Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Zrobię z uśmiechniętą minką swoje dziecię pod choinką! :D
Odpowiedz

Zrobię z uśmiechniętą minką swoje dziecię pod choinką! :D

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny, już mi troszkę lepiej. Szona dobrze napisała, to przychodzi falami.
    Aeiouy, Monika89 mam nadzieję, że Wasze Szczęście jest już bardzo blisko!!!
    Szczerze Wam powiem, że jeśli chodzi o sprawę utraty dziecka to mam tylko Was…Każdy już dawno zapomniał, żyje prezentami, świętami..w końcu minął już miesiąc…Wiecie, że mój M. nawet ani razu nie zapytał mnie jak się czuję? ;(
    Misiu…faceci to dziwny gatunek. Pewnie gdybym była Szoną, też już bym nie jeden pozew napisała….
    Dobrej nocki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2019, 22:06

  • Misiaa Autorytet
    Postów: 4869 7443

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas kryzys wlasnie przez starania.. M uwaza ze przesadzam bo naciskam a to gowno prawda... powiedzialam tylko ze to jest ten czas a ten mi wymysla ze ja o niczym innym nie mowie :/ no tak mnie wkurwia ze szkoda gadac.. tym bardziej ze naprawde staram sie nic na ten temat nie mowic.. na dosc tego ostatnio cos chlop niedomaga... wiec mu zasugerowalam ze moze jakies leki na wspomaganie by pobral to stwierdzil ze z nim jest wszystko ok tylko to wszystko moja wina bo naciskam :/ no co za debil :/

    24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
    26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
    IV.2019 CB
    24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
    9tc... VI.2021 😇💔
    05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤

    "Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
    - przypominam sobie kto mi się przygląda..."
  • Salome Autorytet
    Postów: 4447 6660

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marczelinka2112 wrote:
    Dzięki dziewczyny za pomoc. Czyli u nas tak hba w porzadku, mar i chromatyna też, ale morfologia 0%. Chyba że się coś zmieniło od października. W czwartek wizyta i gina zobaczymy co powie. Macie jeszcze jakiś pomysł czego nie mogę zajść w ciążę ? Przez półtorej roku wogole się nie udało.

    Marczelinko, każda z nas chciałaby to wiedzieć! :)
    Morfologia 0% nie nastawia optymistycznie. Posiew już był robiony? Mąż bierze jakieś suple?
    A Ty jesteś przebadana? Hormony w normie? Masz potwierdzoną monitoringami owulację?

    marczelinka2112 lubi tę wiadomość

    2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż

    16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa

    6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
    🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
    🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
    🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
    🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
    🍀30dpt - CRL 8,6mm
    🍀8+2 - CRL 1,72cm
    🍀9+1 - CRL 2,71cm
    🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
    🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
    age.png
  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za miłe ponowne przyjęcie 😘
    Zapewniam jednak, że absolutnie nic mnie nie ominęło - zawsze czytałam 😊

    Z tego, co widzę to te testy są okropne... mi szczęście przyniósł pink test i amil też, pre-testów używałam również. Nie było na nich evapów, ale CB wychwyciły za każdym razem...

    JaSzczurek, wow... podziwiam za te starania. Życzę Wam powodzenia ✊🏻✊🏻😘 ja mam wrażenie, że jeszcze długo się po tej ciąży nie pozbieram, choć o staraniach nie ma mowy to tak fizycznie mam na myśli.

    Co do świat my jak zawsze: wigilia u moich rodziców, pierwszy dzień świat u teściów, drugi to relaks. Chociaż... nie w tym roku. Wyczuwam męczarnie. Mój słodki glut to nieodkladalski wyjec 🥰😬 nie da się choćby kawy wypić, a gdzie wigilia... 🤷🏻‍♀️😅

    Szonka, czekałam na Twój test i przykro mi 😞 ale to, co napisałaś przedwczoraj jest piękne i tego się trzeba trzymać. Najważniejsze to cieszyć się z tego, co się ma, bo w pędzie życia nie dostrzegamy jak wiele dobra nas otacza, no i czekać co los przyniesie dalej... 😊

    Ochmanko, udanego wyjazdu! 😘

    Sylwia, koniecznie kontroluj ciśnienie i mocz. Z tym nie ma żartów. Mam nadzieje, ze te skoki z wczoraj to epizod... 😊

