W październiku fiku-miku, w czerwcu dziecko w foteliku 🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
Kokoszka, lawendowePole kciuki za wyniki ✊✊ dajcie znać 😊
kokoszka31, Sasanka55., lawendowePole, Magdalena29, Kittinka 3.0, Noelle lubią tę wiadomość
-
Tak jak się spodziewałam, moje wywody na temat Covid nikogo nie interesują 😁
Mi zajmuje sporo czasu opisanie sytuacji rzetelnie, popierając swoje tezy statystykami, wypowiedziami ekspertów, CDC i WHO a i tak koniec końców zostaję osobą, która szerzy fake news 😉
Wobec tego kończę już ten temat. Sytuację rozwiąże tylko czas. Najpotężniejsi prawnicy zabrali się już za wnoszenie pozwów odnośnie fałszywych wyników testów PCR i robienie na ich podstawie pandemii,więc zobaczymy co sądy na to.
Zostawię tylko jeden link, z wypowiedziami setki lekarzy, wirusologów, naukowców z całego świata, którzy mają inne zdanie niż mainstream, ale niestety nie są dopuszczani do debaty publicznej, więc nie dziwię się, że większość społeczeństwa mówi głosem mediów.
https://covid1984pl.wordpress.com/glosy-ekspertow/
Kittinka 3.0, MonikA_89! lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKittinka 3.0 wrote:Popieram wniosek kokoszki! Sprawy covidu mogą nam zepsuć relacje, szkoda takiego fajnego forum.
Popieram Was! Najważniejsze byśmy teraz dbały o siebie i najbliższych, niezależnie jakie zdanie mamy na temat covidu!kokoszka31, Sasanka55., Magdalena29, Natalia_L, Noelle, Misiaa lubią tę wiadomość
-
Makino, a jak tam fragmentacja DNA u męża? Coś się udało poprawić od czerwca? Nie śledzę wątku na bieżąco2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż
16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa
6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
🍀30dpt - CRL 8,6mm
🍀8+2 - CRL 1,72cm
🍀9+1 - CRL 2,71cm
🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
-
nick nieaktualnyMaria87 wrote:Makino, a jak tam fragmentacja DNA u męża? Coś się udało poprawić od czerwca? Nie śledzę wątku na bieżąco
Na razie jej nie powtarzaliśmy, bo cholernie drogie to. Pewnie przed wizytą w klinice powtórzymy, albo poczekamy co specjalista zleci. Podejrzewam, że jak inne parametry by się poprawiły to jest nadzieja że fragmentacja też drgnęła
A co u Ciebie słychać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2020, 10:30
-
Makino wrote:Na razie jej nie powtarzaliśmy, bo cholernie drogie to. Pewnie przed wizytą w klinice powtórzymy, albo poczekamy co specjalista zleci. Podejrzewam, że jak inne parametry by się poprawiły to jest nadzieja że fragmentacja też drgnęła
A co u Ciebie słychać?
Ja się przygotowuję do transferu w tym cyklu. Zobaczymy, co z tego wyjdzieSasanka55., szona, Kittinka 3.0, Frelciaa, MonikA_89!, Magdalena29, Noelle, Suszarka, Fiore, GrubAsia lubią tę wiadomość
2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż
16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa
6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
🍀30dpt - CRL 8,6mm
🍀8+2 - CRL 1,72cm
🍀9+1 - CRL 2,71cm
🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
-
Maria87 wrote:Ja się przygotowuję do transferu w tym cyklu. Zobaczymy, co z tego wyjdzie
Śliczne, ciemnowlose bobo, z wielkimi oczkami 😍
Salome, Rucola, Sasanka55., Nana_r, Magdalena29, Noelle, Fiore, Księgowa, GrubAsia lubią tę wiadomość
-
Makino przy Twoich problemach z endo pewnie chciałabym odsunąc owulącję w czasie (bo dobrze pamiętam ze u Ciebie było kiepskie?), nie było w planach przejście na letrozol? pewnie brałabym przy clo max 1200mg NACa.
Co do tematu covida to nie sądzę aby opis własnych doświadczeń lub doświadczeń naszych znajomych mógł w jakiś sposób wpłynąć na atmosferę na forum (a przynajmniej nie powinien) a osobiście uważam, ze wymiana doświadczeń, przede wszystkim własnych może poszerzyć horyzonty.
Możemy się przerzucać linkami, badaniami i górnolotnymi stwierdzeniami, ale jeśli ktoś ma styczność z tym cholerstwem to po prostu nie zbagatelizuje sprawy. Tyle ode mnie w tym temacie.szona, Salome, GrubAsia lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Dzien dobry babeczki 🧁
Ja tez juz mam dosc tematu covidu26dc (pecherzyk 20mm niepekniety)
🧪Glukoza 95,00 mg/dl 🧪TSH 3,98 µIU/ml❌➡️ 1,3 µIU/ml ➡️0.91µIU/ml 🧪FT3 3,65 pg/ml 🧪FT4 0,94 ng/dl 🧪LH 11,24 mIU/ml 🧪Estradiol 107,70 pg/ml 🧪Progesteron 2,08 ng/ml🧪Prolaktyna 22,84 ng/ml🧪DHEA 11,32 ng/ml❌🧪Androstendion 5,71 ng/ml❌🧪Testosteron 61,95 ng/dl🧪anty-TPO 0,30 IU/ml🧪anty-TG < 3.00 IU/ml🧪PAI-1 4G Układ homozygotyczny-nieprawidłowy ❌
👩 34🧔🏻♂️ 40
💊 Euthyrox N 25
grudzień ❤️🩹 -
nick nieaktualnyPrzepraszam, bo to ode mnie temat covidu sie zaczal... 💩 wysylam mu kupe i niech spada z naszej planety. O, jeszcze druga 💩
Na srode juz jestem zapisana do Salve Medici na badania immuno, wiec jakos mi lzej, czuje, ze znowu cos robie Meza wysle w miedzyczasie na fragmentacje, niech popyrga sobie w klinice...
Edit: Szonka, dziekuje za zainsporowanie mnie do ruszenia dupy :* W odpowiednim czasie zrobilas profil limfocytowy, bo podobno chwilowo nigdzie go nie robia- brak jakichs odczynow :oWiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2020, 11:35
Frelciaa, Noelle, Kaśik, Fiore, Misiaa, GrubAsia lubią tę wiadomość
-
Powiem Wam, że ja też już mam dość tego tematu 🤣 w ramach absurdu mój mąż dzisiaj kończy kwaratanne, którą ja mam do soboty, oczywiście chorowaliśmy razem 😁 jak wyjdzie z tego ciąża to zamawiam body o niezachowaniu dystansu społecznego 🤣 powiedzcie mi, bo 7dpo wypadnie mi w niedzielę - lepiej zrobić progesteron 6 czy 8 dpo? Czy może lepiej w następnym miesiącu? Owulacja przyszła mi jak nigdy w 13dc, więc jeszcze sobie zatestuję w tym miesiącu 😁
Sasanka55., kokoszka31, Noelle lubią tę wiadomość
-
miska122 wrote:Kokoszka, lawendowePole kciuki za wyniki ✊✊ dajcie znać 😊
02.12.2022 17:32, 40+2, 3540 g., 55 cm
Tadziu z Nami ❤
01.20 - start starań
05.20, 09.20 - cb
01.21 - poronienie 7tc
06.21 - poronienie ~9tc - T22
pauza do 01.2022
03.22 - (25.03. - II kreski -> 14.04. - CRL 0,8 cm ❤, YS 0,4 cm -> 28.04. - CRL 2,22 cm -> 06.05. - CRL 4,1 cm -> 16.05. - CRL 5,73, FHR 156 -> 15.06. - 147 g. -> 24.06. - 235 g. -> 13.07. - 344 g. -> 1.08. - 522 g. chłopca -> 14.09. - 1278 g. -> 05.10. - 1761 g. -> 30.11. - 3550 g.)
PAI-1 4G homo i MTHFR 1298A>C hetero
Kariotypy ok
Siła🔹️Spokój🔹️Miłość
Bądź dumny z tego co robisz, zwłaszcza, jeśli nikt inny tego nie docenia. -
Hej dziewczyny, ja z innej beczki nie covidowej:-) Rozmawiałam ostatnio z koleżanka która się zaręczyła właśnie, i jestem w szoku ze otwarcie powiedziała ze ona po ślubie to już tylko się dziećmi będzie zajmowała... a przyszłemu mężowi każe się już zajmować chrześniaczką żeby się przyzwyczajał... ja wiem ze to nic złego mieć takie plany... ale sobie pomyślałam ze niestety życie wszystko weryfikuje... tez kiedyś myślałam ze po ślubie zajdę w ciąże a tu klops 5 lat i nic... mam nadzieje ze nie będzie miała problemu jak my... ale dziwne jest to ze jej normalne zachowanie i marzenia wypowiedziane na głos odebrałam sama jakoś bardzo dziwnie... na zasadzie jak można na 100 % stwierdzić ze się będzie miało dziecko....sama tyle lat borykam się z problemem zajścia w ciąże, dlatego nigdy na głos nie powiedziałam ze jak będę mieć dziecko czy ze chce mieć bo wydaje mi się ze to i tak się nie wydarzy i nie mam prawa tak mówić... a to przecież normalnie ze ktoś chce mieć dzieci i o tym mówi..strasznie zdziwiła mnie moja reakcja na to... nie wiem czy to tylko my wieloletnie staraczki tak mamy ale to jest naprawdę przykre, ze pierwsza myśl jest taka ze przecież w ciąże jest tak ciężko zajść...nie przypuszzczalam ze te starania tak mi zryły psychikę...
