W październiku II kreski na celowniku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNiecierpliwa, buuu Aleeee razem bedziemy mialy pazdziernikowe dzieciaczki :*
Szonka, a ja jestem pelna nadziei dzieki Twojej antykoncepcji. Wciaz uwazam, ze sprzyja zachodzeniu w ciaze. Mnie pomogla poltora roku temu- odstawilam tabsy i zloty strzal
Dzis tez czuje sie ciazowo Chwytam sie za brzuszek i swiat staje sie piekniejszy. Nawet jesli za 2 tygodnie, przy bialym tescie wszystko runie, to co sie naciesze "ciaza" teraz, do sikanca, to moje Zastanawiam sie, czy to umiejetnosc cieszenia sie z kazdej chwili, czy juz choroba psychicznaszona, IzaaK, Kittinka83 lubią tę wiadomość
-
MamaStasia, FT3 ok, ale FT4 trochę za niskie.2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż
16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa
6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
🍀30dpt - CRL 8,6mm
🍀8+2 - CRL 1,72cm
🍀9+1 - CRL 2,71cm
🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
-
Hej Dziewczynki😚
MamaStasia podpisuje się pod opinią Marii.
Sasneczko czujesz się ciążowo bo jesteś w ciąży 😚 jejku jak ja na to czekam...
Szoncia czyli raz, dwa, trzy będziesz miała kropka w brzuchu😊 jak dla mnie nie dojedziesz do letrozolu ✊
Niecierpliwa 1 dzień ciąży rozumiem😁 macie jakieś dalsze plany z lekarzem?
Malinka napisze już tutaj. Generalnie od soboty czuje się okresowo. Brzuch boli, czasem przestaje, nienawidzę swoich cycków(!!!) no i generalnie średnio jestem do życia. No normalnie jak przy @ tylko że nic nie leci. Tam nawet kremowego śluzu za bardzo nie ma.Sasanka55 lubi tę wiadomość
-
Ja stosowałam ta dietę na wrogi śluz i Izape tez była na diecie ale jakiejś konkretnej, moja była wymyślona na podstawie Googla i tego co niby ładnie reguluje wszystkie potrzebne do dobrego śluzu hormony . U mnie to była zielona herbata z imbirem codziennie plus do owulacji lukrecja (ja miałam w proszku i żelki ), olej z wiesiołka i olej lniany (polewalam nimi co się da, sałatki, kanapki, obiad itd , żeby była taka łycha dziennie)
Salome, Niercierpliwa v2.0 lubią tę wiadomość
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
nick nieaktualny
-
Cześć Dziewczyny 😊
Prosze zapisać mnie na testowanie na 15.10.
Myslalam ze ten cykl na straty, ale bylam dzisiaj na monitoringu i gin powiedziala że jestem w trakcie pękania! Jupi!
Kazała jeszcze dzisiaj działać i czekać....no to podziałaliśmy i czekamy 😊
Powiedziala tez, ze jak teraz sie nie uda to od przyszlego cyklu probujemy naturalnie...bez stymulacji. To mój drugi cykl na clo.
Eh...zobaczymy...mam ogromna nadzieje. Jak tu wytrzymac te 2 tygodnie??? 😊Salome, i'm_back, MonikA_89!, Madziandzia lubią tę wiadomość
02.2016 całkowite usunięcie tarczycy (Letrox 150)
08.2018 rozpoczynamy starania
AMH: 08.2021 - 2.26;
04.2022 - 2.70
3 x IUI nieudane
nasienie - w normie
stres oksydacyjny - ok
SCD - 23%
Kariotypy - prawidłowe
"wrogi śluz"
J.prawy niedrożny
Mutacje MTHFR hetero i PAI 1 homo
KIR AA
komórki NK 25%
cytokiny - ok
I procedura in vitro
10.2021- stymulacja przerwana ☹️
11.2021 - druga stymulacja
12 pobranych, 7 zapłodnionych
2❄️ 3BB
12.2021 transfer ❄️, beta <1.10 ☹️
02.2022 transfer ❄️, beta (+) 😁
7tc 😢 (-)
II procedura in vitro 07.2022 stymulacja -
Dobry wieczór
Wybaczcie, że nie odniosę się do Waszych postów, ale nie mam szansy tego nadrobić.
