Styczniowy klub AA ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziś czuję dużą niemoc.
Eh...
Już idzie zwariować z tymi tabelkami, temperaturami.
A nie mogę przestać tego zapisywać, bo mój lekarz lubi sobie czasem na to zerknąć...
W grudniu sobie myślałam, że w pracy będę do końca stycznia, a potem będę się cieszyć ciążą.
55 cykl starań...
I znowu przerwa od lekarza, bo ma teraz egzaminy i do kwietnia nie będzie przyjmował.
Wiecznie muszę czekać, a tu...wielkimi krokami idzie 5 lat starań...
Aktualnie przestałam brać jakiekolwiek leki. Luteina została zamieniona na Duphaston, nawet nie chce mi się iść i tego dziada kupić.
Przybita jestem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2021, 10:37
-
Muszka05 wrote:Skorek nie masz za dużo informacji w stopce. Lekarz nie proponuje nic innego skoro mija już 5 lat? Jeśli gdzieś pisałaś a ominęłam to przepraszam
-
Skorek wrote:Dziś czuję dużą niemoc.
Eh...
Już idzie zwariować z tymi tabelkami, temperaturami.
A nie mogę przestać tego zapisywać, bo mój lekarz lubi sobie czasem na to zerknąć...
W grudniu sobie myślałam, że w pracy będę do końca stycznia, a potem będę się cieszyć ciążą.
55 cykl starań...
I znowu przerwa od lekarza, bo ma teraz egzaminy i do kwietnia nie będzie przyjmował.
Wiecznie muszę czekać, a tu...wielkimi krokami idzie 5 lat starań...
Aktualnie przestałam brać jakiekolwiek leki. Luteina została zamieniona na Duphaston, nawet nie chce mi się iść i tego dziada kupić.
Przybita jestem.
Skorek kupa czasu... Moje dwa lata juz mnie wyprowadzają z równowagi.
I też się obraziłam na wszystkie wspomagacze, tak jak zawsze regularnie wszystko lykalam to teraz mam focha i ciężko mi się zmusić do regularności...
Dosłownie NIEMOC
2018 - początek starań
2020- start klinika; histerolaparoskopia
2021 - IUI 💚 -> 💔 7tc. /2021 - IUI ❌/2021 - IUI ❌ /2021 -IUI ❌
2021 - start procedura --> 1x 4.1.1 i 6 komórek
2022 - transfer 💚 --> 11tc.💔 (trisomia 22)
2022- zapładniamy pozostałe komórki --> 1x 4.1.1. --> przebadany zarodek --> transfer 🍀
7 dpt 💚JEST DRUGA KRESKA!
7+1 - bijące serduszko
9+1 - 2,44cm Bobo
13+0 - prenatalne - 6,5 cm zdrowego Bobo - Synuś 💙
20+2 - połówkowe - 364g 💙
29+2 - prenatalne - 1420 💙
31.08 - 💙H . 💙 13:22, 3540g., 53cm💙 -
Kochane Kobiety, które bardziej przyjaźnicie się z owulakami horienmedical.
Dziś mnie trochę przeprosiły i po wczorajszym białym teście dziś ok 10.45 wyszło to
Czy to już pozytyw ? Czy robić za parę godzin jeszcze raz ?
Skorek, Kaśik, wiem, że to cholernie trudne. Szczególnie, że rodzina pyta ciągle, kiedy rodzina nam się powiększy, znajomi dopytują mojego męża czy on w ogóle coś że mną w domu robi, bo efektów nie widać. A człowiek z jednej strony by poszedł po gwiazdkę do nieba, gdyby miało to pomoc, a z drugiej strony, jak patrzy na te wszystkie gwiazdki z nieba, co już przyniósł, to ma żal do świata, dlaczego wszyscy, tylko nie my... Trzymajcie się Kochane, każda droga, jeśli nawet jest trudna, kiedyś się kończy.
