Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRedhotka wrote:Spoko, nie ma co przepraszać za to co było, bo nie po to teraz napisałam, by wbijać Was w poczucie winy...
Tak się złożyło, ale czułam, że jak mam wrócić to powinnam to wyrzucić z siebie...
Cwalinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitaj Red
!
Cieszę się widząc Cię znowu tutaj.
Jedyne co mogę powiedzieć o Twoim poście, to że wstrzeliłaś się niechcący w bardzo głupi moment - głupi dla nas, nie dla Ciebie. Od paru stron wcześniej żartowałyśmy sobie z dziewczynami na temat ciąż mnogich, po czym Iza uświadomiła nam jak niestosowne żarty to były, bo ona zaprawdę się martwi i jej nie do śmiechu. Wszystkim zrobiło się głupio, wszystkie zaczęły przepraszać po czym umilkły zasromotane srodze
. I w tym momencie pojawił się Twój post. Nie było to niczyją winą - pisałaś go długo, zaczęłaś na pewno zanim Iza uświadomiła nam nasz nietakt. Niemniej - wyszło jak wyszło
i w efekcie wszyscy zamilkli nie odnosząc się do Twojego postu.
Ale pamiętam, że radziłaś mi trzymać trąbę do góry i dziękuję za to.
A teraz nie smutaj już, bo nikt nie chciał Cię urazić, po prostu głupio nam było i się zamknęłyśmy w sobie w tamtym momencie.Cwalinka, Redhotka, 25staraczka25 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymarnut wrote:Witaj Red
!
Cieszę się widząc Cię znowu tutaj.
Jedyne co mogę powiedzieć o Twoim poście, to że wstrzeliłaś się niechcący w bardzo głupi moment - głupi dla nas, nie dla Ciebie. Od paru stron wcześniej żartowałyśmy sobie z dziewczynami na temat ciąż mnogich, po czym Iza uświadomiła nam jak niestosowne żarty to były, bo ona zaprawdę się martwi i jej nie do śmiechu. Wszystkim zrobiło się głupio, wszystkie zaczęły przepraszać po czym umilkły zasromotane srodze
. I w tym momencie pojawił się Twój post. Nie było to niczyją winą - pisałaś go długo, zaczęłaś na pewno zanim Iza uświadomiła nam nasz nietakt. Niemniej - wyszło jak wyszło
i w efekcie wszyscy zamilkli nie odnosząc się do Twojego postu.
Ale pamiętam, że radziłaś mi trzymać trąbę do góry i dziękuję za to.
A teraz nie smutaj już, bo nikt nie chciał Cię urazić, po prostu głupio nam było i się zamknęłyśmy w sobie w tamtym momencie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 11:40
Cwalinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRedhotka wrote:Bo Twoja trąba jest urocza i jak u szczęśliwego słonia powinna być zawsze skierowana do góry...
. Jak na szczęśliwego przyszłego ojca przystało
. Inofolic już łykasz? 1x1 czy 2x1?
Cwalinka, Redhotka, 25staraczka25 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyIdę pogonić męża na zakupy, bo znowu trzeba ciasto z fasoli zrobić... Wczoraj na urodziny ciotki zrobiłam wersje z dodatkiem gorzkiej czekolady (własną krwią "zarobionej") i było już MEGA! Konsystencja inna i w smaku fasoli nie było czuć, więc się nikt nie zorientował, póki nie powiedziałam co jedzą...
Teraz pozostaje poeksperymentować z ilością czekolady - na kolejne wypieki planuje kupić taką 80-90%, by w efekcie dawać samej czekolady jak najmniej...Cwalinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymarnut wrote:Ty lepiej pilnuj swojego Małżonka, żeby zaczął trzymać "trąbę" porządnie do góry przez następne tygodnie
. Jak na szczęśliwego przyszłego ojca przystało
. Inofolic już łykasz? 1x1 czy 2x1?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRedhotka wrote:Idę pogonić męża na zakupy, bo znowu trzeba ciasto z fasoli zrobić... Wczoraj na urodziny ciotki zrobiłam wersje z dodatkiem gorzkiej czekolady (własną krwią "zarobionej") i było już MEGA! Konsystencja inna i w smaku fasoli nie było czuć, więc się nikt nie zorientował, póki nie powiedziałam co jedzą...
Teraz pozostaje poeksperymentować z ilością czekolady - na kolejne wypieki planuje kupić taką 80-90%, by w efekcie dawać samej czekolady jak najmniej...
skad wzielas pomysl na takie cos -
nick nieaktualny
-
Redhotka wrote:Cześć, piszę bo Marnut i Asha zaczęły pytać... Potrzebowałam chwili ciszy, może to cichy PMS, albo i nie...
Staram się czytać o waszych wszystkich problemach i radościach i przeżywam to na swój pokrętny sposób razem z Wami. Przykro mi się ostatnio zrobiło, jak się nastarałam napisać coś skierowanego bezpośrednio do każdej z Was i praktycznie zostało to przemilczane. Nie twierdzę, że to zmowa milczenia, czy że specjalnie to było, ale efekt ten sam... Później zaczęłam po prostu podczytywać, bo nie miałam potrzeby pisania i tak nikt tego nie zauważał, więc dalej milczałam, bo w końcu o inne dziewczyny się martwiłyśmy nawet między sobą, że ciekawe co u nich... Potrzebowałam widocznie czasu sama ze sobą...
Wiem, że Asha ślub planuje - gratuluję najmocniej, bo to przecież piękne chwile są...
Amelia, szkoda, że znowu się pogarsza..."Jak nie urok to sraczka". Tulam i trzymam kciuki, by wreszcie przestało Cię męczyć i dało cieszyć się ciążą...
Aniu... Męża wyprzytulaj dziś porządnie, bo on dużo teraz takich czułości potrzebuje... Zwykłe przytulanie, dużo daje, przynajmniej mi samej...
Marnut, dziękuję, za te parę słów pod wykresem... :-*
Więcej się niestety nie odniosę, bo nie wszystko nadrobiłam, więc co u Was słychać?
Ps. @ chyba przyszła...
Witaj slonce...jezeli cos z mojej strony to przepraszam...napewno nie celowoprzykro mi
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny