W październiku fiku-miku, w czerwcu dziecko w foteliku 🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
Żeby mieć grzybicę płuc, trzeba jedną maskę nosić non stop.
Tak, jestem prawnikiem i wiem, że dotychczas obowiązujące przepisy nie nakładają na nikogo obowiązku noszenia masek. ALE DO CH*JA jak słucham jak to strasznie naruszana jest wolność, bo ktoś komuś każe w przestrzeni publicznej włożyć maskę, to mi się nóż otwiera. Zacznijmy od początku - maski mają nosić osoby chore - A SKĄD WIESZ, że jesteś zdrowy? Dysponujesz testem na covid z dziś? A jeśli jesteś szczęśliwym, bezobjawowym posiadaczem? Covid jest jak grypa? Nie, nie jest - dziś czytałam, że śmiertelność tego pierwszego znacznie przewyższa grypę. A nawet jeśli to "druga grypa" - w styczniu ubiegłego roku przeszłam taką grypę, że gdyby ten co mnie zaraził nosił maskę, to może uniknęłabym tej masakry. Maska nie chroni mnie przed wirusem, ale chroni drugiego człowieka przed tym, co się wydobywa ze mnie. Bo ja może jestem szczęśliwym bezobjawowcem, a tego obok mnie z astmą to ułoży. Maseczka nie chroni przed wirusem bo jest maciupeńki? Zgoda! Ale WIRUS ZAZWYCZAJ FRUNIE W GLUCIE! Albo w ślinie - i to już w znacznej mierze maska zatrzyma. A jak nie zatrzyma wszystkiego, to chociaż część - bo okazuje się, że ILOŚĆ wirusa też ma wpływ na przebieg choroby.
Zamiast urządzać manifesty wielkich antycovidowców - proponuję poczytać np. o Tajwanie, gdzie rygor sanitarny i te "pff maseczki" pozwoliły ludziom wrócić do względnej normalności. Bo wiecie, jesienią tego gówna w powietrzu lata mnóstwo, mamy słabszą odporność, chorujemy, nic nowego. Ale zamiast wziąć dupę w troki, ograniczyć te rzeczy (umówmy się) zbędne - festyny, koncerty (np. w Wadowicach dla Boga można śpiewać, ale na siłowni już nie ) chore manifestacje (że covid nie istnieje) i liczyć, że gospodarka będzie się dalej turlała i nikt nikomu nic nie zamknie - to co my robimy? W znacznej większości drzemy się jak to nam prawa zabierają bandziory! Ja nie wiem czy jestem zdrowa, czy nie. Każde przeziębienie zaczyna się u mnie od potężnych duszności. Tata ma słabe serce, siostry choroby autoimmuno, mąż ogromne problemy z krwią, o babci wolę nie wspominać! I jeśli im wszystkim mogę pomóc trzymając swoją piękną twarz () w masce, to to zrobię!
Btw. jakiś czas temu byłam na rozprawie. Z kaszlem. Takim wiecie - wyleczony (bo sprawdziłam u lekarza WYSYŁAJĄC ZDJĘCIE GARDŁA :D), ale suchy utrzymujący się w kij długo. Sędzia za plexą, pełnomocnicy nie. Sędzia proponuje "zdejmijcie państwo maski" a ja powiedziałam, że dziękuję, zostanę w swojej, bo jednak prycham. Jeśli mogę swoją zarazę utrzymać w sobie, to kurna czemu mam tego nie zrobić?
I to jest moje zdanie, nie zmienię go. Ci, którzy pierdzielą o pustych szpitalach (bo to wszystko spisek!) - powinni się puknąć w swoje puste głowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2020, 16:57
Noelle, Lunaaa, MonikA_89!, Simons_cat, Niercierpliwa v2.0, siuger, Natalia_L, Nana_r, golonat, Sasanka55., Mersalla, Kittinka 3.0, Lilou, Natka95, Księgowa, lawendowePole, Rucola, GrubAsia, Salome, 5ylwian lubią tę wiadomość
-
Annie1981 wrote:Kary za brak maseczek czy brak dostępności lekarzy z powodu pseudo-pandemii to już inna kwestia. To jest właśnie konsekwencja paniki, którą wywołały media. Niewinni ludzie, w tym dzieci, umierają na choroby inne niż Covid, bo służba medyczna boi się udzielić pomocy.