Moja każda droga zawsze jest usłana kolcami. Miałam ojca alkoholika, który zrobił mi i mamie z życia piekło. I gdy dotarłam do sciany, gdy myślałam, że nic w życiu dobrego mnie nie spotka, nagle zmarł, spadając że schodów. Przez alkoholizm ojca sytuacja finansowa w domu była straszna, nie mogłam sobie pozwolić na studia dzienne. Dało mi to jednak kopa, i studiowałam zaocznie pracując jednocześnie (już w branży) dzięki temu po studiach dostawalam stawki 2x większe niż początkujący. Przez całe liceum, a potem na poczatku studiów miałam faceta przemocowca (częste dla kobiet wychowanych z ojcem alkoholikiem), ale po prawie 4 latach wyjechałam i znalazłam w sobie siłę, by go zostawić. Dziś mam kochanego męża. Kochane moje, każda trudna droga się kiedyś kończy. Być może nie będzie to naturalne zajście nie ciążę, być może będzie to on vitro, adopcja, bądź jakąkolwiek inna pozytywna dla Was opcja. Ja po wielu przeżytych latach, wielu życiowych doświadczeniach wiem, że gdy dzieje się źle, trzeba działać, ale przede wszystkim czekać.
Kaśik, Skorek, Simons_cat lubią tę wiadomość
-
kokoszka31 wrote:Kasik, Skorek.. podziwiam Was z całego serca, że dajecie radę tyle wytrzymać w tych staraniach. Czapki z głów normlanie 🎩
Powiem Ci, że ten czas minął ekspresowo... Przeraża mnie to tempo jego upływania... Liczenia cykli, dni, temperatury, wykresów, szans... 😔
I boję się, że tracę kolejny dzień bo mogłabym coś zrobić, ale czuję tą wspomniana przez Skorek NIEMOC i bezradność i nie chce się do niczego zmuszać...
Dwa lata temu marzyłam o trójce bobasków dziś jedynak będzie dla mnie spełnieniem wszystkich marzeń 😞
2018 - początek starań
2020- start klinika; histerolaparoskopia
2021 - IUI 💚 -> 💔 7tc. /2021 - IUI ❌/2021 - IUI ❌ /2021 -IUI ❌
2021 - start procedura --> 1x 4.1.1 i 6 komórek
2022 - transfer 💚 --> 11tc.💔 (trisomia 22)
2022- zapładniamy pozostałe komórki --> 1x 4.1.1. --> przebadany zarodek --> transfer 🍀
7 dpt 💚JEST DRUGA KRESKA!
7+1 - bijące serduszko
9+1 - 2,44cm Bobo
13+0 - prenatalne - 6,5 cm zdrowego Bobo - Synuś 💙
20+2 - połówkowe - 364g 💙
29+2 - prenatalne - 1420 💙
31.08 - 💙H . 💙 13:22, 3540g., 53cm💙 -
nick nieaktualnyNie wiem czy dam radę nadrobić te 6 stron😂
Makino przykro mi.. Na pewno warto iść na wizytę. Jeśli nie jesteś gotowa na inv czy inseminację to lekarz musi znaleźć najlepsze możliwe leczenie w tym przypadku. Powinien przedstawić ci różne opcje i podać ich skuteczność.
Skorek u mnie to samo. W tym cyklu już sama nie wiem kiedy ta owulacja była, śluz też mnie chyba w konia zrobił 😂
Kokoszka.. Zgadzam się że najlepszy sposób to regularny seks, ale jak to osiągnąć przy pracy zmianowej, zmęczeniu, małym dziecku itp...😜U nas gdyby miało być tylko wtedy kiedy mamy luz i ochotę i nie trzeba kombinować to chyba by wyszło tylko raz w tygodniu. I traf tu w owu😜
Justyna a jak zdefiniowała twoja lekarz ten czop śluzu?
Księgowa ja mam taki ból podczas seksu jak trafię idealnie w owulację. Normalnie jakby mi ktoś nóż wbijał w jajnik (ból jest tylko ze strony owulacji, jak się przechylę na drugi bok to nic nie boli). Może to coś z tym związanego? Albo może to objaw że się udało i coś tam się dzieje?