    Malgoniu, końcówka ciąży jest fizycznie trudna, ale emocjonalnie niestety tez. Chce się rodzic bardzo, ale później (czyli ja teraz) jeszcze na chwile by się to dzidzi do brzucha wepchnęło z powrotem, zwłaszcza jak mocno przeżywa „czwarty trymestr” 😋 ogromne wzruszenie mnie bierze jak widzę Twój suwaczek. Bo doskonale pamietam pierwszy pozytywny test 😊 trzymam kciuki żeby Alusia jeszcze chwilkę posiedziała w brzuszku ✊🏻✊🏻

    Sasanko, obyś „urodziła sobie” prezent urodzinowy ❤️😘

    Pati, nieleczenie zębów, nawet w ciąży, przynosi więcej szkód niż leczenie. Znieczulac normalnie mozna. Największym zagrożeniem jest stres jeśli boisz się dentysty. 😊

    Madziu, Kittinko, przytulam. Mam nadzieje, ze humor Wam się poprawi i nabierzecie nowych mocy 😘

    Misiu, trzymam kciuki za to żeby kryzys u Was szybko minął. 😘Oboje moim zdaniem mocno i intensywnie o tym myślicie. On tez, tylko to z siebie wypiera.

    Kittinka83, Madziandzia, Malgonia, Sasanka55., szona lubią tę wiadomość

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • Daniela Autorytet
    Postów: 1759 2311

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gdyby nie nasze "naciski", to rodzaj ludzki dawno by wyginął, mam wrażenie.

    Kittinka83, frezyjciada, aeiouy, Agape91, MonikA_89!, szona lubią tę wiadomość

    ❤️2013
    ❤️2015
    ❤️2018
    ❤️2020
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati, lepsze leczenie kanałowe niż bolący i zepsuty ząb.

    Matylda, ja brałam dupka 2x1tab przez 10dni, ale @ była już baaaaardzo spóźniona. Na USG endometrium miało cechy pierwszej fazy cyklu i było cienkie. Jak odstawiłam leki to następnego dnia przyszła @ po 58dniach! Idź do gina, bo może u Ciebie @ zaraz się pojawi, a branie dupka w ciemno może ja niepotrzebnie przesunąć.

    Magdulina, tam zaraz kaftan 🙃 kakałko do łapki, kocyk i relaks! Jakby tak szybko zamykali w psychiatryku, to ja bym chyba była stałym bywalcem 😂😂

    Nadrabiam dalej 😬

    MagdalenaMaria2 lubi tę wiadomość

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moni niestety nie epizod, dzisiaj też skaczą... Popadlam już w taki dołek... Płaczę cały dzień... Jeszcze ciśnienie... I co jeszcze😔 wiem że z tym nie ma żartów i cholernie się boję... Dopiero jestem w 26 tc.... Na samą myśl jak słyszę szpital, badania, ciśnienie to źle się czuję... Jutro popołudniu jak mąż wróci z pracy i ciśnienie będzie ponad normę jadę do szpitala.... Może do soboty mnie wypuszcza. 😔 Mam nadzieję że sa na to leki 😔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2019, 23:01

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia a jakie to ciśnienie masz? Jesteś z Wawy może?

  • Misiaa Autorytet
    Postów: 4869 7443

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia w cisnieniem rzeczywiscie nie ma zartow tym bardziej po 20tc... ale kontroluj i sie nie denerwuj :* sa na to leki :) ale najwazniejsze to spokoj i lezenie..

    24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
    26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
    IV.2019 CB
    24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
    9tc... VI.2021 😇💔
    05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤

    "Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
    - przypominam sobie kto mi się przygląda..."
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frezyjciada wrote:
    Sylwia a jakie to ciśnienie masz? Jesteś z Wawy może?
    Jestem z Rzeszowa.
    Rano miałam 126/76 potem po 3 h to samo potem nagle 138/80 potem ponad 140 potem spadło na 137/90 i więcej nie mierzylam.


    Zmierzyłam 3 razy pod rząd ok 136/86....
    Wiem że to w normie jakby nie było ale ja widzę że mam tak że jak idę mierzyc to pierwszy pomiar mam kosmos... Ponad 140 albo ponad 150 a kolejne już takie same w normie. Nie wiem czy to już nie moja psychika? Serio nie wiem

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 00:44

  • moyeu Autorytet
    Postów: 1294 2149

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika poproszę o wpisanie 🍷. Niestety przylazła rano, dawno też nie była tak obfita, co w sumie mnie cieszy bo zawsze było skąpo, ale niestety, pozostając w temacie bólu menstruacyjnego, to ja jestem w stanie funkcjonować tylko po ketonalu, ale wystarczy ten 50. Dzisiaj z rana miałam problem żeby dojść na pociąg z bólu, na szczęście jak dojechałam do pracy to przeciwbólowy zadziałał. Najgorsze jest to osłabienie 😑 Mnie boli całe podbrzusze, głównie jajniki, bo ból jest promienisty od boków. Ciekawa jestem coraz bardziej czy znajdą u mnie ogniska endomendy.

