W oczekiwaniu na rozwiązanie (klub AA) 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Olcykowa, nie jestem pewna, ale dopytałabym ginekologa czy w ciąży luteinę aplikować tym aplikatorem. Coś mi się o uszy obiło, że w ciąży nie powinno się tego używać.
Miska, skupienie na twarzy małego mówi tylko, że książka mu się mega podoba i już kmini jaki by tu dom wybrać 🤔😅
A tutaj challange dla fanów 😍😁https://vm.tiktok.com/ZML8YEpdx/Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2022, 13:24
miska122, Simons_cat, Jeżynka lubią tę wiadomość
-
Cecylia wrote:Jak jesteśmy przy temacie porodów, to napiszę wam jak to wygląda z mojej strony po ponad 24 godzinnym porodzie naturalnym. Z góry mówię, że nie miałam możliwości wyboru sn czy cc, bałam się obu opcji podobnie. Nie wiem na co bym się zdecydowała wtedy gdybym mogła wybrać. Teraz bez zastanowienia wybrałabym sn z zzo, tak jak się skończyło za pierwszym razem.
Polecam poród naturalny tylko jeśli jesteście pewne że dostaniecie zzo na życzenie! Może nie będzie źle i może nie skorzystacie, ale rodzić bez tej możliwości to dla mnie jest jakaś rzeźnia nieludzka. Chyba od 4-5cm rozwarcia można podać, ale wiem że często nie ma anastezjologa, albo przeciągają to tak, że się robi za późno. Więc myślę że ważne jest dobrze wybrać szpital również pod tym względem.
To oczywiście tylko moje zdanie, ale myślę że warto poznać różne opinie przed pierwszym porodem.
Mnie tak przeciągali i nie dali zzo chociaż chciałam i mega źle się przez to czułam w porodzie. Moje potrzeby i wolna wola zostały olane. Z jednej strony sobie tłumaczę, że chociaż urodziłam dość szybko, a takto poród mógłby się zatrzymać, ale nie widzę nic szlachetnego w tych bólach. Nie uważam też porodu za cud, jedynie sam moment wyjścia mojego dziecka na świat i to, że go mam. A największe kłamstwo które ciągle słyszałam to, że jej położą ci dziecko na brzuchu to zapominasz o bólu. Tak mnie bolała obkurczająca się macica, że nie mogłam się skupić na małym bo ciągle miałam w głowie żeby dali mi już coś przeciwbólowego.Martyna33 lubi tę wiadomość
-
K&K wrote:Olcykowa, nie jestem pewna, ale dopytałabym ginekologa czy w ciąży luteinę aplikować tym aplikatorem. Coś mi się o uszy obiło, że w ciąży nie powinno się tego używać.
Miska, skupienie na twarzy małego mówi tylko, że książka mu się mega podoba i już kmini jaki by tu dom wybrać 🤔😅
A tutaj challange dla fanów 😍😁https://vm.tiktok.com/ZML8YEpdx/
Mam nadzieję, że pójdzie w ślady rodziców i Ravenclaw, ale będziemy kochać nawet jak oklepany Gryffindor. Byle tylko nie okazał się charłakiem 😂
Ja uwielbiam wyłapywać błędy w książce i już w pierwszym rozdziale znalazłam, że Harry nie potrafił mówić i chodzić, a Dudley kopał mamę bo chciał cukierki. Dudley urodził się w czerwcu, a Harry w lipcu, więc albo Dudley był nieprzeciętnie rozwinięty, albo Harry bardzo odstawał 😂K&K, szona, Simons_cat lubią tę wiadomość
-
miska122 wrote:Mnie tak przeciągali i nie dali zzo chociaż chciałam i mega źle się przez to czułam w porodzie. Moje potrzeby i wolna wola zostały olane. Z jednej strony sobie tłumaczę, że chociaż urodziłam dość szybko, a takto poród mógłby się zatrzymać, ale nie widzę nic szlachetnego w tych bólach. Nie uważam też porodu za cud, jedynie sam moment wyjścia mojego dziecka na świat i to, że go mam. A największe kłamstwo które ciągle słyszałam to, że jej położą ci dziecko na brzuchu to zapominasz o bólu. Tak mnie bolała obkurczająca się macica, że nie mogłam się skupić na małym bo ciągle miałam w głowie żeby dali mi już coś przeciwbólowego.
Ale daj sobie trochę czasu.
Ja się darłam w czasie porodu że mają to dziecko że mnie wyciągnąć. Po porodzie zaczęłam płakać, beczeć ale nie że urodziłam, że dziecko, ale ze szczęścia że już nie będzie kolejnego skurczu. Karmienie, obkurczanie macicy ból okropny
Teraz po 3 latach, wspominam to z mężem jako najpiękniejszy moment w naszym życiu. -
Miśka. Tak bardzo szanuję za czytanie dziecku HP !