Od 15 września godz. 7:26 mój synek jest na świecie
Waga 4150 g, 57 cm. Urodzony dzięki cc - źle ułożył główkę w kanale rodnym, a w połączeniu z jej dużym rozmiarem było spore ryzyko zaklinowania.
Termin miałam na 5 września, ale maluchowi nie było spieszno na ten świat. 12 września, tydzień później zostałam przyjęta do szpitala na patologię ciąży. 3 dni sobie leżałam, ale 14 września, w sobotę zaczęło się o dziwo samo O 23:07 poczułam wyraźny skurcz. Po jakimś czasie następny podobny. Patrzę na telefon, a to 10 min minęło. I kolejny po 10 min. O północy położne badają tętno płodu, więc powiedziałam wtedy o skurczach. Podłączyła mnie pod ktg, rysowały się skurcze. Potem badanie: rozwarcie na 4 cm, jedziemy na porodowkę. Sms do męża, żeby przyjechał do szpitala. Tam najpierw spacerowałam, potem leżałam pod ktg. Mijały godziny, które dla mnie były jak minuty Z czasem ból się nasilił i wtedy poprosiłam o znieczulenie, bo skurcze dawały mi w kość. Udało się z zzo i już po 5 min niesamowita ulga! Normalnie żartowałam z mężem, nawet się zdrzemnelam, położna mówiła żebym zbierała w ten sposób siły. No ale po 2h znieczulenie przestało działać, dostałam druga dawkę i było inaczej: skurcze były krociutkie, ale bolały nieźle. Jednak do przeżycia. I w ten oto sposób dotarłam ok. 7:00 rano do rozwarcia 10 cm, wody odeszły gdzieś przy 8 cm. Zaczynałam czuć parte, gdy położna mnie zbadala i miała niewyrazna mine. Poszła po lekarza, okazało się, że mały jest bardzo wysoko, na dodatek chce się rodzić na baczność, wyprostowal główkę zamiast przyciągnąć ja do siebie. Dodatkowo ta główka jest duża... Z racji, że historię z poprzednimi ciążami mam nieciekawa, nie chcieli ryzykować losu tej ciąży. Trafiłam na stół. Po kilku minutach zobaczyłam synka
Jednak ze szpitala wyszliśmy dopiero w miniony czwartek - mały miał zapalenie płuc i przez 10 dni przyjmował antybiotyk na oddziale neonatologii. W końcu jesteśmy w domu, uczymy się siebie, z każdym dniem idzie coraz sprawniej Kocham tego mojego klocuszka, dziś była położna i synek waży 4,7 kgAgape91, Salome, agge, Lena85, Pati96, Melissa93, Karolina, Angelika1313, Gosiek1993, Dorota1989, Sasanka55, i'm_back, Ochmanka, aeiouy, Niercierpliwa v2.0, MamaStasia :), Malgonia, Malinowa91, Mama_Werki, szona, Szczesliwa_mamusia, IzaaK, MonikA_89!, Malinaa90, Kittinka83, Iseko, Ania_85_, Ona-na-na, moyeu, Nuch2, buba123, Taśka22 lubią tę wiadomość
-
makowa wrote:Dobry wieczór
Wybaczcie, że nie odniosę się do Waszych postów, ale nie mam szansy tego nadrobić.
Od 15 września godz. 7:26 mój synek jest na świecie
Waga 4150 g, 57 cm. Urodzony dzięki cc - źle ułożył główkę w kanale rodnym, a w połączeniu z jej dużym rozmiarem było spore ryzyko zaklinowania.
Termin miałam na 5 września, ale maluchowi nie było spieszno na ten świat. 12 września, tydzień później zostałam przyjęta do szpitala na patologię ciąży. 3 dni sobie leżałam, ale 14 września, w sobotę zaczęło się o dziwo samo O 23:07 poczułam wyraźny skurcz. Po jakimś czasie następny podobny. Patrzę na telefon, a to 10 min minęło. I kolejny po 10 min. O północy położne badają tętno płodu, więc powiedziałam wtedy o skurczach. Podłączyła mnie pod ktg, rysowały się skurcze. Potem badanie: rozwarcie na 4 cm, jedziemy na porodowkę. Sms do męża, żeby przyjechał do szpitala. Tam najpierw spacerowałam, potem leżałam pod ktg. Mijały godziny, które dla mnie były jak minuty Z czasem ból się nasilił i wtedy poprosiłam o znieczulenie, bo skurcze dawały mi w kość. Udało się z zzo i już po 5 min niesamowita ulga! Normalnie żartowałam z mężem, nawet się zdrzemnelam, położna mówiła żebym zbierała w ten sposób siły. No ale po 2h znieczulenie przestało działać, dostałam druga dawkę i było inaczej: skurcze były krociutkie, ale bolały nieźle. Jednak do przeżycia. I w ten oto sposób dotarłam ok. 7:00 rano do rozwarcia 10 cm, wody odeszły gdzieś przy 8 cm. Zaczynałam czuć parte, gdy położna mnie zbadala i miała niewyrazna mine. Poszła po lekarza, okazało się, że mały jest bardzo wysoko, na dodatek chce się rodzić na baczność, wyprostowal główkę zamiast przyciągnąć ja do siebie. Dodatkowo ta główka jest duża... Z racji, że historię z poprzednimi ciążami mam nieciekawa, nie chcieli ryzykować losu tej ciąży. Trafiłam na stół. Po kilku minutach zobaczyłam synka
Jednak ze szpitala wyszliśmy dopiero w miniony czwartek - mały miał zapalenie płuc i przez 10 dni przyjmował antybiotyk na oddziale neonatologii. W końcu jesteśmy w domu, uczymy się siebie, z każdym dniem idzie coraz sprawniej Kocham tego mojego klocuszka, dziś była położna i synek waży 4,7 kg -
Makowa, super, że się odezwałaś! Gratulacje!❤
Ale się długo maluch wstrzymał! Nawet nie wiedziałam, że da się rodzić 10 dni po terminie
Lena, mega podziw, że chcesz testować dopiero za dwa tygodnie! Ode mnie duży szacun, jeśli wytrzymasz 😜2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż
16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa
6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
🍀30dpt - CRL 8,6mm
🍀8+2 - CRL 1,72cm
🍀9+1 - CRL 2,71cm
🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
-
Makowa gratulacje! Niech Maluszek zdrowo rośnie.
Maria87 taki mam plan ale czy dam rade? Obiecalam to sobie w poprzednim cyklu, ale wiecia jak jest 😜 poki co taki jest plan 😊Salome lubi tę wiadomość
02.2016 całkowite usunięcie tarczycy (Letrox 150)
08.2018 rozpoczynamy starania
AMH: 08.2021 - 2.26;
04.2022 - 2.70
3 x IUI nieudane
nasienie - w normie
stres oksydacyjny - ok
SCD - 23%
Kariotypy - prawidłowe
"wrogi śluz"
J.prawy niedrożny
Mutacje MTHFR hetero i PAI 1 homo
KIR AA
komórki NK 25%
cytokiny - ok
I procedura in vitro
10.2021- stymulacja przerwana ☹️
11.2021 - druga stymulacja
12 pobranych, 7 zapłodnionych
2❄️ 3BB
12.2021 transfer ❄️, beta <1.10 ☹️
02.2022 transfer ❄️, beta (+) 😁
7tc 😢 (-)
II procedura in vitro 07.2022 stymulacja -
Dzięki dziewczyny
Maria87, w rodzinie mam przypadek porodu 21 dni po terminie, to jest dla mnie nie do ogarnięcia... A mój termin był wyliczony z usg, bo wg om wychodził 29 sierpnia, więc byłabym jeszcze bardziej "przeterminowana"
Zostawiam Wam pozytywne fluidy, moja historia to dowód na to, że marzenia się spełniają. Wasze też się spełnią, choć upierdliwy los może kazać Wam na to poczekać. Ale czas i tak minie i się doczekacie
Ciążowy brzuszek wciąż u mnie widać, więc chętnie go którejś z Was przekażęSalome, Iseko, Ona-na-na, MonikA_89! lubią tę wiadomość
-
Hej hej wieczorem w październiku,
Izape, widziałam wczoraj przepiękne zdjęcie USG - gratulacje serdeczne!