    30 lat 🍍 starania od II 2018
    🩺Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Endometrioza I st., niskie AMH, jajowody drożne
    ❌ Mutacja MTHFR wariant A1289C - A/C heterozygota ❌ Białko S
    ❌AMH
    IX 2020 0,72 -> IV 2021 0,42 ->II 2022 0,49 💪🏻

    👦🏻On: morfologia 3%, reszta wyników w normie

    💉IVF💊
    IV 2021 Invimed Warszawa dr K. długi protokół
    19.05.21 punkcja - pobrano 2 komórki jajowe - IMSI + FertileChip
    22.05.21 transfer 2 zarodków 9bl I i 8bl I - CB 😭

    💉IMMUNOLOGIA🦠
    IV 2022 pierwsza wizyta u doc. P. w Łodzi, zlecił badania
    ❌TEST IMK
    ❌TEST CBA
    ❓ANA 3
    ✅P/c przeciwplemnikowe
    ❓KIR
    ❓HLA-C

    Od X 2021 Trulicity 1,5 mg BMI 30 -> IV 2022 -11 kg, -10cm w biodrach, BMI 26,9 💪🏻
  • agge Autorytet
    Postów: 3886 5061

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 01:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moyeu, przykro mi :(

    moyeu lubi tę wiadomość

    91bbb8f83b.png

    c62facf3ab.png

    14.07.2015 Emilka, 3270g/56 cm 💕
    30.11.2019 Tomek, 3670g/60 cm 💕
  • JaSzczurek Autorytet
    Postów: 2733 2905

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 02:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moni05 wrote:
    JaSzczurek, wow... podziwiam za te starania. Życzę Wam powodzenia ✊🏻✊🏻😘 ja mam wrażenie, że jeszcze długo się po tej ciąży nie pozbieram, choć o staraniach nie ma mowy to tak fizycznie mam na myśli.
    ja się czuję jakby moja ciąża była wieki temu :D Wszystko po porodzie przeszłam w jakimś takim ekspresowym tempie, na trzeci dzień po porodzie już czułam się normalnie, mimo nacięcia i pęknięcia nic mnie nie bolało. O drugiej ciąży zaczęłam myśleć jakoś jak mały miał 1.5 miesiaca, ale raczej w kontekście "fajnie by było, ale jeszcze nie jestem gotowa". A teraz jestem :D Szybko złe aspekty ciąży wyfruwają z głowy :P

    MagdalenaMaria2, moni05 lubią tę wiadomość

    zi13flw1mwerwam8.png
    💙 19/07/19 (42+0) 3625g, 50 cm <3
    💗 6/02/21 (39+5) 3710g, 49 cm <3
    💙 14/08/22 (39+5) 4070g, 53 cm <3
  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 04:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    syllwia91 wrote:
    Moni niestety nie epizod, dzisiaj też skaczą... Popadlam już w taki dołek... Płaczę cały dzień... Jeszcze ciśnienie... I co jeszcze😔 wiem że z tym nie ma żartów i cholernie się boję... Dopiero jestem w 26 tc.... Na samą myśl jak słyszę szpital, badania, ciśnienie to źle się czuję... Jutro popołudniu jak mąż wróci z pracy i ciśnienie będzie ponad normę jadę do szpitala.... Może do soboty mnie wypuszcza. 😔 Mam nadzieję że sa na to leki 😔

    Wiem, że to głupie, co powiem, ale postaraj się nie płakać i nie denerwować na zapas, bo to tez się do skoków ciśnienia przyczynia. Nawet jeśli szpital to jeśli zobaczą, ze dopegyt działa a białka w moczu nie ma to szybciutko Cie wypuszcza. A w ogóle nie mogłabyś napisać do prowadzącego? On by Ci wystawił receptę... u mnie pierwszym krokiem było branie leków (dopegyt) w domu przez 3 tyg, dopiero jak w moczu pojawiło się białko to trafiłam do szpitala już na amen. Ale... tez Cię pocieszę, strasznie tam rozpaczałam, ale o ile nie na 5 tygodni, to na 3 dni znów bym się dała teraz wsadzić 😂🤷🏻‍♀️
    Będzie dobrze 😘 tylko postaraj się nie nakręcać.

