W oczekiwaniu na rozwiązanie (klub AA) 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Mea wrote:Alutka przyznam się że kompletnie się pogubiłam kiedy ty masz termin 😅 bo w suwacziu inaczej, na pierwszej stronie inaczej i piszesz że z usg jeszcze inaczej 🙈🙈🤪 ale terminy terminami dzieci mają swoje terminy jak widać 😉
Ksiegowa- właśnie o tą organizacje wyprawkowo dzięcioła mi chodziło 🤪 ( to oczywiście wszystko żarty mam nadzieję że cię nie uraziłam 🙄)
Oj dziewczyny co do ilości potomstwa to ja po pierwszym też zarzekałem się nigdy więcej i...... Potem to samo po drugim że koniec, basta dwójka starczy.... 😂😂😂 No i teraz przy trzecim założę się że padnie słynne " na ch** mi to znów było, nigdy więcej " 🤣🤣
I zawsze przed porodem mówiłam że będę chcieć znieczulenie może w końcu się doczekam 😅 jedno jest pewne teraz to już na bank koniec i zamykam linię produkcyjną bo ewidentnie jestem nosicielem i przekaźnikiem wady genetycznej ortopedycznej 😤🥺
To i ja jestem teraz na etapie: jedno i nigdy więcej kolejnej ciąży! 🙊 -
Szona poczekaj… 😂 Ja aktualnie jestem na etapie absolutnie żadnego dziecka więcej ale mam nadzieję, że tym razem wpadliśmy… 😂🤦🏻♀️
Cecylia, szona, monnkej, Wiolala, Mlodamezatka, Beza27, Łydzia, Marienn, Magdalena29 lubią tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Mea, nawet nie wiem dlaczego na 1 stronie jest 10.12 🤣🤣 z om mam 17.12 ale z usg od samego początku pokazuje 08.12 więc tym się lekarze sugerują.... boję się że jak jutro pojadę tam do szpitala to za szybko będzie dla małego na wywołanie, bo jednak om a usg jest 9 dni różnicy....
-
nick nieaktualnyKsięgowa, ja miałam paniczny strach przed kompletowaniem wyprawki a do tego zero wiedzy o noworodkach i czego mogą potrzebować. Musiałam zacząć od nauki słownictwa, bo nie wiedziałam nawet co to śpioszki a co body.. a jak przeczytałam o rampersach gdzieś to już w ogóle😂 Nie pośpieszam cię, bo tak na prawdę to ważny jest fotelik do samochodu. I tyle. Więc zdążysz. Ale jeśli chcesz mieć trochę radości z kompletowania tej wyprawki to zaplanuj tak, żeby ostatnie dwa miesiące już nic nie robić, albo prawie nic, bo wtedy brzuch na prawdę zaczyna przeszkadzać i takie pranie, składanie tych małych ubranek to już nie jest przyjemność tylko męczarnia.
Jeżynka ciesze się że do domu wróciłaś, zawsze to najlepiej we własnym łóżku. Z własnym kibelkiem😊
Mam prenatalne we wtorek... Od paru dni stres coraz większy, dziś znowu nie spałam. Nie wiem jak się uspokoić, chyba jakiś atak nerwowy będę miała, bo już jestem na skraju a tu jeszcze tydzień 😔Księgowa, Simons_cat, szona, Ayayanee, Mlodamezatka lubią tę wiadomość
-
Cecylia, ja to już sama nie wiem, co jest przyczyną tego, ze ja po prostu nie czuje narazie takiej potrzeby.
Po pierwsze - ciągle coś się dzieje z tą moją ciąża, jej przebieg spędza mi sen z powiek, bo jak nie jedno to drugie i tak w kółko. Ciągle chyba czekam na magiczny moment "jest w porządku, widzimy się za 2 tygodnie" czy coś 🤷♀️
Po drugie - ja nie lubię składować rzeczy, które mi gracą i się ich nie używa i tylko leżą, czekają. Dokładnie tak, jak piszesz, fotelik jest najważniejszy na start i to akurat zamierzam kupić w styczniu.
W kółko mi wszyscy powtarzali, ze na wózek się czeka i bla bla bla. A ja byłam w 3 sklepach i najdłuższy termin oczekiwania to 2 tygodnie - chyba taki model wybrałam, ze nie ma z nim problemu? To właściwie nie ma też potrzeby wcześniejszego jego kupna. Na promocję nie liczę, bo obserwuję go od jakiegoś czasu i nic się nie zmienia. Nawet na BF nie był tańszy.
Czy chce mieć radość z wyprawki? Chce, ale wiem, ze gdybym poszła dziś do sklepu to byłby to przymus, nie radość. A nie o to mi chodzi. Dzisiaj można zamówić wszystko w internecie, wcale nie muszę nigdzie chodzić, zeby podstawowe rzeczy mieć. Moja lista wyprawkowa, która mam w głowie jest zminimalizowana, bez rzeczy, których nie wiem czy wykorzystam. Jeśli się okaże, ze są potrzebne to ja mieszkam w takim miejscu, ze wszystko kupię od ręki w pół godziny stacjonarnie.
Co do prania i prasowania - mam mega ogromne wsparcie w mojej mamie, która z powodów, jakie się teraz dzieją, razem z mężem nie pozwalają mi prawie na nic, więc wiem, ze jeśli trzeba będzie to ona to zrobi, jeśli ja nie dam rady.
Pewnie 90% z Was nie przekonałam, ale no cóż.. ja tak mam. Muszę mieć odpowiedni dzień na takie rzeczy, a on jeszcze nie nastąpił.
W kwestii pakowania się do szpitala - ostatnio ogarnęłam wszystko w pół godziny. Nawet gdyby, nie daj Boże okazało się, ze musze jechać znów to też dam radę. Nie chcę się zmuszać, tylko dlatego, ze wszyscy inni tak robią.Cecylia, szona, Ayayanee, Misiaa, Wiolala, Jeżynka, Mlodamezatka lubią tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
nick nieaktualnyNie chciałam wywierać presji 😊 choćbyś nic nie zrobiła to i tak zdąrzysz, bo noworodek jedyne czego potrzebuje to mama. No i może jakiś kocyk😊
Tylko z perspektywy czasu mi trochę żal że nie nacieszyliśmy się tym bo byłam tak sparaliżowana strachem że w końcu rodzina zdążyła kupić mi większość rzeczy.
Może zrób eksperyment, wejdź na jakąś stronę z fajnymi ubrankami, mi się bardzo Zara podoba na przykład, i kup tylko jedną jedyną rzecz malutkiej na święta😊 jakąś zachciankę słodką😊 taki pierwszy krok😊 -
Haha chyba każda ma przy porodzie tę fazę: "Nie dam rady, ale ja już nie chce eeeeee. Zróbcie mi cięcie" ja się tak darłam 🙊🙊
A jak położna mi mówiła że świetnie mi idzie to ją ochrzaniłam, ze no chyba nie skoro nie ma żadnego postępu 🤭😅
Atenka, ja też miałam parte przez godzinę - znam ten ból 😶
U mnie faza na jedynaka zanika jak mały śpi 😂 a jak wyje przez 75% dnia to się zaklinam, że żadnych więcej dzieci never ever. 😛 -
Natka ja się nie darłam o CC - ja się darłam „o mój Boże” i mąż się śmiał, że po takim porodzie to chyba Klara zostanie zakonnicą. 😂😂😂😂😂
Bałam się CC do samego końca. 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2021, 15:05
Janinka, Simons_cat, Cecylia lubią tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Noelle wrote:Natka ja się nie darłam o CC - ja się darłam „o mój Boże” i mąż się śmiał, że po takim porodzie to chyba Klara zostanie zakonnicą. 😂😂😂😂😂
Bałam się CC do samego końca. 🙈
Ja już zrezygnowałam że sie uda, bo młody się cofal ciągle w kanale rodnym więc już byłam zmęczona i zła że prę na marneteż się bałam CC, ale nawet zgodę podpisałam.. z resztą - wszystko bym im wtedy podpisała 🤣
-
Cecylia wrote:Nie chciałam wywierać presji 😊 choćbyś nic nie zrobiła to i tak zdąrzysz, bo noworodek jedyne czego potrzebuje to mama. No i może jakiś kocyk😊
Tylko z perspektywy czasu mi trochę żal że nie nacieszyliśmy się tym bo byłam tak sparaliżowana strachem że w końcu rodzina zdążyła kupić mi większość rzeczy.
Może zrób eksperyment, wejdź na jakąś stronę z fajnymi ubrankami, mi się bardzo Zara podoba na przykład, i kup tylko jedną jedyną rzecz malutkiej na święta😊 jakąś zachciankę słodką😊 taki pierwszy krok😊
Nie, nie wywarlas presji. 😊 Ja tylko wyjaśniłam, jak to wygląda z mojej perspektywy.
Próbowałam, ale nic mi się nie podoba. I to tak jest właśnie, jak musisz kupić na siłę. 😉 Czekam cierpliwie na swój moment i tyle. W ostateczności zdążę się nacieszyc całe zycie i kupować ubranka, bibeloty. Nie martwię się tym.Cecylia lubi tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Mi jest bardzo przykro, że nie mogłam próbować SN
uważam, że dobrze sobie radziłam do tego 6 cm i na unieruchomieniu. Nie wiem co prawda, co by było, gdybym mogła się ruszać i rozwarcie, i skurcze by postępowały dalej i już się nie dowiem, ale czuję, że byłoby ok.
Ech
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Księgowa wrote:Cecylia, ja to już sama nie wiem, co jest przyczyną tego, ze ja po prostu nie czuje narazie takiej potrzeby.
Po pierwsze - ciągle coś się dzieje z tą moją ciąża, jej przebieg spędza mi sen z powiek, bo jak nie jedno to drugie i tak w kółko. Ciągle chyba czekam na magiczny moment "jest w porządku, widzimy się za 2 tygodnie" czy coś 🤷♀️
Po drugie - ja nie lubię składować rzeczy, które mi gracą i się ich nie używa i tylko leżą, czekają. Dokładnie tak, jak piszesz, fotelik jest najważniejszy na start i to akurat zamierzam kupić w styczniu.
W kółko mi wszyscy powtarzali, ze na wózek się czeka i bla bla bla. A ja byłam w 3 sklepach i najdłuższy termin oczekiwania to 2 tygodnie - chyba taki model wybrałam, ze nie ma z nim problemu? To właściwie nie ma też potrzeby wcześniejszego jego kupna. Na promocję nie liczę, bo obserwuję go od jakiegoś czasu i nic się nie zmienia. Nawet na BF nie był tańszy.
Czy chce mieć radość z wyprawki? Chce, ale wiem, ze gdybym poszła dziś do sklepu to byłby to przymus, nie radość. A nie o to mi chodzi. Dzisiaj można zamówić wszystko w internecie, wcale nie muszę nigdzie chodzić, zeby podstawowe rzeczy mieć. Moja lista wyprawkowa, która mam w głowie jest zminimalizowana, bez rzeczy, których nie wiem czy wykorzystam. Jeśli się okaże, ze są potrzebne to ja mieszkam w takim miejscu, ze wszystko kupię od ręki w pół godziny stacjonarnie.
Co do prania i prasowania - mam mega ogromne wsparcie w mojej mamie, która z powodów, jakie się teraz dzieją, razem z mężem nie pozwalają mi prawie na nic, więc wiem, ze jeśli trzeba będzie to ona to zrobi, jeśli ja nie dam rady.
Pewnie 90% z Was nie przekonałam, ale no cóż.. ja tak mam. Muszę mieć odpowiedni dzień na takie rzeczy, a on jeszcze nie nastąpił.
W kwestii pakowania się do szpitala - ostatnio ogarnęłam wszystko w pół godziny. Nawet gdyby, nie daj Boże okazało się, ze musze jechać znów to też dam radę. Nie chcę się zmuszać, tylko dlatego, ze wszyscy inni tak robią.
