X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Zrobię z uśmiechniętą minką swoje dziecię pod choinką! :D
Odpowiedz

Zrobię z uśmiechniętą minką swoje dziecię pod choinką! :D

Oceń ten wątek:
  • Fiore Autorytet
    Postów: 870 1742

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piwonia a czy jakiś lekarz nie diagnozował cię pod katem endometriozy? Przyczyn może być wiele, ale nie daj sobie wmówić, ze to normalne, żebyś mdlała z bólu jak masz okres. Owszem to może bardzo bolec, ale dolegliwości które opisujesz daleko poza normę wykraczają moim zdaniem...wiem, ze wiele dziewczyn latami jest odsyłana od lekarza do lekarza i każdy mówi „taka pani uroda” i dopiero po latach dostają diagnozę właśnie endometriozy, bo to choroba na której niestety wielu lekarzy w Polsce się kompletnie nie zna i bagatelizuje cierpienie kobiet.

    MagdalenaMaria2, Piwonia lubią tę wiadomość

    Starania od 04.2018.
    Hiperinsulinemia, Endometrioza. Lekka adenomioza.
    AMH 4,4.
    03.2019- Poronienie samoistne 7tc. [*]
    07.2019- HyCosy- oba drożne.
    02.2020 1 ICSI krótki- punkcja. Transfer odroczony- ryzyko hiperstymulacji. Mamy ❄️❄️❄️❄️
    03.2020- 1 transfer 5.3.1 🙏🏻🙏🏻 7dpt- II ; 24dpt- <3
    f2wl2n0a4zf2jm0h.png
  • Lucy2323 Autorytet
    Postów: 1354 1030

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysz91 wrote:
    Hej dziewczyny :) z mężem staramy się dopiero 2 cykl :) dziś mam 26 dzień cyklu, postanowiłam zrobić test ciążowy i wyszła jedna kreska :/ wiem głupota świata :/ ale mam dziwne objawy, zaraz po owulacji zaczęły boleć nie piersi i brzuch tak jak na okres, dokucza mi zgaga, bezsenność i ogólne zmęczenie😐 czy kturas tak miała? Czy jednak jest szansa na ciąże? Przeciętna długość cyklu to 29 dni
    Powiem Ci że ja też miałam objawy 200%ciążowe senność zmęczenie i nawet ulubiona kawa mi nie smakowała a okres przyszedł jak w zegarku.
    Za to na forum niejedna ciężarna po potwierdzonej becie sikala na test który nie pokazywał dalej ciąży.
    Tylko beta prawdę ci powie. Nie katuj się myślami. Zrób betę.

    34bws65gwd3m3jlj.png
    Oboje 36 lat
    2014 - synek na świecie ♥️
    2017 - córcia w niebie*
    2018-2020 - 4x nieudane IUI :(
    11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
    On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość

    in vitro Kraków Macierzyństwo
    21.09.2020 - stymulacja
    30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
    12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
    7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
    20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰
  • Daniela Autorytet
    Postów: 1759 2311

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kittinko, ja dość szybko wróciłam do formy. W grudniu po świętach dowiedziałam się, że ciąża przestała się rozwijać i czekałam na poronienie. Chciałam poronic w domu, a czas oczekiwania na ten moment był dla mnie czasem na pożegnanie. W dniu, kiedy zaczęło się poronienie, w jakimś stopniu byłam już gotowa i przyjęłam to spokojnie. A był to jeszcze dzień, w którym mieliśmy mieć gości - moja przyjaciółka, która była w ciąży, ale o mojej jeszcze nie wiedziała. Mój M. proponował, bym odwołała, ale nie zrobiłam tego. Dałam psychicznie radę.

    Mnie zależało na uniknieciu lyzeczkowania, bo chciałam od razu zacząć się starać - wydaje mi się, że ten plan trzymał mnie w pionie. Takie zadaniowe podejście do życia. Zawsze tak miałam.

    Poronilam w styczniu, później postanowiłam przekazać ubranka po starszakach przyjaciółce i to mi też jakoś pomogło.

