WRZEŚNIOWE TEŚCIORY :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ptysia wrote:Dziewczyny czy mogę Was prosić o pomoc w interpretacji wyników progesteronu? owulacje miałam chyba dopiero w 16 dc (piszę chyba, bo tak pokazał mi test owulacyjny, kreska byłą bardzo ciemna, bardziej niż kontrolna). Od tego dnia odliczyłam sobie 8 dpo i wypadł mi dzisiaj i poszłam zbadać progesteron i wynik mam 4,12 (normy:faza pęcherzykowa: 0,057- 0,893 ng/ml
faza owulacyjna: 0,121 - 12,0 ng/ml
faza lutealna: 1,83 - 23,9 ng/ml Czy wynika z tego, że owulacji nie było. Dodam, że dzisiaj już mam plamienia jakby się okres zaczął, więc faza lutealna mega krótka i w zasadzie nie wiem czy ten progesteron był większy, ale dlatego że już dostaje okres zaczął spadać a owulacja była, czy faktycznie jej nie było a testy zakłamały mi obraz? Jak myślicie? Od jakiej wartości uważa się, że niby owulka była? Będę wdzięczna za pomoc, bo Wy tutaj macie ogrom wiedzy, a ja jakaś taka blada w tych sprawach;p
Powiedz mi, czy test owulacyjny pokazał Ci się pozytywny własnie 16 dc? Bo owulacja mogła przyjść w ciągu nawet 48 godzin od tego czasu i możliwe zatem, że trochę za wcześnie zrobiłaś ten progesteron. Ale tak czy inaczej warto robić monitoring, bo tylko wtedy ma się pewność. -
Agniechaaa Twoja praca, szefostwo i obyczaje tam panujące to naprawdę jakas masakra, szkoda zdrowia i życia aby pracować dla kogoś takiego, masz wieloletnie doświadczenie, pewnie z powodzeniem znajdziesz prace chocby u konkurencji, a jeśli masz pomysł na własny biznes to życzę Ci by był to strzał w dziesiątkę i aby wszystko ułożyło się po Twojej myśli :*
Anna Stesia, Agniechaaaa lubią tę wiadomość
-
Yos u mnie to wyglądało tak samo- jak pojawiał się kolejny to poprzedni mniej swędział. Powędrowało po mnie przez jakieś 2 tyg bez leczenia (wapno i z doskoku alermed) i przeszło. Syn się nie zaraził ale w pracy dziewczyny się skarżyły na to samo. Bostonka najczęściej przebiega z gorączką. Wydaje mi się że to coś innego. Tak czy siak tłucz dziada!
-
Yoselyn82 wrote:mundurek biore do domu i sobie piore. Nie pralam nigdy w ich pralni
A powiedz mi, czy to nie jest łupież Gilberta? Mój mąż kiedyś miał, przeszło samo i nabrał odporności na ten typ problemów skórnych.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2017, 18:09
-
Anna Stesia wrote:Powiedz mi, czy test owulacyjny pokazał Ci się pozytywny własnie 16 dc? Bo owulacja mogła przyjść w ciągu nawet 48 godzin od tego czasu i możliwe zatem, że trochę za wcześnie zrobiłaś ten progesteron. Ale tak czy inaczej warto robić monitoring, bo tylko wtedy ma się pewność.
-
Anna Stesia wrote:Miałaś śliczną betę! Ja nie będę robiła więcej, żeby się nie stresować.
Na wizycie może usłyszysz dzisiaj serduszko! Życzę Ci tego z całego serca! Mówiłaś już komuś poza mężem?
Wiedzą dwie psiapsiuły, które monitorowały moje cykle razem z ginem
I mama, jest położną i wypisuje mi skierowania na badaniaAnna Stesia, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
Ptysia wrote:Pomyliłam się: w 15 dc wyszedł mi mega pozytyw i specjalnie zrobiłam jeszcze w następny dzień mniej więcej po 24 godzinach i następny już wyszedł negatyw (kreska dużo bledsza), więc wychodziło na to, że owulka była w tym czasie, a tu zonk;/ może tak wyjść test pozytywny i nie ma owulacji?
Niestety może. Test owulacyjny pokazuje Ci skok hormonu, który nie jest gwarantem, że do owulacji dojdzie. Owulację może potwierdzić tylko monitoring.OchyAchy lubi tę wiadomość
-
Nawiązując do poranka i exhistorii, mój ex sprzed M zdradzał mnie z byłą, z moja wspollokatorka i z kim tam jeszcze jego dusza zapragnela, a raczej przyrodzenie... cała żenada wyszła na jaw jak jedna z takich przypadkowych zaszła w ciążę. Tak, tak niektóre zachodzą bez trudu, badań, bez szalonego polowania na owulkę.. Ich zabawa w rodzinę trwała jakieś 2 lata, nie dało się na sile ulepic z tego szczęścia. Chwilę później poznałam M.
Lunaris lubi tę wiadomość
-
Sarna84 wrote:Nawiązując do poranka i exhistorii, mój ex sprzed M zdradzał mnie z byłą, z moja wspollokatorka i z kim tam jeszcze jego dusza zapragnela, a raczej przyrodzenie... cała żenada wyszła na jaw jak jedna z takich przypadkowych zaszła w ciążę. Tak, tak niektóre zachodzą bez trudu, badań, bez szalonego polowania na owulkę.. Ich zabawa w rodzinę trwała jakieś 2 lata, nie dało się na sile ulepic z tego szczęścia. Chwilę później poznałam M.
Facet szmata, to jasne, ale ja tez trochę nie rozumiem babeczek, które godzą się na takie układy - zostają kochankami lub wtryniają się między wódkę a zakąskę. Nawet gdyby to był do jasnej ciasnej sam Brad Pitt czy kto tam jest teraz bożyszczem, to nie warto robić świństwa innej kobiecie.Lunaris, Sarna84, Czrna 81 lubią tę wiadomość
-
Anna Stesia wrote:Facet szmata, to jasne, ale ja tez trochę nie rozumiem babeczek, które godzą się na takie układy - zostają kochankami lub wtryniają się między wódkę a zakąskę. Nawet gdyby to był do jasnej ciasnej sam Brad Pitt czy kto tam jest teraz bożyszczem, to nie warto robić świństwa innej kobiecie.
nowa na dzielni, Anna Stesia, KateHawke lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anna Stesia wrote:Dziewczyny, mam drugą betę po 48 godzinach - przyrosła o 152 %. W środę wynosiła 253, a dzisiaj już 662. Zastanawiam się, czy nie jestem w dwupaku, lecz w trójpaku.
Anna Stesia lubi tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Lunaris wrote:Teraz też tak na to patrzę- miłość rozum odbiera a karma wraca. Mnie się zdawało , że jestem w porządku bo byli w separacji i nie widziałam szans na happy end tego związku (przynajmniej w perspektywie tych kitów które mi wciskał ex o swojej exżonie). Teraz wiem że już bym się w coś takiego drugi raz nie wpakowała. Ale życie też nauczyło mnie -nie zależnie od sytuacji- tego, że nie wolno "nigdy mówić nigdy". Gdyby mój obecny partner tak na to patrzył to ja dziś byłabym sama
Separacja to chyba jednak co innego - u Sarny jest np. współlokatorka, która musiała wiedzieć, że gość jest w związku z jej koleżanką, a mimo to godziła się na seks. U Ciebie była miłość, tutaj - szczerze wątpię, raczej fajna zabawa czyimś kosztem. Największa i niezaprzeczalna jest wina oczywiście tego faceta, bo to on był w związku i był zobligowany do wierności, ale chciałabym myśleć, że jako kobiety umiemy być solidarne. Niestety, kilka razy widziałam niektóre moje koleżanki wdzięczące się do żonatych. I choć nie było ze strony tych facetów odzewu to zachowanie tych dziewczyn było naprawdę obrzydliwe. -
Anna Stesia ale jak mnie mój ex zdradził z moją koleżanką z pracy (która wiedziała że jesteśmy razem wiele lat, która odwiedzała mnie po porodzie w szpitalu a potem nie miała skrupułów żeby wejść do naszego łóżka) to i tak miałam poczucie że dojechała mnie KARMA także nie polecam dziwnych układów
Jak czytam jak Was wspierają Wasi mężowie to wraca mi wiara w normalnych facetów , którzy nie mają nic za uszami i kochają swoje żony mój obecny partner też jest wspaniały i przede wszystkim bardzo dobry dla mojego syna ale i tak zazdroszczę tym parom, którym udało się od razu mają kochający dom i chcą założyć rodzinę bez przechodzenia wcześniej przez jakieś straszne bagno.
Ach teraz tylko aby nam się fasole posypały ja mam właśnie owulke cudowną z rozciągliwym śluzem- ktoś chce? bo ja nie skorzystam i kolejne piękne jajeczko ląduje w koszuAnna Stesia, Czrna 81 lubią tę wiadomość
-
Anna Stesia wrote:Bocianiątko, jak u Ciebie? Małpiszon jeszcze się nie pokazał?
Noooo i bardzo się ciesze z Twojego pięknego przyrostu! niech będą bliźniaki! ja tak marzę o bliźniakach wiec jeśli będą u Ciebie to może i u mnie
Karma, z tym TSH to jest tak ze to bardzo zmienny hormon... u mnie ostatnio jest ok 2-2,5 ale czasem zdarza się że w ciągu tygodnia potrafi spaść do 1 ważne żeby tendencja była zachowana, i jak napisała Anna Stesia, te wahania były w dopuszczalnych granicachWiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2017, 19:45
Anna Stesia, Karma88 lubią tę wiadomość
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy