W czerwcu noce są gorące, w marcu rodzę nasze Słońce! 💪👶🤱
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZielone😙 jestem, czytam (z doskoku i po kątach ale czytam) i przeżywam z wami. Mam taki zapierdziel w pracy, że momentami nie wiem jak się nazywam.
zbliża się owu, obstawiam +- weekend, ale nawet nie wierzę że nam się uda zadziałać, bo się prawie nie widzimy się ostatnio a jak już to padamy że zmęczenia.
Lawendowe💚
Red, nie poddawaj się czarnym myślom, jeszcze nic nie jest przesądzone 💙
Noelle gratulacje ❤️❤️❤️Zielone.Slonce, Red555, Wiolala lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, nie wiem czy wiecie (bo ja nie wiedziałam, więc może komuś się to przyda), ale w sytuacji gdy poronicie, którymkolwiek tygodniu, nawet jeśli zarodek będzie miał milimetry, to jeśli zrobicie jakiekolwiek badania, na których wyjdzie płeć, to przysługuje wam urlop macierzyński w długości do 56 dni.
Myślałam że te kilka tygodni L4 to maks co można osiągnąć, ale często te 8 tygodni przydaje się na dojście do siebie, odpoczynek i powrót do sił.
Oczywiście wszystkim nam życzę urlopów 9miesięcznych 🤞, ale warto wiedzieć że jak się stanie coś złego, to można mieć taką alternatywę.👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
celina550 wrote:Dziewczyny, nie wiem czy wiecie (bo ja nie wiedziałam, więc może komuś się to przyda), ale w sytuacji gdy poronicie, którymkolwiek tygodniu, nawet jeśli zarodek będzie miał milimetry, to jeśli zrobicie jakiekolwiek badania, na których wyjdzie płeć, to przysługuje wam urlop macierzyński w długości do 56 dni.
Myślałam że te kilka tygodni L4 to maks co można osiągnąć, ale często te 8 tygodni przydaje się na dojście do siebie, odpoczynek i powrót do sił.
Oczywiście wszystkim nam życzę urlopów 9miesięcznych 🤞, ale warto wiedzieć że jak się stanie coś złego, to można mieć taką alternatywę.
My z mężem nie chcieliśmy tego robić. Nie znam jego pobudek, ale moje już tak - po pierwsze nie chciałam mówić o tym w pracy. Nikt o tej ciąży nie wiedział i mam nadzieję, że się nie dowie. Po drugie, dla mojego zdrowia psychicznego nie przywiązywałam się do tej ciąży i nie chcę żyć ze świadomością, że pochowałam dziecko. Tak była ciąża, był to zarodek z bijącym serduszkiem, ale była to tak młoda ciąża, że mogę jeszcze próbować się oszukiwać. Po trzecie, jak bym je miała nazwać? Imieniem, które chciałabym, żeby nosiło moje żywe dziecko (o ile kiedyś się uda) czy byle jakie? A po czwarte najważniejsze - nie ma medycznych wskazań do zwolnienia 8 tygodniowego, a przez taki okres czasu bez zajęcia dostałabym w głowę i nie poprawiłoby to mojego zdrowia psychicznego.
Oczywiście wszystko to co napisałam, to moje odczucia, jeśli komuś taki urlop wyjdzie z korzyścią to jak najbardziej warto skorzystać.
No i tak warto o tym wiedzieć i pomyśleć o tym wcześniej, bo decyzję trzeba podjąć na miejscu w szpitalu, zazwyczaj tylko kilka godzin przed zabiegiem. Personel musi wiedzieć, że musi pobrać więcej próbek i że będzie musiał wystawić kartę zgonu. Do tego trzeba zorganizować i opłacić przewóz próbki
do laboratorium, które wykona badania oraz samo badanie. Czasami można to zrealizować w szpitalu, bo współpracują z lokalnym labem, a czasem trzeba wcześniej przygotować mnóstwo formularzy i zorganizować samemu kuriera. Chwilę po samym zabiegu, bo niektóre laby nie zgadzają się przed.