Miska Kciuki. Też się zastanawiam na tym, może ta owu jednak jest później niż my myślimy????
miska122 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySkorek, a może warto na ten czas zmienić lekarza?Miałabyś inne spojrzenie medyczne. Chyba, że już to przerabiałaś i uważasz, że Twój obecny lekarz to ten któremu możesz ufać i dzielnie będziesz czekać do kwietnia.
Jeżeli zrobisz sobie przerwę to też może być świetną okazją do "wywietrzenia" głowy i nabrania sił ale musisz to zrobić świadomie.
Pomyśl, która opcja będzie dla Ciebie najlepsza. ❤️
Ja rok temu zrobiłam przerwę, bo pandemia wkroczyła i ciężko to znioslam psychicznie...
Pamiętam, że całą Wielkanoc przepłakałam, bo nie dość że nie mogę zajść w ciążę to jeszcze ta pandemia stanęła mi na drodze w trakcie leczenia a na FB nowe ciążę, dzieciaczki itd.
U mnie minęło 2 lata konkretnych starań + 1rok "będzie co ma być" i też już wysiadam czasami...
Leczę się w klinice ale umówiłam się też do mojego poprzedniego zaufanego gina, żeby poznać jego opinie na temat nowych wyników i poznać opinie lekarza, który nie będzie proponował IUI czy IVF, bo na tym nie zarabia.😏
-
nick nieaktualnyMilka kciuki za wizytę, bardzo ci kibicuję, czekam na pozytywne info po😙
Kaśik witaj w klubie, też zdarzało mi się testować zaraz po @ albo i w trakcie🤫 a rekord pobiłam ostatnio jak sobie wykręciłam że 🙈 była krwawieniem implantacyjnym😜
Justyna ja zawsze polecam testy owu clear blue. Jeśli masz w miarę regularne cykle to nie wychodzi aż tak drogo i myślę że na prawdę warto. Jak je będziesz używać ze trzy cykle i mniej więcej połączysz to z objawami to potem już możesz wrócić do paskowych i będzie dużo łatwiej znaleźć ten moment.
I jeszcze takie pytanie dla tych co mierzą temperaturę.. owulację potwierdza niby skok, ale co konkretnie oznacza ten mega spadek przed owu? Z czego on wynika? Wyrzut lh?
-
Zielone.Slońce wrote:Skorek, a może warto na ten czas zmienić lekarza?Miałabyś inne spojrzenie medyczne. Chyba, że już to przerabiałaś i uważasz, że Twój obecny lekarz to ten któremu możesz ufać i dzielnie będziesz czekać do kwietnia.
Jeżeli zrobisz sobie przerwę to też może być świetną okazją do "wywietrzenia" głowy i nabrania sił ale musisz to zrobić świadomie.
Pomyśl, która opcja będzie dla Ciebie najlepsza. ❤️
Ja rok temu zrobiłam przerwę, bo pandemia wkroczyła i ciężko to znioslam psychicznie...
Pamiętam, że całą Wielkanoc przepłakałam, bo nie dość że nie mogę zajść w ciążę to jeszcze ta pandemia stanęła mi na drodze w trakcie leczenia a na FB nowe ciążę, dzieciaczki itd.
U mnie minęło 2 lata konkretnych starań + 1rok "będzie co ma być" i też już wysiadam czasami...
Leczę się w klinice ale umówiłam się też do mojego poprzedniego zaufanego gina, żeby poznać jego opinie na temat nowych wyników i poznać opinie lekarza, który nie będzie proponował IUI czy IVF, bo na tym nie zarabia.😏
Sam przechodził z żoną przez niepłodność.
Poprzedni lekarze bez głębszej diagnostyki chcieli od razu robić mi inseminację.
Ostatni lekarz zmył się razem z pandemia, a to był pierwszy lekarz, który w końcu zajął się nami solidnie, ale cóż...
