Świąteczne testowanie (grudzień)
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolina90 wrote:A ja nie pytałam o wino
ja skończyłam pic w sobote o 23 ale to było sporo tak z 5 pełnych kieliszków i w niedziel rano spadła o przeszło 0,2 stopnia
wczoraj piłam do 21 ale z 3 małe ,lampki i dis tez spadła temp wiec myśle że nie wpłynęło to na temp
świadczy to pewnie o tym że owu tuż tuż -
Kaan wrote:Kakariki gratulacje:)
Bertha jeśli chodzi o pracę czy edukację to się nie zgodzę bo tu ludziom też bez większego wysiłku spływa czasami a inny się musi natrudzic
Ale edukacje - no nikt za żadne pieniądze nie wbije nam wiedzy do głowy, samemu sie trzeba uczyc, byc zmotywowanym i dążyć do celu. tego nikt za nas nie zrobi i nie ma tu osob w lepszym i gorszym położeniu, kazdy startuje z tego samego poziomu, wszystko inne jest wg mnie wymówką. Są stypendia, są szkoly nieodpłatne średnie, wyższe, wiec kwestia pieniedzy to tez nie jest.
Ale moze nie czuje jakiejś konkretnej grupy zawodowej i nie do kazdego przypadku moja teoria jest prawdziwa.. oczywiscie tak moze byc. Ale tak jak pisalam, to tez sami wybieramy w ktorym kierunku sie kształcimy, wiec w sumie powinno sie byc na to przygotowanym.
Przepraszam, jesli moje zdanie jest kontrowersyjne, ale jestem go pewna. rozumiem natomiast jesli ktos sie ze mna nie zgadza.https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
kotek87 wrote:to ja putałam o wino
ja skończyłam pic w sobote o 23 ale to było sporo tak z 5 pełnych kieliszków i w niedziel rano spadła o przeszło 0,2 stopnia
wczoraj piłam do 21 ale z 3 małe ,lampki i dis tez spadła temp wiec myśle że nie wpłynęło to na temp
świadczy to pewnie o tym że owu tuż tużhttps://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
kotek87 wrote:to ja putałam o wino
ja skończyłam pic w sobote o 23 ale to było sporo tak z 5 pełnych kieliszków i w niedziel rano spadła o przeszło 0,2 stopnia
wczoraj piłam do 21 ale z 3 małe ,lampki i dis tez spadła temp wiec myśle że nie wpłynęło to na temp
świadczy to pewnie o tym że owu tuż tuż
Możliwe, że zbliża się owu, chociaż jak widzę miałaś pęcherzyk 7 mm 1 grudnia , a średnio rośne 2 mm na dobę, więc teraz powinien mieć ok 15 mm. Idąc tym tropem, można przypuszczać, że owu będzie za ok 3 dni mniej więcej:)bertha lubi tę wiadomość
3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
Z tą nauką to też różnie. Widzę na podstawie swojej i męża.
Mi wszystko wchodziło do głowy bez problemu. Często wystarczyło, że byłam na lekcji i wszystko zapamiętywałam. Nie musiałam się uczyć prawie wcale a zawsze dostawałam dobre oceny. Tylko leniwa przy okazji byłam, ale to już inna sprawa
A mój mąż, żeby dostać jakąś względnie dobrą ocenę to musiał siedzieć w domu nad książkami i wkuwać. Z lekcji nie zapamiętywał nic. Wychodził ze szkoły i równie dobrze mógłby tam nie chodzić, bo nic mu to nie dawało. Gdyby nie jego ciężka praca to nic by nie osiągnął.
Więc niestety, ale w tym temacie niektórzy też mają już na starcie łatwiej.
Pomijając już fakt, że niektórych rodziców stać na dodatkowe zajęcia dla ich dzieci, korepetycje a inni nie mogą sobie na to pozwolić.
Niestety ale nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Nie było i nigdy nie będzie
Ale z pewnością umiejętność z cieszenia się z drobnych przyjemności ułatwia dużo -
Kaczorka wrote:Z tą nauką to też różnie. Widzę na podstawie swojej i męża.
Mi wszystko wchodziło do głowy bez problemu. Często wystarczyło, że byłam na lekcji i wszystko zapamiętywałam. Nie musiałam się uczyć prawie wcale a zawsze dostawałam dobre oceny. Tylko leniwa przy okazji byłam, ale to już inna sprawa
A mój mąż, żeby dostać jakąś względnie dobrą ocenę to musiał siedzieć w domu nad książkami i wkuwać. Z lekcji nie zapamiętywał nic. Wychodził ze szkoły i równie dobrze mógłby tam nie chodzić, bo nic mu to nie dawało. Gdyby nie jego ciężka praca to nic by nie osiągnął.
Więc niestety, ale w tym temacie niektórzy też mają już na starcie łatwiej.
Pomijając już fakt, że niektórych rodziców stać na dodatkowe zajęcia dla ich dzieci, korepetycje a inni nie mogą sobie na to pozwolić.
Niestety ale nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Nie było i nigdy nie będzie
Ale z pewnością umiejętność z cieszenia się z drobnych przyjemności ułatwia dużo
Mnie na przykład ucieszyła dzisiaj koleżanka, która kupiła mi jabłko Taką miałam od rana chcicę -
nick nieaktualnyDziewczyny bardzo lubię czytać Wasze posty. Będę zaglądać co dziennie, nawet kilka razy dziennie
Ale ja odpuszczam... Żyć cały czas nadzieją to nie dla mnie. Nie wiem może się okazać że za pare dni zmienie zdanie ale aktualnie trzymam się tego.
Wykres będę prowadziła nadal bo muszę zobaczyć jak to u mnie jest z tą temperaturą. -
bertha wrote:Rozumiem. Mysle, ze mozna dyskutowac o pracy, bo rzeczywiscie zdarzy sie ze ktos ma podaną na tacy prace, ale to są wyjatki i moze jakaś specyfika konkretnego zawodu (ale ten też każdy sobie sam wybiera, wiec nie moze miec potem pretensji do swiata, ze mu cieżko).
Ale edukacje - no nikt za żadne pieniądze nie wbije nam wiedzy do głowy, samemu sie trzeba uczyc, byc zmotywowanym i dążyć do celu. tego nikt za nas nie zrobi i nie ma tu osob w lepszym i gorszym położeniu, kazdy startuje z tego samego poziomu, wszystko inne jest wg mnie wymówką. Są stypendia, są szkoly nieodpłatne średnie, wyższe, wiec kwestia pieniedzy to tez nie jest.
Ale moze nie czuje jakiejś konkretnej grupy zawodowej i nie do kazdego przypadku moja teoria jest prawdziwa.. oczywiscie tak moze byc. Ale tak jak pisalam, to tez sami wybieramy w ktorym kierunku sie kształcimy, wiec w sumie powinno sie byc na to przygotowanym.
Przepraszam, jesli moje zdanie jest kontrowersyjne, ale jestem go pewna. rozumiem natomiast jesli ktos sie ze mna nie zgadza.
No ja się nie zgadzam- przykład mojego męża. Zawsze chciał być lekarzem, nie poszedł na medycynę dlatego, bo musiał iść do pracy bo po rozwodzie rodziców on, mama i siostra zostali z niczym. Dziś ma dobrą pracę, nie narzeka ale ubolewa że nie miał możliwości spełnić swojego marzenia. A jego kolega ze szkolnej ławki został dentystą dzięki bogatemu ojcu, który nie dość że studia ufundował to jeszcze gabinet synowi urządził. Więc niestety nie wszyscy mamy taką samą szansę.
Ja zawsze marzyłam o studrnckim zyciu na studiach dziennych na drugim końcu Polski- moich rodziców nie było stać na moją edukację więc poszłam do pracy i na studia zaoczne w swoim mieście.Piotr 29.08.2015r.
Dominika 31.08.2017r.
Mam Was- mam wszystko.