    EDIT. Ej, te ciśnienia nie są zle! W szpitalu na sali miałam koleżankę, która jak widziała ze położna idzie jej mierzyć ciśnienie to się kładła na pół h wcześniej i i tak tak się stresowała tymi pomiarami, że miała właśnie takie jak Ty około. A nadciśnienia nie miała 😊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 05:00

    syllwia91, MagdalenaMaria2 lubią tę wiadomość

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 04:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JaSzczurek wrote:
    ja się czuję jakby moja ciąża była wieki temu :D Wszystko po porodzie przeszłam w jakimś takim ekspresowym tempie, na trzeci dzień po porodzie już czułam się normalnie, mimo nacięcia i pęknięcia nic mnie nie bolało. O drugiej ciąży zaczęłam myśleć jakoś jak mały miał 1.5 miesiaca, ale raczej w kontekście "fajnie by było, ale jeszcze nie jestem gotowa". A teraz jestem :D Szybko złe aspekty ciąży wyfruwają z głowy :P
    Fizycznie po samym porodzie to ja tez spoko. Ale ja się będę bujać z uszkodzeniem pracy nerek bardzo długo, jeśli potwierdzi się nerczyca to całe zycie, no i trafił nam się hajnid typowy 😬😬😬
    Sama mała różnica wieku jest ekstra i życzę żeby się udało! 😊

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 06:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moni05 wrote:
    Wiem, że to głupie, co powiem, ale postaraj się nie płakać i nie denerwować na zapas, bo to tez się do skoków ciśnienia przyczynia. Nawet jeśli szpital to jeśli zobaczą, ze dopegyt działa a białka w moczu nie ma to szybciutko Cie wypuszcza. A w ogóle nie mogłabyś napisać do prowadzącego? On by Ci wystawił receptę... u mnie pierwszym krokiem było branie leków (dopegyt) w domu przez 3 tyg, dopiero jak w moczu pojawiło się białko to trafiłam do szpitala już na amen. Ale... tez Cię pocieszę, strasznie tam rozpaczałam, ale o ile nie na 5 tygodni, to na 3 dni znów bym się dała teraz wsadzić 😂🤷🏻‍♀️
    Będzie dobrze 😘 tylko postaraj się nie nakręcać.

    EDIT. Ej, te ciśnienia nie są zle! W szpitalu na sali miałam koleżankę, która jak widziała ze położna idzie jej mierzyć ciśnienie to się kładła na pół h wcześniej i i tak tak się stresowała tymi pomiarami, że miała właśnie takie jak Ty około. A nadciśnienia nie miała 😊
    Wiesz co dzwoniłam do prowadzącego.... Mówiłam żeby dał lek i się uapokoje że nie chce do szpitala bo 18sfke brata mam w sobotę i muszę mamie pomoc i naprawdę tym się jescze bardziej będę denerwować a on ze on mi nie da bo jak mam takie ponad 140/90 to szpital a jak niższe to leczenie nie wchodzi w grę, mówię dobra zawiodlam się na Tobie. Znajoma się zaczęła śmiać że jak pojechała z takim 145/95 i spadło jej tam do 142 to ja odesłali do domu ze to nie powód do szpitala..... No ale mi się wydaje ze ja się nakręcam sama bo....np teraz obudziłam się już w nerwach że mierze, trzęsie mnie nogami mierze pierwszy pomiar 156 więc już ok mówię pakuję się potem pojadę, włączam znowu 130 za chwilę 117 po chwili 113 za 5 minut 119.... Więc może to ja sama sobie już krzywde robię, boję się nakręcam i tak dalej, nie wiem może wkręcić sobie muszę coś, alno melise pić o ile można.... Jak pojadę i tam na ip zmierza raz 2 to mnie odeslą do domu po prostu... No i też się boję tego białka że wyjdzie ze juz nie wyjdę że jak to poród w 27 tc że co ja zrobię.... Itd

