Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyrybka wrote:niemoge tak zrobic powody mam dwa chlebki zamrozone,kilka golabkow,troszzke miesa i dupa miejsca niema juz mam maly zamrazalnik kiedys myslalam ze swoim zeby se kupic sama zamrazalke jeszcze bo po wyplacie upycham a ze w biedronce lub lidlu robimy zakupy to trza jechac kawalek wiec zawsze kupujemy wiecej
. Mój też nie jest duży, ale widocznie bardziej pojemny, poupychałam wszystko w pojemniczkach i jakoś się pomieściło. Gulasz, potrawka, kotlety z kurczaka i mielone, kilkanaście krokietów i pierogi. Mam jeszcze jedzenia na 3 dni, ale podejrzewam, że jutro zrobię Wielkie Gotowanie, bo Małż cały dzień w domu - będzie się miał kto dziećmi zająć.
Ja z kolei jutro śmigam do ortopedy, bo mnie chyba czeka naprawa łąkotki w kolanie. Ciekawe na kiedy mają terminy? 2018? 2020?
rybka, Cwalinka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyrybka wrote:ale to nie biszkopty to niby jakies zwykle ale cos ostatnio szwankuja mi i niewychodza ale jak pisze mamut dobre nastawienie hahhii to znak ze mam nie piec plackow
marnut, rybka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymarnut wrote:Kurde, no lipa
. Mój też nie jest duży, ale widocznie bardziej pojemny, poupychałam wszystko w pojemniczkach i jakoś się pomieściło. Gulasz, potrawka, kotlety z kurczaka i mielone, kilkanaście krokietów i pierogi. Mam jeszcze jedzenia na 3 dni, ale podejrzewam, że jutro zrobię Wielkie Gotowanie, bo Małż cały dzień w domu - będzie się miał kto dziećmi zająć.
Ja z kolei jutro śmigam do ortopedy, bo mnie chyba czeka naprawa łąkotki w kolanie. Ciekawe na kiedy mają terminy? 2018? 2020?
rybka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
marnut wrote:Kurde, no lipa
. Mój też nie jest duży, ale widocznie bardziej pojemny, poupychałam wszystko w pojemniczkach i jakoś się pomieściło. Gulasz, potrawka, kotlety z kurczaka i mielone, kilkanaście krokietów i pierogi. Mam jeszcze jedzenia na 3 dni, ale podejrzewam, że jutro zrobię Wielkie Gotowanie, bo Małż cały dzień w domu - będzie się miał kto dziećmi zająć.
Ja z kolei jutro śmigam do ortopedy, bo mnie chyba czeka naprawa łąkotki w kolanie. Ciekawe na kiedy mają terminy? 2018? 2020?
nawet niebralabym bialej lodowki zawsze podobaly mi sie siwe takie nowoczesne ;-P
Cwalinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCwalinka wrote:lubie wszystko poza ta spraw z kolanem, skad masz takie przypuszczenia?
. jak wzięłam sobie na plery jakieś 20-25kg, tak po pierwszym dniu już wiedziałam, że jest nie tak. Zeszłyśmy do Zakopanego, kupiłam opaskę na kolano
, wynajęłyśmy bazę i jednak łaziłyśmy bez obciążenia. Wróciłam do Wrocka, poszłam do lekarza, a ten do mnie, że to pewnie więzadła i mam się smarować Altacetem. Bez skierowania, bez badań
.
Na przyszły rok i kolejne już troszczyłam się o to, żeby plecak nie ważył więcej niż 10kg, kupiłam dobry lekki śpiwór i ciuchy termoaktywne, to znacznie obniżyło wagę. Ale bez opaski na kolanie już nie mogłam po górach chodzić. A w tym roku, jak pojechaliśmy z dzieciakami - często nie mogłam chodzić nawet w opasce (bo musiałam nieść syna, a on swoje waży). Więc poszłam na USG kolana i wyszło, że żadne więzadła tylko łąkotka w stanie "degradacji" jak to mam na piśmie ujęte.
Także mus łatać.
-
nick nieaktualnyrybka wrote:no kiedys juz ogladalismy zamrazalki sa niektore bardzo pojemne i dosc duze i jak dorobie latem moze se kupie bo jak piszesz potem sie tylko jedzenie wyciaga...mam maly zamrazalnik bo jest nad lodowka (ale z lodowka) gdybym sama kupowala niebralabym nigdy takiego malego ale to prezent slubny byl ;-P zakupiony dla nas bez nas
nawet niebralabym bialej lodowki zawsze podobaly mi sie siwe takie nowoczesne ;-P
. Taki mały zamrażalnik na dwie półki (osobno, nie w lodówce)? Jak ja się tam mieszczę
?
Cwalinka lubi tę wiadomość
-
marnut wrote:Rozpierdzieliłam je sobie chyba 12-13 lat temu, chciałyśmy sobie iść z kumpelą od schroniska do schroniska w Tatrach (na 2 tyg) - i nie zważyłam plecaka
. jak wzięłam sobie na plery jakieś 20-25kg, tak po pierwszym dniu już wiedziałam, że jest nie tak. Zeszłyśmy do Zakopanego, kupiłam opaskę na kolano
, wynajęłyśmy bazę i jednak łaziłyśmy bez obciążenia. Wróciłam do Wrocka, poszłam do lekarza, a ten do mnie, że to pewnie więzadła i mam się smarować Altacetem. Bez skierowania, bez badań
.
Na przyszły rok i kolejne już troszczyłam się o to, żeby plecak nie ważył więcej niż 10kg, kupiłam dobry lekki śpiwór i ciuchy termoaktywne, to znacznie obniżyło wagę. Ale bez opaski na kolanie już nie mogłam po górach chodzić. A w tym roku, jak pojechaliśmy z dzieciakami - często nie mogłam chodzić nawet w opasce (bo musiałam nieść syna, a on swoje waży). Więc poszłam na USG kolana i wyszło, że żadne więzadła tylko łąkotka w stanie "degradacji" jak to mam na piśmie ujęte.
Także mus łatać.
biedactwo boli pewnie
;-\
-
nick nieaktualnymarnut wrote:Rozpierdzieliłam je sobie chyba 12-13 lat temu, chciałyśmy sobie iść z kumpelą od schroniska do schroniska w Tatrach (na 2 tyg) - i nie zważyłam plecaka
. jak wzięłam sobie na plery jakieś 20-25kg, tak po pierwszym dniu już wiedziałam, że jest nie tak. Zeszłyśmy do Zakopanego, kupiłam opaskę na kolano
, wynajęłyśmy bazę i jednak łaziłyśmy bez obciążenia. Wróciłam do Wrocka, poszłam do lekarza, a ten do mnie, że to pewnie więzadła i mam się smarować Altacetem. Bez skierowania, bez badań
.
Na przyszły rok i kolejne już troszczyłam się o to, żeby plecak nie ważył więcej niż 10kg, kupiłam dobry lekki śpiwór i ciuchy termoaktywne, to znacznie obniżyło wagę. Ale bez opaski na kolanie już nie mogłam po górach chodzić. A w tym roku, jak pojechaliśmy z dzieciakami - często nie mogłam chodzić nawet w opasce (bo musiałam nieść syna, a on swoje waży). Więc poszłam na USG kolana i wyszło, że żadne więzadła tylko łąkotka w stanie "degradacji" jak to mam na piśmie ujęte.
Także mus łatać.
no ale oby sie to jakos udalo naprawicrybka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
marnut wrote:Ja taką mam
. Taki mały zamrażalnik na dwie półki (osobno, nie w lodówce)? Jak ja się tam mieszczę
?
mam troszke miesa dwa chlebki,troszke golabkow,plus jakas kielbaska kiszka troszke rybki i upycham
teraz wyjelam golabki i kluski slaskie i jest miejsce ale musze se zakupic..marze zeby np.zrobic krokiety mielone marchewke pokroic itp.mam kupiona zmywarke i automat od pewnego goscia tu z okolic uzywane ale dzialaja bo je naprawia a sprowadza je z niemiec i jak sie cos psuje dzwonisz i on przyjezdza i naprawia i zamrazalke tes se wezme od niego
Cwalinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyrybka wrote:ja sie niemiesze tak tak w lodowce ale drzwiki osobne sa
mam troszke miesa dwa chlebki,troszke golabkow,plus jakas kielbaska kiszka troszke rybki i upycham
teraz wyjelam golabki i kluski slaskie i jest miejsce ale musze se zakupic..marze zeby np.zrobic krokiety mielone marchewke pokroic itp.mam kupiona zmywarke i automat od pewnego goscia tu z okolic uzywane ale dzialaja bo je naprawia a sprowadza je z niemiec i jak sie cos psuje dzwonisz i on przyjezdza i naprawia i zamrazalke tes se wezme od niego
rybka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymarnut wrote:Nie, nie boli jeśli nie wchodzę/schodzę po schodach
. No i w górach. Ale na codzień nie dokucza - nie zmienia to jednak faktu, że artroskopia mnie czeka niezawodnie, po tym będę jak nowa
.
A z Wami co dzisiaj?
ja siedze w robocie
wpinam papierki do akt osobowych i klepie z wamiWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 09:49
rybka, marnut lubią tę wiadomość