Przechodziłam to z badaniami genetycznymi teraz i powiem tak - gdyby nie pomoc pani z infolinii oraz personelu szpitala, gdyby nie wyrozumiałość ich wszystkich i moje podejście zadaniowe to po pierwsze nie udało by się tego dokonać w wymaganym czasie, a dwa, że mogłoby się to skończyć załamaniem nerwowym. A tak przez cały pobyt w szpitalu miałam tylko może godzinę, żeby się "poużalać".Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2021, 22:32
02.12.2022 17:32, 40+2, 3540 g., 55 cm
Tadziu z Nami ❤
01.20 - start starań
05.20, 09.20 - cb
01.21 - poronienie 7tc
06.21 - poronienie ~9tc - T22
pauza do 01.2022
03.22 - (25.03. - II kreski -> 14.04. - CRL 0,8 cm ❤, YS 0,4 cm -> 28.04. - CRL 2,22 cm -> 06.05. - CRL 4,1 cm -> 16.05. - CRL 5,73, FHR 156 -> 15.06. - 147 g. -> 24.06. - 235 g. -> 13.07. - 344 g. -> 1.08. - 522 g. chłopca -> 14.09. - 1278 g. -> 05.10. - 1761 g. -> 30.11. - 3550 g.)
PAI-1 4G homo i MTHFR 1298A>C hetero
Kariotypy ok
Siła🔹️Spokój🔹️Miłość
Bądź dumny z tego co robisz, zwłaszcza, jeśli nikt inny tego nie docenia. -
lawendowePole wrote:Tak, ale warto nadmienić, że musisz zarejestrować dziecko w USC. Tak dziecko, nie zarodek. Nadać mu imię. Do tego jak już rejestrujesz dziecko, to kolejna bariera psychiczna - organizować pochówek, czy pozwolić na wspólny pogrzeb w grobie dzieci utraconych?
My z mężem nie chcieliśmy tego robić. Nie znam jego pobudek, ale moje już tak - po pierwsze nie chciałam mówić o tym w pracy. Nikt o tej ciąży nie wiedział i mam nadzieję, że się nie dowie. Po drugie, dla mojego zdrowia psychicznego nie przywiązywałam się do tej ciąży i nie chcę żyć ze świadomością, że pochowałam dziecko. Tak była ciąża, był to zarodek z bijącym serduszkiem, ale była to tak młoda ciąża, że mogę jeszcze próbować się oszukiwać. Po trzecie, jak bym je miała nazwać? Imieniem, które chciałabym, żeby nosiło moje żywe dziecko (o ile kiedyś się uda) czy byle jakie? A po czwarte najważniejsze - nie ma medycznych wskazań do zwolnienia 8 tygodniowego, a przez taki okres czasu bez zajęcia dostałabym w głowę i nie poprawiłoby to mojego zdrowia psychicznego.
Oczywiście wszystko to co napisałam, to moje odczucia, jeśli komuś taki urlop wyjdzie z korzyścią to jak najbardziej warto skorzystać.
Oczywiście się zgadzam, to nie było namawianie do niczego.
Znam osoby, które potrzebują nawet pochówku zarodka, znam takie które zarejestrowały i poszły na urlop, znam i takie które wzięły 2 tygodnie L4 i wróciły do pracy.
Po prostu są ludzie, którzy tego urlopu potrzebują, a nie wiedzą że jest taka możliwość.👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
celina550 wrote:Oczywiście się zgadzam, to nie było namawianie do niczego.
Znam osoby, które potrzebują nawet pochówku zarodka, znam takie które zarejestrowały i poszły na urlop, znam i takie które wzięły 2 tygodnie L4 i wróciły do pracy.
Po prostu są ludzie, którzy tego urlopu potrzebują, a nie wiedzą że jest taka możliwość.
Nie wiem czy tak jest w całej Polsce, ale w "moim" szpitalu mają specjalny formularz zgód, w którym informują o przysługujących prawach do pochówku, badań i skróconego macierzyńskiego. Tylko, że zazwyczaj ma się mało czasu na podjęcie decyzji, bo zaraz zabieg i do domu, do tego człowiek nie jest świadomy co to do końca oznacza i jak to wszystko załatwić. Ja przeszłam to drugi raz, więc byłam już mentalnie przygotowana - rozmawiałam o tym z mężem w domu, a nie przez telefon, zapamiętałam nazwę laboratorium, który był na formularzu poprzednim razem (swoją drogą zmienili ten formularz i zostawili tylko opcje Genesis i kwadracik inne), weszłam na stronę labu, pobrałam wszystkie formularze (7 stron!) i wstępnie wypełniłam, spisałam numer infolinii (ale był też w szpitalu) a i tak się okazało, że szpital musi pomóc, bo kartę przewozową dla kuriera wysyłają mailowo dopiero po umówieniu kuriera, a robią to dopiero po zabiegu, więc albo wyślą ją mnie i ją dowiozę do szpitala, albo wydrukują mi ją w sekretariacie szpitala. Potem trzeba było ją zanieść do zakładu patomorfologii, gdzie były moje próbki, a ja nie wiedziałam gdzie to, to miła pani z sekretariatu zrobiła to za mnie. Czy bym sobie poradziła bez pomocy? Może i tak, ale byłoby ciężko. No i musiałabym to zrobić w poniedziałek z samego rana, gdzie czułam się już fizycznie źle.
To z samymi badaniami. A nie chcę wiedzieć ile byłoby załatwiania z kartą zgonu i rejestracją oraz pochówkiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2021, 22:44
02.12.2022 17:32, 40+2, 3540 g., 55 cm
Tadziu z Nami ❤
01.20 - start starań
05.20, 09.20 - cb
01.21 - poronienie 7tc
06.21 - poronienie ~9tc - T22
pauza do 01.2022
03.22 - (25.03. - II kreski -> 14.04. - CRL 0,8 cm ❤, YS 0,4 cm -> 28.04. - CRL 2,22 cm -> 06.05. - CRL 4,1 cm -> 16.05. - CRL 5,73, FHR 156 -> 15.06. - 147 g. -> 24.06. - 235 g. -> 13.07. - 344 g. -> 1.08. - 522 g. chłopca -> 14.09. - 1278 g. -> 05.10. - 1761 g. -> 30.11. - 3550 g.)
PAI-1 4G homo i MTHFR 1298A>C hetero
Kariotypy ok
Siła🔹️Spokój🔹️Miłość
Bądź dumny z tego co robisz, zwłaszcza, jeśli nikt inny tego nie docenia. -
lawendowePole wrote:Rozumiem, dlaczego o tym napisałaś i jak najbardziej popieram, ale poczułam się w obowiązku napisać też o tej "ciemniejszej" stronie tego zwolnienia, tak dla całokształtu obrazu.
Nie wiem czy tak jest w całej Polsce, ale w "moim" szpitalu mają specjalny formularz zgód, w którym informują o przysługujących prawach do pochówku, badań i skróconego macierzyńskiego. Tylko, że zazwyczaj ma się mało czasu na podjęcie decyzji, bo zaraz zabieg i do domu, do tego człowiek nie jest świadomy co to do końca oznacza i jak to wszystko załatwić. Ja przeszłam to drugi raz, więc byłam już mentalnie przygotowana - rozmawiałam o tym z mężem w domu, a nie przez telefon, zapamiętałam nazwę laboratorium, który był na formularzu poprzednim razem (swoją drogą zmienili ten formularz i zostawili tylko opcje Genesis i kwadracik inne), weszłam na stronę labu, pobrałam wszystkie formularze (7 stron!) i wstępnie wypełniłam, spisałam numer infolinii (ale był też w szpitalu) a i tak się okazało, że szpital musi pomóc, bo kartę przewozową dla kuriera wysyłają mailowo dopiero po umówieniu kuriera, a robią to dopiero po zabiegu, więc albo wyślą ją mnie i ją dowiozę do szpitala, albo wydrukują mi ją w sekretariacie szpitala. Potem trzeba było ją zanieść do zakładu patomorfologii, gdzie były moje próbki, a ja nie wiedziałam gdzie to, to miła pani z sekretariatu zrobiła to za mnie. Czy bym sobie poradziła bez pomocy? Może i tak, ale byłoby ciężko. No i musiałabym to zrobić w poniedziałek z samego rana, gdzie czułam się już fizycznie źle.
To z samymi badaniami. A nie chcę wiedzieć ile byłoby załatwiania z kartą zgonu i rejestracją oraz pochówkiem.
Nie trzeba takiej karty wystawiać od razu, można to zrobić później (koleżanka dostała dokument 53 dni po zabiegu), nie ma też obowiązku pochówku.
Dla mnie był to szczyt siły, zgłosić wszystko do urzędu, przejść procedury, ale ona czuła się z tym lepiej i okej.
Swoją drogą, ostatnio popełniłam kilka dyżurów przyjmując do szpitala pacjentki na oddział gin-pol. I porody i poronienia i dobre momenty i ludzkie tragedie. I szczerze mówiąc, rozumiem że personel szpitala przyjął takich pacjentek tony, ale spotkałam się z taką znieczulicą, że SZOK.
Idąc do lekarza, wydaje mi się że oczekuje zrozumienia, a to co widziałam i to co słyszałam... i to kobiety kobietom 😢👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
nick nieaktualnyHejo w środę! ☀️
Dzisiaj mam trzeci podgląd (może zapadną już jakieś decyzję?). Trzymajcie kciuki o 14.50. 😊
Dzisiaj już mam lepszy humor. 😊
Bardzo dziękuję Ci Misiu i Młodamężatko za wsparcie w moim pamiętniczku i w ogóle Wam wszystkim. 💚
Myślałam, że stres mnie nie dopadnie ale im głębiej idę w procedurę tym bardziej trzęsę portkami. 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2021, 08:05
Simons_cat, Wiolala, kokoszka31, Oliwka91, Maciejka🌸, Jusia88, Kaśik, Gośka29, asiek96, Księgowa, agusia_246, Jo_an, Karo123, Asia2309, Cecylia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZielone.Slońce wrote:Hejo w środę! ☀️
Dzisiaj mam trzeci podgląd (może zapadną już jakieś decyzję?). Trzymajcie kciuki o 14.50. 😊
Dzisiaj już mam lepszy humor. 😊
Bardzo dziękuję Ci Misiu i Młodamężatko za wsparcie w moim pamiętniczku i w ogóle Wam wszystkim. 💚
Myślałam, że stres mnie nie dopadnie ale im głębiej idę w procedurę tym bardziej trzęsę portkami. 😁
Trzymam kciuki za kurnik 😘
Red, mam nadzieję, że jednak zarodek się pojawi ❤.
U mnie dziś smutno, dziś miał być dzien, który coś by wyjaśnił, a niestety nadal jestem w czarnej d... Lekarka nic nie odpisała, więc nawet nie wiem czy w lipcu będziemy dzialac i to dodatkowo mnie demotywuje...
Eh, sorry za smęty -
nick nieaktualny
-
Zielone cały czas, nieustannie mocne kciuk 🤞🤞
Makino czasem dni takiego smęcenia są potrzebne, trzeba sobie popłakać, poużalać. Ja mam tak że potem wracam ze zdwojoną siłą 💪
U mnie w sumie humor mieszany, wyniki tej wczorajszej krzywej mnie dobiły, niby nie jest to koniec świata mieć insulinooporności ale no jednak zawsze kolejny problem dodatkowo. Ale dziś się pozytywnie zaskoczyłam jak weszłam na wagę a tam -3 kilo w 9 dni. Nie wiem czy aż tak dieta zadziałała czy dodatkowo stres. Ale pozytywnie się zaskoczyłam. Mam nadzieję, że teraz nie stanie i nie będzie już nic lecieć w dół.Zielone.Slonce, Wiolala, Jo_an lubią tę wiadomość
-
Słońce to mocne kciuki za dobre jajka 😘✊
K&k insulina za wysoko 😞 mam nadzieje, że szybko uda sie to unormować 🙏 Piękny spadek wagi, gratulacje 😊 ile kg chciałabyś jeszcze zrzucić ?
Cecylia, wierze że się zabierzecie za robotę w weekend 😎 i ze siły sie znajda ! 😊
Zielone.Slonce, Cecylia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyK&K, u Ciebie homa wyszła ponad 13 a insulinooporonosc rozpoznaje się od powyzej 2 - 2,5 ( u każdego lekarza będzie inaczej).
Powinnaś przejść na dietę z niskim indeksem glikemicznym dla insulinoopornych no i przede wszystkim odwiedzić lekarza i wdrożyć leki.
Mam nadzieję, że ginekolog Cię pokieruje odpowiednio. 😊
Warto pomyśleć o endokrynologu/diabetologu gdyby gin nie stanął na wysokości zadania. 😊
Edit: źle policzyłam. 🤣🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2021, 09:16
-
Co do diety to już taką sobie ogarnęłam i może dlatego są takie szybkie efekty. Już nie raz byłam na diecie i zrzucenie 3 kilo to było nie do przeskoczenia.
Myślę, że jeszcze tak z 10-15 kilo jakbym zrzuciła to by było super.
Dziś mam teleporade u ginekologa więc się przekonam co mi zleci. -
Zielone.Slońce wrote:K&K, u Ciebie homa wyszła ponad 13 a insulinooporonosc rozpoznaje się od powyzej 2 - 2,5 ( u każdego lekarza będzie inaczej).
Powinnaś przejść na dietę z niskim indeksem glikemicznym dla insulinoopornych no i przede wszystkim odwiedzić lekarza i wdrożyć leki.
Mam nadzieję, że ginekolog Cię pokieruje odpowiednio. 😊
Warto pomyśleć o endokrynologu/diabetologu gdyby gin nie stanął na wysokości zadania. 😊
Zielone, aż spojrzałam na jej wyniki, ale ja widzę HOMa 2,84 🤔 -
nick nieaktualny
-
Tak, Zielone, źle wpisalas 😁😁K&K nie ma dramatu 🙂 miałam podobne wyniki. Co prawda trochę mi zajęło, żeby spadły i dopiero teraz przed ciążą miałam najlepsze ever🙂 po 3 latach na mecie 🤣🤣🤣 ale niektórym idzie szybciej zbicie 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2021, 08:54
K&K lubi tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Ufff, czyli to nie mój mózg ciążowy 🤣 ogólnie to nie jest tragiczne HOMa, nie wiem jak lekarz podejdzie do leków, ale myślę, że dieta też da radę. Ja po mecie się źle czułam, w sumie cieszę się, że w ciąży miałam odstawić. Teraz połowa społeczeństwa ma insulinooporność niestety.
-
Cześć dziewczynki ☺️
Zielone bardzo bardzo mocno trzymam kciuki ✊🏻✊🏻🍀🍀🍀🍀🍀🍀
Red mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze 🤞🤞
Cecylia fajnie, że jesteś 🙂
Makino udało Ci się wyleczyć opryszczkę??Zielone.Slonce, Cecylia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMiska, bo ja poleciałam na pałę i wzięłam te pierwsze wartości. U mnie wynik najpierw był na czczo, po 1h, po 2h a tu kolejność inna.🙈 (Że ja się nie zorientowałam🙈)
To fakt, tragedii nie ma. 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2021, 09:05
miska122, Simons_cat lubią tę wiadomość
-
Makino przykro mi, że tak się to wszystko przeciąga. To czekanie jest najgorsze i nigdy się nie kończy. Łączę się w bólu z nieodpisujacym lekarzem.