Jak Ty mi zaimponowałaś w tym momencie ! ❤️❤️
Razem z chrzestnym Hanusi, moim ciotecznym bratem, rozwijamy w Małej tę pasję ! ❤️ I w sobie nawzajem też 😁miska122 lubi tę wiadomość
-
Ja miałam podejście do porodu SN a skończyło się cesarką. Wytrzymałam do 8 cm rozwarcia i skurcze już były co chwila. Małemu spadło tętno a ja dostałam drgawek, w 5 mi decyzja o CC. Znieczulenie miałam ogólne, teraz jak o tym pomyśle to cieszę się że nie dostałam w kregoslup bo tego się panicznie bałam. Żałuję trochę, że nie udało się naturalnie bo nie było kontaktu skóra do skóry, ale jak sobie pomyślę że o pęknięciu krocza, czy nacinaniu to wolę jednak CC. Jeszcze z moją przypadłością - odrzucanie szwów rozpuszczalnych i jak sobie pomyślę że bym męczyła się z gojącą pipką tyle czasu to aż mi się zimno robi. Już wolę rozwalająca się ranę na brzuchu niż tam 😆
A propos tych porodów to ja czytałam, że dobrze dla dziecka jest jak są skurcze, bo przy skurczu bobas jest uciskany, stymuluje jego płuca i ogólnie ciałko.
Martyna słodziak ❤️ -
Mea wrote:Szona z tym porodem sn i rozwojem to chyba chodzi o to że sn to dziecko czy tam natura decyduje kiedy się rodzi a przy CC zwłaszcza planowanym to nie - ale czy to się ma jakoś do rozwoju dziecka chyba nie, to takie trochę przesady.
Rozwój dziecka, to ciekawe zabawy i mądre zabawki ( jak najmniej gracacych, świecących, samoczytajacych, śpiewających w 15 językach świata czy innego drogiego badziewia) czytanie książeczek, opowiadanie o świecie, spędzanie czasu z dzieckiem i kontakt z rówieśnikami, zwierzętami , zachęcanie do nowych zabaw i aktywności a nie to że dziecko pojawiło się przez rozcięcie w brzuchu matki czy przez krocze 🤦
Takie mam właśnie zdanie. Ale zapytałam, bo może czegoś zwyczajnie nie wiemMartyna33 lubi tę wiadomość
-
Magdalena29 wrote:Sama aż przegrzebałam neta i znalazłam to
https://dziecisawazne.pl/porod-naturalny-i-cesarskie-ciecie-z-perspektywy-dziecka/
Madziu, nie ma tu za wiele o rozwoju dziecka -
kokoszka31 wrote:Kiedyś myślałam o tym.. ale dobrze że na myśleniu się skończyło.. dopiero teraz widzę jak niewykonalne by to było przy takim wymagającym bobo.. idea jest piękna, ale życie wszystko weryfikuje
Te pieluchy są takie piękne 😭
Wiola, jest coś takiego jak odkażacz Nappy Fresh, dodaje się do prania. Ja kupiłam, bo mamy waciki wielorazowe do mycia pupy😅 zawsze jakiś krok 😁Wiolala lubi tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Justyna.Optyk wrote:Ej ja też mam tylozgieta a obie miałyśmy CC 🤔Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
miska122 wrote:Mam nadzieję, że pójdzie w ślady rodziców i Ravenclaw, ale będziemy kochać nawet jak oklepany Gryffindor. Byle tylko nie okazał się charłakiem 😂
Ja uwielbiam wyłapywać błędy w książce i już w pierwszym rozdziale znalazłam, że Harry nie potrafił mówić i chodzić, a Dudley kopał mamę bo chciał cukierki. Dudley urodził się w czerwcu, a Harry w lipcu, więc albo Dudley był nieprzeciętnie rozwinięty, albo Harry bardzo odstawał 😂szona, szona, miska122, Simons_cat, Ayayanee lubią tę wiadomość
-
Olcykowa wrote:No wiem, że kwestia kup to indywidualna sprawa. Jedne robią pare razy dziennie inne co parę dni. Ale kurczę nie rozumiem tej nagonki na chusteczki 🧐 wprawdzie nie wgłębiłam się na 100% w temat, musze doczytać, ale kiedyś były gorsze w składzie i jakoś się używało. Hmm nie wiem 🤔 a jak stosowac płatki kosmetyczne namoczone wodą, to tez kwestia temperatury tej wody do pupy (w nocy co chwile latać po nową ciepłą?)