Uważam że to jest powód, aby właśnie sprzeciwiac się tej pseudo-pandemii i obostrzeniom, które nakłada na nas rząd, a które nie są zgodne z konstytucją. Ci, którzy mają na tyle odwagi, żeby mandatu za brak maseczki nie przyjąć i lądują w sądzie, wygrywają te sprawy.
Dziś każą nam nosić maseczki, a "jutro" będą obowiązkowe szczepionki, które są tworzone na kolanie, jak ta na świńska grypę, gdzie rządy do dziś wypłacają ogromne sumy odszkodowań poszkodowanym dzieciom czy dorosłym.
Z tym linkiem w pełni się zgadzam. Widziałam też publikowane zdjęcia z książki do wirusologii, która została wydana w latach 50-tych i już wtedy były znane koronowirusy. Tam jest opisane ich działanie i zwrócono uwagę na to, że nie są groźniejsze niż grypa sezonowa.
Natomiast z tym, że kobiety w ciąży są bardziej narażone na Covid się nie zgodzę. Royal College of Obstetricians and Gynaecologists, stowarzyszenie z Wielkiej Brytanii oraz WHO uważają, że kobiety w ciąży nie są bardziej narażone na Covid niż reszta społeczeństwa.
Owszem, musimy na siebie uważać, ale nie tak jak każe rząd. Maseczki zrobią nam więcej szkody niż pożytku. Najnowsze stanowisko WHO mówi, że powinny być one używane przez pracowników służby zdrowia i osoby, które opiekują się chorymi, a nie zdrowe.
Hehe, ile ja razy dziś czytałam o tej książce z lat 50-tych To, że koronawirusy istnieją od wielu lat, to chyba nikogo nie dziwi jakoś bardzo? I że chorujemy przez nie od dawna - też nie. Ale ten dziad sars-cov-2 jest pierwszy, poznajemy typa od grudnia 2019 r., na pewno jest wiele równie, albo i bardziej groźnych rzeczy - ale skoro to świństwo obecnie stanowi jakieś zagrożenie, dlaczego wszyscy nie wezmiemy dupy w troki, żeby jak najbardziej zminimalizować rozwój tego gówna żeby jak najszybciej wrócić do normalności? Gdzie za normalność uważam możliwość dostępu do lekarzy, wizyt i zabiegów planowanych czy np. możliwość włączenia immunosupresji czy rozpoczęcia procedury in vitro? Mnie też dotykają te ograniczenia. Zamknięte sądy dla wielu przedsiębiorców o specjalizacji prawniczej to był elegancki strzał w łeb.Lunaaa, Noelle, siuger, Nana_r, Sasanka55., Salome lubią tę wiadomość
-
Dodam, że nie tylko Polacy to takie niedowiarki i rycerze konstytucji Mam przyjaciółkę w Lombardii, tam - gdzie zostawiali zmarłych w domach, bo już nie było nawet komu po nich jechać i gdzie ich chować. Pisała mi w lutym/marcu jaki raban podnoszą u nich na osiedlu, bo wydano zakaz korzystania z placu zabaw, a przecież małe, włoskie bąbelki muszą iść na plac zabaw, bo muszą i już. Także cóż, nie jesteśmy jedynym narodem rebeliantów... Wszędzie są ludzie, którzy nigdy nie zrezygnują z części siebie dla drugiego człowieka. Przykre.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2020, 17:03
-
Szona 🤦🏻♀️
Właśnie najbardziej drażni mnie to, że pracuje po 12 h w maseczce ściągając ją tylko idąc się wysikać ale taki pacjent, który wchodzi i musi poczekać 15 minut na poczekalni już się w niej dusi. Dodam, że mam astmę i hashimoto. 😉
Spoglądajmy dalej niż czubek własnego nosa a świat będzie piękniejszym miejscem. ☺️szona, Sasanka55., Natka95, Rucola, GrubAsia, Salome lubią tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Frelciu! Dej namiary na tę maskę, od której nie parują okulary, bo mnie strzela od tej pary
O zrymowało się -
Noelle wrote:Miska ja pracuje w przychodzi i ile razy była sytuacja, że na wizytę przyszedł ktoś kto był na kwarantannie i musiałyśmy wzywać policję. 🤦🏻♀️
Ile razy musiałam wyrzucać pacjenta z przychodzi bo nie chciał założyć maseczki, przychodził na poczekalnie z połową rodziny albo kaszlał przez cały czas oczekiwania na wizytę (pracuję w przychodni specjalistycznej więc nie mamy internisty).
