Wiosenne testowanie, MARZEC 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
91Ewela09 wrote:A mnie już łapie PSM- wszystko mnie boli, wszytko mi przeszkadza, mam wrażenie że piersi mi zaraz wybuchną, mdłości i totalny brak apetytu, raz na jakiś czas poczuję lekki ból na @. Jak ja nienawidzę tego czasu, my kobiety w okolicy @ i w 1 jej dniu powinnyśmy mieć ustawowo wolny dzień!
zgadzam się!! -
Ja bralam wiesiołka 3x2 kapsułki i u mnie robił cuda ze śluzem. A z tych specyfików brałam inofem i inofolic. W sumie żadnego działania nie zauważyłam
-
Kobietki a słyszałyście o czymś takim jak drugi skok temperatury? Przeglądnęłam pare wykresów ciążowych i w niektórych faktycznie był obecny. Ponoć jeżeli po jakiś 7-10dniach od owu tempka Wam jeszcze bardziej skoczy, może to być wynik zagnieżdżenia.
Patrzę teraz na swój wykres (idealnie 7 dni po owu temperatura z 36.89 na 37.17) i na kubek kawy, który stoi na moim biurku...i zastanwiam się czy pić jednak (czyli żyć normalnie i nie świrować) i czy jednak wierzyć, że ten skok coś znaczy i podarować sobie to pyszne źródełko kofeiny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2017, 17:48
-
Ja nie do końca wiem o co chodzi z kawą ale ja w ciąży normalnie piłam 1-2 dziennie. Mierzylam ciśnienie i piłam
-
nick nieaktualnyKARMA wrote:Kobietki a słyszałyście o czymś takim jak drugi skok temperatury? Przeglądnęłam pare wykresów ciążowych i w niektórych faktycznie był obecny. Ponoć jeżeli po jakiś 7-10dniach od owu tempka Wam jeszcze bardziej skoczy, może to być wynik zagnieżdżenia.
Patrzę teraz na swój wykres (idealnie 7 dni po owu temperatura z 36.89 na 37.17) i na kubek kawy, który stoi na moim biurku...i zastanwiam się czy pić jednak (czyli żyć normalnie i nie świrować) i czy jednak wierzyć, że ten skok coś znaczy i podarować sobie to pyszne źródełko kofeiny
nie popadajmy w paranoje, ja mialam w ciazy ochote na cole i choc wiem; ze niezdrowa to pilam raz na jakis czas i ani mnie ani dziecku nic sie nie dzialo
-
Mi wczoraj temp spadła do 36.9 dziś 37.3 jestem 9 dpo Cycuszki nie bolą a zawsze bolały już. Są tylko powiększone i trochę Więcej żyłek widzę na nich ale to pewnie mi się tylko zdaje
kaha lubi tę wiadomość
-
To jutro kciuki za moje siki poproszę oraz za Zielona1911, ChcemyTego94, bazylkove
a może ktoś się wyrwie i siknie wcześniej? Dla niecierpliwcow tez kciuki! Sama jestem uzależniona od sikania na testy
kaha, Flowwer, problemik, Gigi, Maja84, Amy333 lubią tę wiadomość
-
kaha wrote:Kochana, bez przesady
nie popadajmy w paranoje, ja mialam w ciazy ochote na cole i choc wiem; ze niezdrowa to pilam raz na jakis czas i ani mnie ani dziecku nic sie nie dzialo
Haha zgadzam się w 100%! Jak czytam o tym, że w drugiej fazie cyklu zero seksu, zero ćwiczeń na siłowni, najlepiej to w ogóle zero ruchu tylko leżeć na kanapie to mnie to przeraża! Musimy starać się żyć jak najnormalniej w tym całym zwariowaniuFlowwer, Maja84 lubią tę wiadomość
-
W ogóle to właśnie wykupiłam sobie abonament premium i jestem podekscytowana tymi wszystkimi kolorami na moim wykresie. tak wiosennie się tam zrobilo
kaha, Gigi lubią tę wiadomość
-
Zaczęłam kichać i mam katar - zaraz się popłaczę. Ledwo się wyleczyłam już znowu:( Może to alergiczny? Bo ogólnie sie dobrze czuję. W sobotę czeka mnie przycinka drzewek owocowych i porządków w ogrodzie. Nie chce się rozłożyć.
Ale zawracam Wam głowę dziś aż mi głupio.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2017, 18:55
-
nick nieaktualnyKatik wrote:Zaczęłam kichać i mam katar - zaraz się popłaczę. Ledwo się wyleczyłam już znowu:( Może to alergiczn? Bo ogólnie sie dobrze czuję. W sobotę czeka mnie przycinka drzewek owocowych i porządków w ogrodzie. Nie chce się rozłożyć.
Ale zawracam Wam głowę dziś aż mi głupio.co sie wyleczylam to znow- tylko ze ja z gardlem mialam problem.. nie zazdroszcze Ci! Herbatka z miodem lub sokiem malinowym i inhalacja, byle by sie nie pogorszylo!
-
nick nieaktualnyMaja84 wrote:Uwierz mi, że Cię baaardzo dobrze rozumiem. Mojemu na początku też najlepiej starania wychodziły po owulacji. A jak przychodził moment, że trzeba to on albo zmęczony albo miał zły dzień. Co prawda udawało mi się go czasem "zmusić" ale co to jest za
takie na siłę, bez sensu. Zbierał się przez to w nas kiepski nastrój, aż w końcu nie wytrzymałam, poryczałam się jak głupia i wtedy porozmawialiśmy tak poważnie. Zobaczył jak bardzo mi naprawdę na tym zależy (bo chyba nie miał świadomości) i odpukać zmienił się. Nawet
wychodzi nam bardziej jak napalonym nastolatkom niż jak na taśmie produkcyjnej. Może spróbuj z nim porozmawiać, tak bez emocji i złości, tylko powiedz mu jak bardzo o tym marzysz. Mój nie ma ciśnienia na dziecko, jak będzie to super ale jak nie to świat się nie zawali. A ja mam zupełnie odwrotnie.
Dziekuje za zrozumieniepogadaliśmy o tym, chyba sobie wszystko wyjaśniliśmy. Powiedział ze jemu też zależy na tym i ze się poprawi. Trochę mi ulżyło, ale myśl ze to moze niw jest odpowiedni moment jakoś pozostała...
Maja84 lubi tę wiadomość
-
kaha wrote:Katik ja tak przez ostatnie 2 lata bez przerwy chorowałam
co sie wyleczylam to znow- tylko ze ja z gardlem mialam problem.. nie zazdroszcze Ci! Herbatka z miodem lub sokiem malinowym i inhalacja, byle by sie nie pogorszylo!
-
nick nieaktualnyKatik wrote:Do tygodnia nic innego nie piję. Gardło przeszło i mogę w miarę normalnie spać. Wit C biorę i czosnek jem. Mam już trochę dość.
-
kaha wrote:Wierzę!!! Mi się tak odporność osłabiła odkąd wożę się autem zamiast na nogach chodzic. Ale od jakiegos czasu wlaczylam ruch na swiezym powietrzu i jakos mi lepiej. Zdrówka zycze Kochana!!
-
Ja przechorowałam calutki styczeń, też się już wkurzyłam. Od lutego biorę cały czas tran i codziennie piję herbatę z czystka (1-3 razy dziennie) i nie zapeszając poprawiła mi się chyba wreszcie odporność
.
Aaa mam do Was pytanko jeszcze - co do mierzenia rano temperatury. Mierzycie przed sikaniem czy po sikaniu porannym czy obojętnie. Bo niby powinno się przed ale jakoś przed jestem na tyle zaspana że o tym zazwyczaj nie pamiętam
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
nowa na dzielni wrote:Ja przechorowałam calutki styczeń, też się już wkurzyłam. Od lutego biorę cały czas tran i codziennie piję herbatę z czystka (1-3 razy dziennie) i nie zapeszając poprawiła mi się chyba wreszcie odporność
.
Aaa mam do Was pytanko jeszcze - co do mierzenia rano temperatury. Mierzycie przed sikaniem czy po sikaniu porannym czy obojętnie. Bo niby powinno się przed ale jakoś przed jestem na tyle zaspana że o tym zazwyczaj nie pamiętam
Jak mierzylam o 6 to już nie moglam spać i leżałam w łóżku wqrwiona a tak nie pamiętam za bardzo ze mierzylamMaja84 lubi tę wiadomość
-
nowa na dzielni - mierzę przed, bo powinno się mierzyć przed wstaniem z łóżka. Czasem ciężko wytrzymać, ale pomiar to przecież chwilka
Katik współczuję złego samopoczucia, ja się ostatnie dwa tygodnie męczyłam z przeziębieniem, myślałam, że już się nie skończy.
Byłam dziś u diabetologa, nie jest wesoło - insulinoodporność i stan przedcukrzycowy. Dostałam zwiększoną dawkę metforminy, zalecenia dietetyczne + regularne ćwiczenia. Okazuje się, że moje ćwiczenia 3 razy w tygodniu to za mało.. powinno być 5. Jedyne pocieszenie jest takie, że jeśli będę się stosować do zaleceń to jest to odwracalne i lepiej, że teraz zostało zdiagnozowane niż np. za 10 lat. Za 6 miesiecy kontrola i powtórne badanie krzywej.