Moje rozkminy w 11 tc 🤯😂Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Jusia88 wrote:Mam zamiar tez woda przemywać nie tylko chusteczkami . Czy takie myjki będą Ok ? Mam je w koszyku i tak sie zastanawiam czy przydadzą sie do kąpieli czy do pupy .
https://naforum.zapodaj.net/c1eed87b121a.png.html
https://allegro.pl/oferta/platki-kosmetyczne-wielorazowe-outlet-losowe-10815674432Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
miska122 wrote:Mam nadzieję, że pójdzie w ślady rodziców i Ravenclaw, ale będziemy kochać nawet jak oklepany Gryffindor. Byle tylko nie okazał się charłakiem 😂
Ja uwielbiam wyłapywać błędy w książce i już w pierwszym rozdziale znalazłam, że Harry nie potrafił mówić i chodzić, a Dudley kopał mamę bo chciał cukierki. Dudley urodził się w czerwcu, a Harry w lipcu, więc albo Dudley był nieprzeciętnie rozwinięty, albo Harry bardzo odstawał 😂
Obstawiam, że Dudley dla cukierków nauczył się chodzić 😅miska122, Simons_cat lubią tę wiadomość
-
K&K wrote:Ja małej zapodaje właśnie Wiedźmina 🐺 mąż liczy, że urodzi się z białymi włosami haha 🙈😅
Nie wiem jak to zrobiłam, ale polubiłam dwa razy 🤣 ja mówię czasem na moją Yenneferjak ma fochy
K&K, Simons_cat, Ayayanee lubią tę wiadomość
-
Szewcowa wrote:Dla mnie jedyna trauma w porodzie choć nie wiem czy można to tak nazwać było właśnie szycie krocza. Niby znieczulenie jakieś miejscowe było, ale lekarka była tak niemiła i cały czas do mnie mówiła że mam się rozluźnić, a jak się rozluźnić jak czuje tam igłę i jakieś nitki. Nie umiałam się zupełnie rozluźnić. Serio, to było dla mnie gorsze niż skurcze, ale może tak po prostu trafiłam.
Poród to poród i kropka. Nie ma tu lepszego i gorszego. Tak samo z KP i mm. Trzeba wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności i potem wybrać.
Ja pracuje z dziećmi z różnymi problemami rozwojowymi od emocjonalnych po intelektualne i w ankiecie wstępnej rodzice zawsze wpisywali jaki był porod, a ja z ciekawości starań i ciąży studiowałam to zawsze dogłębnie i nie zauważyłam jakieś przewagi cc czy sn.
Mam jeszcze pytanie do mam KP. Przygotowuje się właśnie na odwiedziny teściów i ciotek. Czy karmicie piersią w sensie w tym samym pomieszczeniu co goście czy wychodzicie do innego pokoju. Wiem że to zależy od bliskości, zażyłości itp ale super jakbyście się podzieliły swoim doświadczeniem i odczuciami.
Właśnie o to chodzi. Mam w otoczeniu masę dzieci z problemami sensorycznymi czy napięciowymi, które urodziły się SN. Dlatego myślę, że pojawienie się takich problemow ostatecznie, w praktyce, nie ma szczególnego związku ze sposobem, w jaki dziecko przyszło na świat.
Ja do karmienia wychodzę. Czuję się bardziej komfortowo. Plus moje dziecko je tylko w totalnej ciszy. Byle pierd je rozprasza i po jedzeniu. Ja nie jestem miłośniczką KP, przed przejściem tylko na mm powstrzymuje mnie chyba jedynie obawa, że zaostrzę jej problemy brzuszkowe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2022, 14:08
-
Karo123 wrote:Ja już prawie się ucieszyłam bo jakieś 2/3 dni pod rząd bez wzdęć, regularnie 💩 (odkąd włączyłam świeżo wyciskane soki dwa razy dziennie) - ale niestety bajka się skończyła, od 2 dni nadrabiam za te 3 poprzednie 🥲
Księgowa, cieszę się ze możesz spokojnie czekać w domu a nie w szpitalu, tak jak wolałas. Dobrze ze masz często wizyty, będziesz spokojniejsza i na pewno uda się wyłapać jakby coś było nie tak - kciuki teraz żeby najblizszy czas przebiegł na tyle mało stresująco na ile się da i żebyście jeszcze chwilkę wytrzymały z Zuzią w dwupaku 😌✊Karo123 lubi tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Wiolala wrote:O mamo, Jeżynka co za cierpienia 😞 ja myślałam, że cc robią pod narkozą. Budzisz się i dzieciak już po drugiej stronie...
😬
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
szona wrote:W pełnej świadomości
jak wyciągają dziecko, to szarpią tobą jak szmatą
mija sekunda i słyszysz płacz swojego ludzika. Później ci go przytulają do buzi, zabierają na ważenie itd a matkę szyją. Maluch trafia do pokoju z tatą, a po zszyciu dowożą tam mamę - tak było u mnie
szona lubi tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6%