Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cwalinka wrote:bo Gigsa nie chciala pisac ze to cizowe L4 wiec takie zwykle podobno mogl dac tylko na tydzien
A czemu nie ze L4 ?
I jej firma wykrakala ze w ciazy hahaha i tak juz tak wszyscy wiedza ze ona w ciazy od 3 miesiecy gdzies mniejwiecej hahahah -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześc dziewczyny . dziękuję za wasze wszystkie słowa . Nie zostawię tego wątku , choć jestem w strasznym dolku . Muszę się z niego wygrzebać co zajmie mi jakiś czas . Dostalam wczoraj mocnego kopa w twarz i gdyby nie mąż który ma nadludzki spokoj i chęc pomocy innym to chyba bym wisiała
... Moja beta wczoraj wyniosla 12,74 więc "jakaś" ciąża była . Dostałam leki rozkurczowe i w zasadzie tyle . Podczas usg nie stwierdzono pęcherza ciązowego co lekarz nazwał ongoing miscarriage nie znam tych wszystkich pojęć ... Mam tam wrocic za 2 tygodnie i zrobić ponowne usg czy wszystko jest ok ...
Byłam w gp i trafiłam na normalną lekarkę życiową jak kolwiek to znaczy w każdym razie po opisaniu wszystkiego i wpatrywaniu się w monitor czytając naszą historię wkońcu ( dzięki Ci Boże ) wysle skierowanie i opis do Barts Health Fertility Clinic . Jest nadzieja jest światło . Dała mi skierowanie na badania krwi w kierunku przeciwciał antykardiolipidowych - (nie wiem co to jest) i kilku choro,b takich jak toxoplazmoza . cytomegalia i rozyczka ... Resztę będę robić w klinice bo to oni zadecydują dalej ... Co do mojej oceny chce mnie nafaszerować antydepresentami (dostałam receptę ) ale na pewno tego nie kupięCieszy mnie to że klinika jest na nhs jeśli się ma skierowanie wszystko robią za darmo . można się nawet starac o pokrycie kosztów IVF IUI ICSI itd. Teraz czekać na kolejne usg kolposkopie i termin . Na stronie piszę że mniej więcej czeka się około 10 tygodni ... więc to nie jest tragedia ... A ogolnie musze powiedzieć że czuję się w maire dobrze . (fizycznie)
Co do Was to trochę nadczytalam teraz i przykro mi że wynikly jakieś nieporozumieniaCięzko się to wszystko czytalo . nigdy więcej ...
Gigsa amelka cieszę się że czujecie się dobrze . Trzymam kciuki i czekamy na pierwsze zdjęciaa i pozytywne rozwiązanie spraw z L4
Sylwia to musisz prywatnie isc bo nie ma co lepiej mieć coś na wspomaganie . przynajmniej w pl więcej możliwości . Mocno trzymam kciuki za Ciebie również
Izia mi tez twój progesteron się podoba choć mogłby być troszkę większy ale bez leków i żadnych wspomagaczy i tak jest okej , ważne że powyżej 10 to owulkla była na 100%
Asha mam nadzieję że uporalaś się z akwarium i rybka już wie gdzie płynąć , ale oszczędzaj się kobieto bo znowu będzie wszystko boleć ...
Cwalinka mus męza postawić już w sytuacji bez wyjścia czyli z terminem do pobrania nasienjia . Najważniejsze że pcos nie ma i badania zlecil ...
Miki nadal czekam , kibicują i liczę że coś się rozwinie dobrego
Dotik kibicuje za ten cykl . Mus się udać
Ania cieszę się niezmiernie z wynikow męza . To bardzo mocno trzymam kciuka że te plemniki się znajdą i że właśnie te komórki to jeszcze nie dojrzale plemniki . Nadzieja jakaś jest ... Trzymam kciuki żeby sytuacja finansowa się poprawila . NIby pieniądze szczęścia nie dają ale bez nich czasem ciężko to szczęście osiągnąć ... wiem co to znaczy
To chyba tyle bardzo mocno wierzę w Was wszystkie i chcę bardzo mocno żebyście były szczęśliwe ... Ten wątek tzn Wy dodałyście mi dużo pozytywnej energii . Może to głupio brzmi ale ciesze się że wchodząc tutaj nie musze tylko pisać o kolejnych objawach jakie sobie wmawiam . Ciesze się że mogłam się tutaj nauczyć bardzo dużo o kobiecych i męskich sprawach również . Wiem co jest ważne na co zwracać uwagę . O co walczyć ... Mimo tego że nie znam żadnej z Was osobiście , przyzwyczaiłam się już że jesteście w jakimś stopniu w moim życiu ... Dzień bez wejścia tutaj i napisaniu cześć wpadam z kawą co u Was ?? Jest dniem totalnie straconym .... Jesteście mega mądrymi , doświadczonymi kobietami i pełne walki i determinacji ... Uwielbiam was wszystkie i choć daleko mi do Was cieszę się że jestem z Wami .... Postaram się zaglądnać do Was jeszcze wieczorem a teraz koniec już ze smętami i uśmiechy poproszę
Milego spokojnego i pełnego dobrych wieści dnia
Sylwia87, Redhotka, Iza75 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyStaraczka fajnie, że Nas nie zostawisz... Dobrze, że trafiłaś na jakąś ludzką lekarkę i Wam pomoże. Twój mąż to złoto
A co do mnie to jestem w trakcie poszukiwań i żaden lekarz nie przyjmie mnie na już. Za tydzień..Ale nie poddaje się i szukam dalej
Jutro jeszcze będę dzwonić do szpitala w innym mieście i zobaczę co mi powiedzą.
Cwalinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCo jest z tymi wizytami... Kurna człowiek prędzej się wykończy, niż dostanie się do lekarza w krótkim terminie - nawet prywatnie (owszem do innego lekarza, na drugim końcu miasta znajdą jeszcze termin, ale do stałego, by nie musieć opowiadać niemal historii swojego życia, to po prostu dramat...)
DNO I 10 METRÓW MUŁU!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2014, 14:47
-
nick nieaktualny
-
Staraczka czytajac Twój wpis sie uśmiechnęłam, mimo wszystko
kochana będzie dobrze, moze nie w nastepnym miesiącu, moze nie za trzy ale na pewno będzie. Moze wlasnie mialas trafic na ta lekarke...nic nie dzieje sie bez przyczyny...sciskam...
bateria mi pada w telefonie wiec pewnie na tym moja aktywność teraz sie skonczywracamy z cmentarza...korki dupe urywają
Redhotka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCwalinka wrote:dokladnie Redhotka masakra
ja rok temu do endo prywatnie czekalam 3 miesiace, a u mnie w miescie ciezko znalezc endo
Iza75 wrote:bateria mi pada w telefonie wiec pewnie na tym moja aktywność teraz sie skonczywracamy z cmentarza...korki dupe urywają
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2014, 14:55
-
nick nieaktualnyRedhotka wrote:Co jest z tymi wizytami... Kurna człowiek prędzej się wykończy, niż dostanie się do lekarza w krótkim terminie - nawet prywatnie (owszem do innego lekarza, na drugim końcu miasta znajdą jeszcze termin, ale do stałego, by nie musieć opowiadać niemal historii swojego życia, to po prostu dramat...)
DNO I 10 METRÓW MUŁU!
Wiszę na telefonie i obdzwaniam prywatnych i NIC! Po 15-stej będę dzwonić do jeszcze jednego gabinetu, jak mi powie, że za tydzień to się wkurwie..