Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Cwalinka wrote:dalej nie bardzo rozumie o co chodzi
Zaraz po tescie Gigsy my ja tu wsystkie wsparlysmy...zreszta zaraz po jej wynikach jej mowilysmy...zreszta nie ja bo sie na tym nie znam , ale dziewczyny...co dalej robic...po tescie...nie wziela zwolnienia i panikowala..i wszystkie jej mowilysmy ze musi isc do ogolnego czy do innego gina po zwolnienie...itd....
Widzisz gdzies wzmianke o tym w poscie ktory Amelia wstawila?amelia04072006 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAsha wrote:Zaraz po tescie Gigsy my ja tu wsystkie wsparlysmy...zreszta zaraz po jej wynikach jej mowilysmy...zreszta nie ja bo sie na tym nie znam , ale dziewczyny...co dalej robic...po tescie...nie wziela zwolnienia i panikowala..i wszystkie jej mowilysmy ze musi isc do ogolnego czy do innego gina po zwolnienie...itd....
Widzisz gdzies wzmianke o tym w poscie ktory Amelia wstawila? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cwalinka wrote:dalej nie bardzo rozumie o co chodzi
krew mnie zalewa ze czlowiek siedzi, doczytuje sie, szuka wszedzie informacji zeby wiedziec, dzieli sie tym zeby pomoc a pozniej czytasz ze te osoby ktorym sie pomagalo chwala sie jakie sa zaradne i samowystarczajaceAsha lubi tę wiadomość
-
Asha wrote:Zaraz po tescie Gigsy my ja tu wsystkie wsparlysmy...zreszta zaraz po jej wynikach jej mowilysmy...zreszta nie ja bo sie na tym nie znam , ale dziewczyny...co dalej robic...po tescie...nie wziela zwolnienia i panikowala..i wszystkie jej mowilysmy ze musi isc do ogolnego czy do innego gina po zwolnienie...itd....
Widzisz gdzies wzmianke o tym w poscie ktory Amelia wstawila?
dodam, ze gigsa wspomniała nam, ze gin nie chciał jej dac zwolnienia dopóki nie potwierdzi na usg...Asha, amelia04072006 lubią tę wiadomość
-
Iza75 wrote:dodam, ze gigsa wspomniała nam, ze gin nie chciał jej dac zwolnienia dopóki nie potwierdzi na usg...
gigsa wrote:Wróciłam.
Ogólnie wrażenie ok, ale jak pow że test pozytywny to od razu gadka była bardziej podciagnieta pod ciążę.
Za dwa tygodnie 10 listopada idę znów na usg i godzinę przed wizytą zrobią mi u nich tsh żeby zobaczyć czy spada.
O lutkę nawet prosić nie musiałam. Mam brać 50 trzy razy dziennie dopochwowo. Na jego oko ciąża, ale beta potwierdzi. Chciał mi dać zwolnienie, bo w moim przypadku praca na zmiany nie jest dobra, ale durna pow że nie, bo wolę najpierw beta potwierdzić. Teraz mąż wkurwiony na mnie i jak zła na siebie. Jutro po becie idę do rodzinnego po to zwolnienie . Tylko co ja powiem lekarzowi to nie wiem.
Do mnie to nie dochodzi, że to się dzieje naprawdęAsha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny