Styczniowy klub AA ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Milka85 wrote:Księgowa, tak ten z 2 sezonu. Teraz jest bardziej męski, a wtedy taki chłopiec 😛 Co nie zmienia faktu, że zdecydowanie bardziej wolałabym spędzić tą nockę z Markiem 😂
O matko, jaka ciąża?! Jeszcze tam nie doszłam 😮 Już nic nie zdradzaj. O rety, będzie że niby nie jego! 😱
Lilou, drugi sezon moim zdaniem jest o wiele słabszy od poprzedniego ale jak już się zacznie oglądać, to leci się do końca. Przyznaję, że wzdycham do prezesa Dobrzańskiego i dla niego oglądam 😜
Przyznam Wam się dziewczyny bez bicia, że umówiłam się dziś na wódkę. W duszy mam już to wszystko. Wiem, że nie wolno ale wszystkiego sobie odmawiam od miesięcy. Nie jedz ciasta, nie jedz białego chleba, nie pij piwa, nie rób tego i tamtego. Ile można?!
Na zdrowie 😘
Milka85 lubi tę wiadomość
-
Kokoszko, super przyrost
Ja umówiłam się dopiero 17 lutego. Pewnie jajko zniosę do tego czasu 😅kokoszka31 lubi tę wiadomość
-
Simons_cat wrote:Dziewczyny, a czy robiliście smalec z fasoli? Jaka ma być fasola? Czerwona czy biała? Czy obojętnie? 😂
Biała! Koniecznie. I z cebulką i jabłuszkiem!Karo123, Simons_cat lubią tę wiadomość
-
Kokoszka i wszystkie dziewczyny zafasolkowane wypiję za Was kielicha 🍸, a wszystko wskazuje na to, że całą flaszeczkę (dlaczego nie ma w obrazkach kieliszka z gorzałką?).
Simons, robiłam z czerwonej fasoli, chociaż w przepisie była biała i wyszło bardzo dobre ☺ Polecam dodać boczuś, jeśli możesz, przesmażony z cebulką 😋
kokoszka31, martakam, Lilou, Ola-olenka, Simons_cat, szona lubią tę wiadomość
Pierwsza procedura IVF Salve Medica
02.07.2021 - start stymulacji:
12.07.2021 - punkcja, hiperstymulacja
Uzyskaliśmy 4 ❄️ 2x4AA, 2x4BB
03.08, 24.08, 14.09.2021 - szczepienia limfocytami
06.10.2021 - allo mlr 58,9%
🍍 transfer 20.12 2021, blastka 4AA - ciąża poroniona 😢
17.01.2022 - doszczepienie w APC
07.04.2022 - histero- stan zapalny
🍍 transfer 16.05.2022, blastka 4AA - nieudany 😢
01.06.2022 - allo mlr 46,8%
🍍 transfer 18.06.2022, blastka 4BB - nieudany 😢
🍍 transfer 07.12.2022, blastka 4BB - nieudany 😢
Druga procedura IVF
01.2022 💔 8 tc 😢
04.2021 💔 💔 5 tc, 8 tc 😢
09.2020 💔 9 tc 😢
01.2018 rozpoczęcie starań
Mutacja genu anxa 5 haplotyp M2, Kir bx - brak 5 implantacyjnych, cytokiny: wysokie il2, niskie il10 (odrzucanie zarodka), komórki NK 22%, nk maciczne wielokrotnie przekroczone normy, mutacja PAI-1, mthfr a1298c, wysoka homocysteina, PCOS - brak owulacji, zespół LUF, zapalenie endometrium, problemy ze wzrostem endometrium. -
Szona ,to faktycznie poszalalas, do 17 to ja bym chyba odeszła od zmysłów, ale prawda taka, że teraz nic nie zależy już od nas. Ja wierzę, że będzie dobrze u Ciebie i u mnie i spotkamy się na porodówce w październiku. Z jakiego miasta jesteś btw?
szona lubi tę wiadomość
-
szona wrote:Kokoszko, super przyrost
Ja umówiłam się dopiero 17 lutego. Pewnie jajko zniosę do tego czasu 😅
Ale wtedy już serduszko powinno być i w ogóle coś będzie widaćkokoszka31, Simons_cat lubią tę wiadomość
👦🏼 14.01.2020 (6 miesięcy starań)
👦🏼 20.08.2021 (2 miesiące strań)
Marzenie o trzecim ❤️ -
Milka85 wrote:Kokoszka i wszystkie dziewczyny zafasolkowane wypiję za Was kielicha 🍸, a wszystko wskazuje na to, że całą flaszeczkę (dlaczego nie ma w obrazkach kieliszka z gorzałką?).
Simons, robiłam z czerwonej fasoli, chociaż w przepisie była biała i wyszło bardzo dobre ☺ Polecam dodać boczuś, jeśli możesz, przesmażony z cebulką 😋kokoszka31, Milka85, Simons_cat lubią tę wiadomość
👦🏼 14.01.2020 (6 miesięcy starań)
👦🏼 20.08.2021 (2 miesiące strań)
Marzenie o trzecim ❤️ -
Kokoszka piekny przyrost.
Ja padam na twarz 🙊 remont łazienki mnie wykończy 😤😤😤 myślałam że pójdzie szybko, a tu problem za problemem 🤦🤦kokoszka31 lubi tę wiadomość
11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
Nie mam teraz czego wysikiwać to chociaż pochwalę się naszymi wyczynami kulinarnymi 🤣 mąż piekł bułki 😁
Noelle, Gośka29, dzastina2005, Milka85, Księgowa, Kaśik, Karo123, Justyna.Optyk, Annamaria, Jusia88, Magdalena29, *Agape*, Jeżynka, Ayayanee, szona, lawendowePole lubią tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Dziewczyny nie chce wam tu psuc atmosfery, ale moge wam troszke posmecic?
Znamy sie na tym watku juz dlugo. Maz wyjechal znow na weekend, zostalam sama i oczywiscie pojawila sie gonitwa mysli i podsumowanie porcedury. 😔13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
nick nieaktualny
-
Mlodamezatka wrote:Dziewczyny nie chce wam tu psuc atmosfery, ale moge wam troszke posmecic?
Znamy sie na tym watku juz dlugo. Maz wyjechal znow na weekend, zostalam sama i oczywiscie pojawila sie gonitwa mysli i podsumowanie porcedury. 😔Pierwsza procedura IVF Salve Medica
02.07.2021 - start stymulacji:
12.07.2021 - punkcja, hiperstymulacja
Uzyskaliśmy 4 ❄️ 2x4AA, 2x4BB
03.08, 24.08, 14.09.2021 - szczepienia limfocytami
06.10.2021 - allo mlr 58,9%
🍍 transfer 20.12 2021, blastka 4AA - ciąża poroniona 😢
17.01.2022 - doszczepienie w APC
07.04.2022 - histero- stan zapalny
🍍 transfer 16.05.2022, blastka 4AA - nieudany 😢
01.06.2022 - allo mlr 46,8%
🍍 transfer 18.06.2022, blastka 4BB - nieudany 😢
🍍 transfer 07.12.2022, blastka 4BB - nieudany 😢
Druga procedura IVF
01.2022 💔 8 tc 😢
04.2021 💔 💔 5 tc, 8 tc 😢
09.2020 💔 9 tc 😢
01.2018 rozpoczęcie starań
Mutacja genu anxa 5 haplotyp M2, Kir bx - brak 5 implantacyjnych, cytokiny: wysokie il2, niskie il10 (odrzucanie zarodka), komórki NK 22%, nk maciczne wielokrotnie przekroczone normy, mutacja PAI-1, mthfr a1298c, wysoka homocysteina, PCOS - brak owulacji, zespół LUF, zapalenie endometrium, problemy ze wzrostem endometrium. -
Mlodamezatka wrote:Dziewczyny nie chce wam tu psuc atmosfery, ale moge wam troszke posmecic?
Znamy sie na tym watku juz dlugo. Maz wyjechal znow na weekend, zostalam sama i oczywiscie pojawila sie gonitwa mysli i podsumowanie porcedury. 😔
Co Ci kochana chodzi po głowie? Pisz śmiało, zaraz rozwiejemy wątpliwości 🤗Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Jakoś mi tak zle na sercu po tej procedurze. Przystepowalam do tego z wielka nadzieja i jakas taka pewnoscia, ze przeciez mloda jestem, stary tez nie taki stary, jego wyniki nie az takie fatalne - z odpowiednimi procedurami beda kozackie plemniki. U mnie przeciez poza jajowodami gra i trabi. Moza poza endo ale endo do uzyskania zarodkow nie jest potrzebne. Przeciez bylam w ciazy juz 2 razy, nawet 3...
A skonczylam z niby 14 dojrzalymi komorkami. Zaplodnilo sie tylko 3 z 6. 8 zamrozonych komorek dowiedzialam sie ze sa sredniej jakosci a mieli mrozic tylko ja beda dobrej jakosci... wiec nie licze juz na nie nawet, bo nie dosc ze gorszej jakosci to jeszcze duzo slabiej znosza mrozenie.
Ostatecznie zostalismy z 1 zarodkiem w 5 dobie, i to nie najwyzej klasy 5AA a nieco slabszym 5BB, co i tak nie jest zle w sumie. Ale ten drugi zarodek zwolnil, nie wierze juz ze ruszy i go zamroza 😔
Ryzykowalam ta procedure z mysla o mozliwym nieudanym transferze, bo endo po leczeniu ale nie mialam pewnosci czy wyleczone. Ale caly czas myslam sobie ze przeciez w moim wieku z mlodymi komorkami na pewno bedziemy mieli jeszcze 2-3 mrozaczki. Zebry po ewentualnych badaniach, leczeniach po nie wrocic.
Czuje sie jak przegryw. Skoro w wieku 24 nie jestem w stanie uzyskac wiecej niz 1 zarodka... Znow brutalnie zostalam sprowadzona na ziemie.
Wiem, ze sie nie poddam. I bede walczyc dalej. Ale jest mi zwyczajnie przykro. A na dodatek czuje sie okropnie winna ze ja juz mysle o kolejnych procedurach, a przeciez mam w sobie kropusia, ktory potrzebuje zeby jego mama byla wesola i myslala o nim cieplo i trzymala za niego kciuki. No i trzymam i mowie do niego i prosze zeby dalej walczyl.
Moze to przez hormony juz wariuje. I te konskie dawki lutki. Albo steryd mi zlansowal mozg. Ciezkie to ivf. Psychicznie to jak wyprawa na K2 zima... 😔
Troche to juz przemyslalam. Staram sie odrzucic te mysli i zajac na razie mysleniem o kropku. Mowie do niego i prosze zeby zostal. Staram sie powstrzymac od placzu bo mu to na pewno nie pomoze.
Tylko ta mysl, ze ta procedura miala byc inna. Nie spodziewalam sie tego. I teraz musze to jakos przetrawic.13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Mlodamezatka wrote:Jakoś mi tak zle na sercu po tej procedurze. Przystepowalam do tego z wielka nadzieja i jakas taka pewnoscia, ze przeciez mloda jestem, stary tez nie taki stary, jego wyniki nie az takie fatalne - z odpowiednimi procedurami beda kozackie plemniki. U mnie przeciez poza jajowodami gra i trabi. Moza poza endo ale endo do uzyskania zarodkow nie jest potrzebne. Przeciez bylam w ciazy juz 2 razy, nawet 3...
A skonczylam z niby 14 dojrzalymi komorkami. Zaplodnilo sie tylko 3 z 6. 8 zamrozonych komorek dowiedzialam sie ze sa sredniej jakosci a mieli mrozic tylko ja beda dobrej jakosci... wiec nie licze juz na nie nawet, bo nie dosc ze gorszej jakosci to jeszcze duzo slabiej znosza mrozenie.
Ostatecznie zostalismy z 1 zarodkiem w 5 dobie, i to nie najwyzej klasy 5AA a nieco slabszym 5BB, co i tak nie jest zle w sumie. Ale ten drugi zarodek zwolnil, nie wierze juz ze ruszy i go zamroza 😔
Ryzykowalam ta procedure z mysla o mozliwym nieudanym transferze, bo endo po leczeniu ale nie mialam pewnosci czy wyleczone. Ale caly czas myslam sobie ze przeciez w moim wieku z mlodymi komorkami na pewno bedziemy mieli jeszcze 2-3 mrozaczki. Zebry po ewentualnych badaniach, leczeniach po nie wrocic.
Czuje sie jak przegryw. Skoro w wieku 24 nie jestem w stanie uzyskac wiecej niz 1 zarodka... Znow brutalnie zostalam sprowadzona na ziemie.
Wiem, ze sie nie poddam. I bede walczyc dalej. Ale jest mi zwyczajnie przykro. A na dodatek czuje sie okropnie winna ze ja juz mysle o kolejnych procedurach, a przeciez mam w sobie kropusia, ktory potrzebuje zeby jego mama byla wesola i myslala o nim cieplo i trzymala za niego kciuki. No i trzymam i mowie do niego i prosze zeby dalej walczyl.
Moze to przez hormony juz wariuje. I te konskie dawki lutki. Albo steryd mi zlansowal mozg. Ciezkie to ivf. Psychicznie to jak wyprawa na K2 zima... 😔
Troche to juz przemyslalam. Staram sie odrzucic te mysli i zajac na razie mysleniem o kropku. Mowie do niego i prosze zeby zostal. Staram sie powstrzymac od placzu bo mu to na pewno nie pomoze.
Tylko ta mysl, ze ta procedura miala byc inna. Nie spodziewalam sie tego. I teraz musze to jakos przetrawic.
Młodamezatka, ja ze swoim stażem... nawet głupio mi pisać i cokolwiek pocieszać, ale chciałam tylko napisać ze jesteś bardzo dzielna! Podziwiam Cię bardzo bo wiem (z historii z rodziny i znajomych) ze ivf to bardzo baaardzo trudna droga, dokładnie tak jak napisałaś, to Wasze k2. I żadne emocje tu nie są złe, masz prawo czuć milion różnych emocji, bo to po prostu cholerne trudne! Trzymam za Ciebie i Kropka mocno kciuki - dla mnie już jesteście bohaterami! Tak jak piszą dziewczyny, spróbuj zająć czymś głowę - film serial to super opcja, ale jak masz ochotę chwile popłakać to tez siebie nie obwiniaj za to - masz do tego prawo, myśle ze nie jeden wspinający się na k2 płakał ❤️
Tutaj cały wątek wysyła pozytywne myśli w Wasza stone i czekamy na wieści, pisz tu kiedy chcesz ✊✊✊✊
Simons_cat lubi tę wiadomość
17 cs All I want for Christmas is You Baby...🎄-> marzenia się spełniły 👶💙
👱🏻♀️ kocia mama, PAI homo, VR2 hetero, mthfr oba hetero, KIRy - brak 4 z 5 implantacyjnych, Puste jajo 8+3 ❤️🩹, CB 💔, Mój Cud 💙 -
Mlodamezatka - spokojnie, zrelaksuj się. Niedobrze, że zostałaś sama, ale może mogłabyś kogoś odwiedzić albo ktoś Ciebie, zebys zajęła myśli? Jak człowiek jest sam to ogarnia go mania myślenia.
Może jakaś dobra książka? Z filmem równie bywa (chyba, że wiesz, że nie ma tam ani słowa o ciazy, zeby znów nie podsunac Ci powodu do myslenia).
Tak czy inaczej, nie zakładaj najgorszego, bo jeszcze nic nie jest przesadzone! Jesteś młoda, ale to nie znaczy, że wszystko musi być idealnie, natomiast znaczy, że masz jeszcze wystarczająco dużo czasu, żeby ewentualne rzeczy naprawić, poprawić i walczyć dalej GDYBY (podkreślam - GDYBY) się nie udało.
PS. Tak na koniec - jestem zwolenniczką teorii, że im więcej myślimy, tym bardziej to do siebie przyciągamy, więc.. Myślimy wyłącznie pozytywnie albo neutralnie, ale NIGDY negatywnie.Annamaria, szona lubią tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1)