I teraz ten obecny. Nie przyjmował nowych pacjentek, ale słysząc naszą historię postanowił, że mnie przygarnie i nam pomoże... Może w czasie jego nieobecności do kwietnia odezwę się do tego poprzedniego? Chociaż trochę się boję, bo obecny trochę zmienił leczenie i nie chce konfliktu farmakologicznego 🤷 -
Cecylia, to raczej moje określenie, które przedstawiłam mojej ginekolog, a ona uznała, że to wstęp do dni płodnych i od wtedy trzeba działać jak głupi. U mnie to jest tak, że jeśli jest owulacja (a zdarzało się, że nie było) na bieliźnie (albo papierze) znajduje bardzo dużą ilość śluzu. Jest przezroczysty, wygląda jakbyś rozbiła maleńkie jajko, bo jest go sporo. Oprócz tego czopu, w sferze intymnej jest wilgotno, ale nie mam niewiadomo ile tego śluzu na zewnątrz. Po tym poznaje, że czas nastał i się sprawdziło w tym cyklu znów. Wczoraj przed kąpielą właśnie takie coś znalazłam, a dziś zrobiłam owulaka i pięknie się wybarwil, pewnie za parę godzin będzie pik.
Edit. Mam cykle od 22 do 40 dni. Moja owu ostatnio wypadła 24 DC, w tym miesiącu mam 15 dc i już się zaczyna wybarwiac paskowy owulak, a w cyklu gdzie miałam biochema 13 DC testy przestały się wybarwiac i było po wszystkim. Także u mnie zostaje robienie każdego dnia owulakow paskowych od mniej więcej 8-10 DCWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2021, 11:36
Cecylia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cecylia wrote:Milka kciuki za wizytę, bardzo ci kibicuję, czekam na pozytywne info po😙
Kaśik witaj w klubie, też zdarzało mi się testować zaraz po @ albo i w trakcie🤫 a rekord pobiłam ostatnio jak sobie wykręciłam że 🙈 była krwawieniem implantacyjnym😜
Justyna ja zawsze polecam testy owu clear blue. Jeśli masz w miarę regularne cykle to nie wychodzi aż tak drogo i myślę że na prawdę warto. Jak je będziesz używać ze trzy cykle i mniej więcej połączysz to z objawami to potem już możesz wrócić do paskowych i będzie dużo łatwiej znaleźć ten moment.
I jeszcze takie pytanie dla tych co mierzą temperaturę.. owulację potwierdza niby skok, ale co konkretnie oznacza ten mega spadek przed owu? Z czego on wynika? Wyrzut lh?
Spadek temperatury przed owu spowodowany jest sprzężeniem zwrotnym między wyrzutem LH który powoduje obniżenie proga.Cecylia lubi tę wiadomość
-
Skorek a nie myślałaś o Klinice Leczenia Niepłodności? 5 lat to kupa czasu.. My po roku poszliśmy bo baliśmy się upływającego czasu..
kokoszka31 lubi tę wiadomość
👩🏻🦰 29l.
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii - dieta bg
- 5 transfer poronienie w 8tc.
👨🏽33l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩❤️👨
16.06- 6 transfer blaski 4BB
22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
25.07.20- 2 cm Kluseczka tętno 167/min
18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
Litania do św Józefa 🙏🏻 -
Frelciaa wrote:Skorek a nie myślałaś o Klinice Leczenia Niepłodności? 5 lat to kupa czasu.. My po roku poszliśmy bo baliśmy się upływającego czasu..
Mnie tylko powiedzieli, że lekką mam niedoczynność tarczycy i mam sobie znaleźć endokrynologa i jak wyprostuje tarczycę, to od razu zaciążę.
No jakoś nie wyszło... -
Warto poszukać dobrego miejsca.👩🏻🦰 29l.
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii - dieta bg
- 5 transfer poronienie w 8tc.
👨🏽33l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩❤️👨
16.06- 6 transfer blaski 4BB
22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
25.07.20- 2 cm Kluseczka tętno 167/min
18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
Litania do św Józefa 🙏🏻 -
Skorek wrote:Teraz tak myślę, że chyba czas najwyższy rozejrzeć się dalej niż w moim województwie. Jakoś zbyt mocno mnie dziś uderzyła ta niemoc moja, lekarzy czy czegokolwiek..
Frelcia dobrze pisze.. musi być gdzieś przyczyna, tylko dobry lekarz w klinice Ci potrzebny. Powodzenia i życzę żebyś znalazła takie miejsce 😘