Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobry !!!!!!!!!!!!!! :*
Jestem i mam mega bolącą @ ze skrzepami
Zaczęłam nowy cyklTrzymajcie za mnie kciuki, może tym razem się uda
Inocudo mogę zacząć brać już dziś czy dopiero po @ ??????????????????????? -
Hej gigsa, niestety nie wiem kiedy to inocudo, nie biore go..
Amelia masz cudnego psa, uwielbiam goldeny, nasi przyjaciele maja ...pewnie uwielbia mala Amelie co?
idę we wtorek do endogina...juz sie nie mogę doczekac co powie i co mi w elzbiecie wypatrzy
no a poza tym dzis ostatni dzien szkolenia i od poniedziałku urlop, wiec mam nadzieje ze Glutek pozwoli mi częściej do Was zaglądać...bo mi sie tęskni...
milego dnia -
Wiem, że fasol byłby lepszy, ale jak test był negatywny to wiedziałam, że dupa w tym cyklu i czekałam na @, więc cieszę się, ze przylazła.
Sylwia też zaczęła nowy cykl -
gigsa wrote:Wiem, że fasol byłby lepszy, ale jak test był negatywny to wiedziałam, że dupa w tym cyklu i czekałam na @, więc cieszę się, ze przylazła.
Sylwia też zaczęła nowy cykl
No to jednak gowniany ten miesiac bylzadnych fasolek
chyba ze Czarna jeszcze
ostatnia nasza szansa...no i Amelia ale ona to sie bedzie zapierac przez nastepne 8 miesiecy
mik82, amelia04072006 lubią tę wiadomość
-
Witam się w towarzystwie kawusi
Wrzesień był mega słaby jak widać
Ja inocudo już nie biorę bo naprawdę mam dość pakowania w siebie tego wszystkiego. śluz mam kiepski więc wciągam wiesiołka, endo mam takie sobie więc wezmę donga, no i vit b u mnie to podstawa na progesteron. Reszta w odstawkę na razie i zobaczymy jak będzieAsha lubi tę wiadomość
-
mik82 wrote:Witam się w towarzystwie kawusi
Wrzesień był mega słaby jak widać
Ja inocudo już nie biorę bo naprawdę mam dość pakowania w siebie tego wszystkiego. śluz mam kiepski więc wciągam wiesiołka, endo mam takie sobie więc wezmę donga, no i vit b u mnie to podstawa na progesteron. Reszta w odstawkę na razie i zobaczymy jak będzie
Witam kochana...ja tez z kawkatez juz nic nie biore...nawet witamin zapomnialam przez pare dni tak mi sie odechcialo wszystkiego
-
Asha wrote:Witam kochana...ja tez z kawka
tez juz nic nie biore...nawet witamin zapomnialam przez pare dni tak mi sie odechcialo wszystkiego
Asha, amelia04072006 lubią tę wiadomość
-
mik82 wrote:Wcale Ci się nie dziwię. Ja pamiętam tylko o kwasie foliowym, reszta jak mi wpadnie w rękę albo mi się przypomni. Jak z Mikołajem zaszłam w ciążę to było w grudniu a w Sylwestra ostro pobalowałam, w dupie miałam witaminy itp. a dzieciak silny jak dąb. Wkurwia mnie już to, że tego nie mogę tamtego nie mogę bo dziecku mogę zaszkodzić. Jakiemu k...a dziecku przepraszam? Będę w ciąży to mogę brać witaminy Teraz skupiam się na tym żeby możliwie zdrowo jeść i tyle. Resztę mam w głębokim poważaniu. Ulewa mi się to wydawanie kolejnych pieniędzy na kolejne specyfiki i nic z tego nie wynika
O to to to...jak slysze, ze nie powinnam!!! Bo sie staram!!! To rzyg mi sie zbiera, i jak pomysle ile kasy poszlo przez te lata na same testy to mi sie cisnienie podnosibez sensu
mik82 lubi tę wiadomość
-
A w ogóle jaki miałam dziś sen. Masakra kurwa. Śniło mi się że jestem w ciąży, czułam każdy ruch dziecka, aż w końcu przestało się ruszać i mówiłam do mojego męża że znów mamy martwą ciążę bo maleństwo zrobiło wielkiego fikoła i przestało się ruszać i ja już go nie czuję
I potem dokładałam detektor tętna i nie było słychać nic a wcześniej słyszałam serduszko. Wstałam z płaczem i trzyma mnie do tej pory bo to był tak realny sen, że jak mi się tylko przypomni to już mam łzy w oczach.
Nie wkręcam się, bo ja mam często sny na odwrót a poza tym moja czaszka w tym temacie też jest zryta więc biorę na ten sen poprawke ale rano było mi tak smutno że masakra -
Asha wrote:O to to to...jak slysze, ze nie powinnam!!! Bo sie staram!!! To rzyg mi sie zbiera, i jak pomysle ile kasy poszlo przez te lata na same testy to mi sie cisnienie podnosi
bez sensu
Asha lubi tę wiadomość
-
mik82 wrote:A w ogóle jaki miałam dziś sen. Masakra kurwa. Śniło mi się że jestem w ciąży, czułam każdy ruch dziecka, aż w końcu przestało się ruszać i mówiłam do mojego męża że znów mamy martwą ciążę bo maleństwo zrobiło wielkiego fikoła i przestało się ruszać i ja już go nie czuję
I potem dokładałam detektor tętna i nie było słychać nic a wcześniej słyszałam serduszko. Wstałam z płaczem i trzyma mnie do tej pory bo to był tak realny sen, że jak mi się tylko przypomni to już mam łzy w oczach.
Nie wkręcam się, bo ja mam często sny na odwrót a poza tym moja czaszka w tym temacie też jest zryta więc biorę na ten sen poprawke ale rano było mi tak smutno że masakra
To nie jest sen kochana o tym co bedzie ale o twoich obawach...o tym co ci siedzi w glowie po tym co sie stalo...pogadaj z kims o tym i bedzie lepiej...bo im wieksza szansa na ciaza tym bedziesz miala wieksze obawy ze znowu sie to stanie .... Bedzie dobrze...tylko to podswiadomosc...nasz strach