Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny!
Ja nie Magis, ale jestem. All the time - przynajmniej na razie
.
I zaraz zacznę płakać
.
Po tym, jak przesiedziałam tu wczoraj pół wieczoru płacząc ze śmiechu, mój szanowny małżonek mnie sobie na rozmowę wypożyczył
.
Powiedział, że jestem w ciąży i nie powinnam spędzać tyle czasu przed kompem, że dzieci widzą, że mam dla nich mniej czasu i uwagi niż wcześniej, bo wolę komputer i że on też nie czuje się w domu jak wcześniej
. Że świat wirtualny mnie wciągnął.
Najgorsze jest to, że nie mogłam zaprzeczyć
.
Doszliśmy do wniosku, że dobrze by było, gdybym ograniczyła siedzenie na kompie i poświęciła temu ze 2h np. wieczorami, jak dzieci pójdą już spać albo jak on wróci z pracy i zabierze je na spacer.
Masakra.
Nie dość, że odwyk od fajek to jeszcze od kompa
!
rybka, Cwalinka lubią tę wiadomość
-
marnut wrote:Cześć dziewczyny!
Ja nie Magis, ale jestem. All the time - przynajmniej na razie
.
I zaraz zacznę płakać
.
Po tym, jak przesiedziałam tu wczoraj pół wieczoru płacząc ze śmiechu, mój szanowny małżonek mnie sobie na rozmowę wypożyczył
.
Powiedział, że jestem w ciąży i nie powinnam spędzać tyle czasu przed kompem, że dzieci widzą, że mam dla nich mniej czasu i uwagi niż wcześniej, bo wolę komputer i że on też nie czuje się w domu jak wcześniej
. Że świat wirtualny mnie wciągnął.
Najgorsze jest to, że nie mogłam zaprzeczyć
.
Doszliśmy do wniosku, że dobrze by było, gdybym ograniczyła siedzenie na kompie i poświęciła temu ze 2h np. wieczorami, jak dzieci pójdą już spać albo jak on wróci z pracy i zabierze je na spacer.
Masakra.
Nie dość, że odwyk od fajek to jeszcze od kompa
!
uppps
marnut lubi tę wiadomość
jestem w ciąży, urojonej i spożywczej.
-
marnut wrote:Cześć dziewczyny!
Ja nie Magis, ale jestem. All the time - przynajmniej na razie
.
I zaraz zacznę płakać
.
Po tym, jak przesiedziałam tu wczoraj pół wieczoru płacząc ze śmiechu, mój szanowny małżonek mnie sobie na rozmowę wypożyczył
.
Powiedział, że jestem w ciąży i nie powinnam spędzać tyle czasu przed kompem, że dzieci widzą, że mam dla nich mniej czasu i uwagi niż wcześniej, bo wolę komputer i że on też nie czuje się w domu jak wcześniej
. Że świat wirtualny mnie wciągnął.
Najgorsze jest to, że nie mogłam zaprzeczyć
.
Doszliśmy do wniosku, że dobrze by było, gdybym ograniczyła siedzenie na kompie i poświęciła temu ze 2h np. wieczorami, jak dzieci pójdą już spać albo jak on wróci z pracy i zabierze je na spacer.
Masakra.
Nie dość, że odwyk od fajek to jeszcze od kompa
!
Kurwa co on sobie jaja robi
rybka, marnut, Redhotka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnya on co zwariowal???marnut wrote:Cześć dziewczyny!
Ja nie Magis, ale jestem. All the time - przynajmniej na razie
.
I zaraz zacznę płakać
.
Po tym, jak przesiedziałam tu wczoraj pół wieczoru płacząc ze śmiechu, mój szanowny małżonek mnie sobie na rozmowę wypożyczył
.
Powiedział, że jestem w ciąży i nie powinnam spędzać tyle czasu przed kompem, że dzieci widzą, że mam dla nich mniej czasu i uwagi niż wcześniej, bo wolę komputer i że on też nie czuje się w domu jak wcześniej
. Że świat wirtualny mnie wciągnął.
Najgorsze jest to, że nie mogłam zaprzeczyć
.
Doszliśmy do wniosku, że dobrze by było, gdybym ograniczyła siedzenie na kompie i poświęciła temu ze 2h np. wieczorami, jak dzieci pójdą już spać albo jak on wróci z pracy i zabierze je na spacer.
