Zabija mnie ciekawość
-
WIADOMOŚĆ
-
To ale Ci się imprez zapowiada, super, będziesz miała co robić :*agniecha2101 wrote:A my 12 sierpnia pierwszą rocznicę
a 24 sierpnia urodzinki
a 20.08 chrześniaka pierwsze urodzinki
W ogóle sierpień u nas zawsze mocno imprezowy, bo jeszcze są szwagierki i szwagra urodziny i teściów rocznica ślubu
Tak więc sierpnienń jak najbardziej w naszej rodzinie miesiącem trzeźwości 
A myślisz już czasami o porodzie? Ja jak sobie pomyśle to strasznie się boję tego...
Trzymam mocno kciuki żeby badanie dobrze poszło :* wyniki będziesz mieć już dzisiaj? :* -
Agniecha koniecznie daj znac jak po wizycie.
Summis przrlozylas jednak ta wizyte?
Olga dokladnie, powtorz test w sobote, chociaz ja bym nie wytrzymala i w zrobila go jutro a w sobote bym poszla na bete
agniecha2101 lubi tę wiadomość
10.09.2019 Marcel -
Jeszcze odnośnie tego tyłozgìęcia to czytałam że czasami przez to okres starania o dziecko się wydłuża, więc może dlatego tyle nam to zajęłoagniecha2101 wrote:Też mam tyłozgięcie. My noe mieliśmy zakazu współżycia, mogliśmy normalnie i dalej możemy, tylko mi się coś poprzestawiało i noe mam w ogóle ochoty
a jak już do czegoś dochodzi, żeby mąż mocno poszkodowany nie był, to nawet orgazmu nia mam ani przyjemnošci z seksu
a takie niby w ciąży super fajniejsze doznania
Mam nadzieję, że chociaż po ciąży mi wróci do normy wszystko, bo strasznie mi źle z tym teraz 

I generalnie zastanawiałam się czy nie przez to lekarz odradził nam wspolzycie, bo podobno przy tyłozgìęciu istnieje większe ryzyko poronienia... -
Nawet nie myślałam, że tyle kobiet ma to tyłozgìęcieSummis95 wrote:Też mam tyłozgięcie
myśle, że na poczęcie składa się wiele czynników, np z corka udało się za pierwszym cyklem a teraz dłużej.
Werka, i nie czytaj za dużo

Mam nadzieję że jak teraz pójdę na wizytę to dostaniemy zielone światło na wspolzycie, bo mojego męża już nosi
-
Już jestem
Byliśmy jeszcze z mężem na azjatyckim jedzonku i na zakupach po wizycie, to trochę zeszło 
Jakoś strasznie nieusatysfakcjonowana jestem tym badaniem
Niby lekarka powiedziała, że wszystko ok, ale ogólnie mało rozmowna była i nic więcej konkretnego się nie dowiedzieliśmy . I jakoś szybko jej to badanie poszło, jakieś 15-20 min i po wszystkim a ja się naczytałam, że około godziny powinno trwać. No i chce żebyśmy jeszcze raz przyszli za 7-8 tygodni, żeby zbadać jeszcze raz, więc mam wątpliwości czy faktycznie dziś nic niepokojącego nie widziała... no bo skoro wszystko ok, to po co znowu powtarzać... mam mieszkanie uczucia jakieś 
No i nawet nie widziałam bąbelka, bo nie miałam jak zajrzeć jej w monitor, a dla mnie drugiego nie włączyła W ogóle jakaś mało przyjemna babka
No ale skoro niby wszystko ok, to tego się trzymajmy 
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
No faktycznie na zdjęciu nie idzie się nic dopatrzeć. Ja bym powtórzyła jutro skoro coś tam widziałaśOlga_89 wrote:https://zapodaj.net/e93abbe93e5eb.jpg.html
na zdjęciu jest bialutko, nic nie widać, na żywo coś tam prześwituje, albo w oczach mi swita
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Mi niestety w drugim trymestrze spadło jeszcze bardziejwerka93 wrote:Szczerze Wam powiem dziewczyny, że mi libido też strasznie spadło w ciąży, ale podobno tak czasami jest w pierwszym trymestrze a później się zmienia więc mam nadzieję że nie zostanie mi tak do końca ciąży ;(
ale ja to jestem jakiś wyjątkowy egzemplarz chyba
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
No z tymi imprezami to nie wiadomo, bo jak będę tutaj, to większość mnie ominiewerka93 wrote:To ale Ci się imprez zapowiada, super, będziesz miała co robić :*
A myślisz już czasami o porodzie? Ja jak sobie pomyśle to strasznie się boję tego...
Trzymam mocno kciuki żeby badanie dobrze poszło :* wyniki będziesz mieć już dzisiaj? :*
Wstępnie planujemy jechać do PL 11 sierpnia na jakieś dwa tygodnie, ale wszystko zależy od wizyty we wtorek.
Wiesz czasami myślę, to chyba normalne, ale lepiej nie myśleć
Odganiam narazie te myśli, bo za mocno mnie stresują
Ja się w ogóle boje chyba narazie bardziej tego że w szpitalu się nie będę umiała dogadać, że nie będę rozumiała wszystkiego czy zapytać o coś ważnego... Narazie to mnie chyba bardziej przeraża niż sama wizja porodu
W ogóle to narazie modlę się o to, żeby mi pozwolili rodzić naturalnie, przynajmniej spróbować jeśli będzie wszystko ok... bo przez problemy z kręgosłupem to poród SN u mnie pod dużym znakiem zapytania.
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
To wszystko jest nie prawda. Różne rzeczy gadają i piszą, ale wiem od "mądrych" ludzi, że nie ma to znaczenia ani przy staraniach, ani tym bardziej jeśli chodzi o poronienia. Jedynie co to podobno przy tyłozgięciu częściej występują okropne bóle krzyżowe podczas porodu.werka93 wrote:Jeszcze odnośnie tego tyłozgìęcia to czytałam że czasami przez to okres starania o dziecko się wydłuża, więc może dlatego tyle nam to zajęło

I generalnie zastanawiałam się czy nie przez to lekarz odradził nam wspolzycie, bo podobno przy tyłozgìęciu istnieje większe ryzyko poronienia...👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Między innymi dyskopatia i właśnie ataki rwy kulszowej na tle dyskopatii. Odcinek lędźwiowy.Oleczka94 wrote:Agniecha jakie masz problemy z kregoslupem?
Mnie czesto lapie rwa kulszowa a co do bolu plecow to prawie codziennie mam od stania w pracy
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Nie zamartwiaj się na zapas może po prostu woli dmuchać na zimne, więc to akurat dobrze :*agniecha2101 wrote:Już jestem
Byliśmy jeszcze z mężem na azjatyckim jedzonku i na zakupach po wizycie, to trochę zeszło 
Jakoś strasznie nieusatysfakcjonowana jestem tym badaniem
Niby lekarka powiedziała, że wszystko ok, ale ogólnie mało rozmowna była i nic więcej konkretnego się nie dowiedzieliśmy . I jakoś szybko jej to badanie poszło, jakieś 15-20 min i po wszystkim a ja się naczytałam, że około godziny powinno trwać. No i chce żebyśmy jeszcze raz przyszli za 7-8 tygodni, żeby zbadać jeszcze raz, więc mam wątpliwości czy faktycznie dziś nic niepokojącego nie widziała... no bo skoro wszystko ok, to po co znowu powtarzać... mam mieszkanie uczucia jakieś 
No i nawet nie widziałam bąbelka, bo nie miałam jak zajrzeć jej w monitor, a dla mnie drugiego nie włączyła W ogóle jakaś mało przyjemna babka
No ale skoro niby wszystko ok, to tego się trzymajmy 
Ja też jak będę teraz na wizycie muszę się dopytać o badania prenatalne bo to już najwyższy czas
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Faktycznie, ciągle zapominam, że Ty będziesz rodzić w Szwajcarii więc jeszcze dochodzi do tego bariera językowa ;(agniecha2101 wrote:No z tymi imprezami to nie wiadomo, bo jak będę tutaj, to większość mnie ominie
Wstępnie planujemy jechać do PL 11 sierpnia na jakieś dwa tygodnie, ale wszystko zależy od wizyty we wtorek.
Wiesz czasami myślę, to chyba normalne, ale lepiej nie myśleć
Odganiam narazie te myśli, bo za mocno mnie stresują
Ja się w ogóle boje chyba narazie bardziej tego że w szpitalu się nie będę umiała dogadać, że nie będę rozumiała wszystkiego czy zapytać o coś ważnego... Narazie to mnie chyba bardziej przeraża niż sama wizja porodu
W ogóle to narazie modlę się o to, żeby mi pozwolili rodzić naturalnie, przynajmniej spróbować jeśli będzie wszystko ok... bo przez problemy z kręgosłupem to poród SN u mnie pod dużym znakiem zapytania.
Ale może nie będzie tak źle :*
A mąż chce być przy porodzie?







