Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe A gdyby tak... Jeszcze raz?
Dodaj do ulubionych
‹‹ 21 22 23 24 25

11 czerwca 2019, 11:03

Sa rozne szkoly, inaczej robily nasze babcie, inaczej jest w erze pampersow. Ale oprocz tego, ze Em zalatwia sie rano, zaraz po obudzeniu, to jeszcze np taka akcja ostatnio: usypiam go, a on nerwowy. Jeczy, awanturuje sie. Cycek ble, lulanie bke, łóżeczko ble. Trzyma sie szczebelkow i krzyczy. Posadzilam go na nocnik z bezradnosci a on zrobil kupke i momentalnie sie uspokoil. Poszedl spac...

7 lipca 2019, 12:05

Jestesmy, zyjemy, nawet nie jest najgorzej. Malo mnie tu, bo drastycznie ograniczyłam czas korzystania ze smartfona. Uzywam naprawde tylko do sprawdzenia czegoś potrzebnego, w ogole nie przesiaduje w necie. Jedna noga juz we Wroclawiu, pakowanie mnie wykonczylo. Planuje przejść na jeszcze ostrzejszy 'niz do tej pory) minimalizm, bo znów mam wrazenie, ze rzeczy mna rzadza. Pozbylam sie wielu emilowych zabawek, ktore byly obrzydliwe (wszelkie plastykowe grajki, ktore tancza, spiewaja i robia salto w tyl). On i tak sie tym nie bawil. O porzadkach i minimalizowaniu mogłabym bez konca... Za tydzień Em konczy rok. Skromna herbatka w gronie najblizszych. Musze przejrzeć Wasze pamiętniki, juz widziałam u Marti wpisy zlobkowe. Wczoraj lezac w lozku pomyślałam sobie, ze nie wiem czy bede w stanie Emila oddac do zlobka. Naprawdę. Nie spodziewalam sie po sobie. Jestem z nim zwiazana nierozerwalna nicia, przez ten rok w ogole go nie zostawialam, nawet z mezem. Bedzie dramat (z mojej strony na pewno). Dobre to, ze do nowego roku mam spokoj. W pracy wypisalam wychowawczy. Najpierw osiedlimy się we wro, maz zacznie prace, zobaczymy jak mu bedzie i wtedy dop zlobek i moje szukanie roboty. Nie wczesniej niz zima 2020. Taki plan. Dodam tylko, ze noce dalej mamy tragiczne XD bywaja takie, ze budzi sieco pol h. Bywam zombie. Kp dalej. Je bardzo malo innych rzeczy...

7 lipca 2019, 12:42

A w ogole... Nie ma mnie. Nie ma juz osoby, ktora bylam. Jest tylko mama Emila. Cos sie zle zadzialo, tak byc nie powinno. Moze jak wroce do pracy, to rzeczy wroca bardziej "do normy"?

8 lipca 2019, 20:24

Marti, do wrocka za tydzień juz z calym dobytkiem zjezdzamy. Skora ok... Nawet zaczelam jesc ciut nabialu (lody jogurtowe, cukierek czekoladowy-taaa, niezle proby powrotu do "normalnej" diety). Wybudza sie nie przez skore, wybudza sie na ssanie... On w ogole nie potrafi sie sam uspokoic, nie ma mowy o samodzielnym zasypianiu, jak tylko sie budzi (w lozeczku) to krzyk, by go wyjac. Wasze dzieci tez tak maja? U nas nie ma i nigdy nie bylo "gaworzenia przez pol godziny" po wybudzeniu sie. Moje koleżanki mowia, ze jak slysza, ze dziec sie obudzil to wiedza, ze maja jeszcze z pol h snu, bo dziec "gada sam do siebie i bawi sie w lozeczku". Lol. U nas zaraz ryk "WYCIAGAJ MNIE JAK NAJSZYBCIEJ". Tak, nawet pisalam do Dobrejnocki... Ale... Czy to serio serio pomoze? Wydatek spory, kilka stow za indywid konsuktacje... Eh. Nie wiem czy ja popelnilam gdzies blad, czy taki egzemplarz mi sie trafil.

11 lipca 2019, 07:21

Kiepska noc. Non stop poplakiwal. Wzięłam go do lozka, bo bez sensu wstawac co 5 minut. Winie zęby... Dodam, ze mamy tylko 4. Teraz dwojki wylaza.

12 lipca 2019, 14:36

Przygotowania do roczku! Biszkopt na tort z weganskim kremem sie piecze, lemon curd do babeczek zrobie jutro, szampan sie chlodzi ;o) w ndz mini uroczystość. Ode mnie i meza podstawowy zestaw duplo.

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 lipca 2019, 14:39

12 lipca 2019, 14:37

.

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 lipca 2019, 14:39

17 lipca 2019, 06:06

Rok minął w poniedziałek. Moj duzy maly chlopczyk...
Podsumowanie roku w kilku slowach:
Słowo klucz: zmeczenie
Największy kit: blw (a tyle sobie po nim obiecywalam...)
Największy hit: przezylam!

Teraz proby organizacji i aklimatyzacji w nowym miejscu. Żyjemy na stercie kartonów. Em jeczacy i marudzacy non stop nie ulatwia sprawy.

18 lipca 2019, 08:00

Zabkowanie trwa. Dzis dal koncert w nocy. A rano wstal o 5. Zombie zombie zombie... Wrocław fajny ale jakis taki duzy mi sie wydaje...

19 lipca 2019, 11:37

Pojawil sie maly trend: Emil CHYBA zaczyna przechodzić na 1 drzemke dziennie, za to dluzsza. Tak ok 11 zasypia i wczoraj np spal 2,5h! No ale wstaje przed 6. Zobaczymy. Jakby faktycznie spal raz a dobrze, to byloby mi to na rękę.

23 lipca 2019, 14:05

Emil chodzi... po schodach...

Dwie dwojki sie przebily i diabel stal sie aniolkiem. Szok. Ale pozytywny.

News dnia: dostal się do zlobka. Panstwowego. We wrocku. Jakim cudem? Ano, jest to zlobek-getto dla malych alergików!

28 lipca 2019, 10:38

W jakich bucikach chodza Wasze chodziaczki?

4 sierpnia 2019, 10:22


O rzeczach ważnych:

1) Jedzenie - cóż... Kp zmieniło mnie w zarlocznego potwora. Jem ogromne ilosci wszystkiego (a ze wzgledu na wczesniejszy wegetarianizm i poporodowy narzucony weganizm i tak mam dosc ograniczony wybor). Niestety nadal czesto jem byle jak, jem jak swinia przy korycie (śmiem twierdzić, ze chyba nawet swinie bardziej elegancko jedza).
2) Sen. Bardzo przerywany. Bardzo pożądany. Ratuje mnie wczesne chodzenie spac. Chociaż ostatnio ku mej uciesze oglądany troszke seriali, jesli Em zasnie od razu, a nie po 2h lulania. Stranger things 3, sex education (polecam!), wielkie klamstewka. Taki wieczorny seans przy piwie bezalkohowym to cos na co warto czekac.
3) Bliscy. Rozmowy z mama, babcia, ciociami, kolezankami. Glownie przez telefon. Wsparcie, rady i takie moje "okno na swiat".
4) Dbanie o siebie. Ograniczone do minimum. Mani od swieta. Zaczęłam czesac sie bez przedzialka by nie bylo siwizny widać. Wieczorny prysznic z szybkim peelingiem to jak pobyt w 3dniowym spa. Upaly=zero mejkupu, tylko szminka (ale okulary przeciwsłoneczne robia dobra robote). Kapelusz/czapka z daszkiem na nieumyte wlosy. Staram sie ladnie ubierać nawet idac do lidla. Brzuszek ciut cwicze jesli jeszcze krztyna sily na koniec dnia zostanie.
5) Dom. Mam posprzątany. Mam porzadek. Raz na 2tyg pani przychodzi. Sama ogarniam na bieżąco.

6 sierpnia 2019, 10:05

Dziewczyny, mamusie chłopców starszych od Emila! Czy ktorejs z Was nie zostaly po synku ciuszki? Glownie chodzi mi o spodnie dresowe, takie "do dobicia". Rozmiar 80. Chetnie bym odkupila za kilka pln ;o), najlepiej kilka sztuk w pakiecie :o) Em bardzo niszczy w piaskownicy etc, szkoda kupowac nowe... A te, ktore dostalam, sajuz w totalnie oplakanym stanie.

6 sierpnia 2019, 10:05

Dziewczyny, mamusie chłopców starszych od Emila! Czy ktorejs z Was nie zostaly po synku ciuszki? Glownie chodzi mi o spodnie dresowe, takie "do dobicia". Rozmiar 80. Chetnie bym odkupila za kilka pln ;o), najlepiej kilka sztuk w pakiecie :o) Em bardzo niszczy w piaskownicy etc, szkoda kupowac nowe... A te, ktore dostalam, sajuz w totalnie oplakanym stanie.

13 sierpnia 2019, 10:05

Od kilku dni (tfu tfu odpukac) mamy lepszy sen. Pierwsza pobudka ok 24. potem ok 2. Potem o 4. O 4 biore go do siebie, bo nerwowy sie robi, popiskuje i sie kreci ale w naszym przypadku TYLKO 3 pobudeczki do wschodu slonca to mega poprawa. Ah, i daje sie szybko "uglaskac" cyckiem, więc czuje sie właściwie wyspana. Taki maly ssacz nocny.
Slodki. Kochany. Jak ja go oddam do zloba!??! A to juz za 2tyg...

18 sierpnia 2019, 12:00

Ok, noce nadal z dupy. Wracam od mamy. Koniec laby hehe. Co do zlobka to w naszym nue ma zadnych zalecen aklimatyzacyjnych. Sama musze to wykminic. Chyba pierwszego dnia zostawie go na 2h. I w tym czasie peknie mi serce...

1 września 2019, 11:13

Jutro żłobek. Prowadze go na 9, zostawie na 2,5h... Odbiorę po zupce ale przed spaniem.

2 września 2019, 10:05

No i stalo sie. Odwiozlam go na rowerze (kupilismy fotelik na tyl roweru, super na krotkie podwozki). Juz w szatni zaczal plakac, czul, ze cos sie swieci. Zdazylam tylko wlozyc rzeczy do szafki i juz pani go zabrala. Nie mialam czasu powiedziec mu, ze go kocham i ze wroce za 2 godziny. Wrocilam do domu na sniadanie. Pusto i cicho. Smutno.

29 października 2019, 12:20

Lol, troche mnie nie bylo. Dla jasnosci: zyjemy obydwoje: ja i Emil. Dzieje sie jednocześnie duzo i malo. Jak Em pójdzie do zloba, to obiecuje popełnić jakiś porzadniejszy wpis (dzis katar kurujemy w domu, moze jutro go posle).
‹‹ 21 22 23 24 25