Masakra.
Nie dość, że odwyk od fajek to jeszcze od kompa
!
kurwa kobiet w ciayz nie woilno denerowwac
rybka, marnut, Redhotka lubią tę wiadomość
-
mam podobna sytuacje moj nie tylko mnie od komputera chce odzwyczaic to jeszcze jak biore telefon i tam se z wami pisze robi taki wzrok ze odrazu mam dosc normalnie jak wiezieniemarnut wrote:Cześć dziewczyny!
Ja nie Magis, ale jestem. All the time - przynajmniej na razie
.
I zaraz zacznę płakać
.
Po tym, jak przesiedziałam tu wczoraj pół wieczoru płacząc ze śmiechu, mój szanowny małżonek mnie sobie na rozmowę wypożyczył
.
Powiedział, że jestem w ciąży i nie powinnam spędzać tyle czasu przed kompem, że dzieci widzą, że mam dla nich mniej czasu i uwagi niż wcześniej, bo wolę komputer i że on też nie czuje się w domu jak wcześniej
. Że świat wirtualny mnie wciągnął.
Najgorsze jest to, że nie mogłam zaprzeczyć
.
Doszliśmy do wniosku, że dobrze by było, gdybym ograniczyła siedzenie na kompie i poświęciła temu ze 2h np. wieczorami, jak dzieci pójdą już spać albo jak on wróci z pracy i zabierze je na spacer.
Masakra.
Nie dość, że odwyk od fajek to jeszcze od kompa
!
tule...
marnut lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja se z twoim pogadam bo nie ma prawa ci gadac ze mnarybka wrote:mam podobna sytuacje moj nie tylko mnie od komputera chce odzwyczaic to jeszcze jak biore telefon i tam se z wami pisze robi taki wzrok ze odrazu mam dosc normalnie jak wiezienie
tule...
-
nick nieaktualny
-
hahhii o najwiecej to zazdrosny o ciebie wlasnie jestCwalinka wrote:ja se z twoim pogadam bo nie ma prawa ci gadac ze mna

spoko nie dam sobie w kasze dmuchac co mam wchodzic na jego pozwolenie???? nie doczekanie jego
Asha, Cwalinka lubią tę wiadomość
-
rybka wrote:mam podobna sytuacje moj nie tylko mnie od komputera chce odzwyczaic to jeszcze jak biore telefon i tam se z wami pisze robi taki wzrok ze odrazu mam dosc normalnie jak wiezienie
tule...
Ta twoja kolezanka to idzie tu
rybka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMój szanowny małżonek nie gra w gry komputerowe, owszem - wychodzi od czasu do czasu z kumplami, średnio 1-2x w m-cu - i bardzo dużo czasu i uwagi poświęca dzieciom. Jest naprawdę świetnym ojcem, pokuszę się nawet o stwierdzenie że lepszym ojcem niż mężem.Asha wrote:Rozumiem ze oni nie graja, nie wychodza itd, tylko siedza i sa bardzo rodzinni

Ale to nie o nim tu mowa - tu mowa o mnie. Faktycznie, trzeba przyznać, że ostatnio zaniedbałam zabawy z dziećmi czy czytanie im książek na rzecz forum
. Nie poświęcam im tyle uwagi co wcześniej. Nie mówiąc o tym, że jak dzieciaki pójdą spać to wracam przed kompa i nawet z mężem nie pogadam
. Gorzka prawda, ale prawda.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNIE LUBIEMmarnut wrote:Mój szanowny małżonek nie gra w gry komputerowe, owszem - wychodzi od czasu do czasu z kumplami, średnio 1-2x w m-cu - i bardzo dużo czasu i uwagi poświęca dzieciom. Jest naprawdę świetnym ojcem, pokuszę się nawet o stwierdzenie że lepszym ojcem niż mężem.
Ale to nie o nim tu mowa - tu mowa o mnie. Faktycznie, trzeba przyznać, że ostatnio zaniedbałam zabawy z dziećmi czy czytanie im książek na rzecz forum
. Nie poświęcam im tyle uwagi co wcześniej. Nie mówiąc o tym, że jak dzieciaki pójdą spać to wracam przed kompa i nawet z mężem nie pogadam
. Gorzka prawda, ale prawda.
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH




