Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymarnut wrote:A tak chciałam Ci podnieść ciśnienie i napisać "NA PEWNO będzie zielono", albo "Tym razem MUSI się udać"
. A tak serio to notatek Twoich byłam ciekawa
.
nic ciekawego tam nie pisałam oprócz że nerwa mam itd
nie no wczoraj kryzys miałam chwilowy ale minęło
cel musze osiągnąć
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny25staraczka25 wrote:Wykres hm no wpisuje kurna a miałam go olać
ale mąż mi wczoraj znów płakał że on chcę wiedzieć co kiedy i jak działać . Strasznie wrażliwe stworzenie mi się trafiło naprawdę .
Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka.
A małżonek godny pozazdroszczenia - niektórym ze stresu i wrażliwości "przyjaciel" się chowai jak tu wtedy działać?
Cwalinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymarnut wrote:Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka
.
A małżonek godny pozazdroszczenia - niektórym ze stresu i wrażliwości "przyjaciel" się chowai jak tu wtedy działać?
niby tak marnucik iciesze się że go mam ale czasem chciałabym żeby nie wiem wydarł się i wyrzucił z siebie wszystkie emocje a tu cisza wieczny spokój
no chyba że w pracy się wyżywa
A Ty jak się czujesz , kiedy pierwsze usg? Jeśli pisałaś to mi umkneloCwalinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymarnut wrote:Kuźwa, sorry, ale na chwilę śmigam. Wczoraj córka ubzdurała sobie, że chce żywą żyrafę
a teraz każe mi budować dla niej domek z krzeseł i koców, żeby miała gdzie mieszkać jak ją już kupimy
.
25staraczka25 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCwalinka wrote:dzisiaj tez u babci
gesty katar doszedl kaszel (podejrzwam ze od splywajacego kataru)
tak wiec do konca tygodnia siedzi w domu
w poniedzialek ma przedstawienie wiec musi sie wykurowac
Dużo zdrówka dla małejCwalinka lubi tę wiadomość
-
25staraczka25 wrote:Wykres hm no wpisuje kurna a miałam go olać
ale mąż mi wczoraj znów płakał że on chcę wiedzieć co kiedy i jak działać . Strasznie wrażliwe stworzenie mi się trafiło naprawdę . No i pojadę z tym Dongiem chyba . Zobaczę co mi jeszcze wymyśla w gp ale pewnie nic nowego więc przystane na waszych poradach
Widze to twoje gp to szaleje kurna...to kliniki dali wam skierowanie czy nie???