Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Kasia sprawę mam....wylęgł mi się rój takich drobniutkich pajączków (tak to przynajmniej wygląda)na rododendronach...po prostu całe są tym gównem przykryte i przechodzą na iglakiCwalinka wrote:Cześć lasencje
Zapalam swiatelko. Mezus nie dal mi pospac

Czy Ty się kiedyś z czymś takim spotkałaś...jak z tym walczyć i czy można jak rododendron kwitnie....help! bo wczoraj sobie włosy z głowy rwałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2015, 09:58
-
nick nieaktualny
-
mik82 wrote:Kasia sprawę mam....wylęgł mi się rój takich drobniutkich pajączków (tak to przynajmniej wygląda)na rododendronach...po prostu całe są tym gównem przykryte i przechodzą na iglaki

Czy Ty się kiedyś z czymś takim spotkałaś...jak z tym walczyć i czy można jak rododendron kwitnie....help! bo wczoraj sobie włosy z głowy rwałam
Zapytam sie matuli mojej ona sie na tym zna
mik82 lubi tę wiadomość
-
mik82 wrote:Kasia sprawę mam....wylęgł mi się rój takich drobniutkich pajączków (tak to przynajmniej wygląda)na rododendronach...po prostu całe są tym gównem przykryte i przechodzą na iglaki

Czy Ty się kiedyś z czymś takim spotkałaś...jak z tym walczyć i czy można jak rododendron kwitnie....help! bo wczoraj sobie włosy z głowy rwałam
Mikus mama moja mowi zebys to mlekiem umyla
juz ci wspolczuje
nie gwarantuje ale moze pomoc
-
Asha wrote:Mikus mama moja mowi zebys to mlekiem umyla
juz ci wspolczuje
nie gwarantuje ale moze pomoc 
mleko? to ciekawe:) ja mam taką rękę do kwiatów że nawet zamioculcas nie chce rosnąć, a one przecież wszędzie rosną
jestem w ciąży, urojonej i spożywczej.
-
dotik wrote:mleko? to ciekawe:) ja mam taką rękę do kwiatów że nawet zamioculcas nie chce rosnąć, a one przecież wszędzie rosną

Kazdy kwiatek potrzebuje specyficznego miejsca , moze go przestaw kochana
i pogadaj do niego, kwiaty sa jak zwierzeta, potrzebuja milosci
mik82 lubi tę wiadomość
-
Dzięki laseczki...pogrzebałam w necie i rozpoznałam to gówno że to mszyce są więc już mi łatwiej
mleko wypróbuje bo środki chemiczne mi zniszczą rododendrony a na resztę pocisnę jakąś delikatną chemię...
pogoda dupna dziś i w domu prasuję a miałam ochotę pogrzebać w zielsku
Asha lubi tę wiadomość
-
Asha wrote:Kazdy kwiatek potrzebuje specyficznego miejsca , moze go przestaw kochana
i pogadaj do niego, kwiaty sa jak zwierzeta, potrzebuja milosci 
pokonwersuje z nim i zobaczymy. przestawiłabym go ale w moim ogromnym 37metrowym penthousie nie ma miejsca, chyba że go do wanny wstawię
Asha, mik82 lubią tę wiadomość
jestem w ciąży, urojonej i spożywczej.
-
dotik wrote:pokonwersuje z nim i zobaczymy. przestawiłabym go ale w moim ogromnym 37metrowym penthousie nie ma miejsca, chyba że go do wanny wstawię

To widze tez masz apartament takii jak ja hahahah mam tak kwiatkami zapchane jak w szklarni hahahhaah -
dotik wrote:pokonwersuje z nim i zobaczymy. przestawiłabym go ale w moim ogromnym 37metrowym penthousie nie ma miejsca, chyba że go do wanny wstawię

Ale gadke uskutecznij...musowo
. A moze ma za mala doniczke, albo za duza? Moze korzenie mu zgnily, moze zobacz co mu sie tam dzieje w doniczce?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2015, 12:07
mik82, dotik lubią tę wiadomość
-
kurcze mi to się chyba w dupie poprzestawiało bo ja na takim metrażu klaustrofobii dostajędotik wrote:pokonwersuje z nim i zobaczymy. przestawiłabym go ale w moim ogromnym 37metrowym penthousie nie ma miejsca, chyba że go do wanny wstawię

-
to to...mus mu w ziemi grzebnąć zobaczyć czy nie podgnił od środkaAsha wrote:Ale gadke uskutecznij...musowo
. A moze ma za mala doniczke, albo za duza? Moze korzenie mu zgnily, moze zobacz co mu sie tam dzieje w doniczce?