Rozumiem to totalnieja nawet nie pamietam kiedy ogarnelam wyprawkę 🤔 ale na pewno czekałam dłuuuugooooo. Tylko zależało mi, żeby z największym brzuchem już tego nie robić, bo czułam się tak sobie. Rób jak czujesz
Księgowa lubi tę wiadomość
-
Simons_cat wrote:Mi jest bardzo przykro, że nie mogłam próbować SN
uważam, że dobrze sobie radziłam do tego 6 cm i na unieruchomieniu. Nie wiem co prawda, co by było, gdybym mogła się ruszać i rozwarcie, i skurcze by postępowały dalej i już się nie dowiem, ale czuję, że byłoby ok.
Ech
Dałaś życie pięknemu Chłopcutej myśli się trzymaj Kochana!!!
Noelle, Natka95, Simons_cat, Mlodamezatka lubią tę wiadomość
-
U nas była neurologopeda. Pochwaliła, że Weronix dobrze przygotowana do zabiegu była, bo język elegancko reaguje na stymulację. Tylko teraz mamy dodatkowe ćwiczenia i jazda z nimi przez kolejny miesiąc co 2-3 h także w nocy 😵💫😵💫 aezuuu
Mlodamezatka lubi tę wiadomość
-
Simons dokładnie! Urodziłaś pięknego chłopczyka i to jest najważniejsze! ☺️❤️
Ja to ogólnie podziwiam osoby, które rodziły przez CC bo tak panicznie się go bałam, że ciężko byłoby mi zachować zimną krew gdyby o nim zadecydowali. 🙈
Dla mnie każda kobitka, która urodziła dziecko jest bohaterką! ☺️ Tym bardziej kiedy wiem już z jakim bólem, strachem i wysiłkiem się to wiąże.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2021, 15:25
monnkej, Natka95, miska122, Nitka19, Simons_cat, Mlodamezatka lubią tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
nick nieaktualnyMiska byłaś mega dzielna 👏🏻💪🏻☺️ Podziwiam wszystkie mamy że są w stanie znieść tyle bólu ale nagroda jest nieoceniona i to dla niej jesteśmy w stanie to wszystko wytrzymać ❤️ Dla mnie każda mama jest bohaterka czy to jeśli rodzi sn czy cc bez znaczenia 😀
Ja w porodzie to boje się bólu i że coś mi i dziecku się stanie no i czy językowo w de podołam 😅 ale tłumacze sobie że poród nie będzie wiecznie trwać i że może dam radę 😅
Księgowa w zupełności Cię tez rozumiem zwłaszcza że co chwile coś teraz najważniejsze jest się skupić na zdrowiu Twoim i małej . A tak jak mówisz teraz jedno kliknięcie i przychodzą rzeczy do domu . Ja już kompletuje bo sprawia mi to radość i tez odstresowuje, odciąga myśli od pracy gdzie pracodawca wywiera straszna na mnie presję bo mu nie rękę moja ciąża, smialo mogę stwierdzić że mam mobbing 😤 a dzięki temu zapominam a tez jestem z charakteru taka że muszę mieć wszystko zaplanowane wcześniej 🙈 a Ty jeśli nie czujesz teraz takiej potrzeby to nie ma co się zmuszać na bank ze wszystkim zdążysz 🤗 teraz odpoczywajmiska122, Księgowa, Nitka19 lubią tę wiadomość
-
Ja myślę że wyprawka to tak mega trudna sprawa...
U mnie aktualnie to bardzo mechaniczny odruch. Byłam oglądać wózki i foteliki na ten moment.
Bardziej mam cisnienie że potrzebuję planu, potrzebuje wiedzieć co, jak i kiedy... Ale ja musze mieć zaplanowane zawsze wszystko więc to dla mnie żadna nowość. Mam co do godziny zaplanowane branie tabletek, heparyny - wystarczy że prześpię godzinę i już mam nerwówkę 🙃🤷🏻♀️ to już chyba powinno się leczyć 😅
Księgowa lubi tę wiadomość
-
Ja plany mam we krwi, w końcu zawód zobowiązuje 😅 ale plan, a jego wykonanie to dwie różne rzeczy. Deadline jeszcze nie mam 😊
Ayayanee, Mlodamezatka lubią tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1)