    Napisałam do sióstr z prośbą o pasek św Dominika, zaczęłam się modlić i uzyskałam spokój, którego potrzebowałam.

    A potem się od razu udało. W czwartek synek skończy roczek.

    Nie jest tak, że nie wracam myślami. Wracam. Ale nie analizuje.

    Prawda jest też taka, że w moim życiu wcześniej miały miejsce inne wydarzenia, związane z moim najstarszym synem. One odcisnely na moim życiu ogromne piętno, ale też bardzo mnie wzmocniły.

    W dodatku w lutym tamtego roku mój najstarszy bardzo poważnie zachorował. Podejrzewam, że to też mnie oderwalo od wspomnień.

    Życzę Ci dużo siły i spokoju, którego tak bardzo potrzebujesz.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2019, 20:01

    Kittinka83 lubi tę wiadomość

    ❤️2013
    ❤️2015
    ❤️2018
    ❤️2020
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szona, Sasanka lejcie mnie, bo już pieprze głupoty. Póki co tylko mężowi ale jednak...

    Sasanka55. lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maria87 wrote:
    Wyniki są ok.
    Norma HBA to powyżej 80%.
    Przeciwciał musiałoby być 50%, żeby uznać wynik za pozytywny.
    Daj znać później, jak wyszła fragmentacja DNA.
    Doszły wyniki chromatyny. Sdf 14%
    Kurcze nie znam się na tym. Do 15% jest niby wszystko ok. Ale 14 to już tak blisko tych 15 i nie wiem czy się cieszyć czy niekoniecznie?

  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4483 9436

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziandzia ja się też przyłączę zaraz do Szony i Sasanki żeby skopać Ci tyłek, ale najpierw powiedz co się dzieje. Wyżal się kobieto, będzie Ci lepiej.

    Co do bolesnego okresu to na mnie też nospa nie działa. Ani żadne leki w stylu Ibuprom czy apap. Ten sposób z braniem apapu regularnie na trzy dni przed rozpoczęciem @ jest o tyle dobry, że gin mi tłumaczył że wtedy ból się zdąży się rozszalec. Ale jak jest już naprawdę źle to biorę albo pyralginę sprint albo ewentualnie tabletkę z naproxenem. Na pewno nie wolno bagatelizować takich problemów jak omdlenia czy drętwienie kończyn. Mnie boli tak że jestem blada i jest mi słabo ale nigdy takiego epizodu jak mówisz nie miałam. Gin mi tłumaczył że te silne bóle menstruacyjne są spowodowane tym że szyjka podczas okresu musi się trochę rozwierać żeby wydzielina miała ujście. I stąd bolesne skurcze, jak stwierdził 'mini poród'. Powiedział że przejdzie po prawdziwym porodzie dlatego, że wtedy szyjka jest już naturalnie zawsze trochę otwarta. Kończąc przydługi wywód ja też bym szukała lekarza który potraktuje sprawę poważnie, moim zdaniem tutaj trzeba szukać przyczyny takiego stanu rzeczy.

    Piwonia, szona, Madziandzia, MonikA_89! lubią tę wiadomość

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszarka no kolejna młodsza ode mnie się ciążą i to zaawansowaną pochwaliła. Czuję się stara w uj... i mam wrażenie, że nigdy nie zaskoczy...

    I znacie to dziewczyny. Nagle dookoła wszystkie z brzuchem albo z wózkiem a ja z tłuszczem i brakiem nadziei...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2019, 20:50

  • Salome Autorytet
    Postów: 4447 6660

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marczelinka2112 wrote:
    Doszły wyniki chromatyny. Sdf 14%
    Kurcze nie znam się na tym. Do 15% jest niby wszystko ok. Ale 14 to już tak blisko tych 15 i nie wiem czy się cieszyć czy niekoniecznie?

    Bardzo dobry wynik :) Dla wzmocnienia możesz namówić męża na jakieś antyoksydanty - witaminę C, E, selen, koenzym q10. Ale nie jest to u Was konieczne - wg mnie wyniki są w porządku :)

    2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż

    16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa

    6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
    🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
    🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
    🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
    🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
    🍀30dpt - CRL 8,6mm
    🍀8+2 - CRL 1,72cm
    🍀9+1 - CRL 2,71cm
    🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
    🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
    age.png
  • Fiore Autorytet
    Postów: 870 1742

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piwonia, spokojnie, nie przerażaj się narazie niczym, bo niewiadomo nic. Moją intencją nie jest absolutnie Cie przestraszyć! Ale w głowie mi się nie mieści ile cierpienia co miesiąc przeżywasz. Uważam, że warto by było zagłębić ten temat, bo będąc na wielu grupach kobiet chorujących na endometriozę czytałam mnóstwo historii, że kobiety męczyły się latami, lądowały na pogotowiu w trakcie okresu i nikt poza nimi się tym nie przejmował i słyszały, że właśnie to minie, że okres musi boleć, że po porodzie będzie lepiej, albo nawet że wymyślają i to się nadaje do psychiatry. Dopiero jak znalazł się jakiś ogarnięty lekarz i diagnozował endometriozę to się okazywało, że nikt sobie niczego nie wymyśla, ani nie przesadza. Z jakiego jesteś miasta? Niestety specjalistów od endo nie jest wielu, a podstawą i pierwszym krokiem jest tak na prawdę bardzo szczegółowe usg u lekarza, który wie czego i gdzie ma ewentualnie szukać.

    Piwonia lubi tę wiadomość

    Starania od 04.2018.
    Hiperinsulinemia, Endometrioza. Lekka adenomioza.
    AMH 4,4.
    03.2019- Poronienie samoistne 7tc. [*]
    07.2019- HyCosy- oba drożne.
    02.2020 1 ICSI krótki- punkcja. Transfer odroczony- ryzyko hiperstymulacji. Mamy ❄️❄️❄️❄️
    03.2020- 1 transfer 5.3.1 🙏🏻🙏🏻 7dpt- II ; 24dpt- <3
    f2wl2n0a4zf2jm0h.png
  • Fiore Autorytet
    Postów: 870 1742

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marczelinka2112 wrote:
    Doszły wyniki chromatyny. Sdf 14%
    Kurcze nie znam się na tym. Do 15% jest niby wszystko ok. Ale 14 to już tak blisko tych 15 i nie wiem czy się cieszyć czy niekoniecznie?
    Marczelinka to jest spoko wynik moim zdaniem.

    Starania od 04.2018.
    Hiperinsulinemia, Endometrioza. Lekka adenomioza.
    AMH 4,4.
    03.2019- Poronienie samoistne 7tc. [*]
    07.2019- HyCosy- oba drożne.
    02.2020 1 ICSI krótki- punkcja. Transfer odroczony- ryzyko hiperstymulacji. Mamy ❄️❄️❄️❄️
    03.2020- 1 transfer 5.3.1 🙏🏻🙏🏻 7dpt- II ; 24dpt- <3
    f2wl2n0a4zf2jm0h.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziandzia wrote:
    Szona, Sasanka lejcie mnie, bo już pieprze głupoty. Póki co tylko mężowi ale jednak...

    Kotek, wiesz, ze i nam spelnia sie marzenia <3 Kopie Cie w pupke, bys zawsze o tym pamietala! <3 Pomarudzic i poplakac czasem musimy, bo ile mozna czekac, ale zaraz otrzemy te lzy, zobaczysz

    Madziandzia lubi tę wiadomość

  • Fiore Autorytet
    Postów: 870 1742

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja może nie przy bolesnym miesiączkowaniu, ale stosuje i akurat ja go biorę na poprawę jakości/ilości śluzu i bardzo sobie chwale. Tylko pamiętaj, ze olej z wiesiołka tylko do owulacji można brać/pic

    Piwonia lubi tę wiadomość

    Starania od 04.2018.
    Hiperinsulinemia, Endometrioza. Lekka adenomioza.
    AMH 4,4.
    03.2019- Poronienie samoistne 7tc. [*]
    07.2019- HyCosy- oba drożne.
    02.2020 1 ICSI krótki- punkcja. Transfer odroczony- ryzyko hiperstymulacji. Mamy ❄️❄️❄️❄️
    03.2020- 1 transfer 5.3.1 🙏🏻🙏🏻 7dpt- II ; 24dpt- <3
    f2wl2n0a4zf2jm0h.png
  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4483 9436

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziandzia wrote:
    Suszarka no kolejna młodsza ode mnie się ciążą i to zaawansowaną pochwaliła. Czuję się stara w uj... i mam wrażenie, że nigdy nie zaskoczy...

    I znacie to dziewczyny. Nagle dookoła wszystkie z brzuchem albo z wózkiem a ja z tłuszczem i brakiem nadziei...
    Słońce, a ile masz lat? Jeśli mniej niż 50 to weź wyluzuj. W ogóle ostatnio w pracy dziewczyny powiedziały że w pewnym wieku kobieta musi ustalić swój wiek i się tego trzymać. Także w razie problemów polecam ten sposób 😂 a odnośnie wagi, mam właśnie przedokresowy napad głodu. Zjadłam tosty z jalapeno. Na siłkę nie poszłam i jutro też nie pójdę. I tak ze swojej perspektywy powiem Ci jedno, ważyłam już w swoim życiu więcej i mniej, rozstrzał w życiu dorosłym dochodził pewnie do jakis 15 kg. I wcale nie było tak że wtedy kiedy miałam najmniejszą wagę to byłam najszczęśliwsza. Oczywiście że warto ćwiczyć i dobrze się odżywiać dla zdrowia, ale chyba powoli dochodzę do wniosku że waga to jest tylko liczba. Jak byłam w swojej prawie najwyższej wadze to zaczął mnie podrywać kolega z pracy, taki za którym się wszystkie laski oglądały i sikały na jego widok 😂 i nie mówię tego żeby się przechwalać, tylko żeby powiedzieć że tak naprawdę inni często postrzegają nas inaczej niż my sami. Człowiek prawie zawsze jest swoim własnym najsurowszym krytykiem. Ja jestem pewna że jesteś piękna. A na tyle na ile Cię poznałam wiem też że jesteś też super babeczką, i szkoda żebyś się smuciła!
    Wiem co czujesz na wieść o kolejnej ciąży w swoim otoczeniu. Każda z nas wie. Ale zobaczysz, że niedługo to wszystko będzie Ci wynagrodzone. Z całego serca Ci tego życzę! Cokolwiek by się nie działo złego, to jest tylko etap w życiu. Sytuacja przejściowa. Dasz radę i będziesz super mamusią ❤ dzisiaj sobie pozwól na chwilę słabości a od jutra główka do góry 😍 będzie dobrze! U mnie w rodzinie np. każda kobieta w moim wieku miała już dziecko lub dwójkę. Tak samo wśród przyjaciółek. Ale wiesz co? Mam to gdzieś. Każdy ma swój czas. Co mają powiedzieć dziewczyny które są w moim wieku a nie są nawet w poważnych związkach bo ich życie się tak a nie inaczej potoczyło? Nie ma co wpadać w panikę. Musi być dobrze, może nie dzisiaj i nie jutro, ale za jakiś czas na pewno.

    szona, Agape91, Madziandzia, aeiouy, Patik lubią tę wiadomość

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • Salome Autorytet
    Postów: 4447 6660

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piwonia, mnie również dotykały mega bolesne miesiączki, więc wiem, co przeżywasz :\ U mnie tak się działo między chyba 16 a 23 rokiem życia. W pierwszy dzień @ byłam mega słaba, zwijałam się z bólu, zdarzały się wymioty. Bywało tak, że musiałam prosić kogoś na ulicy, żeby poprowadził mnie do domu, bo opieralam się o ściany budynków... I to wszystko po prostu jakoś samo przeszło. Oczywiście byłam u ginekologa z tymi problemami (byłam wtedy jeszcze na studiach) i nic nie odkrył. Jedyne, co mi zalecił, to masturbację 😂 Bo to jeden ze sposobów, by rozluźnić napięcie, a im większe napięcie, tym większy ból... Czasem się zastanawiam, czy to, co się wtedy ze mną działo, ma związek z moją niepłodnością...
    Co do bólu - teraz naprawdę jest dużo lepiej i wystarczy mi nospa i apap dwa razy dziennie, jedynie w 1dc. Olej z wiesiołka u mnie się nie sprawdził, ale chyba niepokalanek robi robotę - myślę, że dzięki niemu mam dużo mniejszy PMS i brak bólu przepowiadającego @.

    Piwonia lubi tę wiadomość

    2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż

    16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa

    6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
    🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
    🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
    🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
    🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
    🍀30dpt - CRL 8,6mm
    🍀8+2 - CRL 1,72cm
    🍀9+1 - CRL 2,71cm
    🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
    🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O to ja jestem w tej grupie umierającej podczas okresu bez leków na receptę lądowałam w szpitalu. Aponapro, Ketonal forte itd. Po pierwszym porodzie przeszło i teraz zwykła nospa i jakbym wcale @ nie miała. Apropo to boli mnie brzusio okresowo, więc sikam jutro na wywołanie! 39dc... Oby nie był tak długi jak ostatnio, bo wyjdę z siebie i stanę obok normalnie

    Piwonia lubi tę wiadomość

  • Piwonia Autorytet
    Postów: 318 401

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny :)
    Jestem trochę przerazona (Fiore nie bierz tego do siebie!) i będę dalej dzialać w temacie.
    U mnie chyba nici z tego cyklu-cycki bolą,jem wszystko co mi wpadnie w ręce...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2019, 21:35

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za pomoc. Czyli u nas tak hba w porzadku, mar i chromatyna też, ale morfologia 0%. Chyba że się coś zmieniło od października. W czwartek wizyta i gina zobaczymy co powie. Macie jeszcze jakiś pomysł czego nie mogę zajść w ciążę ? Przez półtorej roku wogole się nie udało.

  • Daniela Autorytet
    Postów: 1759 2311

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piwonia, mam wrażenie, jakbym czytała o mojej przyjaciółce. Ona ma takie straszliwe bóle podczas okresu. I ciąże - a była w ciąży trzy razy - nie zmieniły tego w ogóle. Podczas laparoskopii usunięto jej torbiele i jajowód, który był zrośnięty z jelitem, miało pomóc. Nie pomogło. Miała kolejną laparoskopię i nic. Wykluczono endometriozę. Dwa tygodnie temu była na rezonansie miednicy, czeka na wyniki.

    Wiem, że nie pocieszyłam, ale może u Ciebie lekarze szybciej znajdą przyczynę i poczujesz ulgę. Naprawdę trudno mi nawet wyobrazić sobie, jak bardzo musisz się męczyć.

    Piwonia lubi tę wiadomość

    ❤️2013
    ❤️2015
    ❤️2018
    ❤️2020
  • Daniela Autorytet
    Postów: 1759 2311

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiaaa, nie wiem, co tam u Was zaszło, ale mam nadzieję, że to przejściowy kryzys i do rozwiązania. Przytulam.

    U mnie póki co M. nie w nastroju - ciągnie przedwigilijny klimat, ha ha! No nic, przeczekam go chwilę i zaatakuję znienacka, nie pozwolę mu zmarnować jednej z niewielu szans, jakie nam pozostały do zakończenia starań.

    ❤️2013
    ❤️2015
    ❤️2018
    ❤️2020
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kittinka83 wrote:
    Pytanie do lasek mających stratę za sobą...czy z dniem przewidywanego terminu porodu utraconego dziecka kończą się gdybania w stylu "o, teraz bym czuła pierwsze ruchy/ teraz bym miała już taki duży brzuch, że .../ teraz to byłoby 10 dni do porodu/...Mam dość tych myśli, niech to się już skończy :(
    Kittinka, u mnie nie minęło. Teraz myślę o tym, że w lutym synek by kończył roczek... 😢

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
‹‹ 20 21 22 23 24 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