W oczekiwaniu na rozwiązanie (klub AA) 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Martyna33 wrote:Nie mam ciśnieniomierza
Mogłabym w sumie przejść się gdzieś do apteki żeby zmierzyć…
Idź skontroluj -
Noelle, Miśka- tak zrobię, już dzwoniłam do najbliższej apteki czy można przyjść. Dzięki!
miska122 lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Justyna, nie wiem może jestem dziwna, może mnie zlinczują ale też mam takie podejście, że będę się starała uczyć dziecko od samego początku żeby przyzwyczajało się do innych osób nie tylko do mnie. Jestem zdania, że dziecko to nie kula u nogi i mama ma z nim siedzieć 24/7. Też bym chciała gdzieś wyjść, coś porobić. I chyba to nie definiuje tego że będę złą mamą?
Oczywiście może mi się zmienić po porodzie, nie przeczę. Ale jak widzę jak moja kuzynka się męczy, że nawet do wc nie może iść to dla mnie to lekka przesada. -
K&K będziesz najlepszą mamą dla swojego dziecka. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Mój syn np nie ma żadnego problemu być u innych na rękach, w ogóle nie płacze. Ale myślę, że to dużo zależy od charakteru dziecka.
Ja na razie mam chyba większą potrzebę bycia z nim niż on ze mną 😂 osobiście nie mogę się doczekać wyjść, ale w trójkę. Brakuje mi tych spacerów jak była piękna pogoda i można było siedzieć na ogródku.Ciągle_na_coś_czekam lubi tę wiadomość
-
K&K to nie definiuje Cię jako złej matki ale też nie każdy odczuwa dziecko jako kulę u nogi. ☺️
Dla mnie Klara jest najlepszą towarzyszką i nie jest dla mnie problemem, że nie mogę iść do kina bo mam dziecko. Wszędzie chodzimy razem a odpoczywam jak śpi - chociaż jak śpi to chce żeby się obudziła bo się nudzę. 😜
To kwestia podejścia a ja czekałam na nią tak długo, że nie wyobrażam sobie teraz zmarnować nawet minuty kiedy jest taka malutka.
Swoją drogą to jeszcze w ciąży mówiłam, że będzie spała w swoim pokoju itp a na dzień dzisiejszy nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. 😅Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Noelle wrote:Swoją drogą to jeszcze w ciąży mówiłam, że będzie spała w swoim pokoju itp a na dzień dzisiejszy nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. 😅
Ja ostatnio myślałam ile rzeczy planowałam robić inaczej jak byłam w ciąży 😂😂 pewnie patrzyłbym teraz na siebie z krzywą miną 😂 podoba mi się co napisałaś o Klarze, mam bardzo podobne odczucia. Przestały mnie interesować wyjścia do barów, za to jedna kawiarnia ma super przewijak, więc nie mogę się doczekać kiedy będziemy mogli tam zabrać Alka 😂 i strasznie chcę iść z nim w góry w wakacje 😍Noelle lubi tę wiadomość
-
Ja też nie odczuwam żeby dziecko było dla mnie kulą u nogi. Tylko niektórzy się tak właśnie zachowują, że narzekają co to nie mogą zrobić z dzieckiem, gdzie iść itp. Ale nikomu tego dziecka nie zostawiają. Mam wrażenie, że to też trochę taka presja otoczenia. Jak np z KP - musisz karmić cyckiem bo inczej jesteś blee.. I tak samo jest z wyjściem gdziekolwiek, ale jak to matka i idzie sama bez dziecka 😱
Nie wiem czy słyszałyście to tej tragedii w Katowicach co autobus przejechał dziewczynę. Jak się okazało, że ma dzieci zaczął się lincz bo jak matka mogła iść na dyskotekę.
Też się nie mogę doczekać naszych wspólnych wyjazdów, nawet w miejsca które byliśmy będą teraz dla nas nowe ☺️ marzę o wakacjach w Chorwacji, ale mała będzie miała 4 miesiące i nie wiem czy to nie będzie za daleka podróż dla nas.
