W marcu Aromek, w grudniu nowy ziomek!
-
WIADOMOŚĆ
-
Sasanko, kreska jest nadal, ja mocno wierzę że będzie dobrze! ❤️ Leć na betę, nie puszczam kciuków!🤞🏻🤞🏻🤞🏻
Sasanka55. lubi tę wiadomość
30 lat 🍍 starania od II 2018
🩺Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Endometrioza I st., niskie AMH, jajowody drożne
❌ Mutacja MTHFR wariant A1289C - A/C heterozygota ❌ Białko S
❌AMH
IX 2020 0,72 -> IV 2021 0,42 ->II 2022 0,49 💪🏻
👦🏻On: morfologia 3%, reszta wyników w normie
💉IVF💊
IV 2021 Invimed Warszawa dr K. długi protokół
19.05.21 punkcja - pobrano 2 komórki jajowe - IMSI + FertileChip
22.05.21 transfer 2 zarodków 9bl I i 8bl I - CB 😭
💉IMMUNOLOGIA🦠
IV 2022 pierwsza wizyta u doc. P. w Łodzi, zlecił badania
❌TEST IMK
❌TEST CBA
❓ANA 3
✅P/c przeciwplemnikowe
❓KIR
❓HLA-C
Od X 2021 Trulicity 1,5 mg BMI 30 -> IV 2022 -11 kg, -10cm w biodrach, BMI 26,9 💪🏻 -
Młodamezatka- wzrost temperatury po owulacji może być nawet 2 dni po, kiedy zaczyna być produkowany progesteron, po ovitrelle owulacja jest w ciągu 36h więc spokojnie jeszcze ma czas wzrosnąć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2020, 09:36
Mlodamezatka lubi tę wiadomość
Starania od 04.2018.
Hiperinsulinemia, Endometrioza. Lekka adenomioza.
AMH 4,4.
03.2019- Poronienie samoistne 7tc. [*]
07.2019- HyCosy- oba drożne.
02.2020 1 ICSI krótki- punkcja. Transfer odroczony- ryzyko hiperstymulacji. Mamy ❄️❄️❄️❄️
03.2020- 1 transfer 5.3.1 🙏🏻🙏🏻 7dpt- II ; 24dpt-
-
Agape, u mnie też po lyzeczkowaniu cykle od razu były w normie. 😊
Sasanko, dobrze, że suwaczek wrócił. Wierzymy moja synowa to silna laseczka 😘*Agape*, Sasanka55. lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny...potrzebuje dziś bardzo Waszych kciuków i pozytywnych myśli. Miałam nic nie pisać, ale nie wiem czemu się zaczęłam mega stresować. Dziś o 11.50 mój pierwszy w życiu transfer. Samego transferu się nie boję, ale tego tygodnia oczekiwania już strasznie, nie wiem jak ja to wytrzymam!
*Agape*, frezyjciada, Mlodamezatka, Suszarka, PaniKsięgowa, ElfiaKsiężniczka, GrubAsia, szona, Daniela, Mildred, Madziandzia, Pauliśka, Irvine90, Magddullina2, Gosiek1993, Niercierpliwa v2.0, Nuch2, Ochmanka, Pati96, Rucola, eemmiilliiaa, moni05, Judit, Makino, moyeu, MamaStasia :), kittinka, MonikA_89!, Malinowa91, Malgonia, Izape_91, Okularnica_:), Misiaa, agge, majka91, Ania_85_ lubią tę wiadomość
Starania od 04.2018.
Hiperinsulinemia, Endometrioza. Lekka adenomioza.
AMH 4,4.
03.2019- Poronienie samoistne 7tc. [*]
07.2019- HyCosy- oba drożne.