Dlatego właśnie tak bardzo zależy mi na L4.
Raz że boje się o siebie i fasolke, a dwa że nie mam sił na te kłótnie z pacjentami..... 🤷🏻♀️
Pacjenci krzyczą, machają łapami bo nie umiemy im pomóc, bo nie mamy lekarza, bo muszą siedzieć w maseczce, bo muszą być na swoją godzinę, bo na poczekalni mogą być max 4 osoby i mogłabym tak wymieniać godzinami.....
Ludzie nie rozumieją i nie szanują nikogo.
Moja od marca jest zamknięta. Jak chciałam załatwić skierowanie dla synka w maju, to po tygodniu dzwonienia tam dzień w dzień, gdzie był sygnał, ale oczywiście nikt nie odbierał, po prostu się poddałam. Miesiąc później przeszłam się pod tą przychodnię. Oczywiście zamknięte. Wielki napis, żeby dzwonić. Sprawdzam numer, oczywiście dzwoniłam pod właściwy, ale nikt nie raczył odebrać.
Miałam szczęście, że ktoś stał i czekał aż szanowna pielęgniarka wyjdzie. Poprosiłam o skierowanie, albo jakikolwiek kontakt z lekarzem. Łaskawie udało się załatwić "wizytę" na kolejny dzień. Całe szczęście sprawa nie była jakoś szczególnie pilna, ale koleżanka próbowała się ostatnio dostać do lekarza w tej przychodni z niespełna dwuletnią córeczką. A gdzież tam. Po co osłuchiwać małe dziecko? Niech zadziała na nie ten sam zestaw leków, co na pozostałe dzieci z jakimś tam kaszlem. Ale prywatnie proszę bardzo, płacisz i wizyta następnego dnia...
Dramat. Jestem w szoku, że są przychodnie, które wpuszczają ludzi do środka. Chyba, że nie jest to przychodnia na NFZ, to wtedy tak, tam można wejść, bo lekarzy przyjmujących prywatnie nie łapie żaden wirus. Łapie tylko tych z NFZ.Nasz tęczowy synek 😍🌈
05.2016 synek 👦🏻
01.2020 poronienie zatrzymane 7tc 👼 -
Co do noszenia masek, to ja mam takie trudności ze złapaniem oddechu bez zasłaniania ust i nosa, że noszę pół-przyłbicę, w sklepach również. Maseczkę zakładam tylko na wizyty u lekarza.
A wiem, że im większy będę mieć brzuch, tym większe u mnie trudności z oddychaniem. Już miewam zadyszkę jak siedzę i mówię albo czytam synkowi książeczkę...Nasz tęczowy synek 😍🌈
05.2016 synek 👦🏻
01.2020 poronienie zatrzymane 7tc 👼 -
Dlatego ja się cieszę, że mam pakiet w Luxmed, bo umawiam się na wizytę kiedy chcę i nikt nie robi łaski, że przyjmuje. Oczywiście korzystam też z teleporad, np. żeby omówić wyniki badań, ale jak mi coś jest to zawsze idę do placówki. NFZ to jest porażka ostatnimi czasy....
szona, *Agape*, Noelle lubią tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
*Agape* wrote:Co do noszenia masek, to ja mam takie trudności ze złapaniem oddechu bez zasłaniania ust i nosa, że noszę pół-przyłbicę, w sklepach również. Maseczkę zakładam tylko na wizyty u lekarza.
A wiem, że im większy będę mieć brzuch, tym większe u mnie trudności z oddychaniem. Już miewam zadyszkę jak siedzę i mówię albo czytam synkowi książeczkę...
