całe pachwiny, nawet w kroczu. I to taki ciągły bardzo uciążliwy. Nie umiem wskazać dokładnego miejsca gdzie boli. Całe boki i pachwiny w podbrzuszu. Dzis od rana ból krzyża. I teraz czuje ze znowu sie zaczyna powinnam chyba do gina na jakies usg pojsc prawda?? Dodam ze nic nie swędzi nie piecze i nie plamie. Moze jakies zapalenie jajników albo inne cholerstwo.
Mi to pasuje na zagniezdzanie. Do teraz kluja i bola mnie jajniki na zmianę i cały czas krzyż nie jakoś mocno ale czuję mocny dyskomfort.
A ja na jutro proszę o kciuki za mocne kreseczki.Princesska lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ja zaraz zwariuję.... dzisiaj rano robiłam test i chyba mogę go uznać za negatyw. Od wczoraj brzuch boli jak na @, duże napięcie, wczoraj też bolały plecy ale @ nic. Dzisiaj rano też @ nic stąd test, ale dopiero koło 15 plamienie. Myślę sobie, no dobra, @ przylazła, wreszcie! Ale trwała raptem 2 godziny i po wszystkim. Brzuch już mnie nie boli, plecy też nie. A plamienie ustało.... teraz już tylko bardzo jasne różowe, kilka kropli ... I co wy na to? Któraś tak miała? Czy to nie za późno na plamienie implantacyjne? Okres jeśli już powinien być obfity albo co najmniej normalny, bo już na początku cyklu endometrium było "ładne" jak to dr. określił. Już nie wiem co się dzieje ...
-
U mnie lipa, temperatura poleciała na łeb na szyje, juz sobie nie robię nadziei. W sobotę miałam zaplanowane testowanie, ale to nie ma sensu. W piątek mam 30stke kolegi wiec wypadaloby się napić za jego zdrowie, wiec raczej nie będę mieć skrupułów. Jeszcze kolejny raz przez duphston miałam wszystkie objawy ciazowe tylko to mi to namieszalo w glowie niepotrzebnie...
-
Klaudiia87 wrote:A mnie chyba coś bierze. Zimno mi jak cholera cały dzień, cieknie mi z nosa, i znowu mi zimno wyszło. Do tego jeszcze poziomy mi skakać zaczęły i latam sikać co chwilę
U Ciebie temp piekna a ja to juz nie wiem co mam powiedziecWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2017, 22:04
-
zubii wrote:Mi to pasuje na zagniezdzanie. Do teraz kluja i bola mnie jajniki na zmianę i cały czas krzyż nie jakoś mocno ale czuję mocny dyskomfort.
A ja na jutro proszę o kciuki za mocne kreseczki.
Zubii, trzymam mocno!
Ja też jutro testuje, i... boję się...zubii lubi tę wiadomość
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
nick nieaktualnyCoccolina wrote:Dziewczyny ja zaraz zwariuję.... dzisiaj rano robiłam test i chyba mogę go uznać za negatyw. Od wczoraj brzuch boli jak na @, duże napięcie, wczoraj też bolały plecy ale @ nic. Dzisiaj rano też @ nic stąd test, ale dopiero koło 15 plamienie. Myślę sobie, no dobra, @ przylazła, wreszcie! Ale trwała raptem 2 godziny i po wszystkim. Brzuch już mnie nie boli, plecy też nie. A plamienie ustało.... teraz już tylko bardzo jasne różowe, kilka kropli ... I co wy na to? Któraś tak miała? Czy to nie za późno na plamienie implantacyjne? Okres jeśli już powinien być obfity albo co najmniej normalny, bo już na początku cyklu endometrium było "ładne" jak to dr. określił. Już nie wiem co się dzieje ...
-
Coccolina wrote:Dziewczyny ja zaraz zwariuję.... dzisiaj rano robiłam test i chyba mogę go uznać za negatyw. Od wczoraj brzuch boli jak na @, duże napięcie, wczoraj też bolały plecy ale @ nic. Dzisiaj rano też @ nic stąd test, ale dopiero koło 15 plamienie. Myślę sobie, no dobra, @ przylazła, wreszcie! Ale trwała raptem 2 godziny i po wszystkim. Brzuch już mnie nie boli, plecy też nie. A plamienie ustało.... teraz już tylko bardzo jasne różowe, kilka kropli ... I co wy na to? Któraś tak miała? Czy to nie za późno na plamienie implantacyjne? Okres jeśli już powinien być obfity albo co najmniej normalny, bo już na początku cyklu endometrium było "ładne" jak to dr. określił. Już nie wiem co się dzieje ...
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
Ja mam takie bóle coś podobnego do okresowegobod dwóch, trzech dni. Dzisiaj myślałam że już spokój, a tu leżę w łóżku już i znowu się zaczęło nie jest to ból ale takie jakby mikro skurcze. I tez mi promieniowalo do krzyża i pachwiny. A u mnie to jeszcze to potęguje siusianie.
W ogóle to wyrzuca mi forum cały czas dzisiaj. Masakra jakaś. -
Princesska wrote:Pomóżcie bo zaczynam sie denerwować. Ok 6-7 dpo wieczorem bolą mnie jajniki nie jest to kłucie ( chociaz zdarza sie) ale ból promieniujący na całe pachwiny, nawet w kroczu. I to taki ciągły bardzo uciążliwy. Nie umiem wskazać dokładnego miejsca gdzie boli. Całe boki i pachwiny w podbrzuszu. Dzis od rana ból krzyża. I teraz czuje ze znowu sie zaczyna powinnam chyba do gina na jakies usg pojsc prawda?? Dodam ze nic nie swędzi nie piecze i nie plamie. Moze jakies zapalenie jajników albo inne cholerstwo.
Ja mam to samo od 3 dni jeszcze biegam do wc non stop, gula w gardle cały czas, oczy mnie pieką oraz włączyły mi sie instykt zolzy jestem w stanie sama z sobą pokłucić. Czyli u mnie pms pełną parą
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Coccolina wrote:Dziewczyny ja zaraz zwariuję.... dzisiaj rano robiłam test i chyba mogę go uznać za negatyw. Od wczoraj brzuch boli jak na @, duże napięcie, wczoraj też bolały plecy ale @ nic. Dzisiaj rano też @ nic stąd test, ale dopiero koło 15 plamienie. Myślę sobie, no dobra, @ przylazła, wreszcie! Ale trwała raptem 2 godziny i po wszystkim. Brzuch już mnie nie boli, plecy też nie. A plamienie ustało.... teraz już tylko bardzo jasne różowe, kilka kropli ... I co wy na to? Któraś tak miała? Czy to nie za późno na plamienie implantacyjne? Okres jeśli już powinien być obfity albo co najmniej normalny, bo już na początku cyklu endometrium było "ładne" jak to dr. określił. Już nie wiem co się dzieje ...
Ja tak mialam jak sie o pierwsze staralismy na drugi dzien mialam @ -
Princesska wrote:Zubii uznam to za objaw jak zobacze || kreski ale zagnieżdżanie aż tak odczuwalne ? I tylko wieczorem ? mam nadzieje, ze to nie przez psm bo jeśli tak mam miec co miesiąc to ja dziekuje.
Mnie już nic nie zdziwi ! W pierwszej ciąży czułam zagniezdzanie i to tylko nocą około północy a teraz wieczorem. Tyle, że w pierwszej to było wyraźniejsze niż teraz.