02.2020 1 ICSI krótki- punkcja. Transfer odroczony- ryzyko hiperstymulacji. Mamy ❄️❄️❄️❄️
03.2020- 1 transfer 5.3.1 🙏🏻🙏🏻 7dpt- II ; 24dpt-
-
nick nieaktualny
-
Fiore wrote:Młodamezatka- wzrost temperatury po owulacji może być nawet 2 dni po, kiedy zaczyna być produkowany progesteron, po ovitrelle owulacja jest w ciągu 36h więc spokojnie jeszcze ma czas wzrosnąć
Fiore trzymam kciuki mocno! ✊🏻✊🏻❤️ Super, ze jednak transfer wykonuja! To juz zaraz bedziesz w dwupaku 🤰🏻❤️🍀✊🏻13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Fiore wrote:Dziewczyny...potrzebuje dziś bardzo Waszych kciuków i pozytywnych myśli. Miałam nic nie pisać, ale nie wiem czemu się zaczęłam mega stresować. Dziś o 11.50 mój pierwszy w życiu transfer. Samego transferu się nie boję, ale tego tygodnia oczekiwania już strasznie, nie wiem jak ja to wytrzymam!
Będzie dobrze, za tydzień będziemy się wspólnie cieszyć, zobaczysz 😘Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Dziewczyny, przepraszam, że przestałam się udzielać chwilowo, ale to jest dla mnie naprawdę bardzo trudny czas. Sama nie wiem co mam myśleć. Z jednej strony jest radość, a z drugiej stres i lęk, którego nie potrafię nawet opisać. Szczerze mówiąc nie sądziłam, że wraz z ujrzeniem dwóch kresek przyjdzie od razu taki niepokój, myślałam że pojawi się on później, ale jednak się myliłam... Po tym co przeszłam jest mi tak trudno uwierzyć, że będzie dobrze, choć staram się to robić z całych sił. Wiem, że muszę wierzyć w tego kropka najmocniej na świecie. Ale niestety ciągle z tyłu głowy mam, że nigdy niczego nie można być pewnym. Nie chce się nad sobą użalać, ale mając za sobą poronienie, poród martwego dziecka, cb, trudno by nie buzowały we mnie tak skrajne emocje. Nie wiem co myśleć. Nie wiem, jak to będzie. Tyle niewiadomych. Wierzę, bardzo chce wierzyć, że już tylko będzie dobrze, bo limit nieszczęść na jedną rodzinę już chyba wykorzystałam, ale życie potrafi nas zaskakiwać w różnych momentach. Cholernie się boję, boje się tak naprawdę już wszystkiego. Dopiero co z mężem rozmawialiśmy, że chyba jednak odpuścimy sobie po @ jeden, dwa cykle, żeby zobaczyć co się będzie działo z tą całą korona, a tutaj okazuje się, że tej @ nie ma, a testy (cienie, bo cienie), ale wskazują, że coś się zadziało. A uwierzcie, że byłam przekonana, że z tego jednego razu to na pewno nic nie będzie. I wiem, że nie powinnam może tego tutaj pisać, bo niejedna z Was chciała by ujrzeć te dwie kreski i byłaby wtedy najszczęśliwszą kobieta na świecie, ale proszę abyście spróbowały mnie zrozumieć i te moje skrajne emocje...
Przepraszam za smęcenie, ale czułam, że muszę to z siebie wyrzucić. A od teraz będę się starała pisać już tylko pozytywnie 😉
I zaraz spróbuję choć trochę nadrobić wpisy, bo nasmarowałyście tyle, że hoho!Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Fiore wrote:Dziewczyny...potrzebuje dziś bardzo Waszych kciuków i pozytywnych myśli. Miałam nic nie pisać, ale nie wiem czemu się zaczęłam mega stresować. Dziś o 11.50 mój pierwszy w życiu transfer. Samego transferu się nie boję, ale tego tygodnia oczekiwania już strasznie, nie wiem jak ja to wytrzymam!
-
Lorinko przytulam, szalejace hormony nie pomagają w Tym całym wirusowym szaleństwie. No niestety są sprawy, na które nie mamy wpływu.