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 06:11

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 06:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    syllwia91 wrote:
    Wiesz co dzwoniłam do prowadzącego.... Mówiłam żeby dał lek i się uapokoje że nie chce do szpitala bo 18sfke brata mam w sobotę i muszę mamie pomoc i naprawdę tym się jescze bardziej będę denerwować a on ze on mi nie da bo jak mam takie ponad 140/90 to szpital a jak niższe to leczenie nie wchodzi w grę, mówię dobra zawiodlam się na Tobie. Znajoma się zaczęła śmiać że jak pojechała z takim 145/95 i spadło jej tam do 142 to ja odesłali do domu ze to nie powód do szpitala..... No ale mi się wydaje ze ja się nakręcam sama bo....np teraz obudziłam się już w nerwach że mierze, trzęsie mnie nogami mierze pierwszy pomiar 156 więc już ok mówię pakuję się potem pojadę, włączam znowu 130 za chwilę 117 po chwili 113 za 5 minut 119.... Więc może to ja sama sobie już krzywde robię, boję się nakręcam i tak dalej, nie wiem może wkręcić sobie muszę coś, alno melise pić o ile można.... Jak pojadę i tam na ip zmierza raz 2 to mnie odeslą do domu po prostu... No i też się boję tego białka że wyjdzie ze juz nie wyjdę że jak to poród w 27 tc że co ja zrobię.... Itd
    Ja w pierwszej ciąży miałam syndrom białego fartucha i w gabinecie zawsze ciśnienie wyższe. Dostałam zalecenie, żeby mierzyć ciśnienie w domu 3 razy dziennie. W większości było wtedy w porządku, chociaż zdarzały się takie wyskoki ponad 130 a dolne prawie zawsze powyżej normy. Kiedy dr to zobaczyła, kazała przed wizytą wypić neospazmine. A w razie ciśnienia powyżej 140/90 jechać do szpitala. Więc mierzyłam nadal ciśnienie i jak pewnego dnia źle się czułam i ciśnienie było bliskie granicy to wzięłam neospazmine i po jakimś czasie znowu zmierzyłam i miałam powyżej tego 140/90. Spakowałam się i pojechałam na IP, gdzie jak zmierzyli to miałam 162/100. Więc zostałam i leżałam na dopegycie już do porodu, ponieważ był to już 38 tydzień. I faktycznie dopegyt u mnie bardzo ładnie zbijał ciśnienie.
    Ale wiem, że jak mierzyłam ciśnienie i było trochę wyższe to się tym tak nakręcałam, że te pomiary jeden po drugim powodowały, że było tylko gorzej...

    syllwia91 lubi tę wiadomość

  • Daniela Autorytet
    Postów: 1759 2311

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 06:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia, ale to nie jest jakieś straszne ciśnienie. I jeszcze pewnie stres robi swoje.

    Mnie Dopegyt przepisywal gin. Nie musiałam iść do szpitala.

    Aaaa, ciśnienie uspokoilo się po kilku dniach. Uprzedzam, byś nie martwiła się, że tabletki nie działają.

    syllwia91 lubi tę wiadomość

    ❤️2013
    ❤️2015
    ❤️2018
    ❤️2020
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 06:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia te ciśnienia są ok! Pierwsze masz wyższe zawsze, bo zanim je zmierzysz, to już się denerwujesz. Wykończysz się psychicznie jak będziesz tak sobie ciągle coś dokładać. W Wawie jest poradnia kardiologiczna dla kobiet w ciąży, tam byłam pod opieką przez całą pierwszą ciążę i uwierz mi, że to Twoje to nie jest duże ciśnienie. Jeśli chcesz żeby te badania były miarodajne, to po 1 wykonuj 3 razy dziennie(rano, południe, na wieczór), zapisuj sobie i dopiero z takimi zapiskami min tygodniowymi do lekarza. Takie mierzenie jeden raz za drugim nie jest miarodajne.
    Ja mega niskociśnieniowiec przez ostatnie dni mam wyższe, niż zazwyczaj, ale teraz wiem, że to z pogody, bo jak mam wysokie, to czuję się zuuuuupelnie inaczej.

    Dobra idę obsiurać teściocha

    moni05, syllwia91 lubią tę wiadomość

  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 06:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia, mama ma taki ciśnieniomierz, że między pomiarami jest zalecane odczekać kilkanaście minut, żeby wyniki wyszły dokładne. Może niepotrzebnie robisz 3 pomiary pod rząd, bo tylko pierwszy jest adekwatny do rzeczywistości 🤔

    Frez ✊✊✊✊🍀🍀🍀🍀

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 07:10

    syllwia91 lubi tę wiadomość

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
‹‹ 21 22 23 24 25 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