Chociaż mam znajomych, którzy już z 2 miesięcznym lecieli na Teneryfe -
Ej ej 🤣 ja nie uważam mojego dziecka za kule u nogi. 😁
Po prostu bardzo brakuje mi zdrowej pomocy. Takiej, że mąż mówi "jest weekend, nie wstaje jutro do pracy, będę do niej wstawał". Nie wstanie, bo go dziecko nawet nie obudzi. Wyjścia do galerii na szybkie zakupy.
Moja mama chętnie by zostawała, ale mieszka daleko. Jak ostatnio zostawiłam dziecko z teściową, bo zapraszaliśmy rodzinę na chrzciny, to gdy wróciłam był jeden wielki ryk. Co teściowa stwierdziła "dziecko jest chyba głodne". Jak powiedziałam, że w kuchni jest mleko o butla to powiedziała, że nie wie jak przygotować. A instrukcja na opakowaniu. Więc jak tu dziecko zostawić w takich rękach ?
W święta wyszliśmy z mężem do kościoła i na cmentarz. W domu została jego siostra też, która na co dzień pracuje w żłobku. Jak się mała ostała to brat męża się wziął za przewijanie (ma kilkulatka, jeszcze pamięta jak to się robi) bo obie stanęły z teściową i ani w lewo ani w prawo ponoć.
To nie dziecko jest kulą u nogi. Ono jest małe, bezbronne i wymaga opieki. Kulą u nogi jest otoczenie, które wymaga od matek bycia uciemiężoną.
PS. Wiecie skąd na świecie stwierdzenie "matka Polka? ?
PS 2. Gość, który wymyślił grające zabawki dla dzieci smaży się właśnie w piekle w swoim elektrycznym kotle i grają mu te wszystkie głupie melodyjki w zapętleniu 🤣
Nauczyła się sama walić w przyciski aż gra. Nie pytajcie ile radości ma dzieciok 🤣
Edit. Za cholerę nie wiem czemu do góry dnem 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2021, 11:29
Jeżynka, Magdalena29 lubią tę wiadomość
-
Miska jak mąż chciał jechać na rocznice ślubu do restauracji bez młodej to powiedziałam, że nie ma opcji i zorganizowałam nam rocznice w domu - było cudownie i w trójkę. Klara jest miłością mojego życia, mąż też więc nie wiem czemu miałabym ich inaczej traktować. ☺️
W ciąży wiele sobie obiecywałam i w sumie nic z tego nie wyszło… 😅 Mówiłam też, że karmienie piersią nie jest dla mnie ważne aż do pierwszego przystawienia Klary. To wszystko zmienia się w ciągu sekundy. 🙈
Justyna ale Hanuszka jest słodziutka. 🤩❤️miska122 lubi tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Dziewczyny powiedzcie mi bo zaczynam się mega stresować.
Byliśmy w sobotę, w Boże Narodzenie u mojej siostry. Dzisiaj do mnie dzwoni, że jej syn ma ospe, dzisiaj mu wyszły krostki. Mały miał z nim chwilowy kontakt, bo to już 10 letni chłop i nie interesują go bobasy. Ale czytam o ospie, że bardzo łatwo się zarazić... Niby osoba chora zaraża na 1-2 dni przed pojawieniem się krostek, ale strasznie się boje o mojego bobasa
W necie jeszcze jest napisane, że dzieci na cycu rzadko chorują, bo mają przeciwciała od matki (która przechodziła ospę oczywiście). Ja przechodziłam, ale jak chodziłam do przedszkola, i teraz nie wiem czy to coś pomoże, czy może to było zbyt dawno 😑
Obserwuję małego, nie ma gorączki, żadnych krostek no i oby tak zostało, ale minął dopiero tydzień od kontaktu 😥Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2021, 11:45
-
K&k bardzo dobre podejście i popieram. Ja odkąd dziecko skonczyło( starszy 3 miesiące a młodszy 6 )najpierw z babcią .