Też jestem w ciąży, boję się jak cholera, bo nie mamy żadnych badań jak wirus wpływa na wczesną ciążę. Może dowiemy się o tym za pół roku. Przed i po transferze brałam steryd na obniżenie odporności i jakoś cały czas mi z tyłu głowy siedzi, że ciąża również obniża odporność.
Jedyne co możemy zrobić to dbać o siebie, o higienę i stosować się do zaleceń.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2020, 10:23
lorinka9191 lubi tę wiadomość
-
Fiore dasz radę, tydzień szybko zleci a jakie szczęście po tych kilku dniach.. ❤️
Mlodamezatka czuję się dobrze, nawet zaczelam triche bardziej krwawić więc nadzieja wraca, ale brzuszek nie boli. Krew na betę oddana czekam na wyniki ale jestem dziwnie spokojna 😊
Edit. Lorinko wszystkie rozumiemy Twoje obawy i strachu, ale nie jedna tu smeci i nie ma się co tego obawiać. Musisz smec, chcesz się cieszyć - ciesz, a my wszystkie twoje emocje z pewnością będziemy rozumieć ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2020, 10:28
lorinka9191, Mlodamezatka lubią tę wiadomość
2010 - misiu 💙🐻
Starania od I 2016
08.2016 - zaśniad całkowity
05.2019 IVF Kriobank - 1 x3BB 😭
beta <1.05
03.2020 😭 ciąża pozamaciczna/resekcja prawego jajowodu
07.2024 Invicta Wrocław
22.07 - start stymulacji (Menopur 225+ Orgalutran)
❄ 3.1.1 🙂
❄3.2.2
❄4.1.2 😞
❄4.2.2
👩🏻 '89
IO, hiperprolaktynemia
TSH- 1,4
Kariotyp ✅
👨🏻 '83
Nasienie ✅
Kariotyp ✅
30.09 ----> ❄ 4.1.2 💙
04.10 beta dla kliniki 6,7;prog 27;estradiol 1000
07.10 - beta 3,1 cb?
28.10 ----> ❄3.1.1 (+relanium)
5 dpt⏸
7 dpt - beta 57,4
9 dpt - beta 134
11dpt- beta 300,44 prog. 26
15dpt - 1660 prog. 28
17 dpt - plamienie
18 dpt - 5718
21 dpt - krwawienie, bez ustalonej przyczyny 2,1 CRL - miga ❤ -
Lorinko, Twoje uczucia są zupełnie naturalne. W ogóle mnie nie dziwią i w pełni to rozumiem. Niemniej jest ogrom przypadków, gdzie po tragediach kobiety zachodzą w zdrowe ciąże i bardzo wierzę, że właśnie to Was teraz spotkało ❤️ Nie stresuj się prośbami o zdjęci testów, kibicujemy po prostu jak szalone czirliderki
Fiore, ale fajnie Zaraz będziesz w dwupaku!!!!
Sasanko, beta to dobra rzecz, ja sobie pluję w brodę, bo wychodzą mi te kreski różne, a nigdy się nie pofatygowałam żeby ustalić, czy tam coś się dzieje. Szkoda, że nie masz innego testu niż te z Allegro, one mi jakoś nie podeszłylorinka9191 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A tutaj mój dzisiejszy cień 😉
url=https://naforum.zapodaj.net/abe97dad99b6.jpg.html][/url
url=https://naforum.zapodaj.net/b6a889335980.jpg.html][/url
Edit: mam wrażenie, że na żywo lepiej widać, ale 🤷 Tutaj to prawie wcale nic nie widać!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2020, 10:27
Pauliśka, szona, moyeu, kittinka lubią tę wiadomość
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Fiore kciuki! 😘
Sasanko toż ta kreska tam jest, a bobki też wybarwiają się do godziny po zrobieniu, jest dobrze! A krew? Ja 2 tygodnie krwawiłam od terminu.. . @,więc ja wierzę, że będzie dobrze! 😘😘
Lorinko nawet nie wiesz jak ja Cię rozumiem! Ja do tej pory jestem jak w jakimś amoku, nie potrafię się cieszyć, strach paraliżuje... Boję się radości, wydaje mi się że jak zacznę się cieszyć to szczęście się skończy.... A jednak mdłości solidnie przypominają mi, że ktoś mieszka w moim brzuchu 🙈 będzie dobrze kochana! Myślmy pozytywnie! 😘
Niecierpliwa czekamy na wieści ☺️
lorinka9191 lubi tę wiadomość
-
lorinka9191 wrote:Dziewczyny, przepraszam, że przestałam się udzielać chwilowo, ale to jest dla mnie naprawdę bardzo trudny czas. Sama nie wiem co mam myśleć. Z jednej strony jest radość, a z drugiej stres i lęk, którego nie potrafię nawet opisać. Szczerze mówiąc nie sądziłam, że wraz z ujrzeniem dwóch kresek przyjdzie od razu taki niepokój, myślałam że pojawi się on później, ale jednak się myliłam... Po tym co przeszłam jest mi tak trudno uwierzyć, że będzie dobrze, choć staram się to robić z całych sił. Wiem, że muszę wierzyć w tego kropka najmocniej na świecie. Ale niestety ciągle z tyłu głowy mam, że nigdy niczego nie można być pewnym. Nie chce się nad sobą użalać, ale mając za sobą poronienie, poród martwego dziecka, cb, trudno by nie buzowały we mnie tak skrajne emocje. Nie wiem co myśleć. Nie wiem, jak to będzie. Tyle niewiadomych. Wierzę, bardzo chce wierzyć, że już tylko będzie dobrze, bo limit nieszczęść na jedną rodzinę już chyba wykorzystałam, ale życie potrafi nas zaskakiwać w różnych momentach. Cholernie się boję, boje się tak naprawdę już wszystkiego. Dopiero co z mężem rozmawialiśmy, że chyba jednak odpuścimy sobie po @ jeden, dwa cykle, żeby zobaczyć co się będzie działo z tą całą korona, a tutaj okazuje się, że tej @ nie ma, a testy (cienie, bo cienie), ale wskazują, że coś się zadziało. A uwierzcie, że byłam przekonana, że z tego jednego razu to na pewno nic nie będzie. I wiem, że nie powinnam może tego tutaj pisać, bo niejedna z Was chciała by ujrzeć te dwie kreski i byłaby wtedy najszczęśliwszą kobieta na świecie, ale proszę abyście spróbowały mnie zrozumieć i te moje skrajne emocje...
Przepraszam za smęcenie, ale czułam, że muszę to z siebie wyrzucić. A od teraz będę się starała pisać już tylko pozytywnie 😉
I zaraz spróbuję choć trochę nadrobić wpisy, bo nasmarowałyście tyle, że hoho!
Rozumiem cie, każda z nas rozumie twoje rozterki i strach. Ja uspokoiłam się dopiero jak poczułam że zrobiłam wszystko żeby było dobrze. Może jak to się wszystko uspokoi ta korona to jakiś dobry specjalista od prowadzenia ciąży, jakieś badania, leki zapobiegawcze, częstsze kontrole, USG, Doppler w domu. Zrób tak abys czuła się spokojniejsza. Nie wyobrażam sobie twojego bolu po stracie maleństwa to jest dla mnie coś tak przerażającego że aż się znowu popłakałam, trzeba też wierzyć do końca że będzie dobrze, i robić wszystko aby czuć się bezpiecznie. Wiem że w twoim przypadku to najprawdopodobniej było tragiczne zrządzenie losu, ale zawsze możesz robić tak aby czuć się bardziej spokojna o dzidzie. Ściskam Cię i ja wierzę że się uda, z całego serca wierzę że się uda. Statystyki też są po Twojej stronie. !
lorinka9191 lubi tę wiadomość