W ogóle dziwię się też ludziom, którzy w tym roku wyjeżdżali na wakacje jakby nigdy nic, a już tym bardziej zagraniczne. My byliśmy kilka dni w Krakowie (w sumie tylko dlatego, że mieliśmy już załatwione noclegi, bo miał być koncert), ale cały czas się pilnowaliśmy, unikaliśmy skupisk ludzi, itp. Jednego dnia idziemy przez Stary rynek a tam zbiorowisko z 50osób, jak nie więcej, i sobie urządzili manifestacje LGBT. Oczywiście bez maseczek.... Nóż się w kieszeni otwiera. Serio, nie mogło to poczekać na lepsze czasy??? Tumany....Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2020, 17:41
Noelle, Kittinka 3.0 lubią tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Ja nie mam pojęcia dlaczego lekarze rodzinni od początku pandemii nie wrócili do stacjonarnej pracy. Chciałabym żeby ktoś z lekarzy mi to wyjaśnił (bez złośliwości, serio nie mam pojęcia wtf)
-
Agape przychodnia NFZ. 😌
Lekarze przyjmują u nas normalnie i to prawie wszyscy! Mało tego - póki co zrezygnowali z przyjmowania prywatnie i przeznaczają te godziny na NFZ. 😉
Telefony wszystkie odebrane, pacjenci wszyscy obsłużeni, siedzimy cały dzień od rana do nocy a i tak są niezadowoleni. 😜
Agape Tobie ciężko się oddycha ale nosisz przyłbice (abstrahując czy działa czy nie) a nie drzesz się, że ktoś kto nosi maseczkę jest chory psychicznie i nie ma mózgu. 😂szona, GrubAsia, Salome lubią tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
MonikA ja też ciesze się z pakietu w Enelmedzie bo z nimi nie ma żadnego problemu. 🤞🏻
Moja przychodnia przyjmuje normalnie więc jak potrzebuje czegoś na cito to zawsze załatwię ale sama mam problem dostać się gdziekolwiek indziej dlatego chwała dodatkowej opiece medycznej.MonikA_89! lubi tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
szona wrote:Ja nie mam pojęcia dlaczego lekarze rodzinni od początku pandemii nie wrócili do stacjonarnej pracy. Chciałabym żeby ktoś z lekarzy mi to wyjaśnił (bez złośliwości, serio nie mam pojęcia wtf)
Mój synek dziś cały dzień wymiotuje, jak nie śpi, to płacze, brzuszek go boli, normalnym odruchem byłoby pójdzie z nim jutro (lub jeszcze dziś) do lekarza. No ale sorry, nie w dobie 👑. Najzwyczajniej w świecie nie pójdę, bo nie ma jak. Mam tylko wielką nadzieję, że do jutra mu przejdzie...
MonikA tak samo, jak nie czułam się chroniona przez maskę, tak samo nie czuję się chroniona przez przyłbicę, a komfort oddychania nieporównywalnie większyNasz tęczowy synek 😍🌈
05.2016 synek 👦🏻
01.2020 poronienie zatrzymane 7tc 👼 -
A propos okularów 😂
Też miałam problem bardzo duży z parowaniem, ale zaczęłam sobie gumki jakoś tak zakręcać wokół ucha i jest lepiej 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2020, 17:49
Noelle, MonikA_89! lubią tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Szonka no nie zgodzę się z Tobą odnośnie masek. Niestety nasze zarazy przez te pożal się Boże przyłbice czy bawełniane ścierki przechodzą. Oglądałam testy na maskach jak to wygląda. I tak jak przez chirurgiczne chronisz i siebie i innych, tak już np te mega wypasione z filtrem chronią już tylko Ciebie, bo filtrują dla Ciebie luft bez zarazków a wydychasz zarazy. Co do reszty wywodu się zgadzam a tutaj link do tych masek : https://mieta.eu/pl/c/Maski/77
Jak dobrze zagniesz nosek to jest komfort.Makino, Annie1981 lubią tę wiadomość
👩🏻🦰 29l.
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii - dieta bg
- 5 transfer poronienie w 8tc.
👨🏽33l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩❤️👨
16.06- 6 transfer blaski 4BB
22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
25.07.20- 2 cm Kluseczka tętno 167/min
18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
Litania do św Józefa 🙏🏻 -
Z tymi maskami jest różnie. Ja teraz wracam od teściowej Polonusem. Jest mi tak niedobrze i duszno, że musiałam maskę zdjąć bo nie daję rady... w ogóle bardzo często mam takie akcje. Ostatnio jechałam w maseczce na rowerze i miałam wrażenie, że oddycham przez torebkę foliową. Jak zaczęło mi się robić słabo to ściągnęłam dziadostwo z twarzy. Okazało się, że była już mokra jak gnój... w pracy mamy takie półprzyłbice. Są ok, bo jaki tako oddycham przez to, ale włażą w oczy...
O ludu... ja nie wiem jak ja dojadę do tej Warszawy. Niedobrze mi.Madziandzia
Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018
Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są
Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%
22.10.2020 II, beta 197
24.10.2020 beta 550
06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
27.06.2021 jednak 3600 g 😅
05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰
-
nick nieaktualnyFrelciaa wrote:Szonka no nie zgodzę się z Tobą odnośnie masek. Niestety nasze zarazy przez te pożal się Boże przyłbice czy bawełniane ścierki przechodzą. Oglądałam testy na maskach jak to wygląda. I tak jak przez chirurgiczne chronisz i siebie i innych, tak już np te mega wypasione z filtrem chronią już tylko Ciebie, bo filtrują dla Ciebie luft bez zarazków a wydychasz zarazy. Co do reszty wywodu się zgadzam a tutaj link do tych masek : https://mieta.eu/pl/c/Maski/77
Jak dobrze zagniesz nosek to jest komfort.
Zgadzam się z Frelcią. Nie wierzę, że maseczki/przyłbice coś dają, szczególnie noszone przez dłuższy czas. Obiło mi się o uszy, że żeby coś dawały to właśnie powinny być jednorazowe i zmieniane co 15 min :o. A na pewno powinny być jak staną się lekko wilgotne. No nie oszukujmy się dziewczyny, ale mało kto to robi. Ostatnio stałam w deszczu pod przychodnią ponad godzinę, łącznie z 20 osobami, myślicie, że ktoś zmienił? A ile osób co rusz ją poprawiało, dotykało itd. Już nie mówię o marketach, współczuję tym biednym kasjerkom. Naprawdę myślicie, że biedra im zapewnia maseczki? Raczej wątpliwe, bo każda kasjerka (przynajmniej u mnie) ma inne, jedną bawełnianą, inna tą jednorazową. Ja noszę z obawy przed mandatem i przyznaję, że jak idę ulicą a odległości kilku metrów nikogo nie ma to spuszczam na brodę .
Każdy ma swoje lęki, ja np. bardziej boję się, że mąż czy ktoś z bliskich zginie w wypadku niż umrze na covid. Oczywiście, nie mówię, że wirusa nie ma, ale uważam, że wprowadzono za dużą panikę na jego temat. Czemu nt grypy nigdy tak nie robiono? Bo na nią dziewczyny też można umrzeć i też można przejść ciężko. Czemu w tym roku nie ma grypy, przecież co roku były statystyki. Nie zdziwiłabym się, że ktoś z grypą ma test pozytywny. Zresztą sama nie wiem jaka jest prawda o tych testach czy one naprawdę są nieomylne...
Wiem tyle i to podkreślę, byście się nie zaczęły na mnie denerwować. W okresie jesienno-zimowym należy na siebie uważać i dbać o siebie oraz najbliższych! Ja unikam dużych skupisk, zakupy robię raz na tydzień i jest mi z tym dobrze
No i niestety ja uważam, że covid jest na rękę politykom i lekarzom, robią co chcą w "trosce o nasze zdrowie i życie". Tylko jak się nie możesz dostać do lekarza i odbijasz się od drzwi, a telefonu wielmożna Pani nie odbierze przez kilka dni to jaka jest troska? Oczywiście prywatnie drzwi otwarte o każdej porze
P.S. Nie wrzucam wszystkich lekarzy do jednego wora, bo na pewno są tacy co jednak o przysiędze nie zapomnieli. I mam nadzieję, że się nie zmienią i dadzą przykład innym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2020, 18:47
Kittinka 3.0, Annie1981, szona, Misiaa lubią tę wiadomość
-
Ja się z tego wszystkiego najbardziej boję braku swobodnego dostępu do opieki medycznej. I zanim zaczną coś robić to wykonaj test na covid. Nosz kurwa. Tata mi opowiedział jak jego koledze odmówili przyjazdu karetki a był chłop po ciężkiej operacji i krwawił w domu. Kto mu w nocy pomoże prywatnie? Nie wiem czy są jakieś kliniki płatne z pomocą chirurgiczną czynne całą dobę. Tym się martwię. Dlatego siedzę z dupą w domu i namawiam każdego żeby bez powodu nie wychodził. Może dzięki temu jakoś ta sytuacja się opanuje ..
szona, Salome lubią tę wiadomość
👩🏻🦰 29l.
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii - dieta bg
- 5 transfer poronienie w 8tc.
👨🏽33l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩❤️👨
16.06- 6 transfer blaski 4BB
22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
25.07.20- 2 cm Kluseczka tętno 167/min
18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
Litania do św Józefa 🙏🏻