-
nick nieaktualnykotek87 wrote:monika mysle że u Ciebie dziś lub jutro może nbuc owu bo masz spadek dziś o 0,2 stopnia
A robie to zgodnie z zasadami higieny. Testy owulacyjne negatywne zawsze wychodzą tak około 16-17 dc. -
Przepraszam dziewczyny ale zerwałam się z roboty i poleciałam zrobić Betę i progesteron. Wyniki koło 20 ale Pani powiedziała że o 17 mogę próbować już dzwonić.
Jeśli chodzi o serduszkowanie to zaznaczone jest na wykresie zgodnie z prawdą. Ten cykl mimo że stymulowany od początku był dziwny, zawsze po owulacji swędziały mnie sutki a tu cisza. Nic nie czułam i nie czuję nadal. Test zrobiłam z ciekawości i o mało co szoku nie dostałam. Pierwszy raz ta krecha jest tak widoczna. Teraz się boję, że jakiś felerny mnie się trafił .
A co do lekarza to leczę się w klinice niepłodności, lekarka kazała przyjść od razu jak zauważę II krech. Biorę duphaston to też pewnie będę go dalej brała.
Kochane jeszcze mi powiedzcie za ile w razie co powinnam zrobić drugą betę i jaki przyrost być powinien? -
Kakariki, spokojnie, wszystko wygląda super:)
Zrób betę po 48 h, powinnam przyrosnąć o min. 66%, idealnie kiedy podwoi swoją wartość. Trzymam kciuki:)
A miałaś jakieś objawy?3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
Ech.. Dzwoniła koleżanka z pracy, że naczelnik coś wspominała o zastępstwie za mnie.. Wypadałoby ich poinformować, że to nie będzie potrzebne. Ale ja chyba nie dam rady do nich zadzwonić. Pewnie bym się popłakała.
Myślicie, że jak męża jutro poślę do nic ze zwolnieniem i z taką informacją to będzie ok?? -
Zero. Totalnie zero. Ja ogólnie miałam 3 cykle stymulowane w 2 pierwszych czułam po owulce ból sutków i stąd byłam o niej przekonana. W tym cyklu nic totalnie. Ogólnie to ja jestem z tych co raczej nie czują ani owulacji ani okresu Stąd właśnie myślałam że cykl bezowulacyjny mi się trafił. I serduszkowanie też było jakby nie w terminie.
Stąd jestem taka zakręcona i zastanawiam się, czy to może raczej jakaś torbiel albo pozostałość po ovitrelle (chociaż w poprzednim cyklu po 6 dniach miałam biel vizira).
Boję się tych wyników... -
Kakariki wrote:Zero. Totalnie zero. Ja ogólnie miałam 3 cykle stymulowane w 2 pierwszych czułam po owulce ból sutków i stąd byłam o niej przekonana. W tym cyklu nic totalnie. Ogólnie to ja jestem z tych co raczej nie czują ani owulacji ani okresu Stąd właśnie myślałam że cykl bezowulacyjny mi się trafił. I serduszkowanie też było jakby nie w terminie.
Stąd jestem taka zakręcona i zastanawiam się, czy to może raczej jakaś torbiel albo pozostałość po ovitrelle (chociaż w poprzednim cyklu po 6 dniach miałam biel vizira).
Boję się tych wyników...
Jestem dobrej myśli:) na pewno się udało, skoro wcześniej tak szybko już nie było u Ciebie śladu ovitrelle.
U mnie póki co niecałe 12 dni po podaniu ovitrelle i 10-11 dpo. Test negatywny w dniu dzisiejszym i nie robię już sobie nadziei w związku z tym cyklem. Jedyne co mi doskwiera dość intensywnie to ból jajnika, z którego była owulacja. z tego co mi wiadomo (jeśli jestem w błędzie to mnie wyprowadźcie) to jego aktywność powinna wygasać wraz ze zbliżającą się @, a tymczasem dziś kłuje zdecydowanie mocniej. Może to efekty ovitrelle?3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
Ja bym poszła po ciążowy, ale do rossmanna daleko, a do apteki tutaj u mnie w mieście, to od razu plota pójdzie, że na bank już w ciąży jestem. Mam jeden w domu, ale się boję Tak samo z resztą jak poszłam do gina na NFZ już stare babury mówiły, że w ciąży
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 12:13