Makowa, gratuluję synka, dorodny chłopak
Maria87, moja przyjaciółka dwoje dzieci rodziła dwa tygodnie po terminie. Za pierwszym razem dwa tygodnie spędziła w szpitalu, co kilka dni podawali jej oksy i nic. Drugi raz po prostu wyczekała...
Ja miałam wczoraj mieć wieczór starań, bo chyba miałam owulację (ostatecznie nie zrobiłam testu), ale dopadła mnie przypadłość męża Sasanki.... Także ten... Przypadłość, szczęśliwie nie strasznie uciążliwa, bo jakoś tam funkcjonuję i nawet dzieci zaprowadziłam do przedszkola, trwa do dziś. Prosiłam męża, by wracając z pracy, kupił mi smectę w aptece. Był, wrócił, dumnie położył na blacie w kuchni No spę.
Dobrego wieczoru!Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2019, 19:42
Izape_91, Salome, Ania_85_ lubią tę wiadomość
❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Dziewuszki zapytam się jak świeża staraczka, czy zaraz po owulacji zmienia się Wam śluz? Wczoraj jeszcze miałam przeźroczysty, ciągnący i pęcherzyki 24 mm i 21 mm, pozniej wodnisty i jeszcze dzisiaj z rana wodnisty, ale już mleczny, a teraz już mleczny i bardziej gesty, tzn że już po owulce?❌PCOS stwierdzone 05.19(Brak owulacji naturalnych)
❌30.01.20-HyCoSy- oba jajowody drożne
❌On: morfologia 3% przy innych parametrach w normie
Starania od 11.2018 r. z przerwami -
nick nieaktualny
-
Maria87 wrote:Makowa, super, że się odezwałaś! Gratulacje!❤
Ale się długo maluch wstrzymał! Nawet nie wiedziałam, że da się rodzić 10 dni po terminie
Lena, mega podziw, że chcesz testować dopiero za dwa tygodnie! Ode mnie duży szacun, jeśli wytrzymasz 😜Salome lubi tę wiadomość
-
Komentarz mojego M. z ostatniej chwili (tak sam z siebie, bez pytania): "dzisiaj chyba dziecko zrobiłem"
Padłam 😂agge, Salome, Sasanka55, Pati96, i'm_back, szona, Kittinka83, Gosiek1993, Iseko, Daniela, Ania_85_, Ona-na-na, MonikA_89!, Taśka22 lubią tę wiadomość
02.2016 całkowite usunięcie tarczycy (Letrox 150)
08.2018 rozpoczynamy starania
AMH: 08.2021 - 2.26;
04.2022 - 2.70
3 x IUI nieudane
nasienie - w normie
stres oksydacyjny - ok
SCD - 23%
Kariotypy - prawidłowe
"wrogi śluz"
J.prawy niedrożny
Mutacje MTHFR hetero i PAI 1 homo
KIR AA
komórki NK 25%
cytokiny - ok
I procedura in vitro
10.2021- stymulacja przerwana ☹️
11.2021 - druga stymulacja
12 pobranych, 7 zapłodnionych
2❄️ 3BB
12.2021 transfer ❄️, beta <1.10 ☹️
02.2022 transfer ❄️, beta (+) 😁
7tc 😢 (-)
II procedura in vitro 07.2022 stymulacja