-
Miłego poniedziałku dziewczyny! 😉
Nie ma co się zadręczać tym covidem - dbajmy o siebie i tyle, nie ma co podnosić dyskusji. ☺️
Czekam na wyniki bety i mam nadzieje że rośnie jak na drożdżach. 🤞🏻Sasanka55., Magdalena29, Księgowa, Misiaa, Kittinka 3.0 lubią tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
raisa122 wrote:Hej dziewczyny, ja z innej beczki nie covidowej:-) Rozmawiałam ostatnio z koleżanka która się zaręczyła właśnie, i jestem w szoku ze otwarcie powiedziała ze ona po ślubie to już tylko się dziećmi będzie zajmowała... a przyszłemu mężowi każe się już zajmować chrześniaczką żeby się przyzwyczajał... ja wiem ze to nic złego mieć takie plany... ale sobie pomyślałam ze niestety życie wszystko weryfikuje... tez kiedyś myślałam ze po ślubie zajdę w ciąże a tu klops 5 lat i nic... mam nadzieje ze nie będzie miała problemu jak my... ale dziwne jest to ze jej normalne zachowanie i marzenia wypowiedziane na głos odebrałam sama jakoś bardzo dziwnie... na zasadzie jak można na 100 % stwierdzić ze się będzie miało dziecko....sama tyle lat borykam się z problemem zajścia w ciąże, dlatego nigdy na głos nie powiedziałam ze jak będę mieć dziecko czy ze chce mieć bo wydaje mi się ze to i tak się nie wydarzy i nie mam prawa tak mówić... a to przecież normalnie ze ktoś chce mieć dzieci i o tym mówi..strasznie zdziwiła mnie moja reakcja na to... nie wiem czy to tylko my wieloletnie staraczki tak mamy ale to jest naprawdę przykre, ze pierwsza myśl jest taka ze przecież w ciąże jest tak ciężko zajść...nie przypuszzczalam ze te starania tak mi zryły psychikę...
No ja kiedyś powiedziałam na głos, że kiedyś tam dzieci itd. Może zapeszyłam, nie wiem. Ale fakt faktem, że im więcej lat na karku i tym bardziej po niepowodzeniach temat dzieci (moich, nie w ogóle) jest dla mnie tematem tabu. Więc tak, starania zmieniają podejście i wyniszczają. Ja wczoraj miałam epizod depresyjny zupełnie bez powodu.
02.12.2022 17:32, 40+2, 3540 g., 55 cm
Tadziu z Nami ❤
01.20 - start starań
05.20, 09.20 - cb
01.21 - poronienie 7tc
06.21 - poronienie ~9tc - T22
pauza do 01.2022
03.22 - (25.03. - II kreski -> 14.04. - CRL 0,8 cm ❤, YS 0,4 cm -> 28.04. - CRL 2,22 cm -> 06.05. - CRL 4,1 cm -> 16.05. - CRL 5,73, FHR 156 -> 15.06. - 147 g. -> 24.06. - 235 g. -> 13.07. - 344 g. -> 1.08. - 522 g. chłopca -> 14.09. - 1278 g. -> 05.10. - 1761 g. -> 30.11. - 3550 g.)
PAI-1 4G homo i MTHFR 1298A>C hetero
Kariotypy ok
Siła🔹️Spokój🔹️Miłość
Bądź dumny z tego co robisz, zwłaszcza, jeśli nikt inny tego nie docenia. -
raisa122 wrote:Hej dziewczyny, ja z innej beczki nie covidowej:-) Rozmawiałam ostatnio z koleżanka która się zaręczyła właśnie, i jestem w szoku ze otwarcie powiedziała ze ona po ślubie to już tylko się dziećmi będzie zajmowała... a przyszłemu mężowi każe się już zajmować chrześniaczką żeby się przyzwyczajał... ja wiem ze to nic złego mieć takie plany... ale sobie pomyślałam ze niestety życie wszystko weryfikuje... tez kiedyś myślałam ze po ślubie zajdę w ciąże a tu klops 5 lat i nic... mam nadzieje ze nie będzie miała problemu jak my... ale dziwne jest to ze jej normalne zachowanie i marzenia wypowiedziane na głos odebrałam sama jakoś bardzo dziwnie... na zasadzie jak można na 100 % stwierdzić ze się będzie miało dziecko....sama tyle lat borykam się z problemem zajścia w ciąże, dlatego nigdy na głos nie powiedziałam ze jak będę mieć dziecko czy ze chce mieć bo wydaje mi się ze to i tak się nie wydarzy i nie mam prawa tak mówić... a to przecież normalnie ze ktoś chce mieć dzieci i o tym mówi..strasznie zdziwiła mnie moja reakcja na to... nie wiem czy to tylko my wieloletnie staraczki tak mamy ale to jest naprawdę przykre, ze pierwsza myśl jest taka ze przecież w ciąże jest tak ciężko zajść...nie przypuszzczalam ze te starania tak mi zryły psychikę...
Wiesz co, też tak mam jak mi ktoś mówi: w styczniu kończę tabsy anty i w lutym uciekam na L4 ciążowe.. myślę sobie od razu: "ojjjj naiwne myślenie.. żebyś się nie zdziwiła". Definitywnie starania zryły nam głowy.. kiedyś sama miałam podobny obraz sytuacji. Od czasów nastoletnich w szkołach, w domu wszyscy straszą "jeden seks bez zabezpieczenia i będzie ciąża..".. nikt nie mówi o niepłodności, dopiero jak nas spotka ten problem otwierają nam się oczy. -
nick nieaktualnyWitam Was wszystkie,
Dzis ja mam gorszy dzień....
Nie mierzyłam sobie ciśnienia ale na pewno miałam wyższe. 😠
Dostałam smsa z kliniki, że moja wizyta w pt nie może się odbyć i skontaktują się że mną badz sama mogę w sprawie uzgodnienia nowego terminu. Wizyta miała byc 2w kontrolna przed IUI. Zadzwoniłam na infolinię i się dowiedziałam, że mój lekarz zgłosił nieobecność do końca miesiąca i nie wiedzą czy dadzą radę mnie gdzieś wcisnąć, bo narazie przesuwają pacjentów po kolei dniami, jak doją do mnie to zadzwonią....
być może zadzwonią dopiero jutro 😠
Rozumiem sprawy losowe itd ale kurcze, nie wiem czy mnie zrozumiecie.
Czuje się tak jakby ktoś nagle odebrał mi sens życia...
To minie, ja wiem ale ostatnio żyłam tym jednym celem.
Nawet nagle na FB drażnią mnie artykuly, że ktoś w ciazy, że Kubacki spodziewa się dziecka. Mam w takich chwilach ochote usunąć sobie ten portal....
Mam do zrobienia zastrzyki z mensinormu , na szczęście od jutra, więc być może jutro już będę wiedzieć ale tak to nie wiem czy kontynuować stymulację czy nie.... Bez kontroli to bezsensu. Tym bardziej że te zastrzyki będę robić 1 raz więc nawet nie wiem jak zareaguje.
Być może coś im się uda wykombinować i niepotrzebnie przezywam ale ta kontrolę miałam mieć 11 lub 12dc ale ze wypada w weekend jak na złość i w sobotę nie przyjmował mój lekarz a do innego też nie było miejsc, zapisałam się zgodnie z konsultacja z nim że przyjdę 10dc w pt a tu nagle odwołują....
Dupa z tego!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2020, 12:23
-
nick nieaktualnyRaisa122
Myślę, że każda z nas kiedyś nie spodziewała się, że będziemy musiały leczyć się na niepłodność.
Aczkolwiek wydaje mi się, że im większa pewnosc, że "jak będę chciała zajść w ciążę to zajdę" tym większe jest rozczarowanie, gdy coś potem okazuje sie nie tak.
Ale życie jest niesprawiedliwe, bo ja czy Ty i reszta dziewczyn stąd musimy robić to z termometrem w pochwie, z kalendarzykiem, z garścią hormonów i leków, wizytami kilka razy w miesiącu albo decydować się na zabiegi, operacje i jeszcze nie zawsze się uda a ktoś raz się niezabezpieczyl i pyk " o szok, ciąża".