Sylwester out do babki już na obiad 😜 plus my z mężem mamy nasza zasadę i rytuał że raz na 3 miesiące dzieci do dziadków a my na weekend sami gdzieś w Polskę i dzięki temu jestem lepszą matka właśnie, bo odpoczne zatesknie. Dzieciom krzywda się nie dzieje bo u dziadków można wszystko, godzina snu do negocjacji, dzieci chcą cole i lody - dziadek już siedzi w aucie i jedzie do sklepu.
Co prawda w pierwszych tygodniach po narodzinach robię konkretne wytyczne- masz katar, kaszel, wysłałeś na siebie tone perfum - nie przychodz i tyle. Ale później już normalnie
Podobnie mam z hałasem w domu, nigdy nie było cicho bo dziecko śpi, zawsze rżnęlo radio lub tv żeby był hałas.
Z dzieckiem mozna też robić wszystko - pod namiot, w góry, rower u nas nie ma ograniczeń - jedyny minus że jedziesz jak Cygan z całym majdanem i połowa chałupy ale wspomnienia jakie zajebiste są. Nigdy nie zapomnę namiot nad morzem porwany przez burze a my z 3 latkiem i półrocznym dzieckiem ratujemy dobytek 😅😅Natka95, Nitka19, szona, Magdalena29 lubią tę wiadomość
-
Justyna ja bym chyba taką teściową zabiła. Jak można nie nakarmić dziecka 😱 normalnie zaprosić ją na cały dzień i nie dać nic do jedzenia, bo się nie wie jak ugotować...
Ja tak myślę, że trzeba czasem znaleźć złoty środek we wszystkim. Ja wiem, że zaraz zacznę korki, więc będę musiała małego na te kilka godzin dziennie oddać komuś innemu, więc pewnie tym bardziej nie chcę tracić ani sekundy. Ale trzeba pamiętać, że każda z nas jest inna. Jedna woli zostać wieczorem w domu przed telewizorem, druga iść na domówkę, trzecia iść na spacer, a czwarta być z dzieckiem. Każda będzie miała inne potrzeby i to jest ok i te potrzeby trzeba zaspokajać, bo bardzo łatwo zaniedbać siebie (zwłaszcza psychikę) i potem jest źle.
Z innej beczki - jakie zabawki kupowałyście takim szkrabom? Wpadło mi trochę hajsu i chciałam coś młodemu kupić, ale nie wiem w sumie co. Ma książeczki kontrastowe i jakieś zawieszki, ale to tyle. -
Hmm ja bym bardzo chciała z kimś zostawić, ale mam wrażenie że jakby zobaczyli młodego w akcji to nie daliby sobie rady - z wyjątkiem męża. Z mężem zostawiam bez problemu o ile tylko mam okazję. Wiem że nakarmi, uśpi, zabawi. Dla mnie to zbawienie i mówiąc szczerze szukam okazji do takiej odskoczni jak tylko mogę - czy to zakupy, czy paznokcie, rzęsy etc.
czasem się zastanawiam czy nie jestem taką dziwną mamą, że nie czuje tej nieustannej potrzeby bycia z dzieckiem. Of course zawsze wtedy jak wychodzę to rozkminiam co robią,czy nie płacze itd. więc głowa wolna i tak nie jest
Młody pójdzie tez na ręce do jednej czy drugiej babci bo je zna i jest ok, bardziej stresuje mnie to czy np dałyby radę go uśpić - choć pewnie tak, jak mówi mój mąż - jakby nie miały wyjścia to by lulały aż uśnie.
Natomiast nie wyobrażam sobie pójść np na wesele czy Sylwestra i zostawić dziecko z babcią na ten moment, bo po prostu się boję że by sobie nie poradziła i mały też by się męczył. A ja bym ciągle myślała co tam się dzieje. Z tym że wiecie moje dziecko jest z tych hajnidowych, może gdybym miała małego aniołka, którego wystarczy włożyć do łóżeczka i zająć jedną zabawką to byłoby inaczej
Generalnie trochę tęsknię nawet za takim wyjściem do galerii na zakupy z mężem.. potem jakas wspólna kawa czy coś. Ostatnio nawet rozmawialiśmy, że trzeba się przełamać podrzucić małego babci i tyle
Jak będzie bardzo źle to wrócimy przecież świat się nie zawali. A może dzięki temu moja mama by zrozumiała, czemu czasem narzekam "skoro on taki grzeczny".🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2021, 13:27
szona lubi tę wiadomość
-
Ja polecam podkasty z instagrama dziecko_to_nie_bajka.
Fajnie babeczka opowiada o rzeczach, których dotyczy podejrzewam, że większości społeczeństwa. Tylko niestety ta większość boi się przyznać do chwili słabości, zwątpienia czy załamania, bo ot. matka musi być idealna... -
nick nieaktualnyK&K też myślę, że masz zdrowe podejście... ale...😉 to trochę tak jak z porodem, lepiej się nie nastawiać za bardzo na nic i za dużo nie planować🤭 Z całego serca każdej życzę takiego dziecka co może z kimś zostać na parę godzin i pozwoli się wam w spokoju wykąpać🤭 już nie wspominam o dwumiesięczniaku co jedzie na wakacje, bo tego nawet sobie wyobrazić nie potrafię😂😂😂
Lepiej się nie nastawiać na nic, bo są egzemplarze które jak coś idzie nie po ich myśli (na przykład mama wychodzi, ale to może być cokolwiek innego, podróż samochodem, odłożenie do łóżeczka/wózka, nie takie mleko itd itp w zależności od osobnika ) to będą płakać i płakać i ryczeć i wrzeszczeć, aż będą miały problem z oddychaniem, zrobią się fioletowe, zwymiotują kilkanaście razy, będą od tego ryku całe przepocone, całe ubranko do wymiany, ale nie ma jak bo cały czas ryczy, krztusi się i jest fioletowy, ledwo co oddech bierze. I tak bez przerwy przez godzinę, dwie, trzy. U mnie tak było. W ramach pocieszenia powiem wam że mimo tego mam i miałam takie podejście jak Noelle, po prostu nie chciałam go zostawiać, a jak już musiałam to tęskniłam po 15 minutach. I też wcześniej nigdy bym siebie o to nie podejrzewała!😚
K&K najlepsza mama to szczęśliwa mama, musimy o tym wszystkie zawsze pamiętać i zatkać uszy na wszystkie komentarze i dobre rady. Obojętnie jak się zdecydujesz wychowywać twoje dziecko to będzie to najlepszy sposób, bo twój😚 -
nick nieaktualnymiska122 wrote:Z innej beczki - jakie zabawki kupowałyście takim szkrabom? Wpadło mi trochę hajsu i chciałam coś młodemu kupić, ale nie wiem w sumie co. Ma książeczki kontrastowe i jakieś zawieszki, ale to tyle.
Dla takiego malucha to w sumie nie ma co z droższych rzeczy.. piłka
Oball u mnie się bardzo sprawdziła, ale to taki drobiazg w sumie. Gryzaki MAM, jest taki pomarańczowy w kształcie żaby i fioletowy żółw. Klucze Chicco, te najbardziej podstawowe. W ogóle te części kółka-zawieszki bardzo maluchy lubią.
Jak nie masz to piankowe puzzle na podłogę. Klocki gumowe, gumowe zwierzątka takie kąpielowe, ale do zabawy suchej.miska122 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartyna33 wrote:Ciśnienie 128/88 czyli w normie. Zwykle mam niższe (110/70) ale chyba mimo wszystko trochę wyższe jest ok?
A kiedy masz następną wizytę? U mnie pierwsze pytanie na każdej wizycie to właśnie było czy mi puchną ręce albo stopy. Mi nie puchły więc nie wiem co w razie gdy puchną.. -
Martyna33 wrote:Ciśnienie 128/88 czyli w normie. Zwykle mam niższe (110/70) ale chyba mimo wszystko trochę wyższe jest ok?
Jest okej, ale na granicy. Wypij szklankę, dwie wody. 😊 Powinno pomóc.
Odczekalas z mierzeniem ciśnienia 15 minut, czy wpadłaś do apteki i od razu zmierzyłaś? Bo to też ma znaczenie.
PS. O ile się nie mylę to końcówka ciazy może powodować takie puchnięcia.Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1)